Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
mietata wrote:Paznokcie mi wiszą, pianino i klawiatura komputera nie sprzyjają długim więc tępie każdą długość
Sutki mnie bolą od dłuższego czasu już.
Frytki mnie rozczuliły
Włosy mam fajne, nie muszę tak często myćWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 21:00
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Katarzyna87 wrote:
Nie wiem czy to tylko moje wrażenie, ale miałam okazję być na ovu parę razy, na fiolecie i zgodzę się z dziewczynami, które uważają, że nikt ich nie czyta. Tu jest tak, że albo jest dyskusja, albo kłótnia. Nie chcemy się poznać. Jakieś niepotrzebne ukrywanie imion, wieku. Nikt o adres i PITa nie pyta
Na forum są tu dwie dziewczyny, które poznałam na fioletowej stronie, potem na Facebooku, z jedną się nawet widziałam i znamy ponad 3 lata. Na prawdę można.
Nie mam takiego wrażenia, a przez dyskusje poznaje się bardzo dobrze. Minus - brak niewerbalnego przekazu, plus - nie widzimy się, więc mamy obraz niezakłocony przez dziwne wrażenia
Ja nie mam potrzeby odanonimowania się tutaj, chociażby właśnie ze względu na publiczność forum. Ale to nie tak, że się paranoicznie ukrywam, po prostu wybieram na co mam ochotę a na co nie
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
pieluszkowazabawa wrote:Hmm gondola mojej znajomej ma pasy jak się podnosi takie coś żeby dziecku było wyżej to pojawiają się pasy nie wiem co to za model bo się nie znam
Dla mnie to dziwny i zbyteczny wynalazek. Niemowlaka nie powinno się sadzać, podnosić dopóki sam tego nie robi. A jak siedzi to do spacerówki i przypiąć. I po kłopocie.moremi, Blondik, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
Witajcie dziewczęta.
Rzadko tu zaglądam, jakoś nie mam weny na forum.
Postanowiłam się dziś przywitać i krótko napisać co u nas.
Ogólnie mamy się dobrze. Od początku bolało mnie podbrzusze, więc lecimy na luteinie i no spie. Ostatnio lekarz pozwolił odstawić no spe, co skończyło się bólami brzucha i skurczami. Dzięki temu leki w podwójnej dawce biorę. I więcej odpoczywać trzeba. Najważniejsze, że Junior ma się dobrze. Rośnie jak trzeba, aczkolwiek ma jedną wadę = wstydzi się i nie ujawnia się na razie.
Brzucha prawie nie widać, a już docieram się sama ze sobą, że chciałabym zobaczyć piłeczkę. Przytyłam jakieś 2 kg z czym nie mam problemu, ostatnio znajoma (znamy się przez Psy) zapytała "który miesiąc ee tydzień"tak więc wyjaśniłam, że tydzień mamy 18 czyli zaczeliśmy 5 miesiąc.
Czasem jestem przerażona, a innym razem nie mogę się doczekać.
Byłam na zakupach i nic nie kupiłam. Nic mi się nie podobało.
Tak wiec listę wyprawkową mam i troszkę ciuszków w rozmiarze 68 od koleżanki.
Myślę, że jak w końcu Nowy Człowiek powie kim jest będę miała więcej weny na zakupy.
Dziś rodzina koleżanki uznała, że na pewno będzie chłopak. Bardzo odpowiada mi ta wizja, odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć syna.
Mimo moich osobistych przekonań najważniejsze żeby był zdrowy.
Nie jestem rozdrażniona, ani nadmiernie wrażliwa, zachcianek też nie mam. Jedynie ostatnio w nocy przeszkadzał mi mój niby brzuch.
Cieszę się, że macie się dobrze.mam nadzieję, że wszystko u wszystkich będzie dobrze.
moremi, IZA92, Zuza91, wichrowe_wzgórza, Invis, agagaga, Charlutek, Asia_89, Sunshine_111 lubią tę wiadomość
-
Jej dziecko miało 5 miesięcy i takie sztywne było jak siedziało. Nie wiem czy praktyczne czy nie ale miała coś takiego w swoim wózku. Jedni uznają to za atut inni za badziew. Jeśli ktoś przewozi dziecko tak jak tamta opisana tutaj Pani to chyba będzie atutem przynajmniej przypnie i dziecko nie wypadnie
-
Zuza91 wrote:Jacky88 bobas krzyżował nogi?
U mnie dziecko siedziało po turecku i ginekolog dopiero uchwyciła krocze robiąc USG dopochwowe. A na prenatalnym miałaś już jakieś szacunki, czy jest bardziej w stronę dziewczynki lub chłopca?
-
Kurcze umknęło mi kto jest przeziębiony i bezradny, bardzo ci kochana w każdym razie współczuję! Ja się przedwczoraj popłakałam bo przerastało mnie rozładowanie czystych rzeczy ze zmywarki.
