Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Jooozefka no żartujesz ??? Czego tu się wstydzić???MAsz pięknego synka a że jest chory no tak chciał los niestety. Ja tą małą moich znajomych często zabieram i to zdjęcie co jest na zrzutce to ja robiłam może dlatego takie kiepskiej jakości jest. Nie wstydze się z nią iść w krótkich rękawach a widac strasznie tego naczyniaka. Ludzie czesto pytają czy się poparzyła ale odpowiadam że nie poprostu urodziła się wyjątkowa.
Czego tu się wstydzić nie rozumiem... Powinny się cieszyć że walczysz o niego że chcesz, ze potrafisz o tym pisać i mówić. Powinny być dumne z Was.
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
Pod moim sercem,inne bije serce...
Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
Pod moim sercem małe rączki dziecka,
cichutko pukają do mojego serca.
-
Holibka wrote:Pako ja parówek praktycznie nie jem, ale pasztet po prostu lubię co jakiś czas dziabnąć. Właśnie te dzioby, pazury, kupry zawierają żelatynę dobrą na stawy, myślę że mój organizm po prostu ich czasem potrzebuje
Jakoś mnie nie brzydzi świadomość składu pasztetu. Kaszankę też lubię 
O to to O ile nie ma mnóstwa konserwantów (i o ile kogoś nie brzydzą te pazurki itd.), to jest to dobrej jakości kolagen, który nasz organizm chętnie przyjmie 
Holibka lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Holibka wrote:Natalala chyba
Joozefka czekam też na foto synka z kocykiem!
Właśnie też mi się wydaje że Natalala, tylko u niej chłopiec czy dziewczynka?
Może akurat sama zainteresowana się odezwie
Co dziś pichcicie na obiad? U nas dzisiaj krupnik. Znowu nabrałam ochoty na zupy, a to coś co dzieciaki u nas jedzą najchętniej
-
to było moje najszybsze usg w historii mojej ciazy. Przylozyl glowice i "widzi pani dziecko tu serce bije czyli jest ok dziekuje nastepny"
Pod moim sercem,inne bije serce...
Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
Pod moim sercem małe rączki dziecka,
cichutko pukają do mojego serca.
-
Ja zjadłam indyka smażonego w curry z ryżem i pomidora.
Na jutro sos mięsno-pomidorowy, z papryką - taki do makaronu. Robię dzień wcześniej zawsze, żeby mąż mógł do pracy zabierac, a jutroa 24h w robocie...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
pieluszkowazabawa wrote:mietata a stelaza nie mozesz zostawic w piwnicy a biegac z sama gondola??? Po co to targac do góry ??? Stelazowi nic sie nie stanie w piwnicy nawet jak są myszki
Ja tez rozwazam zostawianie stelaza na klatce na dole badz wlasnie w piwnicy a sama gondole do domu wnosic.
są szczury....ja nie wejdę, nie ma szans. Po to kupuję lekki wózek, sam stelaż nie jest taki ciężki i składa się do wielkości bardzo optymalnej, właśnie po to żeby go móc spokojnie wnosić. Już nie będę kombinować sposób mam, tylko teraz praktyka do opanowania zostaje
endometrioza (3/4 st.), hiperinsulinemia, niedoczynność tarczycy, AMH 0,9
IVF ICSI - 15.02.2017 transfer 4A, raz a dobrze 
-
Specjalnie dla ciotek kołderka zamówiona od Pieluszkowej...my lubimy żywe kolory Była już 2 razy prana i kolory są nadal żywe, nic nie zafarbowało i nie wyblakło...prałam w 40 stopniach i na 1000 obrotów...Synek ma 122 cm więc kołderka wydaje się na styk, ale dla malucha na pewno posłuży na długi czas
Poza tym pochwalę Pieluszkową bo zapłaciłam chyba w piatek a w poniedziałek już miałam w domu...jakos tak...w każdym bądź razie ekspres
Także POLECAM!!!! Zarówno jakość jak i cena bardzo mi podpasowały
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/3d84abe13294.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/ea02dabfc827.jpg
Kaczorka, wichrowe_wzgórza, Charlutek, Karola___, Aasienkaa, Pani Moł, agagaga, Asia_89 lubią tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Jaki kochany ten Twój synek:)
No teraz mam opóźnienie przez szpital ale nadrobie po wyjsciu oczywiscie
Jooozefka lubi tę wiadomość
Pod moim sercem,inne bije serce...
