Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
o rany to ja póki co najwięcej
no cóż...będzie co po ciąży zrzucać
nie objadam się jakoś mocno, może tak ma być, taka moja "uroda". W pierszej ciąży przybyło mi przez 34 tyg. 18kg, więc może i teraz będzie podobnie
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Ja kiedyś fajnie schudłam ze sporej nadwagi, niestety po poronieniu w depresji wróćiło
I teraz muszę się pilnować, na razie udało mi 1,5 kg zrzucić, patrzę w miarę co jem, ograniczyłam słodycze ze względu na trawienie.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
ja po poronieniu schudłam sporo. potem waga się trzymała, a w ostatnim roku kiedy zaczęłam się leczyć, po dawkach hormonów przytuliłam 4 kg:( były momenty kiedy miałam wrażenie że od powietrza tyję. Ale... ważne, że to wszystko pomogło, że jestem w ciąży. Nie ważne ile przytyję, ważne aby dziecko było zdrowe, a kilogramy zrzucę po porodzie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2017, 11:41
Pani Moł, antonna, moremi lubią tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
nick nieaktualnyJa przytyłam jakieś 2kg, ale po duphastonie i luteinie czuję się jakby opuchnięta.
Z tym detektorem to właśnie o to mi chodzi - póki nie czuć jeszcze ruchów to fajnie by było mieć jakiś "kontakt" z dzieckiem, ale właśnie nie chcę popaść w paranoję.
Z fast foodami mam tak, że fryty i to z kilogramem soli mogłabym jeść. Kanapek czy burgerów w McD nie jadam, bo jestem wegetarianką. Czasem szamam burgera z ziemniaczanym kotletem w lokalnej burgerowni ale tam jest mnóstwo warzyw. Jestem też pizzożerna, choć ogólnie uważam, że odżywiam się zdrowo - choć miewam odstępstwa -
Ja w porównaniu z pierwszym ważeniem w 5 tygodniu mam 0,2kg na plusie. W międzyczasie moja waga szalała, raz było + 1,5kg, w następnym tygodniu -2. Ale moje odżywianie pozostawia wiele do życzenia. W pierwszym trymestrze mało co mogłam zjeść, dopiero wracam do w miarę normalnego jedzenia, poza mięsem we wszelkiej postaci... Czasem zmuszę się do jakiegoś kotleta dla zdrowia bąbelka albo przemycam kurczaka w sałatce. Za to jem więcej warzyw i jak nigdy smakują mi ziemniakiSyn
-
Ja mam 3 kg na plusie, na początku przytyłam 2,5 teraz 0,5 kg w miesiąc a wszystko mi w tyłek i uda poszło. Jesteśmy w Pl a ja nie mam specjalnej ochoty na nic, kolacji późnych nie jadam , brzuszek mam juz pokaźny. Ruchy czułam jakiś czas temu a teraz słabo nawet jak zjem to nie czuje a w pierwszej ciąży na tym etapie czułam kopniaki syna. Leniwe te dziecko jest. Co do męża to nawet sie nie wypowiadam bo szkoda gadać. Jeszcze tydzień do wizyty a tymczasem siedzę na fotelu u fryzjera. Ściekami włosy które były prawie do pasa a teraz sa do ramion
maz za to focha strzelił Haha
Aasienkaa, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
Wrocilam od poloznej. Spotkamy sie jeszcze 4 razy przed porodem, zeby sie troche poznac i pogadac. Chyba zapisze sie tam tez na joge dla ciezarnych.
Prawie sie poplakalam tam, lzy mi w oczych stanely i musialam mocno ze soba walczyc. A to przez to, ze temat zszedl na zle samopoczucie poporodzie (depresja, baby blues). Ja bardzo zle znioslam porod i pierwsze dni po nim. Dla mnei to byl horror. Myslalam, ze mam juz to jednak za soba ale wstarczylo jednak wspomnienie i to na rozmowie u obcej kobiety i emocje wziely gore.
moremi wrote:Potwierdzam, po porodzie skoki hormonalne mogą być gorsze niż w ciąży
Dużo dziewczyn ma baby bluesa, a nadal za mało się o tym mówi.
