Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
PsotkaKotka - ja mieszkam w małej mieścinie, w mieszkaniu. Do pracy mam 7 minut spacerem. Na hałas nie narzekam, cisza, spokój. Wszystko jest kwestią organizacji, jeśli jest się mobilnym nie problem mieszkać na zadupiu. Na większe zakupy czy na wizyty u lekarzy i tak jeździmy do większego miasta (15 minut samochodem, żaden problem). Jeśli chodzi o dzieci to przedszkole i podstawówkę mam praktycznie pod nosem, a szkoła średnia i studia - zapewne dzieciaki już wybyją z domu gdzieś w świat. Na imprezy czy wieczorne wyjścia pewnie mamuśka będzie robiła za szofera... ale pożyjemy zobaczymy. Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie wiecznie zakorkowanego dużego miasta i czasu straconego na dojazdach. Ale ze mnie już taki "wiejski typ". Gratuluje dziewczyny udanych wizyt, super że dzieciaczki zdrowo rosną!
-
Jeśli chodzi o dowożenie dzieciaków z naszego zadupia to hmm.. małą wozimy do miasta do przedszkola, bo nie chcemy jej już zmieniać, zresztą nie dostała się do tutejszego przedszkola (które jest tak świetne, że trzeba zapisywać do niego dziecko od razu po urodzeniu! i jest dwa domy od nas
). Do szkoły i tak wozilibyśmy ją do miasta.
Malucha zapiszę od razu do przedszkola tutaj, będzie blisko. Jak w przyszłości będą chciały gdzieś do miasta, będziemy po prostu na zmianę wozić. A jak już dojrzeją do wieku nastoletniego- niedaleko domu mamy przystanek autobusowy
-
PsotkaKotka wrote:Biedro znowu corka
Ja ostatnio odwiedzilam kolezanke ktora ma 5 corek
Kurcze czasem to tak jest ze mozna sobie i 5 dzieci zrobic i wszystkie jednej plci beda, wiec nie wiem czy bede ryzykowac trzeci raz jesli teraz tez bedzie chlopak. Bo 3 chlopakow to juz sajgon straszny hehe
Mój kolega jest jednym z sześciorga chłopaków
Ja mam do pracy 10 min pieszo, mieszkam w mieście. Niestety okna są od ulicy i jest koszmarnie głośno gdy się je otworzy (pod tym względem cieszę się, że rodzę jesienią, bo nie będzie takiego hałasu przy zamkniętych oknach). Natomiast mamy kupioną działkę 20 km od miasta, dojazd samochodem drogą ekspresową to 15 min. Autobusy są, ale raczej samochód będzie królowałI działka w cichym miejscu, między lasem, a jeziorem
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Invis wrote:Ja w kwestii dojazdu do pracy hmm, nie wiem czy się wypowiadać. Mieszkamy leciutko pod miastem, ale niedaleko od naszego domu mamy zjazd na autostradę i autostradą dojeżdżam do miasta obok do pracy- a praca z kolei też niedaleko zjazdu z autostrady, więc akurat. Tzn. dojeżdżałam, jak nie byłam na zwolnieniu. Jeśli chodzi o okolicę, to wbrew pozorom jest cichutko i fajnie na razie. Pomimo nawet tego, że wokół nas same budowy domków jeszcze
Za to żeby córkę odwieźć do przedszkola to muszę przejechać przez pół miasta, najgorsze godziny kiedy tworzą się korki, ale i tak nie są jakieś gigantyczne, w najgorszym przypadku zajmuje mi to 30 minut, w najlepszym- 10 minut.
UWAGA, TERAZ PRZYNUDZĘ. Ale mam nadzieję, że ktoś się wypowie, bo mimo że moja córka miała w swoim życiu aż 4 foteliki, to ten pierwszy 0-13kg był jakimś tanim, prawie przez nas nieużywanym ustrojstwem, więc nie mogę na jego temat nic powiedzieć
Dziewczyny, ja chciałabym powrócić do kwestii fotelika samochodowego.