Sutki u mnie niby takie jak wcześniej, ale zaczęła mi wyciekać siara po kropelce. Pewnie chcąc nie chcąc zaczynamy teraz jakąś kolejną fazę przygotowań do laktacjia że każda z nas ma różne ciążowe objawy to i sutki różnie się zachowują.
Dziękuję za odpowiedzi odnośnie rozmiaru. Gadałam z teściową i mój mąż jako noworodek miał 60cm! Ja z kolei miałam 51cm ale byłam wcześniakiem. Także pewnie kupię kilka mniejszych ciuszków, np. na 58cm, a nieco więcej większych.
Odnośnie truskawek - bardzo mi pachną te sklepowe czy bazarowe ale czekam na pakę od rodziców z ekologicznymi truskawkami od nich, jak tylko się pojawią
-
A ja o 19 wpadłam na pomysł upieczenia ciasta...o 20.15 na blacie stało już pachnące nieziemsko ciasto truskawkowo-malinowo-borówkowo-czereśniowe
mmmm jest 21:45 a 3/4 blachy nie ma
a piekłam w największej jaką miałam...zjadłam kawałek i tak się najadłam, że chyba rok nic nie przełknę
Co do włosów: w każdej ciąży miałam przepiękne, a paznokcie mocne i szybkorosnące...a teraz nie dość że wyglądają jak fryty tak są tłuste, to jeszcze wypadają dosłownie garściami...a paznokcie nie tylko się łamia, ale też są matowe i rozdwojoneahhh a tak chciałam jakieś pazurki sobie zrobić na wesele...ale już nie ma szans bo wesele w piątek za tydzień
Jeśli chodzi o ubranka: u mnie wygladało to tak
córa: 3320, 57cm długości...chuda...zaczynała od 50(!), do 3 miesiąca 56 nosiła...tkże u mie się sprawdziły
syn 2780 55 cm ...nosił 50(!) przez 3 miesiące a 56 chyba do 7
córa najmłodsza 3670 i 53cm (najkrótsza)...nie zmieściła sie w50, nie zmieściła się w 56...musiałam do mamy dzwonic i prosić o wypranie i wyprasowanie 62 bo w szpitalu nie miałam w co dziecka ubrać i jak z nim wrócić...
Ja i mąż jesteśmy dość wysocy ja 170 on 187...pierwsza dwójka zatem była długa ale mega drobna...stąd trzeba było mniejszy rozmiar...córa do tej pory może włożyć spodenki dla roczniaka taka jest drobniutka i chudziutka...a bardzo wysoka ma 134cm a waży zaledwie 21kg....ostatnia choc krótka się urodziła była taka papuśna...fałdki jak Michelin...i dlatego nie mogła się zmieścić w 50 i 56...
Szwagierka urodziła teraz córeczkę w marcu...3400 i 57cm...pożyczałam jej 50 z lalek moich dziewczyn...mała tonęła w 56, którego to prawie i tak nie miała bo przecież dziecko miało byc od razu w 62 ;PZuza91, wichrowe_wzgórza, Sunshine_111 lubią tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Mika999 wrote:Witajcie dziewczęta.
Rzadko tu zaglądam, jakoś nie mam weny na forum.
Postanowiłam się dziś przywitać i krótko napisać co u nas.
Ogólnie mamy się dobrze. Od początku bolało mnie podbrzusze, więc lecimy na luteinie i no spie. Ostatnio lekarz pozwolił odstawić no spe, co skończyło się bólami brzucha i skurczami. Dzięki temu leki w podwójnej dawce biorę. I więcej odpoczywać trzeba. Najważniejsze, że Junior ma się dobrze. Rośnie jak trzeba, aczkolwiek ma jedną wadę = wstydzi się i nie ujawnia się na razie.
Brzucha prawie nie widać, a już docieram się sama ze sobą, że chciałabym zobaczyć piłeczkę. Przytyłam jakieś 2 kg z czym nie mam problemu, ostatnio znajoma (znamy się przez Psy) zapytała "który miesiąc ee tydzień"tak więc wyjaśniłam, że tydzień mamy 18 czyli zaczeliśmy 5 miesiąc.
Czasem jestem przerażona, a innym razem nie mogę się doczekać.
Byłam na zakupach i nic nie kupiłam. Nic mi się nie podobało.
Tak wiec listę wyprawkową mam i troszkę ciuszków w rozmiarze 68 od koleżanki.
Myślę, że jak w końcu Nowy Człowiek powie kim jest będę miała więcej weny na zakupy.
Dziś rodzina koleżanki uznała, że na pewno będzie chłopak. Bardzo odpowiada mi ta wizja, odkąd pamiętam zawsze chciałam mieć syna.
Mimo moich osobistych przekonań najważniejsze żeby był zdrowy.
