Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
wichrowe_wzgórza wrote:Dziewczyny, przy drugiej ciąży pierwsze ruchy ok 15 tygodnia, teraz jest 17 i młodego nie czuć. Jest się czym martwić, czy może tak być że bywają dni ciszy? Bo to już tak z 3 dzień i koleżanka mi świruje. A mnie się wydaje, że może na tym etapie po prostu nie czuć jeszcze codziennie...? Macie doświadczenie?
Ja już jak zaczynałam czuć tak już czułam każdego dnia lepiej lub gorzej...a teraz zdarzyło mi się 2 dni nie czuć myślałam że osiwieję ze strachu...na szczęście młode się ruszyło...ale co się nastresowałam to moje...oczywiście po drodze zaliczyłam usg...3 dni MOIM zdaniem to dużo...poszłabym do lekarza...wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Wichrowe - nie wiem jak jest przy drugim dziecku, ale u mnie na początku było tak, że 2 dni czułam ruchy, później 2-3 dni cisza. I tak było 19-20 tc. Dopiero później się rozkręciło.
Może teraz ma łożysko na przodzie. Może dziecko inaczej się układa. Myślę, że 17 tc to nie jest czas na świrowanie z powodu nieregularnych ruchów.wichrowe_wzgórza, Aasienkaa lubią tę wiadomość
-
mietata wrote:no to jest coś na co bym nie wpadła
tylko że ja pływać nie umiem...jak zwykle coś ;P
Ale bedziesz siedziec w kajaku w kamizelce ;P.
No ale ja bym jednak kajaki odradzala bo jakos tak mi sie wydaje ze machanie wioslem nie jest zbyt dobre w ciazy. Ale tak ogolnei to polecam bo to zarabista sprawa, zwlaszcza na rzece. -
mietata wrote:no to jest coś na co bym nie wpadła
tylko że ja pływać nie umiem...jak zwykle coś ;P
Na Liwcu jest naprawdę super. Ta miejscówka, którą podałam jest trochę spartańska, ale możesz wynająć pokój i jest tam dobre jedzenie. Za weekend od piątku do niedzieli ze splywem w sobotę (5 godzin) zapłaciliśmy 220 zł za osobę. W to były wliczone posiłki kolacja w piątek, śniadanie plus wałówka na drogę, obiad, kolacja w sobotę i śniadanie w niedzielę.
Jest na tyle spokojnie, że jedna osoba spokojnie sobie poradzi z wiosłowaniem, więc nawet nie musisz się wysilać, a możesz podziwiać widoki po drodze.
Byliśmy tam miesiąc temu z synkiem i znajomymi. W sierpniu znowu jedziemy.mietata lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Wichrowe, ja pierwsze wyraźne ruchy czułam raz chyba w 16 albo 17 tyg i to były kopniaki (tylko wtedy nie byłam pewna), a potem cisza ze 3 tygodnie i dopiero potem zaczęły się codziennie.
Jej decyzja, może iść do lekarza, ale to chyba jeszcze taki czas, że ruchy nie muszą wcale być i nie codziennie, może być łożysko z przodu, może dzieć się wykręcił akurat. Jak ma detektor tętna to niech sprawdzi albo niech pożyczy.
W sumie na forum to można dostać odpowiedź: nie świruj, albo idź do lekarzażadna z nas tu ginekologiem nie jest i więcej nie pomoże, jedynie swoimi doświadczeniami, które jak widać są baaardzo różne, jak każda z nas (i wyszło jak ze sloganu reklamowego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 14:27
agagaga, moremi, wichrowe_wzgórza lubią tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:Ale bedziesz siedziec w kajaku w kamizelce ;P.
No ale ja bym jednak kajaki odradzala bo jakos tak mi sie wydaje ze machanie wioslem nie jest zbyt dobre w ciazy. Ale tak ogolnei to polecam bo to zarabista sprawa, zwlaszcza na rzece.
