Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Czarnulka24- ja tak mialam i lekarz kazal sie nie przejmowac i po paru dniach przeszlo. W sumie odkad jestem w ciazy mialam tak 3 razy. Pierwszy raz trwalo to pare dni a pozniej tylko tak jednodniowo.
Moje swiateczne sniadanko zakonczylo sie przytulaniem kibelka niestety tak zareagowalam jak na stole pojawil sie zurek.czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
NIEPOKORNA wrote:mietata
Dziwne sny są zupełnie naturalne w ciąży. Mało tego, są bardzo realne. Ale nie należy się nimi przejmować
Ja jestem zadowolona, bo mam w domu własny detektor serca płodu i wczoraj wreszcie udało mi się odnaleźć bijące serduszko i chwilkę go posłuchać
Odnośnie przekazania dobrej nowiny, to u nas cała rodzina obu stron już wie i bardzo się cieszą
Myślałam o takim detektorze. napisz mi Kochana jeśli mozesz jaki masz model. Będę wdzięczna
NIEPOKORNA lubi tę wiadomość
-
a czy ten detektor to nie powinno się dopiero od 12 tyg stosować?
Myślałam żeby taki sobie sprawić, ale już nie chcę popadać w paranoję i sprawdzać codziennie czy dziecko żyję.
Wczoraj oglądałam fajny dokument min. o medytacji i eliminowaniu martwienia się wtedy kiedy nie ma teoretycznie powodów do zmartwień. Chyba zacznę sobie medytować, tzn. raczej siedzieć i oddychać przy miłej muzyce Doszłam do wniosku że niepotrzebnie sama się nakręcam i mam dość życia w wiecznym strachu. Od razu lepiej i nie ma koszmarówWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 08:15
-
Mietata no powiem Ci że mnie te moje objawy jednak uspokajają :p wiem, że nie są one jednoznaczne z tym że będzie dobrze, ale skoro sie nasilają, to chyba dzidziuś żyje i ma się dobrze. Na mnie to działa jednak uspokajająco, byle do czwartku i tam juz sobie popodglądamy
Jeśli chodzi o detektor, to kiedyś zanim byłam w ciąży to myślałam że to super sprawa i sobie sprawię, ale teraz założę się że kupilabym go i leżałby w kącie.
-
Witam poswiatecznie.
U nas chorobowo mąż wlasnie pojechal umowic sie do lekarza i syna niestety takze dopadlo... kaszel, chrypka i katar ech.... ciezki czas mnie czeka!!! Nienawidzę jak mąż jest chory. Chory facet do podwójnie marudzace dziecko ech!
My uzywaliamy detektor w poprzedniej ciąży ale gdzies dopiero ok 18 tyg. Teraz pewnie także pozycze i bede sprawdzać. Muszę tylko poczytać od kiedy można stosowac.😇😁😇😇😁 -
Invis, obawy, jakieś tam nawet powinno się mieć, bo wtedy psychika się podobno przyzwyczaja do myśli o dziecku, więc to naturalny proces. Tylko, że ja już sobię robię mały stop na czytanie internetu, bo za mocno się wkręcałam, a w czasie oczekiwania na wyniki to mi spokój najbardziej potrzebny.
Ja jednak nie zrezygnowałam z tego czwartkowego usg, najwyżej lekarz stwierdzi, że dzieć za mały i przyjdę w innym terminie. -
sara9555 wrote:A ja dalej nie jestem zapisana na 13.11..
Proszę o pisanie pogrubioną czcionką takich informacji, pisałam niejednokrotnie, poza tym napisane jest to również na pierwszej stronie w pierwszym poście. Wówczas istnieje mniejsze ryzyko pominięcia.
mietata ja już dawno nie czytam nic w "internetach" jedyne co czytam ciążowego to nasz wątek, czasem inne wątki na forum i mameginekolog jak jakiś artykuł mnie zainteresuje. :p Szkoda się nakręcac.
