Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mama2kituszek wrote:Pani Moł, Invis dziękuję!!!!!!!!!!!!! Chyba slepa jestem, nie znalazlam wczesniej tej informacji o mdm. Tylko tak sobie myślę, że program wznowią w sierpniu, w listopadzie urodzę i byloby korzystniej. Tak czy siak juz za poźno na sierpień. Mam nadzieję, że od stycznia tez coś rzucą
Co do środków MDM na rok 2018 to moi znajomi (brat stryjeczny, druga znajoma para) podpisywali umowę na kredyty mieszkaniowe z MDM jeszcze w końcówce 2016r., więc lepiej się orientować trochę wcześniej. Nie wiem na ile to jest zregionalizowane, piszę o sytuacji w Lublinie, a tu się bardzo dużo buduje/kupuje mieszkanie młodych par.
My braliśmy kredyt z MDM na mieszkanie pod koniec 2015r.. Długo negocjowaliśmy warunki z bankiem i przeciągnęło się na 2016r. Z tego co pamiętam to środki MDM mieliśmy zarezerwowane na podstawie umowy ze spółdzielnią mieszkaniową z końcówki puli 2015r.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 14:37
-
Jeśli chodzi o ubranka to ja kolejny raz powołam się na synka mojej siostry. Idąc za opinią "lepiej kupić większe" miała dość mało ubranek w rozmiarze 56 (musiała dokupić) i jak ubierała np śpiochy 62 to mały się bardzo denerwował i płakał, nóżki mu uciekały i chowały się w jednej nogawce, co doprowadzało go do szału. W tej chwili ma ponad 6 tygodni i wciąż nosi te większe 56 i małe 62. Więc jakby miała tylko te "polecane" 5 szt bodów (body?) i dwa pajace to by musiała non stop prać i przez 1,5mc dziecko nosiłoby w kółko to samo
Ja tam przygotuję się od 56, nawet kupiłam używane dwa body w rozmiarze 50 - na wszelki wypadek. Ubranie wierzchnie też stanowi dla mnie wyzwanie, bo nie wiem czy kupić, czy nie kupić na początek ciepły pajac, czy wystarczy taki przejściowy wiosenno - jesienny...
Syn
-
Holibka wrote:Gratulacje pieluszkowazabawa
Insta jest spoko!
Dziewczyny ile z was jeszcze pracuje? Do kiedy zamierzacie pracować? Pytam bo momentami zaczynam czuć się jak ostatnia frajerka, ostatnio z kim nie rozmawiam i powiem, że jeszcze pracuje to robi wielkie oczy/puka w głowę i dziwi się, że ja jeszcze nie na zwolnieniua ja się w sumie dobrze czuję, pracę mam biurkową, mam trochę wolnego czasu w godzinach pracy. No nie wiem, jakoś nie uśmiecha mi się siedzieć w domu całymi dniami, dodam jeszcze że w pracy mam klimę i jestem głównozarządzającą pilotem od niej, a w domu klimy niet
Holibka lubi tę wiadomość
7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
Kaczorka wrote:No właśnie też stwierdziłam ostatnio, że nie mam pojęcia jak takie maleństwa się zimą ubiera..
Ale może mama mi powie, bo w końcu brat się w połowie grudnia urodził! I nie chorował jako maluch
Bardziej się boję tego, że mąż i brat będą znosić do domu zarazki.. łapią byle cotak się zastanawiam czy jest coś na wzmocnienie odporności u nich. Myślałam, żeby wysłać męża do lekarza w celu zasięgnięcia informacji.
A co do rozmiarów - koleżanka mówiła mi ostatnio, że lepiej mieć większe wdzianka. Bo dziecku to specjalnie nie przeszkadza a zawsze na dłużej będzie.
Ja też nie mam pojęcia, ale też mi mówili, że mniej więcej tak jak siebie trzeba dziecko ubierać, żadnych czapek w domu itp.
