Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
ania1985 wrote:Dziewczyny, wczoraj byłam na usg, z maleństwem wszystko dobrze. Rozwija się prawidłowo waży już 149 g :)Doktor kazał mi odstawiać duphaston. Teraz brałam 2x1 tab a od dzis mam brać 1x1 przez 14 dni a później już koniec. Trochę się stresuje tym odstawianiem. Jakoś spokojna byłam połykając te tabletki. Ale to może tylko moja psychika.I tak jak w 12 tygodniu powiedział, że syn tak teraz w 16 tez potwierdził chłopca
Jeden z moich lekarzy mówi, że dupek to w ogóle tylko na głowę działa, a tak to nie za bardzo
Ja 3 dni bez luteiny, jest bez zmian, tak że....odwagiania1985 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Pako to masz tak samo jak ja. Zaczynałam z waga 68,5 a na ostatnim usg w 16 tc waga pokazała 67,4 czyli schudłam . Powiem Ci że trzeba się cieszyć. Też jem mniej słodyczy bo jakoś mnie mega nie ciągnie. Ale na Pewno zaś przyjdzie okres ze waga pójdzie w górę . W pierwszej ciąży przesyłam 14 kg ale startowała z waga początkowa 61. Więc teraz powinnam przytyć mniej i bardzo mi na tym zależy. A po ciąży biorę się za.siebie i chce schudnąć
[/url]
[/url]
-
wichrowe_wzgórza wrote:Jeden z moich lekarzy mówi, że dupek to w ogóle tylko na głowę działa, a tak to nie za bardzo
Ja 3 dni bez luteiny, jest bez zmian, tak że....odwagi
Mój znowu określił jego działanie jako świeczkę, którą ktoś by chciał oświetlić cały dom
Ale czasami głowa steruje resztą, więc skoro nie zaszkodzi to czemu go nie brać -
wichrowe_wzgórza wrote:Ja jak Moremi, wolałabym też wiedzieć. Niektórzy mówią, że takie badania to tylko jak chcesz usunąć. Gówno prawda, można być osobą, która za nic nie usunie, ale chcieć się właśnie przygotować do tego, co niesie przyszłość, tym bardziej że to trudne.
Natomiast na pewno nie zrobiłabym amnio. Jeśli nie miałabym kasy, to na głowie bym stanęła - pożyczyła, zarobiła, cokolwiek- ale robiła NIFTY. Za nic nie podjęłabym ryzyka amnio. Jedno dziecko już straciłam, dłuuugo czekałam, nie zachodzę w ciążę nawet od seksuWięc wolałabym nie ryzykować.
I żeby nie było - poroniłam trzy razy w ciągu roku, a teraz mam 39 lat i mimo wszystko bym zaryzykowała.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Nie wkleiło mi całego wpisu wrrr... No pisałam jeszcze ze mnie boli ostatnio lewe kolano ale nie cały czas. Muszę uważać żeby nie klekac , kucac itp. Po pierwszej ciąŻy mnie to dopadło ale po stosowaniu leków i maści po.jakoś 2 miesiącach minęło. I teraz się odezwała znów.. Muszę popytać giną.
No i tym razem na usg chce mój mąż iść ze mną zobacZyć maluszka.[/url]
[/url]
-
Dziewczyny znalazłam inf na temat badań połówkowych i calkiem mi namiszało jede źródła piszą ze wykonuje sie je między 18 a 24tc ,inni ze 20-24, jeszcze inne źródła ze 21-26 i juz całkiem zgupialam a chce juz dziś zamówić wizyte
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 12:24
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
moremi wrote:Tak, o dziecku myślę cały czas. Dlatego w przypadku stwierdzenia choroby chciałabym się przygotować do jego pielęgnacji, tak by niczego nie przeoczyć, nie zaniedbać.
Co do ryzyka... Jeszcze zupę? A wiesz, że istnieje ryzyko zadławienia się i zgonu w jego wyniku albo poważnego niedotlenienia mózgu?
Ryzyko jest związane z każdym aspektem naszego życia i nie dotyczy tylko amniopunkcji.
Myślę, że nakrecasz bardzo mocno siebie i dziewczyny.
Mimo ryzyka chciałabym wiedzieć i to jest moje zdanie i nikomu nic do tego.córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
A to ciekawe, bo jak czytałam nifty daje wiarygodny wynik na ponad 99%...
