Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuję Dziewczyny za wsparcie. Cały zabieg trwał Uwaga.... 15 minut
podobno wszystko poszło zgodnie z planem.teraz mam dzień leżenia bez wstawania ale mówili że może pod wieczór będzie można do lazienki iść siusiu
U mnie z urodzinami to zabawne że moja mama i teściowa mają identyczne daty urodzenia, łącznie z rokiem a kiedy ja mam imieniny to mój mąż urodzinyMama2kituszek, wichrowe_wzgórza, Kaczorka, antonna, Sunshine_111, moremi, Invis, Pani Moł, annggela, Charlutek, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
hej kobitki
L4 w ciąży uważam ze jest ok i nie ma co miec wyrzutów ja poszłam z młodsza córką na L4 odrazu bo w robocie miałam zimno, musiałam nie raz czekac na szefa po 2 h dłuzej niz praca wiec nie miałam skrupułów ze strasza pracowałam do maja urodziłam w lipcu i co po porodzie mnie zwolnili
Teraz nie mam dylematu bo nie zdążyłam wrócic hmm znaleźć nowej pracy
powodzenia na dzisiejszych wizytach -
Takie podwójne daty są super, my np mieliśmy ślub dokładnie tego dnia, którego się poznaliśmy, więc nie musimy świętować oddzielnie. Ja mam kiepską pamięć do dat i najchętniej bym chciała żeby dzieć się urodził nie wiem, np w urodziny mojego taty, im mniej dat do zapamiętania tym lepiej.
Invis lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:04
-
Mój dzieć ma szansę wstrzelić się w urodziny teściowej lub nasze zaręczyny
Ale akurat i ja i mąż mamy dobrą pamięć do dat
Cały czas mi się wydaje, że mam za mały brzuch :p i że to moje dziecię nie ma jak rosnąć.
Dobrze, że wizyta za jakieś 3h. -
Kaczorka wrote:Mój dzieć ma szansę wstrzelić się w urodziny teściowej lub nasze zaręczyny
Ale akurat i ja i mąż mamy dobrą pamięć do dat
Cały czas mi się wydaje, że mam za mały brzuch :p i że to moje dziecię nie ma jak rosnąć.
Dobrze, że wizyta za jakieś 3h.
Kochana spokojnie! Już któryś raz wspominasz o Twoim małym brzuszku, ale to że kogoś wysadziło wcześniej wcale nie jest ważne! Znam kobietki które brzuch taki jak ja mam teraz miały dopiero pod koniec ciąży, a tak to całą ciążę maleńkie, ledwo widoczne brzuszki i urodziły zdrowe dzieciaczkiDaj znać jak po wizycie!
-
Ja pracuję u siebie, więc do końca. Nie ma mnie kto zastąpić - ale to praca przy kompie, więc ok.
Elizasz no własnie też zgłębiam temat szczepień ale i zabiegów okołoporodowych - dużo tego, a chciałabym świadomie decydować o wszystkim - może jeszcze dziewczytny wrzucicie swoje zdanie na temat. Zawsze to więcej argumentów do rozważenia
-
Ja jak trochę się wciągnę, to nie mam wcale, a jak puszczę "na luz" to coś widać. Więc w pracy się wciągam
Nie wiem gdzie alien się mieści, ale pomacał mnie gin wczoraj i mówi, żę czuuuć ładnie że jest już wszystko sporo większe i wyżej, gdzieś tak pod pępkiem niemal.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Invis wrote:Kochana spokojnie! Już któryś raz wspominasz o Twoim małym brzuszku, ale to że kogoś wysadziło wcześniej wcale nie jest ważne! Znam kobietki które brzuch taki jak ja mam teraz miały dopiero pod koniec ciąży, a tak to całą ciążę maleńkie, ledwo widoczne brzuszki i urodziły zdrowe dzieciaczki
Daj znać jak po wizycie!
A no widzisz - bo w głowie mi się nie mieści, gdzie to może się podziaćto wszystko przez tą przegrodę.. ona mi tak mąci w głowie.
-
Kaczorka, ale pamiętaj, że jeśli nawet niektórym "wywaliło brzuchy" to nie znaczy, że one są ogromne, Mi się mój wydaje bardzo duży, a osoby z mojego otoczenia mówią, że to pikuś taki brzuch i prawie nic po mnie nie widać. To są nasze bardzo subiektywne wrażenia.
Każda ciąża rozwija się inaczej, to jak potem z dziećmi, to wieczne zamartwianie się, ze dziecko kuzynki pierwsze słowa wypowiedziało w 9 miesiącu, a moje ma rok i nie mówi, itd itp.Jeśli wszystko się mieści w normie, to jest normalne, a wiadomo, że te zakresy mają minimum, maksimum i średnią, gdziekolwiek jednak się znajdziemy w obrębie widełek to jest okgłowa do góry i nie zamartwiaj się niepotrzebnie.
