Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 10:22
-
Ja sobie szkołę rodzenia daruję. Poród i tak pewnie będzie przez CC, więc nauka oddychania zbędna. Maluchem wiem jak się zajmować. A jak czegoś nie będę wiedziała to mam mamę pod ręką i telefon do teściowej
Byle tylko maluch nie przyszedł na świat za szybko to będzie dobrze -
Paulina099 wrote:Wichrowe wzgórza, ponoć dobrym sposobem jest tez wypicie rano cieplej szklanki wody z cytryna i miodem, albo namoczeniu śliwek i wypicie tego. Lub same śliwki. No i myśle, ze aktywność i ruch jak najbardziej wskazane.
Ja po tej jednorazowej akcji tez bardziej zwracam uwagę na to co jem. Najważniejsze to wyciągnąć wnioski
Muszę jutro zapytać endokrynologa, czy mogę letrox popić wodą z cytryną... Bo zwykle pijałam wodę z cytryną i miodem, ale na to tsh wodą kazał. Potem wychodzę i już jem śniadanie w pracy, umierając głodu
Ale dziś to boję się jeść, wczoraj zjadłam wieczorem jabłek... CHryste drugi raz tego nie przeżyję
W ogóle dzień był FATALNY, czarno, słabo, mdło... Dopiero na wieczór z ochłodzeniem jakoś przeszło.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Oj chyba będzie ciężko dostać się gdzieś bo wszystko pozamawiane u tych lepszych lekarzy prywatnie. No nic dzwonie dalej
-
Kaczorka wrote:No to wątpię, żeby w 5 minut zdążyła wszystko pomierzyć. U nas maluch dobrze leżał i wszystko było widać a badanie trwało z 15 minut.
A czas masz do 13t6d. Myślę, że dla własnego spokoju lepiej zapłacić i być potraktowanym po ludzku niż jak intruz.
U mnie humor bez zmian. Ani się nie dołuję, ani nie tryskam nadmiernym entuzjazmem. Energii mi nie przybyło. Dość szybko się męczę. Tylko mdłości minęły.
U mnie w 12+3 trwało 6-7 minut, lekarz znany z szybkości, ale też dobryOpisał, pokazał, powiedział ze zdrowe na tym etapie.
Czytałam, że to zależy od sprzętu, ułożenia dziecka i wprawy lekarza.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Katarzynaa wrote:Myslalyscie już o szkole rodzenia? Jeśli któraś z Was się wybiera, który tc uważacie za odpowiedni?
Ok 25 tygodnia podobno, u koleżanki dopiero wtedy chcą w ogóle zapisywać.
Ja chyba pójdę, na pewno mi nie zaszkodzi, a kto wie - może pomoże
Tylko muszę się zorientować co i gdzie, podobno w rejonowej przychodni jest spoko całkiem, a miałabym blisko, niż żeby gdzieś do centrum zasuwać...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
O skierowaniu do szkoły rodzenia nic nie wiem ale na pewno zgoda od lekarza prowadzącego jest obowiązkowa
Ja bardzo chciałabym pójść dopiero we wrześniu bo mój mąż wtedy wraca z półrocznego szkolenia i chciałby pójść ze mną, ale nie wiem czy to nie będzie zbyt późno, u nas kurs trwa 6 tygodni i też trzeba płacić, mimo ze odbywa się przy szpitalu
Syn
-
wichrowe_wzgórza wrote:U mnie w 12+3 trwało 6-7 minut, lekarz znany z szybkości, ale też dobry
Opisał, pokazał, powiedział ze zdrowe na tym etapie.
Czytałam, że to zależy od sprzętu, ułożenia dziecka i wprawy lekarza.
Wow, to jakiś ekspres :p
Ja tam mogłabym leżeć i oglądać bobasazwłaszcza jak na 3D ustawił :p
A co do zaparć - znajoma poradziła, żeby siedząc na kibelku podstawić sobie pod nogi miskę lub niski stołeczek, żeby przyjąć pozycję bardziej kucającą.