No, i 3 razy być w ciąży w ciągu roku... łał. Ja pierwsza po 4 latach....Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 12:25
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Kaczorka wrote:A ja mam jutro wizytę i jakiś głupi stres mnie łapie.. :p chyba już tak będzie dopóki mnie bobas nie zacznie kopać po żebrach albo pęcherzu!
W ogóle mam dzisiaj jakiś mega leniwy dzień. Najchętniej z kanapy bym nievwstala. Z rana ładnie słońce świeciło a teraz cis się strasznie pochmurno zrobiło. -
czarnulka24 wrote:Dziewczyny znalazłam inf na temat badań połówkowych i calkiem mi namiszało jede źródła piszą ze wykonuje sie je między 18 a 24tc ,inni ze 20-24, jeszcze inne źródła ze 21-26 i juz całkiem zgupialam a chce juz dziś zamówić wizyte
Generalnie 18 - 22, ale najlepiej 20-21, bo wtedy lepiej widać wszystkie narządy i dziecko jest podrośnięte. Może się tak zdarzyć, e w 18 tyg będzie lekarz kazał przyjść jeszcze raz po 2-3 tygodniach.
Ja idę jak się 20 zacznie, pewnie 20+1-2.czarnulka24 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
PsotkaKotka wrote:Jasne ale pameitaj ze to nie chodzi o "ciebie" tylko o dziecko. Zadna z nas nie robi czegos co moze na dziecko zle wplynac lub zwiekszac ryzyko poronienia, chornimy dziecko jak mozemy. Dlatego uwazam, ze robienie amnio "dla uspokojenia" nie jest dobre. A ze si eczlowiek do konca ciazy denerwuje no to coz, lepiej sie denerwowac niz narazac na poronienie. Papa+usg to tylko statystyka i statystycznie wiecej dzieci rodzi sie zdrowych dlatego prawdopodobienstwo poronienia po amnio zdrowego dziecka jest jednak wieksze noiz to ze dziecko jest chore.
Czy gdybys wiedziala, ze jeden na sto pociagow ktorym chcesz jechac z dzieckiem ulegnie katastrofie to bys do niego wsiadla? Ja nie.
Psotka, majac przypuszczenie, że dziecko jest chore lepsza wiedza niż niewiedza. I żadna matka nie robi raczej tego żeby się nie denerwować tylko jak najlepiej sprostać sytuacji, przygotowac sie, doczytać, poszukać odpowiednich specjalistów. Dzieci z niepełnosprawnością umysłowa rozwijaja sie inaczej, ale żeby wiedzieć czego oczekiwać, jak pomagac i stymulować, trzeba mieć diagnoze i w oparciu o nią się kształcić. I jesli to będzie dla matki szok/ stres to i dla siebie poszukac pomocy.
Twoje argumenty w tej kwestii są dla mnie "byle jakie". Ja osobiście zdecydowałabym się na test nieinwazyjny, ale to już kazdy decyduje o sobie. Mamy XX! wiek i trzeba mądrze wykorzystywac zdobycze nauki a nie robić krok w tył.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 12:27
-
wichrowe_wzgórza wrote:Ja jak Moremi, wolałabym też wiedzieć. Niektórzy mówią, że takie badania to tylko jak chcesz usunąć. Gówno prawda, można być osobą, która za nic nie usunie, ale chcieć się właśnie przygotować do tego, co niesie przyszłość, tym bardziej że to trudne.
Natomiast na pewno nie zrobiłabym amnio. Jeśli nie miałabym kasy, to na głowie bym stanęła - pożyczyła, zarobiła, cokolwiek- ale robiła NIFTY. Za nic nie podjęłabym ryzyka amnio. Jedno dziecko już straciłam, dłuuugo czekałam, nie zachodzę w ciążę nawet od seksuWięc wolałabym nie ryzykować.
A no widzisz. Ja mam takei zdanie jak ty. Wiedza jest przydatna, fakt ale czy warto za nia placic cene poronienia? O to jest wlasnie pytanie.
