Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
No i ciąża siadła mi już na mózg.
Wysłowić się nie umiem, w smsach myślę jedno - piszę drugie, jestem niezdarna i od dwóch dni dziwne/pokręcone/chore sny mi towarzyszą.
Czy to minie szybko czy raczej dopiero po porodzie?
A teraz pytanie do pierworódek, których partnerzy pracują za granicą (reszta też może odpisać).
Czy Wam też towarzyszą myśli i pytania:czy podołam? Dam radę? Czy uda mi się połączyć opiekę nad dzieckiem i prowadzenie domu? Itp.? -
nick nieaktualny
-
Mój mąż na szczęście pracuje na miejscu, ma system 3 zmianowy ale stałe godziny pracy, także nie martwię sie jak to będzie. Druga córka już duża, będzie dobrze. Chcialabym tylko aby na początku wziął tydzień-dwa tygodnie wolnego.
Jeśli chodzi o bycie z dzieckiem w domu to ja mam po macierzyńskim jeszcze dwa lata wychowawczego płatnego w jakiejs części, więc odejdzie mi to zmartwienie co zrobić z malenstwem po roku (nie chciałabym się z tym zmierzyć i cieszę się że będę.mogła sobie pozwolić na siedzenia w domu 2 lata).
A tak w ogole to... poczułam dzisiaj ruchy mojego maleństwajestem w 100% pewna że to było ONO. Tak na prawdę pierwszy raz poczułam to przedwczoraj, ale było tak delikatne ze nie miałam pewności. Dzisiaj leżąc u kosmetyczki znowu to poczułam, a później siedząc u teściów jeszcze wyraźniej, po wypiciu kawy
Asia_89, mietata, Sunshine_111, wichrowe_wzgórza, Pani Moł lubią tę wiadomość
-
IZA92, mój mąż pracuję na miejscu za to ja mam dość specyficzną pracę, tzn mam projekt, na którym moja ciąża nie robi wrażenia i muszę go skończyć, także na macierzyńskim nie będę bujać raczej w obłokach. Do tego projekt kończy się za rok i muszę szukać kolejnej pracy. Do tego mam sporo wyjazdów służbowych na kilka dni lub nawet tydzień, dwa, więc nie wiem jak to będzie.
Zdecydowanie chcemy dziecia wychować na cygańskie dziecko, które i dobrze z mamą, tatą ciocią, nianią i babcią czuję. Ja zwyczajnie muszę być mobilna i mąż musi umieć zastąpić mnie w 100%, także dziecko nie może się maminej spódnicy trzymać zbyt mocno
U nas dziś piękny dzień, ale ja odczułam pierwsze nieprzyjemności związane z ciążą. Staliśmy w kolejce po lody, szło strasznie długo, w pewnym momencie powiedziałam stop, idziemy, zrobiło mi się ciemno przed oczami, musiałam usiąść, nie wystałabym minuty dłużej....to się obeszłam smakiem. -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:22
-
ja się nie nastawiam jakoś na ruchy, łożysko mam z przodu, pierwsza ciąża, pewnie będą późno. Ruchy ruchami, ale najgorzej boję się tych kopnięć po nerkach etc
-
Aasienkaa wrote:super, że prenatalne wychodzą extra.oby już do końca same dobre wieści były na naszym wątku
dziewczyny a ja chyba czuję swojego synka. od dwóch -trzech dni czuję takie delikatne muśnięcia, pamiętam w ciąży z córką było podobnietylko w pierwszej ciąży troszkę później to czułam, ale jestem w 90% pewna że to mój synek daje mi znać
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
mietata wrote:ja się nie nastawiam jakoś na ruchy, łożysko mam z przodu, pierwsza ciąża, pewnie będą późno. Ruchy ruchami, ale najgorzej boję się tych kopnięć po nerkach etc
Ja osobiście nie wspominam tego jakoś źlecałą ciążę ruchy dziecka wydawały mi się przyjemne, a jestem szczupłą osobą a córka urodziła się dosyć duża
ale brzuch to miałam wielki
-
wichrowe_wzgórza wrote:A ja wstałam o 9, zjadlam i spac. O 14 zjadłam i spać. O 19 zjadłam i czytam, potem spać. Mieszkanie wygląda jak melina ;]34 cykl starań, 7 z CLO
czerwiec 2016 - Aniołek 5tc, listopad 2016 - histeroskopia usunięcie polipa
Bromergon 2x0,5 tab, luty - ciąża w naturalnym cyklu
Syn 12.11.17 Krystian
-
nick nieaktualny
-
Kaczorka wrote:Od bałaganu jeszcze nikt nie umarł
Pani Moł lubi tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Invis wrote:Ja osobiście nie wspominam tego jakoś źle
całą ciążę ruchy dziecka wydawały mi się przyjemne, a jestem szczupłą osobą a córka urodziła się dosyć duża
ale brzuch to miałam wielki
no ja sobie tego brzucha w ogóle nie wyobrażam, w sensie gdzie się to zmieści jak ja taka mała jestem hehejuż teraz wydaje mi się ogromny i mam wrażenie że na kilometr widać że jestem w ciąży, ale to pewnie tylko moje wyobrażenie
-
Aasienkaa wrote:Ja zawsze mowie ze dom to nie muzeum:) a balagan to dopiero bedziemy mialy jak maluchy beda
no właśnie nie ma się co przejmować, posprzątane mieszkanie to podobno zmarnowane życie
W tym roku przeprowadzamy się na nową chatę i już robię selekcję rzeczy, totalny minimalizm. Mieszkanie też zaprojektowane tak żeby było jak najłatwiej sprzątać etc. Lubię czasami dla odstresowania się pobiegać ze ścierką, ale jak mam ważniejsze, ciekawsze rzeczy do roboty to sprzątanie jest ostatnią czynnością o jakiej marzę. -
mietata wrote:no ja sobie tego brzucha w ogóle nie wyobrażam, w sensie gdzie się to zmieści jak ja taka mała jestem hehe
już teraz wydaje mi się ogromny i mam wrażenie że na kilometr widać że jestem w ciąży, ale to pewnie tylko moje wyobrażenie
No, ja w pierwszej ciąży też sobie tego nie wyobrażałam, nie mogłam pojąć jak ten mój brzuch rozciągnie się do takich rozmiarów, a później, kiedy już przyszło rodzić, też nie wyobrażałam soboe jakim cudem dziecko urodze naturalnie, skoro jestem taka drobna
Mietata a jednak przeprowadzka? To i ten problem z wózkiem Ci odejdzie
Jeśli chodzi o sprzątanie to ja nawet lubiętylko na początku nie mogłam się przemeczac, a akurat przeprowadziliśmy się do nowego domu, więc wzięliśmy Panią do sprzątania raz w tygodniu, a teraz jakoś ciężko z niej zrezygnować, bo odchodzi to sobotnie sprzątanie. Można ten czas przeznaczyc na cos innego, a mieszkanie zadbane. Ale fakt faktem, że przy duzych rozmiarów psie, mężu i dziecku, porządek nie trwa długo
a jestem z tych osób które muszą mieć porządek
-
mietata wrote:Invis, przeprowadzka od dawna planowana właśnie na 4p bez windy
teraz windę mamy
Eee to trochę słabo- przyjaciółka mieszka na 4p bez windy i powiem Ci że masakra- wejdź z dzieckiem, zakupami itd. Chyba że lubisz, bo t może być też forma treningu dla pupy :p
-
mietata wrote:Invis, przeprowadzka od dawna planowana właśnie na 4p bez windy
teraz windę mamy
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud