Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Alma84 wrote:K@sia, masz rację ja mam cały czas wrażenie że jak ma teraz 11kg, to za rok, dwa będzie duuuużo więcej choć mam dwie znajome, które mają 9 miesięcznych synków, i jeden waży 12kg, drugi 14kg....
-
My bylismy wczoraj w trzecim juz przedszkolu. Jest ono zaraz kolo naszej pracy, takze w wiekszosci sa to dzieci z naszej i okolicznych firm. Przyjmuja od 12 msc zycia.Czyli jakbysmy dawali nasza od pazdziernika to miesiac bylaby jeszcze najmlodszej grupie,a potem do 2 latkow-maja dwie grupy mlodsze i starsze, w kazdej max 17 dzieci i 2 babki.Specjalnie nie pisze ze sa to'nauczecielki wychowania przedszkolego'jak w Polsce-bo tu zeby pracowac w przedszkolu nie trzeba miec studiow wyzszych niestety.
Ogolne wrazenie to znowu takie nie dokonca czyste bym powiedziala,starsze meble, sprzety typu lodowka, mikrofala. ale podobno to 'normalny stadard' w tutejszych przedszkolach. Dzieci spia na takich jakby to powiedziec siatkowych hamaczkach,w jednej grupie byly chore dzieci, jeden smarkal, drugi kaszlal, wychowawczyni tez cos tam kaszlala.A na dodatek w kazdej sali dzieci maja jakies zwierze, akurat 2 latki mialy zolwia, a na korytarzu jest papuga w klatce i przed wielkanoca maja byc zywe kurczaczki. Sama nie wiem co o tym myslec.Wydaje mi sie ze to niehiginiczne takie zwierzeta w przedszkolu, jak myslicie?[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
madzialenka ciężko tu się wypowiadać, bo standardy są zupełnie inne niż w PL...
Ja bym powiedziała, że dziwne te zwierzaki, ale w sumie czemu nie? W szkołach podstawowych też są kanarki czy żółwie w klasach biol-chem i dzieci się nimi opiekują.
Myślę też ,że ciężko Wam będzie znaleźć coś w typie polskich przedszkoli - sądząc po tym co opisujesz, więc pewnie musicie się skupić na innych aspektach ( czy blisko pracy, dojazd, itp)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2019, 19:47
-
madzialenka84 wrote:Alma, bo chyba chlopcy sa wieksi.
Moja ma teraz 81 cm, wazy 10,5 kg.
A jak tam u ciebie ze zdrowiem i ta rana po cc? -
Alma84 wrote:W sumie nadal nic konkretnego nie wiem. Miałam do mojego ginekologa zgłosić się po 3 miesiącach, więc umówiłam wizytę na koniec kwietnia. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie poszła na konsultacje jeszcze do dwóch innych... Ale nic nowego. Rana się od środka otwiera. Ogólnie to w necie przeczytałam wszystko co się da na ten temat. A nie ma tego zbyt dużo. Teraz jakoś już się z tym po mału pogodziłam, ale na początku było ciężko... wole pogodzić się z myślą że będę mieć jedno dziecko, niż ryzykować że moje dziecko nie będzie mieć mamy... na pewno dam Wam znać jak coś konkretnego będę wiedzieć
Alma84, Yerenia lubią tę wiadomość
-
My teraz tak myślimy że może lepsza większa różnica np 3-5 lat bo to i dla portfela lżej... ostatnio kolega mi mówił który ma dziewczynki z różnica 2.5 roku że tyle idzie kasy na dodatkowy angielski, taniec, basen, że masakra a jak potem będą studia. Moje dzieci będą pewnie wynajmować mieszkanie. Ja z bratem wtedy na studia braliśmy po 1000 zł i wszystko szło równolegle, także to spore kosztyPierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
Katalonia wrote:My teraz tak myślimy że może lepsza większa różnica np 3-5 lat bo to i dla portfela lżej... ostatnio kolega mi mówił który ma dziewczynki z różnica 2.5 roku że tyle idzie kasy na dodatkowy angielski, taniec, basen, że masakra a jak potem będą studia. Moje dzieci będą pewnie wynajmować mieszkanie. Ja z bratem wtedy na studia braliśmy po 1000 zł i wszystko szło równolegle, także to spore koszty
Katalonia, kurcze, przyznam się że ja nawet nie myślę o tak dalekiej przyszłości
Zawsze jest opcja, że nie pójdzie na żadne studia i koszty odpadną
W sumie chyba niezależnie od różnicy wieku, koszty dodatkowe są i to podwójne czy nawet potrójne, w jakimś okresie czasu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 marca 2019, 13:49
-
Hej Dziewczyny!
Alma kurcze jak to rozchodzi się od środka? Brzmi strasznie, ale nie wierzę, że przy dzisiejszym zaawansowaniu medycyny nie da się tego naprawić, zabezpieczyć.
