Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
"Od zawsze" - to nie znaczy, że to jest ok
Zresztą 75B objętościowo ma miski objętościowo większe niż80B, to nie tylko obwód się zmienia
Nie chodzi o licytację, tylko o to, że staniki kobiety mają FATALNIE podobierane
80B, to raczej spora, może podchodząca po otyłość kobitka, z...no biustem zmierzającym w kierunku płaskiej klatki
Wpisz sobie w google "stanikomania biust tygodnia" i przejrzyj posty - były przesiadki z takiego "75B" na 65DD) I to NIE JEST duży biust
moremi lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ja w Intimissimi kupowalam zawsze 75 C, a u brafiterki 65 F, takze roznica spora
Jakieś to wszystko oszukane
Ja sobie bym chciala tez ogarnac polozna, ale jeszcze nie wiem jak to dokladnie dziala. Boje sie byc anonimowa w szpitalu, ale do listopada jeszcze tyle czasu, ze nie zaprzatam sobie tym glowy poki co👧 2017
👧 2021
👶 2022 -
Jakbyście chciały zapytać o sklepy, cyckonosze, itp. to jest bardzo dobre forum www.duzy-biust.pl ale ostatnio trochę na nim ciszej, bo jest jego grupa facebookowa (zamknięta, tak że spoko
) https://www.facebook.com/groups/161875787288130/
I nie sugerujcie się nazwą, mniejszym cyckom też pomagają9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
antonna wrote:Ja sobie bym chciala tez ogarnac polozna, ale jeszcze nie wiem jak to dokladnie dziala. Boje sie byc anonimowa w szpitalu, ale do listopada jeszcze tyle czasu, ze nie zaprzatam sobie tym glowy poki co
i że jakoś to będzie.
Jak tam Was czytam, to myślę, że i jakaś nieodpowiedzialna, w ogóle nie myślę jeszcze o takich "poważnych" sprawach, zacięłam się na tym, żeby połówkowe było ok, żeby zdrowe było...
Ciśnie mnie ten brzuch i ciśnie. Nie ból, nie skurcz, tylko ciągle ucisk jak przy wzdęciach...coraz mniej mi się wygodnie siedzi przy biurku, wolę wyciągnąć kopytka... Też tak macie?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Invis, wichrowym wzgórzom absolutnie nie chodzi o to żeby się licytować kto ma większe cycki ;P, tylko o to właśnie, że większość kobiet nosi miseczki B albo C i do tego dużo za duży obwód pod biustem mają w swoich stanikach niż tak naprawdę powinny mieć.
Ja (jak wam pisałam mam ok 10 kg nadwagi, może nawet więcej, bo przy 160 cm ważę 67 - czyli taka pulchna kulka ze mnie) a mój prawidłowy obwód pod biustem po wizycie u brafitterki to tylko 75 i wcale nie mam jakiś wielkich melonów, a mam miseczkę F (a wcześniej nosiłam C ;P).
Taki dobrze dobrany stanik to wspaniała sprawa, przede wszystkim dla kręgosłupa, ale też figura lepiej wygląda i piersi się nie zniekształcają. Także polecam tak jak, te dziewczyny, które już były i same sprawdziły to na sobie - żeby choć jeden stanik spróbować sobie kupić, nie w jakiejś "sieciówce", albo w sklepie ze skarpetami "za rogiem", tylko żebyście się przeszły do takiego porządnego sklepu z doświadczoną Panią, która wam dopasuje rozmiar stanika. Ten pierwszy raz rzeczywiście, trochę więcej to będzie kosztowało, ale wtedy jak nic się okaże że, prawie żadna z nas nie ma tej nieszczęsnej miseczki B ;P
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 16:21
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Ciśnie mnie ten brzuch i ciśnie. Nie ból, nie skurcz, tylko ciągle ucisk jak przy wzdęciach...coraz mniej mi się wygodnie siedzi przy biurku, wolę wyciągnąć kopytka... Też tak macie?
Ja mam takie coś przy biurku przyczepione, taką osłonę i ona ma końcówkę, na której mogę sobie nogi trzymać - co tez robię.
Ja się dziś czuje ok, a stałam w pociągu 45 minut - czyli całą drogę, bo musiałam przyjechać wcześniejszym, zapchanym, nieprzyśpieszonym pociągiem (żeby do tego lekarza iść i do położnej) i tak już po 30 minutach tego stania, sobie pomyślałam że nie dam rady i poproszę żeby mi ktoś ustąpił miejsca, ale potem popatrzyłam na tych ludzi i zobaczyłam że są tam jacyś "znajomi, znajomych" i myślę: O nie! Nie będę robić przedstawienia, baby kiedyś na polu rodziły i w obozach a ja nie dam rady ustać pół godziny w klimatyzowanym pociągu?! I tak się zawzięłam że jakieś nowe siły we mnie wstąpiły
Wichrowe_wzgórza - mam jak ty, zero myślenia o porodach, wózkach, ciuszkach, kompletny brak zainteresowania z mojej strony - jedyne co dziś ta moja położna poruszyła ten temat i dobrze, bo mi przypomniała o tej mojej przepuklinie rdzeniowej i że się muszę zapisać do neurologa ;/
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 16:22
-
Pako, ja też tak czasem myślę - co będę z siebie pipę robić. Ale przeczytałam ostatnio chyba u mamyginekolog, jak pracuje nasze serce, jak nerki, ile pompujemy tego, i że w sumie nie chodzi nawet o nas tylko o dziecko...i jego dobra, że...nieco inaczej na to spojrzałam
Ale jakoś wstydzę się prosić - ludzie paskudnie potrafią reagować nawet jak masz brzuch jak balon, a co dopiero jak po mnie nie widać...
