Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Rysiowa wrote:Mietata, miałam ciężki poród nawet mimo ZZO. Co prawda nie było żadnych powikłań ale dla mnie to trauma - długi, ciężki, pod koniec już nie kontaktowałam. Skończyło się CC. Jestem bardzo zadowolona po CC. Ani dziecko ani ja nie mieliśmy żadnych powikłań po CC. Szybko doszłam do siebie, blizny praktycznie nie widać, karmiłam piersią ponad 2 lata. Teraz słyszy się o nagonce na CC i po prostu boję się, że mimo wszystko będą cisnąć na SN nawet w przypadku zagrożenia dziecka. Boję się, że w państwowym szpitalu, gdzie nie ma odwiedzin, będę leżeć jak kłoda i jak trafię na nieżyczliwą położną, to nie będzie miał mi kto dziecka podać do karmienia etc. Jestem na bieżąco z opiniami o trójmiejskich porodówkach i po prostu jestem przerażona - zależy na kogo trafisz. Poród może być albo super albo do dupy. Nie chcę liczyć na łut szczęścia...
Jest szpital Pro-Familia w Łodzi - opinie ma rewelacyjne. I nad nim się zastanawiam. U nas w Trójmieście była prywatna porodówka ale zamknęli...
Brzmi jak moja historia porodu. Czyli nie decydujesz sie na sn drugi raz tylko od razu cesrka? Ja sie jednak zastanawiam. Uzelazniam decyzje od wielkosci glowki dziecka jesli da ja sie prze dporodem zmierzyc. -
Odnośnie opierania się na mamaginekolog - Psotka wydajesz się zirytowana powoływaniem się na nią, zupełnie nie rozumiem dlaczego. To jednak opinia lekarza, praktyka, a nie internetowe opowieści wątpliwej treści. Mało jest rzetelnych informacji w necie, a u mamagin nie widziałam jakichś bzdur, więc nie wiem dlaczego wrzucasz ją do jednego worka z jakimiś ponoć nieprawdziwymi informacjami (nie mnie oceniać ich prawdziwość ).
Jest jeszcze kilka blogów, na pewno jakaś położna prowadzi(ła), nie wiem na ile jest aktualny, zapodziałam ostatnio adres.
Dziewczyny mam wyrzuty sumienia... dziś ciągnie mnie do niezdrowego żarcia Zjadłam właśnie gorący kubek na obiad zamiast schabowego z ziemniakami i kapustą, bo mni po prostu bardziej podszedł. Wczoraj bobas zwrócił, a tym samym i ja... wieczorną zdrową sałatkę On ewidentnie woła "GLUTAMINIAN! GLUTAMINIAN!"
Mama2kituszek jeśli nie masz jakichś ciągnących się sprzed ciąży problemów, które zna ten konkretny lekarz to nie wiem czemu obawiasz się zmiany. Masz do tego prawo. Zawsze możesz pójść gdzie indziej na wizytę, porównać, jak coś wrócisz do tego miejsca w której chodzisz teraz. Nikt nie zabroni Ci chodzić do kilku lekarzy ja chodzę do dwóch
mietata ale wypas z tymi fotkami 3D
Odnośnie porodu prywatnie i na nfz - nie rozważałam w ogóle rodzenia prywatnie. Wiem że mój mąż w razie jakichkolwiek problemów nie pozwoli mnie skrzywdzić i postawi wszystkich do pionu Wstępnie wybrałam już szpital, mają tam duży oddział z dobrze wykwalifikowanym personelem, sale porodowe ponoć znośne. Ja nie wymagam luksusów, byle by potraktowano mnie po ludzku, no i dziecko także, przede wszystkim.
Chciałabym urodzić SN, a potem karmić piersią, ale to jeszcze dalekie tematy, nie do końca zależne ode mnie, także nie zaprzątam sobie tym zbytnio głowyWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 14:34
-
Holbika, wyluzuj, bez faszyzmu jeśli nie jesz tak codziennie to ok. Mi też sałata nie podchodzi ostatnio. W sumie trudno się dziwić warzywa są na etapie braku smaku, trzeba poczekać jeszcze na świeże.