Ale tak jak napisałam - akurat na Liwcu w tamtym miejscu mąż sam da sobie radę z wiosłowaniem.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Ja tez czulam ruchy dosyc wcześnie. Na poczatku nie były regularne. Dopiero od ok 18 tygodnia czuję je codziennie. Ale zdazylo sie tak, że 2 dni byla cisza. Z tym, że ja wtedy pracowałam intensywnie. Moglam ich zwyczajnie nie czuć. Zalezne to jest też od ułożenia dziecka
-
moremi dzięki za tip, przydałby nam się tak weekend oderwania od wszystkiego, cena też fajna, możesz dać jakiś konkretny namiar na to miejsce?
moremi lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Dziewczyny, przy drugiej ciąży pierwsze ruchy ok 15 tygodnia, teraz jest 17 i młodego nie czuć. Jest się czym martwić, czy może tak być że bywają dni ciszy? Bo to już tak z 3 dzień i koleżanka mi świruje. A mnie się wydaje, że może na tym etapie po prostu nie czuć jeszcze codziennie...? Macie doświadczenie?
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Ja mam juz prawie komplet na rozmiar 56, kilka na 62. Chce mieć zapac conajmniej do rozmiaru 68. Dzis wizytę kontrolna miałam i sie załamałam, moja waga sie popsuła
potem byłam na zakupach i większy dół bo próbuje sobie kupić ciuch ładny by nie uwydatniał jakie uda mam
kupiłam dwie ciążowe bluzeczki sukienkę która oddam i sweterek za dupke.
-
Mietata, chodziło mi po prostu o zbiór doświadczeń. Zwykle coś one jednak mówią
Ja się kajaków boję śmiertelnie - że mnie wywróci i nie będę umiała się przekręcić ;] A mam u siebie "na dzielni" piękne stawy, gdzie dla mieszkańców tu zameldowanych są w lecie kajaki darmo
Mietata, a może piknik gdzieś na Wyspach Świderskich? Albo łikęd w pałacu w Radziejowicach?9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Aasha trzymam kciuki, bądź dobrej myśli.
Co do butelek to chyba Tommee Tippee, jedną dostaliśmy i spodobała mi się, czytałam recenzje są fajne więc próbujemyA o jakim laktatorze ( o ile kupujecie) myślicie? Bo ja właśnie skłaniam się ku tommee
Co do odpoczynku my właśnie w ten weekend planujemy wyjechać w Bieszczady na dzień lub dwa zależy jaka pogoda będzie:) Oby było ślicznieuwielbiam te tereny ale chyba szlak sobie odpuścimy
zrobimy pętelkę, połazimy
potrzebuję wyjazdu. Za długo już w domu siedzę
Co do kajaków to ja uwielbiam, ale trudne tracyrzeki uwielbiam
zależy jaka trasa jest- jak łatwa to spokojnie można popływać, delektując się widokiem. Jak trudniejsza - ja jednak bym nie ryzykowała czasem trzeba się mocno schylić omijając przeszkody itp. w kajaku mietata nie musisz umieć pływać
ja też nie potrafię, a kilka razy w roku pływamy. moremi ja jak na trudniejszych trasach pływam i wiosłuję to mięśnie brzucha mocno pracuję, więc coś jest w tym co pisze PsotkaKotka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 15:14
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
ja do ruchów dziecka sie nie wypowiem dwa tygdonie temu poczulam delikatne pukniecie potem dopiero wczoraj kilka kopniaczków a dzisiaj znowu ani pół ahh.... albo jest tak spokojny albo ja nieczula:P:P:P
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
U mnie bylo podobnie najpierw zaczelam czuc ruchy, a potem kilka dni nic.Nawet na usg polowkowym w 20 tc dziecko sie ruszalo, a ja nie czulam, obecnie czuje kilka razy dziennie, ale bardzo delikatnie (jakby mi ryba przeplywala, to jest takie uczucie), ale u mnie lozysko na przedniej scianie.
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
Aasienkaa wrote:Co do kajaków to ja uwielbiam, ale trudne tracy
rzeki uwielbiam
zależy jaka trasa jest- jak łatwa to spokojnie można popływać, delektując się widokiem. Jak trudniejsza - ja jednak bym nie ryzykowała czasem trzeba się mocno schylić omijając przeszkody itp. w kajaku mietata nie musisz umieć pływać
ja też nie potrafię, a kilka razy w roku pływamy. moremi ja jak na trudniejszych trasach pływam i wiosłuję to mięśnie brzucha mocno pracuję, więc coś jest w tym co pisze PsotkaKotka.
Pływamy tam ze znajomymi z dzieciakami w różnym wieku. Nie jest to pływanie wyczynowe, a bardzo rekreacyjne.Aasienkaa lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
PsotkaKotka wrote:Ja to zawsze jestem szoku ze ktos nie umie plywac. Wybaczcie...No to tak jakby ktos na rowerze nie umial jezdzic.