Nieznane, a jakże bliskie i jakże kochane.
Pod moim sercem małe rączki dziecka,
cichutko pukają do mojego serca.
-
Joozefka, Pieluszkowa - kocyk super Joozefka ucałuj synka od ciotek
Co do kolorów to każdy ma swoje upodobania i nie ma co tego roztrząsać
Kurde dziewczyny odbiło mi się dziś dwa razy hmmm... kwasem
myślicie, że powinnam spodziewać się zgagi? (nigdy w życiu nie miałam tej cholery)
Jooozefka lubi tę wiadomość
-
Holibka wrote:Joozefka, Pieluszkowa - kocyk super Joozefka ucałuj synka od ciotek
Co do kolorów to każdy ma swoje upodobania i nie ma co tego roztrząsać
Kurde dziewczyny odbiło mi się dziś dwa razy hmmm... kwasem myślicie, że powinnam spodziewać się zgagi? (nigdy w życiu nie miałam tej cholery)
Ojjjj, mnie wczoraj taka dopadła, że ani siedzieć, ani leżeć.. aż mi niedobrze było. Ale mój mądry braciszek polecił zimne mleko wypić. Samo by nie przeszło, więc zrobiłam słodkie kakao i normalnie jak ręką odjął
Możesz na zaś wypić
Holibka lubi tę wiadomość
Alicja
Oleńka
-
Kocyk rzeczywiście super Jooozefka, ucałuj synka.
Kaczorka, ja miałam taki zestaw obiadowy wczoraj Fasolka szparagowa (tylko w bułce tartej), jajko i ziemniaczki.
Holibka- mi zgaga cholera już kilka razy ostatnio dokuczyła
Nie jest to żadne odbijanie kwasem, typowe duże pieczenie przełyku... eh.
Jooozefka lubi tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Ojjjj, mnie wczoraj taka dopadła, że ani siedzieć, ani leżeć.. aż mi niedobrze było. Ale mój mądry braciszek polecił zimne mleko wypić. Samo by nie przeszło, więc zrobiłam słodkie kakao i normalnie jak ręką odjął
Możesz na zaś wypić
O, dzięki, mam w domu i mleko i kakałoooo a właściwie karob, dla mnie lepszy w smaku
-
Pasztet... Wstyd się przyznać ale ja przez ostatnie kilka dni zjadłam tyle pasztetu... Nie smakują mi żadne szyneczki i serki, kanapka z pasztetem i pomidorem i jestem w raju! Dziś zjadłam już 3
Na obiad mam ostatnio słynne tu "spaghetti", a uściślając świderki z sosem z pomidorów i mięska mielonego, do tego czerwona fasola i kukurydza.
Makaron z różnymi sosami pomidorowymi to ostatnio mój nr 1 na obiady. Jestem taka monotematyczna ;p i posmakowały mi kotlety mielone - a ja z zasady nie lubię, a raczej brzydzę się mięsem mielonym... nawet w jakimś sosie. A teraz wcinam aż mi się uszy trzęsą!!
A ja dziś obleciałam Auchan, Tesco, Smyk, Reserved, H&M, chciałam upolować coś w dobrych cenach na wyprzedaży, ale takie wszystko przebrane, że kupiłam tylko dwa kocyki w smyku. Cienkie polarowe, do okrycia w domu, 2 sztuki za 20 zł. Były super kombinezony polarowe, ale takie grube na chłodną jesień albo lekką zimę, dziewczęcych cała gama rozmiarów, a chłopięce tylko 56 i wielkie, a szkoda bo kosztowały tylko 49 zł
Syn
-
Invis - u nas też z bułką tartą
Holibka - mam nadzieję, że kakao pomoże u mnie dało radę! Błyskawicznie
Katarzynaa - a wiesz, że ja za kotletami mielonymi nie przepadałam a teraz to moje ulubione :p
Powiedz mi gdzie widziałaś te kombinezony może ja coś upoluję :p
Alicja
Oleńka
