Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
My ogladalismy kolejne przedszkole, tym razem sieciowka, nowy budynek, ma moze ze 3 lata, pamietam jak go budowali. W srodku widac, wszystko nowe, czysto, kolorowo.Ale jak zwykle sa minusy: nie mozna wybrac dziecka miedzy 12.30 a 15, bo zaburza im to drzemki, a my wlasnie chcielibysmy wybierac kolo 13, 2 latki nie moga juz miec swoich kubeczkow z piciem (z rurka, czy bidonow), bo ucza ich juz pic z otwartych kubkow, no i plac zabaw jest zaraz przy sporym skrzyzowaniu i jest bardzo mocno nasloneczniony.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Bedziemy jeszcze ogladac jedno, katolickie przedszkole, polecane przez znajomych, no i jest jeszcze opcja sprawdzonej polskiej opiekunki, ale to jeszcze zalezy czy corka znajomych u ktorej ona jest pojdzie do przedszkola.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
ja Wam powiem, że im bliżej żłobka (lipiec) tym bardziej się stresuję
A z nowości to pojawił się u Filipa lęk przed obcymi. I to się dzieje jak do kogoś idziemy - wtedy od razu jest płacz i tak trwa rozpacz dobre 15 minut - potem bryka jak gdyby nigdy nic..
No i została nam jedna czwórka górna i liczę na chwilę oddechu przed 5-tkami -
madzialenka84 wrote:My ogladalismy kolejne przedszkole, tym razem sieciowka, nowy budynek, ma moze ze 3 lata, pamietam jak go budowali. W srodku widac, wszystko nowe, czysto, kolorowo.Ale jak zwykle sa minusy: nie mozna wybrac dziecka miedzy 12.30 a 15, bo zaburza im to drzemki, a my wlasnie chcielibysmy wybierac kolo 13, 2 latki nie moga juz miec swoich kubeczkow z piciem (z rurka, czy bidonow), bo ucza ich juz pic z otwartych kubkow, no i plac zabaw jest zaraz przy sporym skrzyzowaniu i jest bardzo mocno nasloneczniony.
madzialenka, co to za bzdury z tym zaburzaniem drzemek? bez przesady...
To miejsce bym skreśliła od razu, widać że robią tak jak im wygodnie, a nie jak dla dziecka najlepiej.
A jak dziecko nie zaśnie na drzemkę to co sie z nim dzieje? Ja bym zapytała.
Zawsze powinna być opcja, że dzieci które nie zasną mogą się dalej bawić w osobnej sali z opiekunką.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 11:31
-
Yerenia wrote:madzialenka, co to za bzdury z tym zaburzaniem drzemek? bez przesady...
To miejsce bym skreśliła od razu, widać że robią tak jak im wygodnie, a nie jak dla dziecka najlepiej.
A jak dziecko nie zaśnie na drzemkę to co sie z nim dzieje? Ja bym zapytała.
Zawsze powinna być opcja, że dzieci które nie zasną mogą się dalej bawić w osobnej sali z opiekunką.
Wydaje mi sie , ze nie ma innej opcji i to w zadnym z przedskzkoli, zeby dziecko robilo cos innego podczzas drzemki. Spac nie musza, ale maja lezec.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Yerenia u nas jest w przedszkolu spanie lub leżakowanie obowiązkowe. Oczywiście nikogo nie wiążą do leżaczek ale serio inaczej dziecko zachowuje się przy mamie A inaczej przy pani z przedszkola czy jak u mnie opiekunce. Jak babcia powie że nie można tv to przyjmuje do wiadomości A u mnie to płacz i lament.
Ostatnio kolega opowiadał w pracy że synek nie chce spać w czasie drzemki w przedszkolu więc pani powiedziała mu że jest kapitanem który daje przykład więc pierwszy biegnie spać i nie ma problemu. Jednego trzeba zrobić bohaterem, drugiego przytulić i zasną wszyscy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 kwietnia 2019, 20:59
Pierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
Ja uważam jak Katalonia. W żłobku czy przedszkolu dziecko musi się dostosować do panujących reguł. Śniadania i obiady tez są o określonych porach a nie indywidualnie. Dzieci łatwo się do tego dostosowują i tak jak pisze Katalonia, inaczej się dzieci słuchają pani w przedszkolu a inaczej mamy
Moja córka jest w przedszkolu grzeczniutka, wszystko zjada i sprząta po sobie. A w domu nie mogę się doprosić niczego.
Poza tym wiem jak ważny dla dzieci w ciągu dnia jest ważny odpoczynek i nauczenie się „nic nierobienia” i relaksu i odprężenia. Myśle ze leżakowanie jest bardzo potrzebne, tylko ważne jest aby nauczycielki umiały odpowiednio zachęcić dzieci do odpoczynku
-
Sorry Dziewczyny, ale się z Wami nie zgodzę.
Dzieci w żłobkach śpią różnie, nie zawsze na komendę, a część nie śpi w ogóle, część śpi 30 min, część 2 godziny.
Do tej pory nie spotkałam się z tym, aby dziecko było zmuszane do spania, jeśli nie chce - przede wszystkim przeszkadzłoby tym, które śpią.
Naprawdę znam przypadki dzieci, które nigdy nie zasneły w żłobku czy przedszkolu - wtedy były pod opiekną wychowawczyni w innej sali. Sama byłam takim dzieckiem i nawet wtedy, w latach 80-tych, nie było z tym problemu. Czytano nam bajki, puszczano sluchowiska z płyt winylowych - słowem, były to inne wyciszające "zabawy".
Oczywiście, w takich instytucjach działa instynkt stadny i maluchy robią to, co inne dzieci. Jednak mimo wszystko, jeśli ktoś by mi powiedział, że trzeba spać i nie ma innej opcji - to bym tego żłobka nie wybrała.
-
Spoko Yerenia. Każdy ma prawo do swojego zdania :*
No ale czy to (zawsze robię to co chce) nie wpływa na dalsze podejście do życia? Dalej w szkole a potem w pracy też trzeba się dostosować do ogólnych reguł bo inaczej młodzież jest roszczeniowa jak pisałaś. Może to też z tego wynika?Pierworodna 2017
Termin porodu synka 25.04.2024 -
Ja bym nie traktowała braku drzemki jako "zawsze robię co chcę". Nie zmusisz do snu w ciągu dnia, jeśli dana osoba (w tym dziecko) takiego zapotrzebowania nie ma. To sie może wydarzyć już u 2-latków - brak drzemki. To jest biologia i kwestia osobnicza.
Co do roszczeniowości - ja nie mówię o ogólnych regułach panujących w placówce - tu bardziej chodzi o elastyczność żłobka, niż to że pozwalamy dzieciom na wszystko, na co mają ochotę.
I jeszcze na koniec dodam - nie tylko spanie czy leżakowanie wycisza dziecko - również np. słuchanie w spokoju bajek regeneruje układ nerwowy. -
Haha Dziewczyny, nie dogadamy się
Mi właśnie chodzi o to, że teraz odchodzi się już nawet od leżenia jak dziecko nie ma potrzeby I że są inne opcje w tym czasie. I z tego co słyszę od znajomych w pracy, takie podejście w żłobku/przedszkolu jest normą
-
Yerenia ja jestem pedagogiem z wykształcenia i wiem ze dzieci potrzebują odpoczynku o relaksacji bo w dzisiejszych czasach dzieci nie potrafią nawet 2 minut wysiedzieć bez ruchu. Sama prowadzę zajęcia relaksacyjne i wiem jaki z tym jest problem. Ale ucinamy temat. Każdy ma prawo wyboru