Ogólnie w PL potrafi pływać ponoć ok 60% ludzi
a na rowerze nieliczni chyba nie potrafią. A zależy to od wielu czynnkików.
Może po prostu nie wszyscy wychowywali się w pobliżu jeziora czy rzeka, w której można było się wykąpać? Może nie miał kto nauczyć w odpowiednim czasie?
ja nie miałam dostępu do basenu (wychowałam się na wsi a nie w mieście) aby móc poćwiczyć i nauczyć się. Teraz basenów jest więcej i są możliwości ale w latach 90-tych niePotem kiedy nad jakimś zalewem uczyłam się i zaczęła się topić to wiele lat nie wchodziłam w ogóle do wody. Lęk był silniejszy. Teraz będę pływała, ale tylko kiedy jest ktoś blisko i "czuję grunt"
więc uznaję że pływać nie potrafię." :)czy czuję się gorsza.. nie
Nie wszystko muszę umieć.. jakieś wady też powinnam mieć
hehehe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca 2017, 16:01
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
PsotkaKotka ty to taka kategoryczna jesteś
moja koleżanka ma aquafobię i nie wejdzie do głębokiej wody bo czuje jakby się dusiła. Ja z kolei umiem pływać bardzo dobrze, ale po tym jak się za dziecka podtopiłam nie popłynę głębiej niż po szyję. Na rowerze też nie każdy umie
to samo jazda autem itp...
Moja krzywa chyba ok, na czczo 77, po godzinie 102 a po kolejnej chyba 97. To dobry wynik? W normach niby się mieści. Morfo delikatnie mi się rozjechała ale bez jakichś skrajnościtsh 1,35 więc superc
-
Ja kupiłam dwa smoczki z Lovi, bo mi się spodobały wizualnie
wolałabym nie dawać ale lepiej mieć niż nie mieć w potrzebie. Butelkę też kupiłam z Lovi, bo pani w sklepie poleciła, że niby smoczek podobny do piersi, więc wzięłam bo ja w tym zielona... taka malutka chyba 120ml, w razie "W" będzie w pogotowiu
mam jeszcze nozyki i cążki do paznokci, szczoteczke do wlosow, kilka pieluszek tetrowych, dwa cienkie kocyki i trochę ubranek, głównie na 56. Ale ubranka będę miała po siostrzencu, u mnie też będzie chłopczyk i między naluchami pół roku różnicy. Więc jak trafię na coś fajnego w większym rozmiarze to biorę dla siostry, później do mnie wróci
mam też zamówiony wózek. Na te chwile to wszystko co mamy. Wybralismy tez komode i łóżeczko, reszta przed nami. Najgorsze jest to że po pół godz chodzenia mam już dość, zaczyna ciągnąć mnie brzuch i chodzę jak ciapak i pokraka... siadam gdzie się da. Dlatego muszę się sprezyc i coś pokupowac bo później będzie pewnie tylko gorzej. Najgorsze jest to, ze jakoś zablokowowala mi się głowa. Ubzduralam sobie ze trzeba tyle tego wszystkiego zorganizować, ze chyba się trochę przestraszylam
i idę z zamiarem zakupu, a wychodzę z niczym, bo nie wiem co wybrać, czy to się przyda, czy będzie ok, czy to i to też...
Syn
-
Ja uwielbiam pływać, mąż jest ratownikiem wodnym a nasza mała mogłaby siedzieć tylko i wyłącznie w wodzie. Na kajakach byliśmy raz, jakoś z rok temu, z małą. Było super
Mała nawet się przespała na kajakach
Tylko trochę dupka bolała od siedzenia bo trasa długa. Ale muszę przyznać że w większości wiosłował sam mąż (wprawiony, był wiele raz a to był mój pierwszy raz) i spokojnie dał radę z nami dwiema
Na rowerze nie jeździłam od dziecka, po prostu nie lubię. Ale w dzieciństwie wiem, że potrafiłam
Ja dzisiaj dostałam od swojej kosmetyczki podgrzewacz do butelek z Aventa, Nianię Video Z Aventa i karuzelę do łóżeczka dla dzidziutka. Teraz się zastanawiam co zrobić z dwoma nianiami elektronicznymi, bo obie są naprawde dobre.