X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopadowe Szczęściary 2017
Odpowiedz

Listopadowe Szczęściary 2017

Oceń ten wątek:
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pieluszkowazabawa wrote:
    Wiecie z ja nadal nie wiem jaki wózek chce podobaja mi sie te dwa co wstawialam tu zdjecia ale nie wiem czy ciemny zy jasny brac wrazie czego... Łatwiej mi by bylo gdyby mój sie zaczął angazowac troszke w zakupy dla naszego maluszka no ale jest jak jest.

    Na jesień i zimę to bym polecała raczej ciemne barwy ;) jedz do sklepu i sprawdź, który Ci bardziej pasuje.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Invis Autorytet
    Postów: 1586 867

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pieluszkowazabawa dokładnie tak jak mówi Kaczorka, najlepiej jechać do sklepu, obejrzeć na żywo i sprawa się być może trochę wyklaruje i się zdecydujesz :)

    7u229jcgjnezkwya.png
    tb739vvjaxst5oik.png
    14gmqh4s3wl30kr1.png
  • pako_mrrr Autorytet
    Postów: 291 132

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jacky88 - czyli to co ja tam czuje w środku tej mojej biednej psitki ;P - to jest spojenie łonowe? A ja się głupia zastanawiałam, dzięki. Czyli że to normalne. No i dobrze, bo mnie to już pobolewa od jakiś dwóch tygodni, nie jest to jakiś straszny ból (ale ja z natury mało wrażliwa na bóle jestem) tylko takie ukłucie i uczucie dyskomfortu - a ja głupia przez chwilę zaczęłam się zastanawiać, czy to nie ta szyjka (że się skraca), ale potem pomyślałam, że przecież szyjka nie może boleć, więc przestałam w ogóle o tym myśleć - teraz przynajmniej wiem co zacz ;P

    Holibka - 150 PLN na całą wyprawkę ubrankową? Szok! Jestem pełna podziwu. Ja weszłam do jednego sklepu, kupiłam kilka jakiś tam ubranek - wydaje mi się że to te body i pajace i mi 90 pln poszło ;/ - ale ja mam sporo ciuchów od koleżanek, więc na ciuchy już więcej nie wydam, za to chciałabym tak umieć planować wydatki. My to obydwoje z moim m. jesteśmy niepohamowani w wydawaniu - wyobraźcie sobie taką sytuację: w zeszłym tygodniu, koniec miesiąca, tydzień do pensji, pojechaliśmy na zakupy po jakieś jedzenie, (żeby starczyło na weekend i żeby nie musieć już nic więcej wydawać) i zamiast z jedzeniem wyszliśmy z wentylatorem, super extra wkrętarką (to dla mnie, bo se lubię poskręcać różne rzeczy, a stara mi się popsuła) i masażerem na brzuch dla mojego m. No po prostu niezbędne rzeczy :P - szczególnie przed pensją, gdzie każdy grosz się liczy ;/

    A co do tych moich bóli brzucha od weekendu - no w końcu dziś doszłam od czego to.
    Co utwierdza mnie w przekonaniu że ja jestem jakaś nie teges ;P
    Od Piątku zwiększyłam dawkę magnezu (bo ta macica mi twardniała i lekarz powiedział (jak i kilku wam) żeby tego magnezu więcej brać). Natomiast ja go ciągle brałam na czczo - a to już teraz jednak dwie tabletki na raz.
    Koleżanka się mnie dziś pyta (taka co już dwójkę dzieci urodziła) co ja ciągle taka przykurczona chodzę, a ja jej mówię że nic, tylko mnie żołądek coś boli już prawie od tygodnia i mówię jej że widocznie taki mój urok bo wszystko inne ok, a ona się mnie pyta od razu, czy ja przypadkiem magnezu na czczo nie biorę ;P - a ja że tak, a ona że - taki magnez to działa właśnie drażniąco i stąd pewnie te moje bóle! Sprawdziłam w necie i rzeczywiście - no jak byk jest to napisane że może mieć działanie drażniące na błony śluzowe! A ja bym tak chodziła z tym bolącym żołądkiem do końca ciąży, ech. Ta moja koleżanka powiedziała, że to do mnie podobne, bo ja nigdy nie biorę i nie brałam żadnych tabletek i przez to taka zapóźniona jestem :P
    Dziś to już mnie boli, więc no cóż, wytrzymam - ale jutro spróbuję najpierw coś zjeść i mam nadzieję że pomoże.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 13:52

    mietata lubi tę wiadomość

    zi13nafan2lh9052.png
  • pieluszkowazabawa Autorytet
    Postów: 776 237

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    no wlaśnie jest ten problem ze na terenie trojmiasta nie ma tego wózka nigdzie w sklepie zeby zobaczyc na zywo

    nzjdvfxmh01bn5c2.png
    Pod moim sercem,inne bije serce...
    Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
    Pod moim sercem małe rączki dziecka,
    cichutko pukają do mojego serca.