MOREMI no i ja tez mam prawo do wlasnego zdania. A z ta zupa to nie przesadzaj. To napewno nie jest ryzyko jak jeden do 100. A prawdopodobienstwo poronienia po amnio jest 10 razy wieksze niz trafienie 4ki! w totka (1/1000) a ta juz wiele osob trafilo.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 12:31
-
Blondik wrote:Psotka, majac przypuszczenie, że dziecko jest chore lepsza wiedza niż niewiedza. I żadna matka nie robi raczej tego żeby się nie denerwować tylko jak najlepiej sprostać sytuacji, przygotowac sie, doczytać, poszukać odpowiednich specjalistów. Dzieci z niepełnosprawnością umysłowa rozwijaja sie inaczej, ale żeby wiedzieć czego oczekiwać, jak pomagac i stymulować, trzeba mieć diagnoze i w oparciu o nią się kształcić. I jesli to będzie dla matki szok/ stres to i dla siebie poszukac pomocy.
Twoje argumenty w tej kwestii są dla mnie "byle jakie". Ja osobiście zdecydowałabym się na test nieinwazyjny, ale to już kazdy decyduje o sobie. Mamy XX! wiek i trzeba mądrze wykorzystywac zdobycze nauki a nie robić krok w tył.
Ja nie mowie o przydatnosci wiedzy. Ja mowie o ryzyku poronienia ktore moim zdaniem jest duze. I moim, powtarzam, moim zdaniem, lepiej jest moc doksztalcic sie pozniej (co i tak trzeba robic) niz ryzykowac utrate dziecka ktore w dodatku moze byc zdrowe.
Sama mowisz ze bys sie na nieinwazyjny zdecydowala.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 12:31
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Generalnie 18 - 22, ale najlepiej 20-21, bo wtedy lepiej widać wszystkie narządy i dziecko jest podrośnięte. Może się tak zdarzyć, e w 18 tyg będzie lekarz kazał przyjść jeszcze raz po 2-3 tygodniach.
Ja idę jak się 20 zacznie, pewnie 20+1-2.
Czyli max do 21+6tc można tak?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2017, 12:33
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
czarnulka24 wrote:Rozumiem u mnie musze dobrać idealnie ternim gdyż między maluszkami jest różnica około 5dni i jak za późno pojde to sie nie złapie z tym drugim .
Czyli max do 21+6tc można tak?
NO jakoś tak, ale najlepiej pogadaj po prostu z lekarzemDoradzi Ci, kiedy będzie optymalnie
Pewnie przy takiej różnicy byłoby fajnie tak 20+5 - 21+1
czarnulka24 lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
mietata wrote:Niekoniecznie rwa, często błędnie diagnozuję się rwę, a to jest mięsień gruszkowaty (właśnie objawy to ból w środku, bokach pośladka, promieniowanie na nogę, problem z chodzeniem, ja już nawet kulałam od pewnego czasu), niestety mam tę przypadłość a w ciąży się nasiliła. Chodzę na masaże do fizjoterapeuty (za zgodą gina). Masaż niestety bolesny, nieprzyjemny, ale daje efekty. Nie polecam zostawiać tego samopas bo to nie przejdzie.....ja kiedyś myślałam, że samo się naprawi, to doprowadziłam do ostrego zapalenia i ból był paskudny.
Polecam wybrać się do dobrego fizjoterapeuty na masaż prenatalny, z pewnością pomoże!
-
wichrowe_wzgórza wrote:Ja jak Moremi, wolałabym też wiedzieć. Niektórzy mówią, że takie badania to tylko jak chcesz usunąć. Gówno prawda, można być osobą, która za nic nie usunie, ale chcieć się właśnie przygotować do tego, co niesie przyszłość, tym bardziej że to trudne.
Natomiast na pewno nie zrobiłabym amnio. Jeśli nie miałabym kasy, to na głowie bym stanęła - pożyczyła, zarobiła, cokolwiek- ale robiła NIFTY. Za nic nie podjęłabym ryzyka amnio. Jedno dziecko już straciłam, dłuuugo czekałam, nie zachodzę w ciążę nawet od seksuWięc wolałabym nie ryzykować.
-
Z tą zupą to było ironiczne. Generalnie życie niesie ryzyko śmierci i to ryzyko jest 1:1. I mimo wszystko żyję, wstaję z łóżka, spotykam się z ludźmi i cieszę się życiem-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Paulina099 wrote:Ze bliżej 0,5 Mom to chłopak, a bliżej 1,5 Mom to dziewczynka
Ja mam 1,55 i na 80% dziewczynkę. Oby to się sprawdziło bo mam duuuużo dziewczynkowatych rzeczyProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/