Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Fajnie poczytać Wasze rodzinne perypetie
ja mam 27 lat a moj brat 24. Zawsze stoję za nim murem i wiem, że on za mną skoczyłby w ogień. Wydaje mi sie, ze kilkuletnia roznica wieku jest w porządku. Ale tak jak Invis pisze, kilkunastoletnia różnica wieku zaczyna być siostrzana dopiero jak rodzeństwo jest dorosłe. U sąsiadów moich rodziców jest podobna sytuacja. Trafił im się syn kiedy ich najmlodsze dziecko miało 18 lat.
Między moimi córkami będzie 5,5 roku. Mam nadzieję, że się dogadają -
Agagaga no tu u nas różnica między dzieciaczkami prawie identyczna
Będzie 5 lat i 4 miesiące różnicy.
Oprócz młodszej o 14 lat siostry mam też brata starszego ode mnie o 3 lata, i to bardzo fajna sprawaAkurat we wrześniu też urodzi mu się drugie dzieciątko- będą mieli dzieci rok po roku. Także rodzinka dynamicznie się powiększy przed Świętami
agagaga lubi tę wiadomość
-
Ja mam 27 lat i zadowolona jestem, że teraz akurat zdecydowaliśmy się na dziecko, wcześniej chyba nie byliśmy jeszcze gotowi
moja mama miała 24 lata jak mnie urodziła, a mama męża miała 40 jak urodziła jego i powiem wam, że mąż z rodzicami relacje ma średnie. Tym bardziej, że jego tata jest jeszcze 10 lat starszy od mamy. Ale pewnie to zalezy od człowieka, od osobowości.
Mam jeszcze do was pytanie czy któraś z was kupiła już materacyk do łóżeczka ? Ja się nakręciłam na lateksowy lub piankowo-lateksowy, ale one są dosyć drogie. Wczoraj byliśmy u znajomych, którzy kupili gryka-kokos za 80 zł i przekonywali nas, ze zupełnie nie warto do tego dopłacać. Ja zupełnie nie biorę pod uwagę gryka-kokos ale co sądzicie o cenie ? -
Któraś szukała torby skin shop ?? Dziewczyna ma do sprzedania czarna w białe kropki nowa za 177zl z paragonem a i wysyłka w cenie
-
Karola___ wrote:Mam jeszcze do was pytanie czy któraś z was kupiła już materacyk do łóżeczka ? Ja się nakręciłam na lateksowy lub piankowo-lateksowy, ale one są dosyć drogie. Wczoraj byliśmy u znajomych, którzy kupili gryka-kokos za 80 zł i przekonywali nas, ze zupełnie nie warto do tego dopłacać. Ja zupełnie nie biorę pod uwagę gryka-kokos ale co sądzicie o cenie ?
Teraz będę miała dostawkę, więc o materac do łożeczka będę się martwić około marca-kwietnia 2018 rokuNiemniej osobiście uważam, że materac to jeden z najważniejszych w życiu mebli
w końcu 1/3 życia przesypiamy.
Sobie badziewia nigdy nie kupiłam i na dziecku nie będę też oszczędzać, a nie oszukujmy się dobre materace kosztują dużo. Efekty są jednak szybko widoczne. Lepszy materac to mniejsze problemy z kręgosłupem, lepsza jakość snu i zdrowsze życie. Oczywiście nie ma sensu przepłacać za jakieś marki albo bajery, ale zwyczajnie warto zainwestować w dobry materac, tak jak w wygodne buty -
pieluszkowazabawa wrote:Któraś szukała torby skin shop ?? Dziewczyna ma do sprzedania czarna w białe kropki nowa za 177zl z paragonem a i wysyłka w cenie
Ta czarna w kropki jest w ich sklepie w promocji właśnie (pisałam o tym kilka dni temu), ale ja poluję na inny kolorA dlaczego się pozbywasz, to super fajna torba
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2017, 15:15
-
W selgrosie bodziaki po 5 zeta widziałam ;]
6 godzin nie miałam prądu. A u mnie wszystko na prąd, nawet ciepła woda jakoś pośrednio bo nie było... Jakiś debil stłukł w garażu szybkę do przycisku ppoż, i odcięło prąd w całym bloku, wrrrr...
