Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Daninki to nie jogurty. Sorry ze się wtrącam ale to cukier i syrop glukozowo fruktozowy. ( jeśli chodzi wam o te sławetne danonki truskawkowe albo waniliowe) najlepszy zwykły jogurt naturalny jak już coś
sonia86, wichrowe_wzgórza, Yerenia, Aasienkaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja mówię o Danon naturalnym oczywiście.
My robiliśmy prowokacje, żeby zmienić Nutra na inne mleko. Bo to jest produkt mlecznopodobny.
Zaczęliśmy od pół łyżeczki, ale po 4 dniach mega wysypka. Czyli zostajemy przy Nutra i przechodzimy na mleko następne za tydzień. -
nick nieaktualnyJa widzę tu same ekspertki bakusie są z twarożku i śmietanki cukier 1% normalnie koszmar. Danonka łyżeczkę od starszej córki 2 razy w tygodniu ..normalnie wyrodna matka jestem
Mi też się wiele rzeczy nie podoba ale nie najeżdżam na was. Każda matka wychowuje po swojemu. Starszej córki od cukru i soli nie izolowałam i jakoś ma dobre nawyki i uwielbia warzywa.Yerenia, K@sia lubią tę wiadomość
-
Madziula wrote:Jogurty?? Danonki??? Dla takiego Maluszka?? Dla mnie nie do przyjęcia...
Proponuję czytać dokładnie posty
My robimy prowokacje jogurtem pod okiem specjalisty alergologa. Inaczej nie będziemy wiedzieć czy można zamienić mleko.
Wrzucmy też na luz, bo zaraz zrobią się z nas "madki" internetowe : P -
Ekspertką nie jestem, na nikogo nie najeżdżam, jak dla mnie to można dziecko paść i samym cukrem, byle nie moje Po prostu uważam, że takie składniki w diecie to jak rybie rower, ale każdy żywi po swojemu
Cóż, mnie niektórzy mówią, żem wyrodna matka niszcząca dziecku dzieciństwo bez cukru Biorę więc na klatę smutek mojego pysiaczka Jak mam wybór dać czy nie dać, wolę nie dawać. Tak samo z telefonem. Ale telefon to dla mnie rzecz dość osobista, no i nie chcę żeby był wyśliniony Skoro moja matka dała radę bez, to i ja damAlma84, Madziula lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Katalonia wrote:Yerenia a co ma Fifi? Pamiętam że pisałaś że dużo mlek sprobowalas ale miał kołki. Nie trawi laktozy?
Prawdopodobnie alergie na mleko krowie.
Pisze prawdopodobnie, ponieważ u tak małych dzieci nie ma wiarygodnych testów diagnostycznych. Będziemy je robić jak skończy rok.
Przechodxilismy przez różne mleka, ponieważ krzyczał przy każdym i przy cycku gdzie ha już nic nie jadłam prawie.
Doszliśmy do mleka HA i znowu ściana.
Został więc Nutramigen z wysokim stopniem hydrolizy białka i na szczęście zaczął jeść.
Ogólnie ma też bardzo sucha skórę z plackami czerwonymi (nawet na główce), które się zaogniaja co jakis czas.
Być może to alergia krzyżowa i wchodzi w grę siersc naszego psa..Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2018, 08:56
-
nick nieaktualnyMoja córka sama przynosi mi słodycze żebym dała jak będzie grzeczna. A uwielbia bardzo. Nie mamy problemów z apetytem, obiady całe zjada nieważne co zrobię i niedawno zaczęła jeść to czego nie lubiała.. Mizeria ze smietaną, sałata, pomidor.. Na dzień dzisiejszy nie ma takiej rzeczy, której mała nie zje. A dodam, że jest chudziutka i je wszystko to co my. Jak miała pół roku to jadła te same zupy co i my.
-
nick nieaktualnyWichrowe nie używasz telefonu? Powiem Ci, że też mam ochotę ale później tłumaczyć w Zusie i innych miejscach..
Co do dawania telefonów i tabletów maluchom to ja totalnie się nie zgadzam z takim podejściem. Bo dziecko siedzi spokojnie? Co z tego? Dziecko ma biegać i szaleć. Ostatnio widziałam dzieciaka na rolkach, siedział na krawężniku wgapiony w telefon. A u lekarza 3 latek aferę matce zrobił bo nie było tam wi-fi. Ja wolę chodzić z dzieckiem na spacery i opowiadać o naturze. Jak była mniejsza też nie usiedziała i czasem zdaża się to do teraz.. Ale to nie znaczy, że trzeba iść na łatwiznę a później uzależnienie od internetuwichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Katalonia wrote:Wichrowe do kiedy chcesz ograniczać dziecku cukier? Bo ja tak sobie myślę że póki będzie w domu to można mieć nad tym kontrolę ale jak pójdzie do przedszkola/szkoły to ciężko zabronić dziecku np chodzenia na urodzinki do koleżanek a tam menu to sam cukier.
Mam koleżankę co ma chłopaków grubiuskich i ogranicza im słodycze, mogą tylko raz w tygodniu i poszedł jeden na ur do syna drugiej mojej koleżanki i wszystkie dzieci się bawiły A ten siedział przy stole i jadł słodycze. Wiek 7 lat.
Ja jeśli chodzi o cukier to tez jestem radykał
Uważam że im mniej ja podam, tym lepsze dziecko będzie mieć nawyki. Oczywiście nie oszukujmy się- dzieci lubią słodycze, jak zabronisz to będą cukier z cukierniczki wyjadac żeby to zaspokoić ( mój siostrzeniec).
Ja mam takie podejście - na codzień nie jemy garściami słodyczy, ale przy okazji świat, urodzin itp można szaleć sama jem torty wtedy więc czemu dziecku mam zabronić?
Katalonia, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny każde dziecko lubi słodkie ale im później zacznie jeść słodycze tym lepiej. To wszystko zalezy od tego jak w domu jest jedzone. U nas nigdy nie było słodyczy na codzień gdyż jakoś nie mamy takiej potrzeby. Słodycze jemy jeśli są jakieś urodziny, uroczystość. I kilka razy tak miałam w ciąży ze mąż leciał po słodycze bo mi się zachciało. Gotujemy zdrowo, nie smażymy tylko dusimy albo pieczemy. Staramy się nie jeść mocno przetworzonych rzeczy a do picia mamy wodę, ziołowe herbatki i wyciskarkę ( nie kupujemy soków tylko sami robimy). Ale to wszystko wyniosłam z domu i mąż tez. Dziecka tez nie przyzwyczajalismy do słodkiego. I powiem Wam ze córka nie rzuca się na słodycze na urodzinach, tortu nie zje, bo nie lubi, lubi zjeść suche ciasta takie jak piernik albo biszkopt. Wszystko zalezy od wychowania i tego co kto lubi ja nie jestem absolutnie za tym ze słodycze są beee ale tez uważam ze wprowadzanie cukru powinno być u dzieci jak najpóźniej.
Co do telefonów to moja córka dostanie telefon bardzo sporadycznie ( przychodnia albo jak już nie może usiedzieć na tyłku a musi na mnie czekać) w domu tego nie ma. Szaleje na placu zabaw na ogrodzie.Katalonia, Alma84, Yerenia lubią tę wiadomość