Ja sobie dziś zafundowała risotto ze szparagami, pół dnia mi to zajęło, ale czuję się kulinarnie spełniona na koniec tygodnia hehe.
Mama2kituszek, ja na początku schizowałam bo moja dotychczasowa gin miała problem z terminami i poradziła mi chodzić gdzie indziej. Teraz się okazało, że mam w ubezpieczeniu prywatnym fajnego lekarza, wszystkie badania w pakiecie, więc szkoda płacić jak ma się prywatne ubezpiecznie. Jeśli wahasz się co do lekarza to wejdź na portale typu znanylekarz i tam spokojnie znajdziesz kogoś sensownego w ramach twojego ubezpieczenia. -
Dziewczyny ja też chodzę prywatnie i niestety za wizytę płacę 200 zł. Nigdy mi nic do tego nie doliczają, USG mam na każdej wizycie, ostatnio pobierał mi cytologię i też nic nie dopłacałam.
Przez te ostatnie 3 miesiące raz poszłam na NFZ i chyba zraziłam się już na zawsze ;/ czekałam w kolejce ponad godzinę, nasłuchałam się jakiś strasznych opowieści, u lekarki sprzęt słaby. Wydawała się całkiem sensowna i opinie miała dobre. Głównie chciałam dostać skierowanie na badania w pierwszym trymestrze. Dostałam, część badań i tak dorobiłam prywatnie bo się okazało, że na NFZ to się nie łapie, ale zawsze to i tak duża oszczędność.
2 tygodnie temu chciałam się zapisać drugi raz, głównie gdyby okazało się np. że muszę zrobić pappa, ono też w sumie jest refundowane. To najbliższy termin był dopiero na 10 maja, na godzinę 10, więc dla mnie to cały dzień wolnego w pracy.
Może jak będę w drugiej ciąży to będę już trochę spokojniejsza i w zupełności wystarczą mi wizyty na NFZ.
Co do mamyginekolog, to koleżanka dała mi namiar na jej stronę, bo to jej lekarka. Koleżanka bardzo zadowolona z wizyt, a ja też dużo spokojniejsza od kiedy przestałam czytać milion dziwnych stron ze strasznymi historiami, a w zamian tego czytam mamęginekolog
-
Karola___ wrote:Dziewczyny ja też chodzę prywatnie i niestety za wizytę płacę 200 zł. Nigdy mi nic do tego nie doliczają, USG mam na każdej wizycie, ostatnio pobierał mi cytologię i też nic nie dopłacałam.
Przez te ostatnie 3 miesiące raz poszłam na NFZ i chyba zraziłam się już na zawsze ;/ czekałam w kolejce ponad godzinę, nasłuchałam się jakiś strasznych opowieści, u lekarki sprzęt słaby. Wydawała się całkiem sensowna i opinie miała dobre. Głównie chciałam dostać skierowanie na badania w pierwszym trymestrze. Dostałam, część badań i tak dorobiłam prywatnie bo się okazało, że na NFZ to się nie łapie, ale zawsze to i tak duża oszczędność.
2 tygodnie temu chciałam się zapisać drugi raz, głównie gdyby okazało się np. że muszę zrobić pappa, ono też w sumie jest refundowane. To najbliższy termin był dopiero na 10 maja, na godzinę 10, więc dla mnie to cały dzień wolnego w pracy.
Może jak będę w drugiej ciąży to będę już trochę spokojniejsza i w zupełności wystarczą mi wizyty na NFZ.
Co do mamyginekolog, to koleżanka dała mi namiar na jej stronę, bo to jej lekarka. Koleżanka bardzo zadowolona z wizyt, a ja też dużo spokojniejsza od kiedy przestałam czytać milion dziwnych stron ze strasznymi historiami, a w zamian tego czytam mamęginekolog
Ja płacę 100 zł za wizytę i w tej cenie jest USG po 11 tygodniu koszt USG to 130 zł. Za cytologię i wymaz z pochwy w sumie zapłaciłam 90 zł. Przyjście po receptę (jak np. przyjdą wyniki badań i trzeba coś zażyć) czy po L4 to 30/40 zł.