Ja niby wolność jakiś czas miałam, ale ostatnio 6 lat to ciągle czekanie - będzie ta ciąża czy nie, więc żadna wolność, żadna przyjemność, raczej uwiązanie w niepewności. Nawet kijowej pracy przez to nie zmieniałam
Z jednej strony zazdroszczę koleżankom, co mają dzieci od 7-10 lat wzwyż, a z drugiej...jakbym kiedyś wpadła, miałabym niepełną rodzinę. Raczej nie z ówczesnym facetem ;] Nie byłabym dobrą matką na bank też. Więc...przyjmuję, co los dał, widocznie tak lepiejStabilizacja finansowa jest, mąż fajny jest, ja z lepszym nastawieniem...
Aasienkaa lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Nie ma czegoś takiego jak idealna różnica wieku
Wszystko ma swoje plusy i minusy
Co do materaca, dla mnie to bardzo ważny wybór, takie dziecko więcej czasu spędza w łóżeczku niż w wózkuNigdy nie oszczędzałam na materacach ani dla nas, ani dla córki i na małym dziecku też nie mam zamiaru. Przepłacać też nie lubię
ale za 80 zł. to nie sądzę aby był dobry materac. poza tym taki materac to wydatek na kilka lat. Czasem jak u kogoś śpię w gościach czy na wakacjach widzę różnicę w materacach i jakość snu jest widoczna
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
A w ogóle to dziś pomogło nie leżenie, a łażenie, brzuch trochę od tego odpuścił
Matka moja urodziła mnie jak miała 32, bo ojciec ją namówił na dzieckoSam miał już 40, ale też 16letnią córkę i 8letniego syna, którzy są beznadziejni i nie mam z nimi kontaktu.
A mama męża miała 29, ojciec 27.
Ja myśle, że super mieć 40-43 lata i nastoletnie dzieci, człowiek w pełni sił a już luzu więcej9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ja myśle, że super mieć 40-43 lata i nastoletnie dzieci, człowiek w pełni sił a już luzu więcej
wiesz co, ja myślę, że nastoletnie dzieci to najgorszy etap w życiuczłowiek dopiero zaczyna się martwić i dylematy pt. jakie pieluchy czy materacyk to przy tym pikuś. A z wiekiem to jest tak, że to w dużej mierze kwestia mentalności. Mój ojciec jest po 70. pełen werwy i życia człowiek, wiecznie na zewnątrz, z ludźmi, cały czas coś remontuje, naprawia, ma więcej energii niż niektórzy zblazowani 40 latkowie. Mój teść natomiast jest po 50 i już się do grobu wybiera, wiecznie zmęczony, wymyśla sobie non stop choroby (nic mu nie jest, poza katarem siennym)....żal mi jak na niego patrzę, bo szkoda życia na taką postawę.
Oczywiście z wiekiem jest ryzyko poważnych chorób, ale te dotykają i młodych, mojego męża kolega z pracy miał ostatnio zawał w wieku 36 lat....także tego... -
Moja teściowa miała lat 41, gdy urodziła ostatnie dziecko
najpierw trafiło im się trzech synów a po 13 latach przerwy córka
Teściowa przyzwyczajona do domu pełnego ludzi a tymczasem już wszystkie dzieci z domu powyjeżdżały. Tylko córka jej została - chociaż też już raczej na wylocie
No ale przez najbliższy tydzień ja z bratem będziemy jej dotrzymywać towarzystwa :p
Z domu mnie wyganiają, bo mówią, że się czepiama ja tylko pilnuję, żeby wszystko było zrobione na cacy
Materac chcę lateksowy lub lateks-kokos. Jeszcze się nie zdecydowałam. Ale z pewnością nie gryka-kokos. -
Zdaniem mojego ojca, który był bądź co bądź dojrzałym wiekiem młodym tatą
młoda żona i późne dzieciaki odmładzają bardzo
tego się trzymam hehe
Aasienkaa lubi tę wiadomość
-
mietata wrote:wiesz co, ja myślę, że nastoletnie dzieci to najgorszy etap w życiu
człowiek dopiero zaczyna się martwić i dylematy pt. jakie pieluchy czy materacyk to przy tym pikuś.
Ha, niby tak, ale z drugiej strony - masz kilkanaście lat, żeby tak wychować, żeby prawdziwych problemów nie było.
Ja robiłam owszem rzeczy głupie z perspektywy dzisiaj, ale żadnych debilizmów. Może czasem zaszalałam, ale nie byłam nieodpowiedzialna, nie miałam potrzeby robienia czegoś, co naprawdę mogłoby się źle skończyć.