Macie już jakieś typy? U nas to wygląda tak:
- Szukam fotelika 0-13kg (nie fotelika większego "na zapas")
- koniecznie z bazą Isofix
- no i super by było gdyby dodatkowo można było wpiąć go w stelaż wózka, bo to bardzo przydatna opcja np. przy zakupach czy lekarzu
Dodatkowo bardzo ważną kwestią są dla mnie.. (oprócz oczywiście pozytywnych testów bezpieczeństwa) 5-cio punktowe pasy w foteliku. Wiecie, że niewiele fotelików je ma? Ja znalazłam je tylko w foteliku Be Safe Izi GO.
I teraz tak. Moje 2 typy które biorę pod uwagę bo uważam, że są ok, i warte uwagi, poza tym pasujące do stelaża wybranego przeze mnie wózka to:
- Maxi Cosi Pebble + baza Family Fix (ten fotelik też głównie dlatego, że oprócz tego, że ma fajną bazę, to można ją wykorzystać później do fotelika dla starszego dziecka, np. Maxi Cosi Pearl. Jest to jakaś oszczędność. Dziecko nadal jeździ bardzo bezpiecznie.
- Be Safe Izi Go + baza Isofix. Ten fotelik głównie przemawia do mnie z tego względu, że ma te 5-cio punktowe pasy, które na logikę wydają mi się bezpieczniejsze niż 3-punktowe. Poza tym ma podobno dobre opinie.
Jeszcze Pan ze sklepu internetowego polecił mi model fotelika Recaro PRIVIA + baza. Napisał, że fotelik ten otrzymał większą ocenę bezpieczeństwa ADAC niż jakikolwiek fotelik Maxi Cosi.
No i teraz nie wiem. Korci mnie Maxi Cosi, bo baza przyda się na później (praktyczność), ale Be Safe z powodu pasów. Ktoś ma jakieś rozeznanie w temacie, i ewentualnie odradzi któryś z wyborów, aby był on łatwiejszy?I sądzicie że pasy 3-punktowe a 5-punktowe mają duże znaczenie, czy nie?
Moja znajoma zastanawiała się nam Be Safe i Maxi Cosi i wybrała Be Safe, bo ponoć gdzieś tam wyszło, że 5-punktowe zapięcie jest bezpieczniejsze. Bardzo rzadko jeżdżą autem, a za Be Safe zapłacili sporo, więcej niż by wydali na maxi cosi i teraz żałują, bo różnica w bezpieczeństwie jest jakaś tam minimalna. Dodatkowo podobno te Be Safe bardziej usztywniają kark bobasa (nie wiem, ale chyba to wpływa też na bezpieczeństwo), ale z tego powodu dzieciaki szybciej wyrastają z tych fotelików, bo mają za ciasno. To opinia zasłyszana u znajomych, ja sama w życiu nie miałam w rękach fotelika Be Safe
Co do wpięcia fotelika do stelaża - chyba każdy można wpiąć, tylko trzeba kupić adaptery pasujące do wózka i fotelika. Ja mam już adaptery pasujące do Maxi Cosi, bo taki mam zamiar kupić fotelik (a dokładniej Maxi Cosi Cabrio).Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 czerwca 2017, 12:01
-
Ja w tej chwili nie miałabym ochoty na "wiejskie życie". Wcale nie jestem towarzyska, ale...lubię mieć wybór i możliwość
Nie być zależna od samochodu albo komunikacji co chodzi raz na ruski rok
W kwestii dzieci też wydaje mi się to wygodniejsze.
No i spędzanie czasu na dojazdach do pracy...nie nie nie
Acz wiochę kocham, uwielbiam być poza miastem.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Zuza91 wrote:Moja znajoma zastanawiała się nam Be Fase i Maxi Cosi i wybrała Be Safe, bo ponoć gdzieś tam wyszło, że 5-punktowe zapięcie jest bezpieczniejsze. Bardzo rzadko jeżdżą autem, a za Be Safe zapłacili sporo, więcej niż by wydali na maxi cosi i teraz żałują, bo różnica w bezpieczeństwie jest jakaś tam minimalna. Dodatkowo podobno te Be Safe bardziej usztywniają kark bobasa (nie wiem, ale chyba to wpływa też na bezpieczeństwo), ale z tego powodu dzieciaki szybciej wyrastają z tych fotelików, bo mają za ciasno. To opinia zasłyszana u znajomych, ja sama w życiu nie miałam w rękach fotelika Be Safe
Co do wpięcia fotelika do stelaża - chyba każdy można wpiąć, tylko trzeba kupić adaptery pasujące do wózka i fotelika. Ja mam już adaptery pasujące do Maxi Cosi, bo taki mam zamiar kupić fotelik (a dokładniej Maxi Cosi Cabrio).