  • Aasha Autorytet
    Postów: 1204 904

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka wrote:
    A kota czego można nauczyć? :p

    Ja za psami nie przepadam. A już szczególnie za małymi.. odnoszę wrażenie, że im mniejszy tym bardziej awanturny. Jakby chciał tym głośnym szczekaniem niedobór wzrostu nadrobić.

    Jakieś burze krążą a mnie tak głowa boli.. Dzisiaj jest słaby dzień na badania :p
    Kaczorka, nasz kot aportuje ;P kupiliśmy jej taki kijek z piórkami, piórka wygryzła ale kij uwielbia. Jak chce sie bawic, to sama przytargał go w zębach nam pod stopy i czeka aż rzucimy. Kota mozna tez nauczyć nie niszczenia mebli - nasza ma swój drapak i nic wiecej jesli chodzi o powierzchnie do drapania jej nie interesuje. Naprawdę, czasem tak sobie z mężem gadamy, ze nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, ze loty to takie inteligentne bestie. :)

    akeu43r8y52gvtw7.png

    ex2bio4p7ak0n2wo.png
  • Zuza91 Autorytet
    Postów: 793 290

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pieluszkowazabawa wrote:
    chyba bede musiala poszukac takiej osoby mam nadzieje ze nie skasuja jak za zboże...
    Fizjoterapeuta jak mi dzisiaj zaśpiewał cene to usiadłam... 6 zabiegów koszt 1tys zł ma koleś poczucie humoru :)

    Ja za tę godzinę u mnie w domu zapłaciłam 70 zł, a godzina zajęć w psiej szkole kosztuje 30 zł :)

    klz9hdgefsr87l0p.png
  • Zuza2323 Autorytet
    Postów: 386 238

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj kot tez drapie tylko drapak na poczatku co prawda drapal wszystko ale juz na szczescie sie nauczyl, ze drapie sie drapak za to ostatnio caly czas miauczy w kuchni pod lodowka i nie daje mi spac... Chyba przeżywa jakis okres buntu :p zawsze sprawdzam czy nic mu nie brakuje i czy krzywda mu sie nie dzieje a potem go ignoruje bo jak reaguje to jest jeszcze gorzej. On wogole jest strasznie leniwym głaskać sie nie chce bawic sie nie chce a dopiero za miesiac rok kończy.

    atdc6iyemt9e9h2r.png
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja psów w ogóle nie lubię. Od lat mam uraz po tym jak rzucił się na mnie rottweiler. Boję się psów, nie lubię, śmierdzą mi po prostu. Koty kocha na zabój ;)

    U mnie taki armagedon burzowy był, że drzewa poziomo fruwały. Siedzę z podwójnym magnezem w pół litrze wody, nospą i się uspokajam ;) boję się burz i aż mnie brzuch rozbolał :P

    Wózek znalazłam, zakochałam się, mógłby byc ciemniejszy na jesień ale chrzanię. Jak tylko przypasuje mi "namacalnie" to na jesieni kupię. O! Taki postęp zrobiłam. I przeczytałam czym się różni body od pajacyka oraz stwierdzilam, że ciuchy w działach "niemowle-dziewczyna" są paskudne ;]

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • pako_mrrr Autorytet
    Postów: 291 132

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka wrote:
    A kota czego można nauczyć? :p
    Ja za psami nie przepadam. A już szczególnie za małymi.. odnoszę wrażenie, że im mniejszy tym bardziej awanturny. Jakby chciał tym głośnym szczekaniem niedobór wzrostu nadrobić.

    Ja to uwielbiam wszystkie zwierzęta, gdybym mogła i miała kasę to bym miała cały folrwark.
    Natomiast psa nie mamy, bo nie miałby kto z nim wychodzić i psina siedziałaby sama w domu całe dnie. Za to jak ten dzieciak nam podrośnie i będzie już na tyle duża ze będzie chodzić z psem na spacery po szkole, to na pewno takowego zwierzaka mieć będziemy, bo oboje zawsze o tym marzyliśmy i mam nadzieję że młoda po rodzicach urodzi się z wielką miłością do zwierzaków.

