Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:07
-
Pani Moł wrote:Tak, też tak słyszałam, że paznokcie muszą być "czyste", bo w razie zasinienia obserwuje się problemy z krążeniem. Ja mam teraz taką schizę, że w ogóle nie maluję żeby zminimalizować wchłanianą chemię. Takiego detoksu to moje paznokcie nie pamiętają
O jaaa, a ja właśnie pomyślałam, że jak w końcu pójdę na zwolnienie, to sobie pomaluję
Nie mogę się doczekać L4, mam sajgon w pracy do tego stopnia, że przez 2 godziny potrafię nie wyjść do wc, i pęcherz mi pękaNo to zdecydowanie nie są warunki dla ciężarnej
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:07
-
Ja to tylko lakier zwykły, wszelkie inne odpadają, zesztą tylko raz w życiu byłam na manicure i nigdy na pedi. Ale na pedi pójdę pewnie w lecie, bo już będzie mi ciężko samej się obsłużyć
Macie może jakiś do polecenia salon w Warszawie, gdzie na 200% przestrzegają higieny, mają jednorazowe narzędzia, itp.? Mam obsesję na tym punkcie.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Pani Moł wrote:Tak, też tak słyszałam, że paznokcie muszą być "czyste", bo w razie zasinienia obserwuje się problemy z krążeniem. Ja mam teraz taką schizę, że w ogóle nie maluję żeby zminimalizować wchłanianą chemię. Takiego detoksu to moje paznokcie nie pamiętają
I super!
Sa rzeczy jak na przyklad dezodorant ktorych no powiedzmy ze nie to ze uzywac trzeba ale nieuzywanie byloby bardzo trudne. Ale akurat kolorowe paznokcie to rzecz tak zbedna ze nie warto malowac w ciazy. No chyba, ze na jakies wyjscia, na pare dni.
A co do wchlaniania sie substancji chemicznych z lakieru to kiedys czytalam publikacje o badaniu ktore wykazalo ze tak, substancje z lakieru wchlanbiaja sie przez paznokcie i malo tego, istnieje prawdopodobienstwo, ze wplywaja te substancje na gospodarke hormonalna i uwaga! akurat na ktorys hormon odpowiedzialny za ze tak powiem tycie. Bardzo ciekawe to bylo. No ale w kazdym razie napewno wykazano ze substancje sie wchlaniaja i odzialywuja na organizm. Zreszta tak jest ze wszystkim co jest stosowane dlugotrwale. Wiec jak sobie pomalujesz od czasu do czasu to wiadomo ze te male ilosci nie zaszkodza ale jak masz lakier czy jakies kleje na paznokciach dzien w dzien to one wydzielaja do twojego organizmu male ilosci substancji chemicznych nieustannie a to juz moze byc szkodliwe. To tak jak z paleniem zcy powiedzmy grzybem na scianie w domu. Jak sobie pooddychasz takim grzybem przez jeden dzien to nic ci nie bedzie ale jakbyc miesiac w takim zaplesnialym mieszkaniu mieszkala to bys sie pewnie jakiejs choroby nabawila.Pani Moł lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAsia, też tak słyszałam, ale jakoś mnie tak naszło i nie maluję. Chciałam iść podciąć włosy i też ostatecznie zrezygnowałam na myśl o oparach farb i lakierów, choć teoretycznie rano w jakimś mniejszym salonie nie powinno być najgorzej. A co do oczywistości niepomalowanych paznokci przy porodzie - jakiś czas temu mamaginekolog prowadziła live nanswoim fb, ktoś zadal jej pytanie o pomalowane czy hybrydowe paznokcie przy samym porodzie i ona odpowiedziała, że spoko i że nie ma przeciwwskazań. Zaskoczyła mnie tym mocno, chyba że tylko pobieżnie przeczytała pytanie i odpowiedziala jak sprawa ma się ogółem w ciąży a nie przy porodzie. W każdym razie zamąciła niejednej dziewczynie w głowie, bo na porodówce hybrydzie nikt nie podoła
-
nick nieaktualny
-
U mnie jest zaznaczone w ulotce z porodówki, że paznokcie mają być niepomalowane, jednak gdy rodziłam pierwszy raz zapytałam położnej to powiedziała, że gdyby bazowali tylko i wyłącznie na kolorze paznokci przy problemów z tlenem przy porodzie to cofnęliby się do średniowiecza. Ale mimo wszystko trzeba mieć paznokcie niepomalowane, więc nie wiem gdzie tu logika.
-
Pani Moł w salonach używają farb bez amoniaków i mało śmierdzących ja też taką kupiłam sobie do użytku domowego. Farbowałam włosy wczoraj na ciemny brąz i uwaga wyszły ciemno rude!!! Czytałam że farby mogą nie chwycić włosów tak jakbyśmy tego chcieli ale żeby az taka różnica to sie nie spodziewałam że będzie. Także takie posiedzenie chwilkę na ścięciu włosów nie powinno zaszkodzić bo nie będziesz tam siedziała nie wiadomo ile.
Z tymi farbami i lakierami to no cóż włosy farbuje od 22 roku życia a stuknie mi 30 w sierpniu. A paznokcie robię od 19 roku życia ale z przerwami. Czyli mam np pół roku i na miesiąc ściągam sobie żeby odpoczęły. No chyba że gdzies przypiernicze to ściągam i czekam aż się zagoi. Nigdy nie miałam ani grzybicy ani zakażeń bakteryjnych a robie też innym kobietą. Ważne jest zachowanie higieny i sterylizacja sprzętu. Ja np używam jednorazowych pilników i bloczków. które wręczam klientce po zakończonej stylizacji może sobei zabrać bądź wyrzucić. -
nick nieaktualny
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:08
-
Hej dziewczyny,
Dawno nic wam nie pisałam, ale wszystko czytałam na bieżąco, więc wiem dokładnie co się tu dzieje.
Byłam na urlopie - (byliśmy tydzień na Mazurach - sama prowadziłam), przytyłam 2 kg, w międzyczasie byłam też u dentysty (okazało się że zrobiła mi się dziura - pierwsza od 15 lat, ale już jest zaplombowana i jest po kłopocie). Dostałam jakieś delikatne znieczulenie ale i tak nic nie czułam przy tym borowaniu, a potem pani doktor jeszcze mi zalakierowała zęby i powiedziała że kolejna wizyta po rozwiązaniu.
Brzuch trochę mi urósł, ale nadal nic nie widać. Do tego nie mam żadnych takich emocjonalnych napadów, nie płaczę, nie krzyczę, za to szybciej się męczę, (może żelaza mi brakuje?). Kurczę, muszę zrobić znów morfologię, bo ostatnią robiłam na początku Kwietnia i całkiem zapomniałam o kolejnej ;/ W ogóle ostatnio zapominam żem w ciąży, co ogólnie mi się podoba, ale mogę przez to jakiś szkód sobie i dzieciakowi narobić ;/
A co do włosów i paznokci, to kurcze, dziewczyny, nigdy nie miałam tylu włosów co teraz, nawet rzęsy mi urosły - zawsze były krótkie i rzadkie, a teraz - jak nie moje, wczoraj dziewczyna w pociągu pytała gdzie przedłużałam i za ile, a jak jej powiedziałam że to moje to nie mogła uwierzyć.
Aż szkoda że po porodzie na pewno wszystko znów "odpadnie" ;/
Wracając do tematu ogłupienia ciążowego - niestety widzę u mnie postępujące objawy. Ciągle coś zapominam, gubię, a ja zawsze miałam doskonałą pamięć, także z obawą patrzę na to co będzie się działo dalej.
Dzięki dziewczyny, za te dyskusje, fotelikowo-wózkowe, bo ja też jak Wichrowe_wzgórza, kompletnie nie ogarniam tematu i przynajmniej się czegoś dowiem dzięki temu...
Moremi, Mietata, zapisałam się na te warsztaty 14.06 na Madalińskiego, to się może zobaczymy (tylko jeszcze nie dostałam maila z potwierdzeniem ;/).moremi lubi tę wiadomość
-
poduszka ciążowa wracam do tematu. Jakie poduchy się u was sprawdzają? Mi zaczyna brakować „czegoś” pod brzuchem, budzę się w nocy z bolącym brzuchem od kilku nocy i mija dopiero jak sobie zwałkuję kołdrę pod bok.
Zuza91 Dzięki za kod do F&Fkurde czekam na wypłatę akurat, oby szybko przyszła
włosy, skóra, paznokcie moje włosy mniej się przetłuszczają od 2 trymestru, mogę myć co 3 dni spokojnie, a nie jak wcześniej co 2. Skóra za to jest bardziej sucha, co u mnie skutkuje unormowaniem na twarzy (wcześniej tłusta), paznokcie mocne, lakier też dłużej się trzyma. Dziś mam zwykły lakier, który nakładałam w niedzielę, praktycznie bez uszczerbków!