-
mietata ja też wcinam grejpfruty
codziennie jednego
i co najlepsze: ostatnio całe kawałki, bez obierania z błonek, a wcześniej zawsze dłubałam.
kolejki w sklepach ja wczoraj przepuściłam babeczkę z jedną rzeczą, dobrze się czułam, nie spieszyłam się, to co miała kiblować za moim pełnym wózkiemsama zawsze też chętnie korzystam jeśli mnie ktoś z małą ilością rzeczy chce przepuścić, niezależnie od ciąży
u mnie ostatnio brzuch chyba dzięki zdrowszej diecie nie jest wypchany, wzdęcia mi odpuściły także ciąży jeszcze za bardzo pod luźnymi bluzkami nie widać
sny - Kaczorka mi się dziś śnił rejs pontonem zrobionym z torby z ikei po karaibachabsurdalny sen, ale widoki miałam piękne
no i przestań się kochana martwić w końcu!
babcie w komunikacji publiczne o ich zachowaniu możnaby niejedną opasłą książkę napisaćpieluszkowa współczuję sytuacji
praca ja pracuję póki mogę, mam fajną pracę i dopóki nie będzie się negatywnie odbijała na moim i dziecka zdrowiu to zamierzam pracować. Mąż teraz zakłada działalność i wszystkie moje premie uznaniowe są baaardzo potrzebne. Chciałabym jednak ostatnie 2 miesiące być już w domu i skupić się na sobie, mam nadzieję że mi to wyjdzie.
-
Holibka ja chyba też odpuszczę październik, raczej ze względu na pogodę, infekcje i w sumie też ten jeden, może max dwa miesiące chciałabym mieć na przygotowanie się do porodu. Bo teraz pracuję na maksa i mam wrażenie, że głowę mam gdzie indziej i się niezbyt angażuję w tę ciążę. Niemniej mam szalony pomysł, że będę sobie realizowała mój projekt jak mały podrośnie i będzie duuużo spał
ale ja jestem uzależniona od swojej pracy hehe.
a grejpfruty ze skórką są baaardzo zdrowie, ta biała skórka zwłaszcza! -
mietata a mogę spytać czym się zajmujesz? Ja jestem z branży kreatywnej i jak widzę/słyszę słowo "projekt" to zaraz nadstawiam uszy
Ja z kolei bardzo chciałabym już na macierzyńskim podjąć kroki do założenia własnej działalności, zrobić grunt, szukać już klientów, wyszukiwać ciekawe zlecenia, a potem wystartować jak tylko będzie to możliwe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2017, 12:39
-
Dziewczyny ja pracuję póki co. Dobrze się czuję, swoją pracę lubię. Jest odpowiedzialna i stresująca to fakt, ale chyba ciąża nauczyła mnie trochę spokoju i wiele rzeczy po prostu ignoruje zamiast zamartwiać się i po nocy opracowywać rozwiązania problemów, jak to robiłam wcześniej.
Jeśli pójdę na zwolnienie to chciałabym dogadać się z Szefową aby skończyć swoje sprawy już w domu, wiem że czasem są takie możliwości, ponieważ każdy z nas pracuje indywidualnie i ma własną bazę klientów. Pracuje w korpo i fakt wcześniej siedziałam do późna, bo za to dostaję premię, teraz staram się nie siedzieć, przez co oczywiście wynagrodzenie mam niższe, to jedyny powód dla którego w tym momencie myślę o zwolnieniu.
Jeśli z maluchem coś by się działo to oczywiście nie wahałabym się ani minuty.
-
jacky88 wrote:Moremi czy masz termin porodu na ten sam dzień, w który urodziłaś pierwszego synka? Ja miałam termin z synkiem na 20.11 urodziłam 24.11. Teraz znów mam termin na 20.11 i zastanawiam się czy mi się urodziny nie zdublują
Mój brat jest młodszy ode mnie o rok i te wspólne imprezy, wspólny tort, wspólne świeczki były okropne. Dopiero w wieku nastoletnim przestaliśmy tak to przeżywać. Dlatego nie chcę, by dzieci miały urodziny tego samego dnia. Impreza pewnie na początku będzie wspólna, ale wolałabym tego uniknąć. W życiu nie zrobię im wspólnego tortu i nie dam tych samych świeczek. To mają być oddzielne święta.
To coś jak mieć urodziny w Wigilię i dostać na imię Ewa albo Adam. I pozamiatane
Moi rodzice mają urodziny tego samego dnia, a rodzeństwo ojca dzień po dniu jednego miesiąca. Trójka urodzona w przeciągu 10 lat.
Jak to się robi? Ponoć są cykle bardziej płodne i mniej płodne. U mnie są to cykle urodzinowe.Blondik lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Co do szczepień, my będziemy szczepić.
Nigdy nie wdaje się w dyskusję jak powinno się robić. Ale też nie uważam, że każdy człowiek ma prawo decydować o swoim dziecku. My akurat patrzymy z perspektywy osób mądrych, którzy swoje zdanie popierają wiedzą naukową i na tej podstawie podejmuje decyzję, ale przecież 50% społeczeństwa podejmie decyzję na podstawie tego co były w reklamie albo ktoś udostępnił na facebooku, a taki maluszek nie ma przeciw wpływu na to czy jego rodzice są mądrzy czy nie
Jak ja zaczęłam czytać i szukać informacji to według medycznych źródeł, w Polsce w 2015 r. odnotowano 3 przypadki ciężkich powikłań po szczepieniu, czyli takich po których jest konieczność hospitalizacji, zagrożenie życia, zgon lub trwały uszczerbek na zdrowiu. Natomiast zanim wprowadzono obowiązkowe szczepienia np. na tężec (chyba 1960 r.) to rocznie ok. 80 noworodków umierało na tą chorobę. W Rumunii w tym roku zachorowało ponad 3000 osób na odrę, z czego 90% nieszczepionych. Po odrze mamy duże ryzyko powikłań i wysoką śmiertelność.
Wiadomo każda z nas może mieć inne zdanie i powinnyśmy to wzajemnie szanować, najważniejsze aby żadnemu z naszych maluchów nie przytrafiło się nic złego.