Patrz wyzej
-
Hej dziewczyny.
Piękny dzieńi czwartek już - jeszcze jutro i weekend, niestety w weekend mam zajęcia, ale mam zamiar zwiać wcześniej i pojechać posiedzieć nad jakąś wodą nieopodal, coś tam dobrego zjeść i wypić jakiegoś "virgin" drinka z palemką ;P.
Ja widzę że, moja waga dużo lepiej wygląda - i jakby nie ciąża i dalej bym się trzymała takiego odżywiania, to niedługo bym przybiła do tych moich upragnionych 55 kg ;/
W ogóle nie mogę jeść słodyczy (dziś próbowałam tylko serek homogenizowany i po dwóch łyżeczkach mi się za słodko zrobiło), a to do mnie niepodobne, bo ja przed ciążą mogłam cały dzień tylko na słodyczach przeżyć i bez śniadania. Teraz z rozsądku jem coś na śniadanie, piję dużo więcej no i jem sporo warzyw, do tego przed ostatni miesiąc sporo też wymiotowałam i ważę 1 kg mniej niż w marcu.
Niestety i moja mama i moje siostry bardzo dużo przytyły w ciąży, bo ok 20 kg (tylko że one chude jak szkapy - np moja mama jak mnie rodziła ważyła 58 kg, a przytyła 18 - czyli przed ciążą ważyła 40 kg- a jesteśmy tego samego wzrostu). Moje siostry też chude, a ja kulkowata ;/ także obawiam się, że jeszcze chwila i zacznę ostro przybierać, niech tylko się już całkiem dobrze poczuję (ostatnio wymiotowałam wczoraj, ale już coraz mniej mi się to zdarza).
Wczoraj też pierwszy raz poczułam że trochę nie panuję już nad ciałem i tym co się z nim dzieje.
Wracałam do domu i myślałam że odlecę, aż przysiadłam na schodach jakiegoś sklepu. Posiedziałam chwilę i dolazłam do domu, ale ledwo. Ledwo weszłam i się musiałam położyć na podłodze, dobrze że był w domu mój M. to mi nogi w górę podniósł i przyleciał z wiatrakiem. Uczucie dokładnie takie samo jak po honorowym oddawaniu krwi, czyli normalnie pełen odlot z mdłościami i zawrotami ;/ Miałyście już coś takiego?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2017, 11:59
-
ja też mam 2-2,5 kg na plus ale to nieważne. Niestety przed ciążą przytyłam 3 kg od leków i pewnie większego apetytu
o wadze staram się nie myśleć, tym bardziej ćwiczyć czy odmawiać sobie zachcianek ale to już uraz po poprzedniej ciąży która straciłam pod koniec II trymestru a wtedy miałam wrażenie że mogę góry przenosić. Wiekszość koleżanek tyło 14-19 kg i zaraz po porodzie 2-3 tyg im spadało.
ehhh i od Luteiny rzeczywiście czuję się taka podpuchnięta
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Ja w 5 tygodniu na pierwszej wizycie ważyłam 67,6kg, potem spadek do 64kg, a teraz 67kg, więc -0,6kg na dzień dzisiejszy. Ogólnie odżywiam się bardzo źle, dlaczego? Przykład z wczoraj: ugotowałam zupy jarzynowej na króliku, delikatna, fajna, synek zjadł aż mu się uszy trzęsły, a ja co? Talerz zjadłam od biedy a potem pół wieczora randka z sedesem i rzyganie. 90% zdrowego jedzenia wraca z powrotem. Za to np. lody wchodzą aż miło. Jem po prostu to co przechodzi mi przez gardło. Mam ogromny problem z cerą, w pierwszej ciąży miałam idealną skórę, a teraz masakra! Codziennie nowe pryszcze! Gdzieś dziewczyny pisałyście co stosujecie, niestety moje leki jakie stosowałam przed zaciążeniem są zakazane i dupa blada. Ktoś coś? Bo niedługo nie będę mogła patrzeć w lustro.
-
16 tc 3 kg na plusie.