Faktycznie trochę lepiej -
Kaczorka wrote:Wow, to jakiś ekspres :p
Ja tam mogłabym leżeć i oglądać bobasazwłaszcza jak na 3D ustawił :p
A co do zaparć - znajoma poradziła, żeby siedząc na kibelku podstawić sobie pod nogi miskę lub niski stołeczek, żeby przyjąć pozycję bardziej kucającą.
Faktycznie trochę lepiej
Tylko skąd ja wezmę stołek w robocie
W domu lepiej, pochodzisz, pozycję zmienisz, nawet sobie pojęczyszA ja w kiblu publicznych w pracy, dobrze że chociaż bardzo czystym
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Kaczorka wrote:Wow, to jakiś ekspres :p
Ja tam mogłabym leżeć i oglądać bobasazwłaszcza jak na 3D ustawił :p
Na zdjęciu potem sobie mogę popatrzeć. Zawsze mam fazę, że to usg jakieś niezbadane i cholera wie, czy te fale nie szkodzą
Tak że czekam na połówkowe, acz miałam wczoraj jazdę że może pójdę przez wyjazdem łikędowym sprawdzę, czy wszystko ok.
Ale tylko na 10 sekund sprawdziłam detektorem tętna i jest ok, teraz ze 140 bije, czyli zwolniło czyli ok9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
A jeśli chodzi o problemy zoladkowe to podobno dobry kefir potrafi zdziałać cuda. Np Tola z biedronki ma w składzie bakterie i mleko pasteryzowane, bez żadnych śmieci. Ja zaczęłam go pic i albo działa albo po prostu na razie problem wzdec ustąpił.
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
Syn
-
Chyba udało się na poniedziałek tylko mam zadzwonić po dokładną godzinę w czwartek bo nie mają grafiku jeszcze na kolejny tydzień. Jeszcze mam awarię w domu zalało mi pół kuchni
rura w ścianie pękła:/
;/
-
Katarzynaa wrote:A jeśli chodzi o problemy zoladkowe to podobno dobry kefir potrafi zdziałać cuda. Np Tola z biedronki ma w składzie bakterie i mleko pasteryzowane, bez żadnych śmieci. Ja zaczęłam go pic i albo działa albo po prostu na razie problem wzdec ustąpił.
Mam przy sobie Tolę, ale jogurt.
Właśnie zjarzyłam, że wzięłam samo prozapraciowe żarcie9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
pieluszkowazabawa wrote:Chyba udało się na poniedziałek tylko mam zadzwonić po dokładną godzinę w czwartek bo nie mają grafiku jeszcze na kolejny tydzień. Jeszcze mam awarię w domu zalało mi pół kuchni
rura w ścianie pękła:/
;/
O masz....9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Tylko skąd ja wezmę stołek w robocie
W domu lepiej, pochodzisz, pozycję zmienisz, nawet sobie pojęczyszA ja w kiblu publicznych w pracy, dobrze że chociaż bardzo czystym
No tak, w pracy to lipa.. Ja poza domem to się nie potrafię załatwiać. Choćby mi miało tyłek rozsadzić. Blokuje mnie i już.
A kefir akurat mam z Lidla
Pieluszkowazabawa - to Ci się porobiło!! Współczuję.
Ja w przypływie nie wiem czego obiecałam mężowi w niedzielę, że zrobię porządki. Nie lubię być gołosłowna, więc od ponad godziny biegam ze ścierkami od kurzu, odkurzaczem i ogarniam to co się nazbierało przez ostatni czas. Połowa za mną. A mi się już nie chce :p może drugą połowę zostawię na jutro -
no co już mi kują ścianę ale uciekłam do pracy żeby tego nie widzieć. Dawno awarii nie było w domu więc czas już było na coś
:P:P:P
Wogóle myślimy nad zmianą mieszkania bo moj uznał jednak że to nie będzie dla mnie fajne męczyć się z wózkiem po tych schodach. Najpierw powiedziałam spoko dam rade ale potem ja mi uświadomił ze to zima dodatkowe ciuchy śpiworek to chyba ma racje po tych stromych schodach moze być ciężko. Tylko mi tu dobrze nie cierpie przeprowadzek pakowania i rozpakowywania tych gratów wszystkich.