Nie jestem rozdrażniona, ani nadmiernie wrażliwa, zachcianek też nie mam. Jedynie ostatnio w nocy przeszkadzał mi mój niby brzuch.
Cieszę się, że macie się dobrze.mam nadzieję, że wszystko u wszystkich będzie dobrze.
Fajnie, że się odzywaszWspółczuję przejść z bólem brzucha - ja bym na bank świrowała strasznie. A luteinę masz pod język, czy dopochwowo?
Jeśli będziesz miała chwilę, podziel się listą wyprawkową - chętnie się zainspiruję -
Mika999 miło że się odezwałaś, fajnie wiedzieć że u Ciebie wszystko dobrze.
Jeśli chodzi o piersi to ja żadnej wydzieliny u siebie nie zauważyłam, za to przypomniało mi się jak w ciąży z córką siara poleciała mi około 17 tygodnia, czym byłam strasznie zaskoczona
Piersi ani sutki nie są w ogóle tkliwe. Zrobiły się pełne, urosły o rozmiar i dzisiaj byłam kupić nowe, większe biustonosze. Podejrzewam, że majtki też niedługo będę wymieniać na większe, bo dziś stanęłam nana wagę i znowu prawie +1 kg. Nie narzekam w sumie, bo zawsze byłam zbyt szczupła i dobrze czuję się taka "pełniejsza", ale zaczyna mnie to tempo tycia przerażać. I to, że przez to mogą pojawić się rozstępy na ciele, bo jednak szybkie tycie temu sprzyja.
Jeszcze jeśli chodzi o ubranka... ja tam nakupuję i na 56 i na 62. Na pewno się nie zmarnuje, bo wokoło mnóstwo dzieci sie rodzi to będzie komu przekazaćpoczątkowo myślałam o tym, żeby kupować same 62 póki co, a później w zależności od tego jak duże Bedzie dziecko w ostatnich Usg, dokupić ewentualnie 56. Ale wypowiedź Jooozefki przekonała mnie do tego, że warto mieć też te w rozmiarze 56
Osobiście nie pamiętam jak to było z córką, ile czasu nosiła rozmiar 56 a ile 62...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2017, 23:01
maargarytka lubi tę wiadomość
-
homronalne szaleństwa to ja mam dość często
ostatnio nawet sie poryczałam, że mi jest za zimno! a raz bo brakowało sałaty do kanapki
czasem po prostu w łóżku leżę i płaczę bo sobie o czymś pomyślę i potem sie żale mojemu, że sobie nie radzę z emocjami
a jeśli chodzi o kłaki to mam kota sierściucha w domu (ten z mojego avatara) i on ma takie leciutkie futerko jak królik i wszędzie sie to unosi w powietrzu.. wpada do jedzenia, do oczu.. musze się ogarnąć i zacząć go częściej czesaćCharlutek, moremi lubią tę wiadomość
-
agagaga wrote:Dla mnie to dziwny i zbyteczny wynalazek. Niemowlaka nie powinno się sadzać, podnosić dopóki sam tego nie robi. A jak siedzi to do spacerówki i przypiąć. I po kłopocie.
Ze swojego doświadczenia powiem ze mi się przydał taki wynalazek, kiedy syn jeszcze sam nie siedział ale samo leżenie było tak nudne ze wył wiec jak go podnosilam (nie całkiem na siedząco) na wpół lezaco to odrazu spacer był przyjemniejszy i dla mnie i dla niego:) Na spacerowke był jeszcze za giętki a ze gondola była duża wiec on jeździł w niej do 9 miesiąca aż sam zaczął siadać
Ojjj sutki bolą niemiłosiernie, a włosy nie wypadają i się nie przetluszczaja, po ciazy będzie masakra zakola na pół głowy;) do tej pory mam po bokach takie krótsze odrostki które stercza bo włosy mam kręcone.
Miłego dnia:) dziś mam wizytęMarthaA lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ale ja bym chciała urodzić dzieci min na 2kg wtedy jest szansa ze wypuszcza szybciej do domu. Ale czytałam ostatnio na wątku ciąży bliźniaczej ze ciężko będzie osiągnąć wagę 2kg .. mi się wydaje ze dzieci poniżej 2kg muszą być takie malusienkie az strach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 07:16
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
czarnulka24 wrote:Dziewczyny ale ja bym chciała urodzić dzieci min na 2kg wtedy jest szansa ze wypuszcza szybciej do domu. Ale czytałam ostatnio na wątku ciąży bliźniaczej ze ciężko będzie osiągnąć wagę 2kg .. mi się wydaje ze dzieci poniżej 2kg muszą być takie malusienkie az strach
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 08:11
czarnulka24 lubi tę wiadomość
7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:07
Charlutek, wichrowe_wzgórza, moremi, Jooozefka, Sunshine_111 lubią tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:07
jacky88, Charlutek, Zuza91, moremi, Jooozefka, Sunshine_111 lubią tę wiadomość