    Tymczasem pozostają nam koty - w tej chwili mamy dwie kotki i powiem ci jak to jest z tym szkoleniem kotów u nas.
    To chyba trochę jak z dziećmi - do pierwszego kota ma się dużo nadziei i oczekiwań, a przy kolejnych to człowiek się cieszy, że kot żyje, je i w ogóle czasem się odezwie ;P (szczególnie jeśli ten pierwszy umarł w na jakieś nieznane choróbsko, po długim leczeniu).
    Nasz pierwszy kot (niestety już od roku nie żyje) - umiał aportować, przychodził na zawołanie, chodził na smyczy na spacer, jeździł z nami pociągiem na kolanach i nigdy niczego nie spsocił ani nie pobrudził czy popsuł.
    Druga Kicia, to jedyne co umie to przychodzić na zawołanie i można ją nosić i głaskać i przytulać, a trzecia nasza kotka - ot to po prostu cieszymy się że żyje i przychodzi na jedzenie :) - ona ma swoje sprawy i nie lubi żeby jej przeszkadzać a my nie próbujemy- no chyba że wisi akurat na zasłonce ;P
    Oczywiście obydwie pannice załatwiają się do kuwety i z tym problemów żadnych nigdy nie było, ale tego kotów to uczyć nie trzeba - one się chyba rodzą z tą wiedzą gdzie się należy wypróżniać ;P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 13:47

    Pani Moł lubi tę wiadomość

    zi13nafan2lh9052.png
  • pako_mrrr Autorytet
    Postów: 291 132

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    U mnie taki armagedon burzowy był, że drzewa poziomo fruwały. Siedzę z podwójnym magnezem w pół litrze wody, nospą i się uspokajam ;) boję się burz i aż mnie brzuch rozbolał :P

    To była ta sama burza co u mnie - armagedon istny - coś tu ludziom na samochody pospadało, ale za to teraz pięknie pachnie świeżością.
    ...Ja to lubię burze, niczego się nie boję, może czasem ludzi :)

    zi13nafan2lh9052.png
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aasha wrote:
    Kaczorka, nasz kot aportuje ;P kupiliśmy jej taki kijek z piórkami, piórka wygryzła ale kij uwielbia. Jak chce sie bawic, to sama przytargał go w zębach nam pod stopy i czeka aż rzucimy. Kota mozna tez nauczyć nie niszczenia mebli - nasza ma swój drapak i nic wiecej jesli chodzi o powierzchnie do drapania jej nie interesuje. Naprawdę, czasem tak sobie z mężem gadamy, ze nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, ze loty to takie inteligentne bestie. :)

    Koty są aż nadto inteligentne ;)
    My dachowca przygarnęliśmy już jakieś 8 lat temu. Nie drapie, nie skacze po meblach, parapetach. Jak coś chce to przyjdzie, usiądzie obok i patrzy na człowieka aż ktoś się zainteresuje. Wtedy prowadzi na miejsce ;)
    Tylko przymulony jest jakiś! Tylko śpi, je albo waruje pod drzwiami. A ja to bym wolała takiego bardziej niegrzecznego kota :p

    Pieluszkowazabawa - a może przejdź się z mężem po sklepach i zobaczcie czy Wam się coś na miejscu nie spodoba :)
    U nas tak było. I urzekł mnie zupełnie inny wózek niż sobie wymyśliłam :)

    Ech, trzeba się zacząć powoli ogarniać. Ale mam niechęć!
    Chociaż może jak zobaczę to moje dzieciątko w 3D to zmienię zdanie ;)

    Pani Moł lubi tę wiadomość

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam złe doswiadczenia z domu rodzinnego ;) który mam zresztą niedaleko. Zalana kilka razy piwnica po kolana, piorun co trafił w wielka wiśnię i nam na pół ogrodu zaległa... i zawsze tak patrzę przez blokowe okno i myślę, czy w domu ok, a matka sama mieszka... gdyby nie to, to pewnie bym była spokojna.

    Acz osiedle mi zalało wczoraj, garaże i piwnice, w naszej na szczęście sucho.