U nas waga/wzrost to 12kg/93cm, Olek jest szczupły, ale ma mocne nogi, takie ubite. Brzuszek bez grama tłuszczyku, aż mi się za chudy nieraz wydaje. No ale ja ciągle kp i Olek nie je zbyt wiele pokarmów stałych.
Koszty... no cóż, kiedyś trzeba będzie się z nimi zmierzyć i tyle, na pewno na studia warto odkładać, żeby jakoś spokojniej znieść to obciążenie finansowe, ale też dzieci powinny mieć świadomość, że w pewnym wieku powinny np na swoje zachcianki trochę dorabiać, ja jestem na etacie od 3 roku studiów, wcześniej byłam za granicą na wakacje i zarobiłam na rok studiów, w sumie tylko na pierwszym roku rodzice mnie utrzymywali od początku do końca, a od drugiego roku miałam też stypendium naukowe i dorabiałam sobie rysunkami, drobnymi projektami graficznymi i ogródków. Ciuchy, certyfikat z angielskiego i podróże sama sobie opłacałam.Katalonia lubi tę wiadomość
-
hmm Ja na studia musiałam sobie sama zapracować i w trakcie studiów tez pracowałam aby się utrzymać bo moich rodziców nie było na to stać.
Moje dzieci tez wygonie do roboty ja pracowałam od 16 roku życia jak chciałam coś mieć dla siebie. Moje dzieci tez chce tak nauczyć, żeby miały szacunek do pieniądzaYerenia, Katalonia lubią tę wiadomość
-
K@sia wrote:hmm Ja na studia musiałam sobie sama zapracować i w trakcie studiów tez pracowałam aby się utrzymać bo moich rodziców nie było na to stać.
Moje dzieci tez wygonie do roboty ja pracowałam od 16 roku życia jak chciałam coś mieć dla siebie. Moje dzieci tez chce tak nauczyć, żeby miały szacunek do pieniądza
To jest super podejście! Tez mam nadzieję że nauczę Filipa szacunku do pieniądza i jego wartości.
Niestety, ale to co obserwuję u siebie w pracy, co dotyczy osób z młodszego pokolenia - totalna roszczeniowość, brak własnej inicjatywy, przekonanie że wszystko musi być podane 'na tacy'. Jeszcze studiują, a już chcieliby pensję lidera. Mogłabym tak bez końca wymieniać.
-
Ja tez cos tam mysle o studiach, tyle ze w USA to sa ogromne koszty (wszystkie studia sa platne)i jesli rodzice chca pomoc dzieciom to odkladaja na specjalne fundusze od narodzin. jesli rodzicow nie stac to dzieci biora kredyty studencke, no ale to wiaze sie z tym, ze w dorosle zycie od razu wchodza z kredytem, niektorzy po latach jeszcze nie maja ich splaconych.Ale dzieci tu sa nauczone pracy, mozna pracowac w okrojonej liczbie godzin od 16 roku zycia, ale z takich kwot nie da sie odlozyc na studia.
My zreszta jeszcze nie wiemy czy nie wrocimy do Polski, a moze zechce studiowac w Polsce ;)Ale kto wie co bedzie za tyle lat.Na pewno cos tam odkladamy na jej przyszlosc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 marca 2019, 01:22
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Ale dzisiejsze pokolenia niestety są nastawione na to żeby wszystko dostać i mieć bez wysilku... nie wiem jak to będzie z moimi dziećmi w przyszłości... np moje dzieci się chowają bez telefonów, tabletów, telewizor bardzo rzadko. Ale nie wiem co to będzie jak córka pójdzie do szkoły. Nie chce jej kupować smartfona ale tez nie chce żeby się czuła gorsza w szkole. Wszyscy będą mieć a ona nie, to tez niedobrze
-
Holibka, byłam już u kilku lekarzy. Samo się nie zrośnie. Nie wchodzi też w rachubę żadna laparoskopia. Jedyna metoda to ponowne otwarcie brzucha i zaszycie macicy jeszcze raz. Ale to tak jakby kolejna cesarka, trzeba rok po operacji się wstrzymać że staraniami, a i tak nie ma żadnej gwarancji że ponownie się nie rozejdzie ta blizna wewnętrzna... No ale czekam co mi powie. Tylko byłam umówiona pod koniec kwietnia, a dzwonili że odwołują wizytę, bo moja ginekolog wyjeżdża na konferencję. Więc dla mnie to kolejny miesiąc czekania, bo mam się zjawić zaraz po miesiączce.
-
K@sia wrote:A nosicie już pampersy 5? Pytam bo niby są od 11 kg a Bartek jeszcze tyle nie wazy a 4ki zaczęły nam przeciekać i chyba są już za małe