I ci znajomi, którzy byli fajnie wychowani, z zasadami ale też z zaufaniem, też nie przysparzali problemów. Najgorzej wyszli ci z największym luzem...9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ja właśnie wracam z rodzinnego grilla. Wyobraźcie sobie, że krzesło pode mną trzasnęło i prawie upadłam. Wszyscy mieli bekę że może już nie powinnam więcej jeść
I pierwszy raz w życiu dzisiaj zapomniałam rano o zastrzyku z Clexane i dopiero teraz po powrocie zrobiłam... aj co z tą moją głową
Wracając jeszcze do tematu dzieci... moi teście mają po lekko ponad 40 lat, i widać jak bardzo brakuje im pełnego domu- zawsze jak mamy przyjechać to wręcz czekają w oknachZawsze dużo podróżowali, nawet z małymi dziećmi, ale teraz już potrafią gdzieś lecieć nawet 5-6 razy do roku- co się dziwić: dzieci wyleciały z gniazda, dorobili się dobytku to nie mają dużych wydatków co miesiąc jak my, którzy ciągle coś kupujemy, ciągle na coś odkładamy... no i ful wolnego czasu po pracy. Także ten, ich życie towarzyskie jest na maxa rozkręcone, co weekend jakiś wyjazd, same spontany, imprezki. No i z utęsknieniem czekają na wnuka
-
Ja urodzę jeszcze w wieku 30 lat, ale gdyby nie pewne bodźce zewnętrzne, pewnie rodziłabym trochę później. Decyzja o ciąży była u mnie trochę strategiczna, podyktowana innymi planami na przyszłość, a nie tylko wewnętrzną potrzebą. W ogóle zew macierzyństwa długo mnie nie dotyczył i nawet wyobrażałam sobie życie bez dzieci. No ale trochę mi się pozmieniało
Ale teraz nie żałuję, że nie zaliczyłam wpadki np 5 lat temu i że mogłam się cieszyć pełną swobodą w spędzaniu czasu
Ciekawa jestem jak różniłoby się wychowywanie dziecka przez 25-letnią i 30-letnią mnieMyślę, że byłoby takie same w kwestiach kluczowych, ale moje priorytety mogłyby być jednak inaczej poustawiane.
Co do różnicy między potomstwem, to na pewno nie chciałabym zachodzić od razu w drugą ciążę. Jeśli będzie mi w ogóle dane zajść drugi raz, to takie 3 lata różycy byłoby fajne -
To ja zaszłam w ciążę w wieku 25 lat, 4 miesiące po ślubie, a urodzę już wieku 26 lat
Moja mama ma czwórkę dzieci, rodzone w odstępach co 2 lata (ja jestem druga z kolei).
Moją starszą siostrę urodziła w wieku 23 lat, ale też ślub wzięła wcześnie, mając jakieś 21 lat. Małżeństwo się nie udało - wzięła ślub z pierwszym chłopakiem niby z miłości, ale oboje chcieli się wyrwać z domów i zamieszkać razem, a że rodziny mocno katolickie, to tylko ślub to umożliwiał. Teraz z ojcem nie mam żadnego kontaktu i Bogu dzięki, bo to człowiek chodząca patologia.
Babki gadają, że kiedyś były inne czasy i kobiety szybciej były dojrzałe, ale patrząc na przykład chociażby mojej mamy, to raczej nie sądzęChyba po prostu ludzie się bardziej spieszyli, a niekoniecznie byli gotowi na zmiany.
Mama sama z perspektywy czasu przyznaje, że jej decyzje były pochopne, nieprzemyślane i spowodowane emocjami. Ja sobie nie wyobrażam w wieku 21 lat wziąć ślub i to jeszcze po półrocznej znajomości z facetem.
Wzięłam ślub po prawie 5-letniej znajomości i 3 latach mieszkania razem, a i tak na "te czasy" wcześnie, patrząc na moich znajomych. Podobnie z ciążą - w moim otoczeniu ciężarne lub dzieciate są tylko kobiety po 30-stce, nie licząc jednej mojej znajomej i nie uważam, żeby to było coś złego, chociaż sama cieszę się, że dzidziusia będę miała już teraz (już od roku mnie nosiło na dziecko).
-
ja próbowałam z rozsądku
Bo lepiej mieć dziecko przed 30tką, tak biologicznie. No ale natura chciała inaczej.
W ogóle nie lubiłam dzieci i nadal nie lubię, ale dopiero po poronieniu doszłam do wniosku, że psychicznie jestem gotowa. I będę mieć już 34 jak urodzę, a mąż 36.
Wśród najbliższych przyjaciół mamy głównie jego kolegów z klasy i oni jeszcze nicJeden ma dwójkę, reszta bez. Inne priorytety i odkładają na później...
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023