Nie jest źle z tego co widzę
A za usg genetyczne wychodzi mi 300 zł, ale to już u innego, wyszkolonego stricte w tym kierunku specjalisty -
niestety takie uroki dużych miast, że wszystkie usługi droższe
jeszcze a propos opłat za wizyty, jeśli nie chcecie chodzić na nfz, chodzicie prywatnie to w niektórych przychodniach prv można sobie wykupić pakiety ciążowe, są w nich wizyty, badania, etc. zawsze taniej niż płacić za pojedynczą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 16:30
-
Cześć Wszystkim. Ja płacę 200 zł z - każda wizyta z usg. Zakładam, że jak będzie cytologia to dodatkowo 50 zł, badania prenatalne mam na nfz, więc tyle taniej
Czy macie juz wyznaczone badania drugiego trymestru? ja już drugi raz mocz będę robić i się zastanawiam jak to jest z ilością badań drugiego trymestru czy znowu pakietu szukać czy teraz będzie tego dużo mniej?
Gratuluję wszystkim udanych wizyt i pozytywnych pomiaów dzieciaczków. Dziewczyny oby tak dalej - w końcu pozytywnie u nas. Super.
Acha i rzucam temat - wózki i foteliki samochodowe - ja wiem, że jeszcze czasu, a czasu ale chciałabym wyłapać używany, a w ogóle pojęcia nie mam, które są warte czegokolwiek. Także jak coś w temacie wrzucajcie - może jakąś listę polecanych gadżetów ma pierwszej stronie zrobimy - byłoby łatwiej w gąszczu wszystkiego -
Ja mam pakiet w enel medzie. Dwa razy w miesiącu chodzę do gin. Wszystkie badania do tej pory tez miałam w pakiecie.
Dzięki temu pakietowi mogę tez korzystać z usług placówek współpracujących. I właśnie muszę zadzwonić odnośnie pappa., bo może uda mi się gdzieś zrobić w ramach pakietu, bo tego akurat nie robią tam.
Na prenatalne zapisałam się do invicty, koszt 270. -
ja nie mam podziału na trymestry tylko tygodnie, teraz miałam między 11 a 14 tyg zrobić badanie moczu tylko. tych pierwszych badań jest bardzo dużo potem to tylko kontrolnie morfologia, mocz, ewentualnie toxo jak wyszedł brak odporności.
Akurat odebrałam wyniki, mocz w normie, wszystko jak z podręcznika. Miałam też zlecone przez endo badania vit D, wyszła ok, ft4 tez, tsh mam teraz 0,9, a biorę cały czas dawkę euthyroxu 88, a jakieś 3 tyg temu miałam tsh 0,34 więc jednak zapotrzebowanie rośnie i warto to tsh sprawdzać.
ASSA, ja to chybą będę dziecko w koszyku spuszczać linką z tego 4 piętra ...nie mam zielonego pojęcia jak ogarnę kwestię wózka bez windy, bez schowka, bez bagażnika i innych udogodnień.
-
PsotkaKotka wrote:Ja nie o tobie pisalam tylko tak ogolnie bo czesto czytam, ze mamaginekolog to mamaginekolog tamto. A o tych darmowych badaniach w De to na jej stronie jest napisane i nie tylko u niej. Nie wiem skad ludzie takie info biora ale bez sprawdzania powielaja nieprawdziwe informacje.7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
mietata wrote:ja nie mam podziału na trymestry tylko tygodnie, teraz miałam między 11 a 14 tyg zrobić badanie moczu tylko. tych pierwszych badań jest bardzo dużo potem to tylko kontrolnie morfologia, mocz, ewentualnie toxo jak wyszedł brak odporności.