E tam do lekarza, każe zaszczepić się od grypy i jeść wit. c ;] a to figę daje. Przyjrzyj się ich pracy, stylowi życia, a pewnie znajdziesz winowajców osłabionej odporności. Ja bym obstawiała ogólnie u mężczyzn siedzenie po nocach, dieta, za mało wypijanej wody, wybieganie do pracy zaraz po prysznicu bez czapki.
Jako profilaktykę sprawdzoną u mnie i męża polecam czosnek, miód i kefirki, do tego domowy sok malinowywichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
Charlutek wrote:holibka, ja jeszcze pracuje. u mnie podobnie jak u ciebie biurko, klima wiec jest ok. ale we wrzesniuu, moze nawet sierpniu chcialabym isc na zwolnienie, bo najzwyczajniej nie mam czasu na nic - wychodze z domu po 7, wracam przed 19. chcialabym te ostatnie miesiace poswiecic sobie.
To ja mam podobny plani również brakuje mi czasu, który będę mogła w 100% poświęcić sobie, przygotowaniu ciała do porodu, przygotowaniu psa do pojawienia się nowego domownika, rozmyślaniom, książkom i temu co lubię najbardziej czyli rysowaniu i malowaniu
I wiecie co? Stwierdzam że ubrania dla chłopców jakoś bardziej mi się podobająW dziewczęcych króluje to czego nie znoszę - pastele, drapiące koronki, cekiny, brokat (FUJ!) i róż
Bóg jednak wiedział co robi, zsyłając mi syna
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 14:57
-
Holibka - brat jeszcze do gimnazjum chodzi
więc u niego szkoła to wylęgarnia zarazy.
A mąż znowu ma pracę biurową, ale nie ma pokojów tylko wyspy z biurek są porobione a tam ze 40 osób! I co chwilę ktoś kicha, prycha a ten wszystko łapie.. I znosi do domu!
No nic, trzeba będzie faktycznie jakąś profilaktykę wprowadzić
Co do kombinezonów - jestem na 100% pewna, że najpóźniej urodzę w październiku i to raczej w pierwszej połowie. Więc myślę, czy taki polarowy by nie wystarczył. A na zimę trochę cieplejszy.
Heh, nakarmiłam małą truskawkami z cukrem a ta mi w podzięce po pęcherzu napiernicza.. wdzięczność dziecka :p -
Holibka to mi odwrotnie te malutki bardziej mi się podobają dziewczęce takie cukierków słodkie są dla chłopców na jedno kopyto niestety za to dla starszych chłopaków są mega zestawy T-shirt jeansy i szelki i czapka rewelacja
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 15:12
-
Kaczorka, jeśli chodzi o choróbska to mój mąż identycznie, znosił wszystko do domu, i wiecznie chory. Było to mocno uciążliwe, tym bardziej że mieszkaliśmy wówczas w trójkę w kawalerce, a więc bardzo na kupie. Lekarz przepisał mu tabletki Neosine Forte (bodajże na odporność), poza tym kupiłam zwykłe maseczki w aptece, i jak coś znosił to chodził ciągle w maseczce i słuchajcie... nie zarażał nas. Poza tym wietrzyłam na maxa. Teraz już nie pamiętam kiedy ostatnio był chory, więc może te tabletki coś tam zdziałały. I fakt, zagroziłam mu że ma o siebie dbać (nie wychodzić zimą w krótkim rękawku spocony...) bo ja nie mogłam zachorować ani przed ciążą, ani na początku ciąży. I na całe szczęście nie chorujemy od długiego czasu...
Ja natomiast byłam w aptece, powiedziałam babeczce jakie żelazo brałam i dała mi (oczywiście bez recepty) Chela-Ferr bio-complex. Zobaczymy jak te tabsy na mnie zadziałają... oby obyło się bez rewelacji jak po poprzednim leku.
-
Żelazo biorę Szelazo, gin mówi że wg jego obserwacji najlepiej tolerowane przez pacjentki, najmniej dolegliwości ze strony układu pokarmowego. U mnie faktycznie nie spowodowało zaparc póki co.