-
że chciałoby się dopisać amen
miłego dnia dziewczyny i dużo zabawy przy lepieniu bałwana (dziś rano za oknem przywitała mnie śnieżyca i takim cudem przeprosiłam się z kozakami i kurtką zimowąWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 09:59
-
Święta minęły błyskawicznie Niestety pogoda nie dopisała, zimno, wiatr, deszcz
Dziś wizyta, póki co jestem spokojna, ale do 16:45 kupa czasu, więc pewnie stresować to dopiero się zacznę
Mietata, pewnie, nie zaszkodzi pójść, nie wiesz jak dzieć rośnie, więc może akurat będzie już odpowiednio duży -
Ja tez witam wszystkie poświątecznie.
Dotarłam dziś do pracy, ale łatwo nie było, bo od rana wymiotowałam ;/ Od Niedzieli nie biorę już antybiotyku i myślałam że dzięki temu się lepiej poczuję, ale niestety - wygląda na to że te wieczne mdłości, to jednak ciąża (a się łudziłam że jednak nie, bo przed szpitalem i tą całą historią z ropniem, czułam się całkiem dobrze).
Ja na razie nadal nikomu nic nie mówię, za to przez ten szpital i przez to że leżałam na oddziale z ciężarnymi i że to tyle trwało, to moja mama się domyśliła i skubana zaczęła wypytywać mojego TŻ, a ten jak ten wielkanocny baran jej potwierdził że jestem w ciąży, więc mama wie.
No i jeszcze u teściowej zrobiłam popisówę, bo zjadłam co nieco na śniadanie wielkanocne i zaraz z głupią miną pobiegłam do łazienki zwrócić co zjadłam, a to oznacza że pewnie już i tam wszyscy się domyślają i pewnie jak pojechaliśmy, to był to ich główny temat rozmów (a specjalnie im o szpitalu nawet nie wspominaliśmy).
Ja zdecyduję czy i co powiem dopiero w Maju po pappie (zresztą nawet na tym kalendarzu w belly, wyświetla mi się takie serduszko z info żeby powiedzieć znajomym 10.05 - a ja pappę mam akurat na 11.05 zaplanowaną - czyli czekam sobie spokojnie jeszcze miesiąc).
Aaaaaaa, w w sobotę wieczorem znalazłam kosa (ptaszka takiego) zobaczyłam z okna jak koty się nim zabawiają, bo to podlot był jeszcze i nie umiał odlecieć. Wybiegłam w piżamie i go zabrałam do mieszkania, nakarmiłam gotowanym jajkiem (według rad z netu i czuwałam nad nim w nocy), a rano przed śniadaniem wielkanocnym odwiozłam go do azylu w zoo. Mam nadzieję że przeżył. Zaraz tam zadzwonię i się podpytam. -
hej pogoda kiepska jak moje samopoczucie te mdłości całymi dniami i najgorsze wieczorem mnie dobijają nie mam siły na nic jestem nerwowa wrrr
Pic moge tylko wode z cytryna wszystko inne powoduje zgage
Dziewczyny czy któraś nie potrzebuje luteiny podjęzykowej 50 mam całe nowe pudełko a nie musze już brac bo krwiak sie wchłonał -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 09:49
-
Witam poświątecznie
Udało nam się jakimś cudem dotrzeć do rodziców. Cieszą się z dobrych wieści
Dziewczyny czy są jakieś tabletki, które można w ciąży łyknąć na zatwardzenie? Zmiana diety nie pomaga. Już nie wiem co mam robić.
I jeszcze jedno, trochę głupie, pytanie. Jak zrobić pogrubiony tekst na forum?
Invis- też mam wizytę we czwartek. Doczekać się nie mogę -
U nas święta super rodzinne Teściowie się ucieszyli na wieść o przyszłym wnuku. Rodzeństwo męża już się od niej dowiedziało, bo się chwaliła, że rodzinka się powiększy
Oby tylko teraz było wszytko dobrze!
W święta aż tak bardzo się nie objadłam, ale miałam chęć na wszystko :p i mieszałam ciasto z sałatką, słodkie z mięsem, rybą.
Bałam się dziś na wagę stanąć, bo zaparcia męczą. Ale tu pozytywnie, bo waga taka jak przed świętami
Za to zgaga mnie męczy co jakiś czas. I jest mi niedobrze czasami. Najbardziej wieczorem.
W czwartek mam wizytę i z jednej strony chcę bobasa zobaczyć a z drugiej się troszkę boję czy wszystko jest ok. Ale staram się myśleć pozytywnie
Oby u wszystkich nas były same pozytywne wieściWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2017, 10:54