Akurat odebrałam wyniki, mocz w normie, wszystko jak z podręcznika. Miałam też zlecone przez endo badania vit D, wyszła ok, ft4 tez, tsh mam teraz 0,9, a biorę cały czas dawkę euthyroxu 88, a jakieś 3 tyg temu miałam tsh 0,34 więc jednak zapotrzebowanie rośnie i warto to tsh sprawdzać.
ASSA, ja to chybą będę dziecko w koszyku spuszczać linką z tego 4 piętra ...nie mam zielonego pojęcia jak ogarnę kwestię wózka bez windy, bez schowka, bez bagażnika i innych udogodnień.7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
Ja dziś zrobiłam mocz, tsh i morfologię i w sumie wszystko ok, tylko ciężar właściwy moczu minimalnie za mały, ale zrzucam winę na sikanie w nocy ;P
mietata u mnie też mimo utrzymanej dawki euthyroxu delikatnie podniosło się TSH. Startowałam z 2,174, po euthyroxie spadło coś koło 1, a teraz jest 1,3. Za miesiąc powtórzę, na razie nie robię paniki, przecież to wszystko w normie
Co do fotelików samochodowych kilka dni temu wpadłam na opinię popartą testami uderzeniowymi, że lepsze są foteliki, w których dziecko siedzi tyłem do kierunku jazdy. Na pewno mocno ten wariant rozważę. Polecam filmik z testu uderzeniowego na youtube.
A jak planujecie jeździć w ogóle z dzieckiem, jeśli kierować będzie partner? U mnie są 2 opcje do rozważenia, bo jak gdzieś jeździmy w komplecie, a jeździmy dość często, to zwykle jest to ponad 100km i jedzie z nami pies.
Opcja 1: pies z mężem z przodu, ja z dzieckiem z tyłu
Opcja 2: pies z dzieckiem z tyłu, ja z mężem z przodu
Opcja 3: mąż z dzieckiem z tyłu, ja z psem z przodu
Najchętniej widziałabym psa i dziecko z tyłu, ale nie wiem czy to się uda trochę powątpiewam, ale życie nas zweryfikuje, może akurat?
-
Holibka wrote:Ja dziś zrobiłam mocz, tsh i morfologię i w sumie wszystko ok, tylko ciężar właściwy moczu minimalnie za mały, ale zrzucam winę na sikanie w nocy ;P
mietata u mnie też mimo utrzymanej dawki euthyroxu delikatnie podniosło się TSH. Startowałam z 2,174, po euthyroxie spadło coś koło 1, a teraz jest 1,3. Za miesiąc powtórzę, na razie nie robię paniki, przecież to wszystko w normie
Co do fotelików samochodowych kilka dni temu wpadłam na opinię popartą testami uderzeniowymi, że lepsze są foteliki, w których dziecko siedzi tyłem do kierunku jazdy. Na pewno mocno ten wariant rozważę. Polecam filmik z testu uderzeniowego na youtube.
A jak planujecie jeździć w ogóle z dzieckiem, jeśli kierować będzie partner? U mnie są 2 opcje do rozważenia, bo jak gdzieś jeździmy w komplecie, a jeździmy dość często, to zwykle jest to ponad 100km i jedzie z nami pies.
Opcja 1: pies z mężem z przodu, ja z dzieckiem z tyłu
Opcja 2: pies z dzieckiem z tyłu, ja z mężem z przodu
Opcja 3: mąż z dzieckiem z tyłu, ja z psem z przodu
Najchętniej widziałabym psa i dziecko z tyłu, ale nie wiem czy to się uda trochę powątpiewam, ale życie nas zweryfikuje, może akurat?Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 18:00
7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
my nie mamy samochodu, jak gdzieś dalej się wybieramy to wypożyczamy. Zastanawiam się co z fotelikiem, może pożyczę od znajomych (odkupić od obcych to się raczej boję), szkoda mi kupować nowy skoro i tak rzadko korzystamy z samochodu.