A na profilaktykę przeziębieniową, to naturalny miód - łyżeczkę sporą wieczorem zalać szklanką wody, rano dodac sok z cytryny świeży i chlup na czczo. Rewelacja i smaczne
Kaczorka lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ja kiedyś mówiłam, że jak będę miała córkę to jej nic różowego nie kupię :p a odkąd wiem, że najprawdopodobniej urodzę dziewczynkę to mi się mózg na różowe przestawił!
Ale cekiny i koronki dalej są BE
Invis - te tabletki to się bierze tak za wczasu?? Tzn. tą NeozinęPani Moł lubi tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Ja kiedyś mówiłam, że jak będę miała córkę to jej nic różowego nie kupię :p a odkąd wiem, że najprawdopodobniej urodzę dziewczynkę to mi się mózg na różowe przestawił!
Ale cekiny i koronki dalej są BE
Invis - te tabletki to się bierze tak za wczasu?? Tzn. tą Neozinę
On zaczynał je brać, kiedy czuł że go coś łapie. Jak widziałam po małej że jest niewyraźna, a Bioaron C nie pomagał, to dawałam jej łyżeczkę syropu Neosine i też wszystko mijało. Także w naszej rodzinie się sprawdził
-
Kurcze gimnazjum i open space to faktycznie siedlisko wszelkiej zarazy
// Maseczki i wietrzenie to faktycznie dobry sposób, ja jestem fanką wietrzenia i wiecznie otwartych, a przynajmniej rozszczelnionych okien. O tabletkach nie słyszałam. I powiem jeszcze raz czosnek oczywiście najlepiej taki z domowego ogródka, w małych ząbkach.
Odnośnie moich preferencji co do ciuszków chłopięcych muszę sprecyzować, że nie znoszę pasteli też w wersji męskiej czyli błękitudo tego odpadają wszelkie misie, słodkie słoniki i króliczki. Stawiam na szarości, granaty, z dodatkiem żółtego, do tego wzory geometryczne i bazgroły jakby pisakiem
Zwierzaki jak już to muszą wyglądać nie-cukierkowo
Do tego batmaaaanyyyy wszelkiej maści
Jako ciekawostkę wrzucam body z chuckiem i ba baracusem
bardzo mnie urzekło, męża też
Jeszcze mcgyvera szukamy
agagaga, Charlutek, Pani Moł, Majblanca lubią tę wiadomość
-
Holibka wrote:Gratulacje pieluszkowazabawa
Insta jest spoko!
Dziewczyny ile z was jeszcze pracuje? Do kiedy zamierzacie pracować? Pytam bo momentami zaczynam czuć się jak ostatnia frajerka, ostatnio z kim nie rozmawiam i powiem, że jeszcze pracuje to robi wielkie oczy/puka w głowę i dziwi się, że ja jeszcze nie na zwolnieniua ja się w sumie dobrze czuję, pracę mam biurkową, mam trochę wolnego czasu w godzinach pracy. No nie wiem, jakoś nie uśmiecha mi się siedzieć w domu całymi dniami, dodam jeszcze że w pracy mam klimę i jestem głównozarządzającą pilotem od niej, a w domu klimy niet
Ja pracuje, bo nie mam wyboru, u nas nie ma zwolnien. A no i prawdopodobnie bede pracowac do ostatniego dnia. Ale gdybym byla w Polsce na twoim miejscu na pewno skorzystalabym ze zwolnieniaWiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2017, 15:55
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
pieluszkowazabawa wrote:A ja dalej ruchów nie czuje ani bąbelkow ani nic innego
wczoraj jedyna rzacz jaka poczułam wieczorem gdy szybko przełożyłam sie z prawego na lewy bok to takie wypinanie jakby i twarda kulka
a za chwile znikneła
Psocia moja w 18t0d miała 14,6 gołowa i to ciut poniżej 50centyla na tych ich pomiarach ale u mnie obie dziewczyny miały małe główki po mnie
Ja dziś rozdrażniona masakra starsza mnie denerwuje bajzel robi do tego remont mam dośćczekam na męża