A przypinka "jestem w ciąży"...ech nonie lubię takiego epatowania tym, nie mówię rodzinie i przyjaciołom, a obcym mam się w oczy rzucać?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
no właśnie, po mnie też nic a nic nie widać, musiałabym powiedzieć: "Przepraszam, jestem w ciąży czy ustąpi mi Pan miejsca?" No przez gardło mi nie mogło przejść ;/
Na szczęście na co odzień, jeżdżę dużo później, przyspieszonym pociągiem (takim piętrusem) i tam mam miejsc do wyboru do koloru. Jakbym miała jeździć tymi wcześniejszymi (czyli tak żeby zaczynać pracę o 8:00 albo o 9:00) to bym musiała już pójść na zwolnienie, bo codziennie tak stać w jedna i drugą stronę to nie dałabym rady. Dobrze że mogę sobie sama wyznaczać godziny pracy, ufffWiadomość wyedytowana przez autora: 17 maja 2017, 16:28
-
Invis wrote:Hmmm nie wiem czym jest dla Ciebie prawie bezcyckowie, ale od zawsze noszę miseczkę B, teraz wzięłam biustonosz 80B a wcześniej zawsze 75B. Nie jest to jakiś powalający rozmiar, ale broń Boże bezcyckowie!
chyba że Ty masz jakieś giganty, to tak w porównaniu owszem może być
Jeny, żeby nie było tylko dyskusji kto ma większe piersi... bo padnęJa do swoich nigdy nic nie miałam, małe jest piękne!
Zresztą dziwne żeby wysoka i szczupła kobieta miała duze piersi, to już przyznam, że się rzadko zdarza.
i mi tez to wystarczy
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Tylko, że skoro istnieje taki rozmiar, to czy zadna z Was nie wpadła na pomysł że może to być akurat dobry rozmiar dla mnie?
przecież dużo też zależy od figury kobiety.
Ja rozumiem, że chcecie doradzać aby każda miała idealnie dopasowany biustonosz, ale mój biust wygląda po prostu dobrze tak jak jest, w takim biustonoszu jaki jest i nie czuję potrzeby go jeszcze wymieniać, jest wygodny. Ja nic nie mam do rozmiaru Buważam że na tę chwilę jest to dla mnie dobrze dopasowany biustonosz a dla niedowiarkow mogę wysłać zdjęcie
żartuję oczywiście
I jestem świadoma istnienia braffiterek, ale dziękuję za info
NIEPOKORNA lubi tę wiadomość
-
Iw-onka
Ja pochodzę z Łodzi, ale mieszkam w UK
Ale się cieszę, że nie mam takich rozterek jak Wy. Będę miała CC i przez cały czas będzie przy mnie mąż. Dzięki temu nie jest mi potrzebna żadna dodatkowo płatna położna. Poza tym wszystkie wizyty mam w ramach NHS (angielski NFZ), dlatego cieszę się, że za nic nie muszę płacićCo do wydawanej kasy to każdy robi wedle uznania. Ja mimo wszystko wolałabym kupić nowy wózek itp. niż wydać na babeczkę, która spędzi ze mną kilka godzin
Ale to wyłącznie moje zdanie
-
Ja nie wiem moze Warszawa jest specyficzna ale tu już na listopad a nawet grudzień polozne sa pozajmowane....i to przy tych stawkach.
Wlasnie dzis pierwszy raz ktos ustapil mi miejsca w metrze. Sezon ciazowy uważam za rozpoczety
wichrowe_wzgórza, NIEPOKORNA, Pani Moł, moremi, KasiaHaBe, Blondik, Aasienkaa lubią tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Myślicie, że jak się pojawiają niepokojące skurze, to CZUĆ że to zły skurcz a nie zwykły ucisk? Jak chodzę taka napięto-wydęta, to boję się, że przegapię coś niepokojącego
Ale to mogą być skurcze Braxtoa-Hicksa. Są całkiem normalne -
NIEPOKORNA wrote:Iw-onka
Ja pochodzę z Łodzi, ale mieszkam w UK
Ale się cieszę, że nie mam takich rozterek jak Wy. Będę miała CC i przez cały czas będzie przy mnie mąż. Dzięki temu nie jest mi potrzebna żadna dodatkowo płatna położna. Poza tym wszystkie wizyty mam w ramach NHS (angielski NFZ), dlatego cieszę się, że za nic nie muszę płacićCo do wydawanej kasy to każdy robi wedle uznania. Ja mimo wszystko wolałabym kupić nowy wózek itp. niż wydać na babeczkę, która spędzi ze mną kilka godzin
Ale to wyłącznie moje zdanie
Niepokorna, wybacz, ale chyba trochę się zagalopowałaś, położna to nie jest kobieta, która przez kilka godzin potrzyma nas za rączkę. Równie dobrze można powiedzieć, że chodzenie prv do ginekologa to fanaberia bo to facet co za 100-200 zł przejedzie nam kamerką po brzuchu żebyśmy sobie pogły dziecko podejrzeć.
Rozumiem, że komuś może się taki wydatek wydawać bez sensu, ale jakos nikt nie kwestionuje chodzenia do gina prv i płacenie za wizyty? a przecież większość z was chodzi....
moremi lubi tę wiadomość