-
Holibkacenter wrote:Co do fotelików samochodowych kilka dni temu wpadłam na opinię popartą testami uderzeniowymi, że lepsze są foteliki, w których dziecko siedzi tyłem do kierunku jazdy. Na pewno mocno ten wariant rozważę. Polecam filmik z testu uderzeniowego na youtube.
Foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy zawsze będą nawet 5 razy bezpieczniejsze od tych montowanych przodem do kierunku jazdy. Im dłużej dziecko będzie jeździć tyłem do kierunku jazdy, tym lepiej. Fakt faktem, że foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy są sporo droższe od tych montowanych przodem.
Ja akurat mam fisia na punkcie bezpieczeństwa w aucie moje dziecko nie pojedzie bez prawidlowo zapietych i naciagnietych pasów, fotelik idealnie dopasowany, nie ma mowy o jedzeniu czy piciu czegokolwiek w trakcie jazdy itd :p
Fotelik samochodowy jest dla mnie nawet dużo dużo istotniejszy niż wózek. Bezpiecznie musi byćWiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 18:28
Lilaliean, Rysiowa lubią tę wiadomość
-
mietata wrote:ja nie mam podziału na trymestry tylko tygodnie, teraz miałam między 11 a 14 tyg zrobić badanie moczu tylko. tych pierwszych badań jest bardzo dużo potem to tylko kontrolnie morfologia, mocz, ewentualnie toxo jak wyszedł brak odporności.
Akurat odebrałam wyniki, mocz w normie, wszystko jak z podręcznika. Miałam też zlecone przez endo badania vit D, wyszła ok, ft4 tez, tsh mam teraz 0,9, a biorę cały czas dawkę euthyroxu 88, a jakieś 3 tyg temu miałam tsh 0,34 więc jednak zapotrzebowanie rośnie i warto to tsh sprawdzać.
ASSA, ja to chybą będę dziecko w koszyku spuszczać linką z tego 4 piętra ...nie mam zielonego pojęcia jak ogarnę kwestię wózka bez windy, bez schowka, bez bagażnika i innych udogodnień.
No od urodzenia sporty ekstremalne - będzie super dzieciak. A tak poważnie to się sytuacja wyklaruje w praktyce. Moja kumpela mieszka na 4 bez windy z dwójką małych ale dopiero pod koniec maja się z nią będę widzieć to zapytam jak ogarnia.
Dziewczyny no ok fotelik tyłem do kierunku jazdy, nie z zestawu z wózkiem, z atestem i nowy ale jakiś konkretny?
-
ASSA to już sama się musisz zorientować, jest duży rozrzut cenowy i chyba niczym innym się te pierwsze foteliki nie różnią. Może być razem w zestawie z wózkiem, czemu nie- do jednego wózka czasem można wybrać spośród kilku lub więcej fotelików. Teraz wybór jesy duży. Aha, a te pierwsze foteliki-a'la nosidełka zawsze będą tyłem do kierunku jazdy. Te późniejsze są już i przodem i tyłem, natomiast dziecko przynajmniej do 1 r.ż. powinno jeździć tyłem.
Sprawdźcie, czy macie w aucie system ISOFIX - w wielu modelach jest, jest to niesamowita wygoda, bo fotelik wpina się w system Isofix wbudowany tak jakby w fotel samochodu, i nie trzeba montować fotelika pasami. Fajna jest baza isofix do tego pierwszego fotelika- wkladazz dziecko z fotelikiem na bazę, klik i gotowe. Poczytajcie sobie o tym Jest to poza tym bardzo bezpieczne. Dużo lepsze niż motanie fotelika pasami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2017, 18:57
-
PsotkaKotka wrote:Brzmi jak moja historia porodu. Czyli nie decydujesz sie na sn drugi raz tylko od razu cesrka? Ja sie jednak zastanawiam. Uzelazniam decyzje od wielkosci glowki dziecka jesli da ja sie prze dporodem zmierzyc.
A co do karmienia piersią, to jestem jedyną mamą która karmi i jest w ciąży? mój syn 22 mce ale póki co nie zanosi się żeby się odstawił szybko. Chyba będę karmić tandem