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka wrote:

    Ech, trzeba się zacząć powoli ogarniać. Ale mam niechęć!
    Chociaż może jak zobaczę to moje dzieciątko w 3D to zmienię zdanie ;)
    Ja nie zmieniłam

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to się powinnam przeprowadzić. Mieszkam w otoczeniu wody (Odra, zalew szczeciński, jezioro Dąbie) i chyba od 97 roku porządnej burzy nie uraczyłam na tym terenie! Wszystko woda blokuje. A ja tak uwielbiam! Niestety tutaj 3 razy zabrzmi, 2 razy błyśnie i koniec..

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3243

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A to moje łupy z wczoraj :) całe 100zł za wszystko :)

    egy0rc.jpg

    Mama2kituszek, Asia_89, Pani Moł, agagaga, Charlutek, Zuza91, Majblanca lubią tę wiadomość

    age.png

    age.png
  • Mama2kituszek Autorytet
    Postów: 278 171

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamuśki, kupilam dziś strój kąpielowy z lidla i jak ulał pasuje na ciążową piłeczkę, za ok 29 zl:))))) Polecam Wam gorąco, takich pieniędzy nie żal na jeden sezon:)))) Taki jak ten:

    http://fanlidla.pl/gazetka/2016.06.23.moda.damska/29146,Stroj,kapielowy

    Wklejam link, może komuś się przyda. Ja jestem rozmiaru 34/36, kostium kupiłam 42, bo ma więcej miejsca na brzuszek. Tam jest wiele wiązań i można dowolnie ściągać w biuście i na plecach więc wielu osobom może pasować.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 14:34

    Holibka lubi tę wiadomość

    3jgx3e3kk4xchmg3.png
    Córcia ur. w 2011r. i dwa Aniołki [*]
  • wichrowe_wzgórza Autorytet
    Postów: 5001 1720

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Uuu nie na moje cycki takie cuda :P

    9 tc (*) 24.01.2016

    3 córki :)
    06.11.2017
    01.07.2020
    07.01.2023
  • Holibka Autorytet
    Postów: 2217 3243

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wichrowe_wzgórza wrote:
    Uuu nie na moje cycki takie cuda :P

    Hyhy ani na moje :D zaraz by któryś wyjrzał z boku :p

    age.png

    age.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 15:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Holibka, ale fajne te batmaniaste gacioszki i bodziaki! <3
    U mnie burza na max była wieczorem. Ulewa taka, że miasto sparaliżowane, rzeka ulicami płynęla, dworzec pkp pod wodą, knajpki i restauracje na poziomie gruntu albo poniżej - po kolana wody. W takich chwilach cieszę się z tego naszego 4.piętra, bo jadąc odebrać wyniki badań widziałam co chwilę ludzi wypompowujących wodę z domow i lokali. A pod wieczór znów ma padać, ojojoj!

    Co do kotów, to okej, lubię, ale psy są moją miłością. Teściowie mają dwa syjamskie koty i są fajne, miłe itp, ale łażą gdzie chcą, jem sobie przykładowo obiad, a tu kot wskakuje na stół i mordą w talerz... No nie do przyjęcia dla mnie. Mąż kociambry ze stołu zrzuca gdy tam jesteśmy, ale teściom to nie przeszkadza. Teściowa daje swojej kotce podpić herbatki z własnego kubka :O trochę to dla mnie przegineczka.
    A pieska mojego nauczyłam też wielu komend, bardzo szybko łapie. Jest schroniskowiczem i na początku był dziki względem żarcia, jak dostawał coś z ręki to potrafił chwycić mocno z całą dłonią i nauczylismy go wtedy komendy " delikatnie" :D teraz jak mu się powie "delikatnie", to jak księżniczka chwyta leciutko w dwa ząbki :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 14:54

  • KasiaZ Autorytet
    Postów: 298 193

    Wysłany: 29 czerwca 2017, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie cycki by weszły, ale nie tyłek ;) Mama2kituszek musisz być niezła laska jak w taki wchodzisz. Mi kompleksy by nie pozwoliły.

    Ja zamówiłam sobie z sukienką. fajny bo marszczony po bokach i brzuch się pewnie do końca ciąży zmieści.
    1fead38dd96de456.jpg

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 czerwca 2017, 14:59

‹‹ 498 499 500 501 502 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

USG, test PAPP-A. Nieprawidłowe wyniki badań w ciąży – co dalej?

W badaniu USG lekarz wykrył jakieś nieprawidłowości? A może wyniki testu PAPP-A są niezadowalające? Co dalej? Jakie kroki podjąć? Czy w takiej sytuacji nieinwazyjny test genetyczny może okazać się pomocny? Jakich informacji może dostarczyć test NIPT?

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