W 2 poprzednich ciązach zaczęłam przybierać dopiero po 22 tc w sumie przytyłam 15 kg .
W obecnej ciąży znacznie więcej się ruszam codziennie robię sobie 4 km spacerek, jem jak przed ciązą wiec zupełnie nie wiem skąd te nadliczbowe kg .
Scarlet -
annggela wrote:Ja mam 3 kg na plusie, na początku przytyłam 2,5 teraz 0,5 kg w miesiąc a wszystko mi w tyłek i uda poszło. Jesteśmy w Pl a ja nie mam specjalnej ochoty na nic, kolacji późnych nie jadam , brzuszek mam juz pokaźny. Ruchy czułam jakiś czas temu a teraz słabo nawet jak zjem to nie czuje a w pierwszej ciąży na tym etapie czułam kopniaki syna. Leniwe te dziecko jest. Co do męża to nawet sie nie wypowiadam bo szkoda gadać. Jeszcze tydzień do wizyty a tymczasem siedzę na fotelu u fryzjera. Ściekami włosy które były prawie do pasa a teraz sa do ramion
maz za to focha strzelił Haha
i odważna :)moja córa w kwietniu ścięła włosy, które zapuszczała bardzo długo- też miała prawie do pasa( nie były malowane
)... więc oddała na fundację Rak&Roll daj włos:)dumna jestem z jej gestu:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2017, 12:08
moremi, Pani Moł lubią tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
jacky88 wrote:Mam ogromny problem z cerą, w pierwszej ciąży miałam idealną skórę, a teraz masakra! Codziennie nowe pryszcze! Gdzieś dziewczyny pisałyście co stosujecie, niestety moje leki jakie stosowałam przed zaciążeniem są zakazane i dupa blada. Ktoś coś? Bo niedługo nie będę mogła patrzeć w lustro.
Hej - ja też miałam problemy z pryszczami i polecam ci co następuje: dwa razy w tygodniu rób delikatny peeling enzymatyczny (taki bez granulek, zeby nie roznieść bakterii na resztę twarzy).
Pamiętaj żeby dwa razy dziennie umyć twarz (cokolwiek by się nie działo), jakimś żelem (ja np polecam łagodne żele z Tołpy), a po każdym kontakcie z wodą przetrzeć twarz tonikiem (skoro masz już wykwity, to polecam jakiś antybakteryjny, ale bezalkoholowy, (łagodny na bazie tymianku, lukrecji, szałwii itp). Do tego dobry krem nawilżająco-matujący z filtrem SPF na dzień i coś nawilżającego na noc. Do tego na wykwity świetnie ci pomoże olejek z Tamanu - używaj codziennie na noc, na krem. On ma mocny zapach, ale bardzo pomaga, po miesiącu zobaczysz już różnicę. A na takie duże ropne zmiany tylko miejscowo, olej z czarnuszki.
no i to tyle ode mnie...
jacky88 lubi tę wiadomość
-
Pako, ja jestem zimnolub i marnie znoszę taką pogodę słoneczną, a już pociag-piekarnik to dramat. A teraz jest jeszcze gorzej, jak chodzę to pół biedy, ale samo stanie koszmar. Słabnę szybko. Przy siedzeniu różnie, ale najlepiej mi w pozycji takiego żula zwisającego z krzesła
Wiecie, takie ni to siedzenie ni to leżenie, jak jestem sama w pracy to się tak rozwalam i odpinam guzik
Pani Moł lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Aasienkaa wrote:OMG niezła zmiana z fryzurą
i odważna :)moja córa w kwietniu ścięła włosy, które zapuszczała bardzo długo- też miała prawie do pasa( nie były malowane
)... więc oddała na fundację Rak&Roll daj włos:)dumna jestem z jej gestu:)
Ja tez tak scielam i wcale nie uwazam tego za odwazne ciecie. Moj maz prawie nie zauwazyla on nienawidzi krotkich wlosow z tym ze dla niego te ktore mam sa poprostu nadal dlugie i czy do pasa czy do ramion to nie ma znaczenia.
I tez oddalam na peruke.