No właśnie każdy rodzaj wózka ma swoje adaptery, które pasują do wybranych modeli fotelików. Akurat w moim wózku jest sporo do wyboru, tylko te pasy..
Jeśli chodzi o cenę, to nie ma dużej różnicy cenowej między Maxi Cosi a Be Safe - około 100/150zł.Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Invis my zostajemy przy tym co dostalismy pojechalam z nim do specjalisty od fotelików i obejzal go dokładnie bardzo powiedzial ze jest spoko i zamówilismy u niego nowa orginalna tapicerke tylko do niego. Takze jeden koszt mniej.
Ja wózek muszę kupić bo nie mam ale powiem szczerze ze najchętniej to bym kupiła używany bo i tak pojeżdżę nim 6 miesiecy i do spacerówki przejdę jakiejś normalnej.
wogóle wszystko muszę kupić bo u nas same baby więc nawet nie ma po kim dostać coś w spadku:P -
zuza my tez dostalismy maxi cosi cabrio i ten koles od fotelikow powiedzial ze spoko jest. Tym badziej ze zima nigdzie daleko jezdzic nei bede z takim maluszkiem najwyzej w kolo komina a na lato juz normlany fotelik bedzie potrzebny bo z tego wyrosnie przeciez.
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Na pewno nie chciałabym w żadnym betonowym miasteczku mieszkać. Ten nowy "lemingowy'
Wilanów mnie przeraził
ładne, niskie bloki, ale tylko to.
Ja u siebie mam mnóstwo zieleni, super jest szczególnie w liściastych miesiącach9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2018, 12:08
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
pieluszkowazabawa wrote:zuza my tez dostalismy maxi cosi cabrio i ten koles od fotelikow powiedzial ze spoko jest. Tym badziej ze zima nigdzie daleko jezdzic nei bede z takim maluszkiem najwyzej w kolo komina a na lato juz normlany fotelik bedzie potrzebny bo z tego wyrosnie przeciez.
-
Ja widzę tyle przez okno jak patrzę na wprost
href=https://zapodaj.net/e1709d5ef2059.jpg.html>20170613_120942.jpg</a> -
jacky88 serio??? a dziecko nie będzie za długie??? Gdzies czytałam że nie powinno wystawać główką poza fotelik i tak mi się wielkość dziecka skojarzyła że będzie za mały jednak już ten fotelik.
-
A ja lubię i miasto i wieś
16 lat spędziłam na wsi, od 14 jestem mieszczuchem więc praktycznie pół na pół
Bardzo lubię wieś, ale mieszkanie w mieście wojewódzkim przyzwyczaiło mnie do tego, że wszystko da się tu załatwić - sprawy urzędowe, przeróżne specjalistyczne usługi, itp. itd. Samochodu używam czy to w mieście czy na wsi, więc to dla mnie żadna różnica. Co do jakości szkół w mieście jest większy wybór, ale nie przekreślałabym też tych wiejskich szkół i przedszkoli, niejednokrotnie są na świetnym poziomie, baaaaaaardzo dużo zależy od dyrektora, a nie od lokalizacji.
Optymalną opcją dla mnie byłoby mieszkanie tuż pod miastem, w niewielkim domku z ogrodem.
-
pieluszkowazabawa wrote:jacky88 serio??? a dziecko nie będzie za długie??? Gdzies czytałam że nie powinno wystawać główką poza fotelik i tak mi się wielkość dziecka skojarzyła że będzie za mały jednak już ten fotelik.
Tak,główka nigdy nie powinna wystawać poza fotelik. Tak czy siak, moja córka niedługo kończy 5 lat a waży tylko 16 kg a mierzy nie wiem... niewiele ponad metr? Ubranka ma na 110cm. Także w tym pierwszym foteliku jeździła(by) dosyć długo, bo rosła powoli. Taka kruszynka moja