miejsca w komunikacji jakiś czas temu widziałam dwóch ziomków siedzących na tym miejscu za kierowcą przeznaczonym dla ciężarnych i matek z dziećmi… nie wiedziałam jeszcze wtedy że jestem w ciąży
upominanie się o to co się nam należy też dołączam do grona ludzi pracujących ciągle z ludźmi, a niepotrafiących upominać się o swoje czy prosić o coś
pieluszkowazabawa psa najlepiej uczyć sikania najpierw na matę, a dopiero potem na dworze, bo jak i to i to wprowadzasz to pies może nie ogarniać o co chodzi. U mnie pomógł kojec, taka zagródka, w której pies miał jedzenie, spanie i matę. Ważne żeby matę ułożyć maksymalnie daleko od jedzenia, wtedy pies instynktownie do niej pójdzie. Jak już ogarnie, że mata = załatwianie potrzeb to spróbuj otwierać kojec i matę wyjąć z kojca i przesuwać w stronę drzwi wejściowych, a w końcu na dwór. Najprostszy i działający sposób.
paznokcie do porodu, malowanie w ciąży znam dziewczyny, które z hybrydami, np. czerwonymi rodziły. Pewnie to kwestia wytycznych szpitala. No sory, jak kogoś „złapie” w środku nocy poród, to ma jeszcze hybrydę zdjąć, a akryl??
Co do malowania to maluję raz na jakiś czas, a odkąd jest ciepło to na stopach mam lakier ciągle. Zamierzam przeskoczyć na hybrydę.
malowanie włosów maluję od 16go roku życia prawie non stop, mam 30, głównie farbami salonowymi, bez amoniakuMuszę bo od 18tki zaczęły pojawiać mi się siwki
Obecnie na głowie ombre, poprawiane raz pod koniec I trymestru, może jeszcze z raz poprawię przed porodem, a może nie, zobaczymy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2017, 12:20
-
Co do włosów to farbowałam do tej pory raz i na pewno pofarbuję jeszcze drugi, pewnie na tym się skończy
na paznokciach tak jak napisałam mam hybrydę. Wszystko co robię konsultuję z lekarzem. Na wakacje chcemy lecieć samolotem za granicę, też za przyzwoleniem lekarza. Więc w zasadzie mogę powiedzieć, że żyję normalnie. Uważam na siebie, patrzę na to co jem, jakich używam kosmetyków, nie stosuje żadnych leków bez porozumienia z lekarzem.
Przyznam, że nie widziałam żadnych badań naukowych potwierdzających negatywny wpływ hybrydy na ciążę, widziałam jedynie takie, które potwierdziły, że szkodliwe to nie jest.
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Ja nie wiem na czym polegaja hybrydy wiec nie wiem co tam za "chemia" siedzi. Temat mnie raczej nigdy nie interesowal bo po pierwsze moj maz niecierpi jak kobieta ma pomalowane pazury i patrzy z obzydzeniem jak mu czasem wyskocze z jakims kolorem.
A po drugie przed pierwsza ciaza treoche sie wspinalam (skalki i scianka) wiec maowanie paznokci w ogole nei wchodzilo w gre. -
pako_mrrr wrote:Wracając do tematu ogłupienia ciążowego - niestety widzę u mnie postępujące objawy. Ciągle coś zapominam, gubię, a ja zawsze miałam doskonałą pamięć, także z obawą patrzę na to co będzie się działo dalej.
Heheh. Ja ostatnio po kąpieli poszłam po Femibion (kapsułka + tabletka) i polocard. łyknęłam , wróciłam do łóżka. I dopiero walnęłam się w głowę. Wzięłam letrox na tarczycę, co powinien być rano i na czczo...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Holibka wrote:poduszka ciążowa wracam do tematu. Jakie poduchy się u was sprawdzają? Mi zaczyna brakować „czegoś” pod brzuchem, budzę się w nocy z bolącym brzuchem od kilku nocy i mija dopiero jak sobie zwałkuję kołdrę pod bok.
Dobre pytanie. Na razie śpię przytulona do poduszki zwykłej, ale myślę czy jednak specjalna nie będzie lepsza. I wciąż nie wiem, czy C czy J
I myślę, czy dzieciaka nie zgniotęNie jest mi już na brzuchu wygodnie, więc zasypiam raczej na boku, ale dzień w dzień na brzuchu się budzę i nie jest to miłe dla brzucha uczucie
Martwię się, czy nie uciskam
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Hybryda jest najmniejszym złem potem żel no akryl niestety ogólnie jest szkodliwy niby chociaż są kobiety co tylko akryl używają. Ja teraz przestałam robić dziewczyna bo śmierdzi i nie daje rady w tym siedzieć ale żel i hybryda luzik bez zapachu.
Z tym moim szczeniakiem to masakra jest już dwa miesiące się męczę i nic. Ani mata ani podwórko. Na kojec kurcze nie mam miejsca a szkoda bo może by to coś dalo