Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamatobe♥ wrote:Dzień dobry kochane
Invis dywan zarąbisty też się nad nim zastanawiałamWybrałam bardziej jasny i w paski
https://www.leroymerlin.pl/dywany-i-wykladziny/dywany/dywany-wewnetrzne/dywan-scandinavia-160-x-230-cm-balta-rugs,p417711,l1213.html
Mąż się uparłcóż, ... niech mu będzie
laktatory Nie zazdroszczę wam tego problemu, ja na szczęście mam problem z głowy. W Berlinie jak potrzebny laktator to ginekolog wypisuje na niego receptę i wypożycza się na jakiś czas z apteki
Chrzciny Kobietki doradźcie, bo nie wiem co robić. Chciałam małego ochrzcić w Polsce jak już będziemy na święta w grudniu. Cholerka ale nie wiem czy nie za szybko, no wiecie młody będzie miał 2 miesiące. Kompletnie nie wiem jak się za to wszystko zabrać. Podkreślam, że nigdy nie byłam na żadnych chrzcinach, i nie wiem jak to wygląda. Dużo wcześniej trzeba zacząć to załatwiać ?Mamatobe♥ lubi tę wiadomość
-
My planujemy chrzcić na święta Bożego Narodzenia. Córę chrzcilismy jak miała 1.5 mies. Co do formalności różnie księża w parafiach podchodzą ale szybko wszystko idzie załatwić. W tej parafii w ktorej mieszkam chrzcic mozna tylko chyba w pierwszą niedzielę miesiąca, ale tam gdzie chcę chcic kiedy tylko zechcecóra 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Aasha wrote:Dziewczyny, ale sie najadłam wczoraj strachu... wieczorem, juz przed snem, chciałam sie przekręcić z boku na bok i ...nie mogłam. Tak mnie zaczęło ciągnąć w pępku, ze nie mogłam sie ruszyć. Z trudem wstałam i poszłam do toalety, ale z bólu nie mogłam sie wyprostować. Po kilku minutach przeszło. Nie wiem, co to było
ale dzis wizyta na szczęście, dopytam...
Ja mam stres co mnie zakłuje w tej nerce9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Kaczuszka86 wrote:Mam podobny dylemat
mam urodziny w wigilię i chciałam jakoś wtedy i chrzest ale mam wątpliwości czy to nie za wcześnie
z kolei po świętach Wielkanocnych młody może już nie wytrzymać tyle w kościele. Chętnie poczytam wasze opinii i rady na ten temat
Formalnosci czasem zależa od parafii, buwają upierdliwcy ;]
Ja np.raczej chciałabym w okolicach 6 miesięcy chrzcić.
W szpitalu to w ogóle jeszcze inaczej, bo w kryzysowej sytuacji może ochrzcić ktokolwiek, nawet lekarz, i będzie to uznane.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Mamatobe♥ wrote:no nic, będę w Polsce to lece załatwiać termin na chrzest
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja mam takie zdanie ... co do szybkich chrzcin
A jak myślicie z gośćmi ? Chrzestni dziecka plus os. towarzyszące, rodzice, dziadkowie i tyle. Czy jeszcze kogoś np. Chrzestnych moich i męża (bo w sumie to najbliższa rodzina)
Więc u nas to tylko nasze mamy, my i chrzestni - przyjaciólka z córķa. Nie mają nawet osób towarzyszących9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Co do spania z dzieckiem - ja jestem z założenia na nie, lubię obok męża mieć
no i śpię dośc ekspansywnie
jak będzie - okaże się. Natomiast karmiąc kp a nie mm, kiedy grzać mleka nie trzeba, nie wyobrażam sobie latać kilka razy w nocy gdzieś. Kosz musi być obok, albo takie otwarte na nas łożko, bo jestem leniwa i lubię spać
wtedy dziecko obok ale nie między nami, wilk syty i owca cała.
Mamatobe♥, Aasienkaa lubią tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Invis wrote:A ja się cieszę że mnie temat chrzcin omija (raczej). Ale już widzę to parcie ze strony rodziny..
ostatnio nawet mój mąż powiedział, że "jemu nie zależy, ale w sumie dla tradycji..." bezsensu. Gdyby mi na tym zależało to wzięłabym ślub kościelny, ale skoro wybrałam taką "drogę" to już wolę nią iść. Moja mama w wieku 50 lat na Komunię Św. Mojej siostry centralnie się nawróciła i mam regularne rycie bani ;]
Moja teściowa jest mocno wierząca, ale to raczej religijność ludowa. Na nasz ślub cywilny nikt się nie odezwał słowem, nie wiem jak będzie z chrztem, ale generalnie nie dajemy się złamać...z tradycji to sobie choinkę można ubrać, a nie takie rzeczy...
Invis współczuję, nie ma nic gorszego niż taki neofita trujący tyłek...też miałam taki przypadek w rodzinie i nawracanie zakończyło się po moim ostrym sprzeciwie, ale wiadomo z mamą inaczej... -
Ja jestem z tych wierzàcych niezbyt praktykujących. Więc nie wiem, może chęc ochrzszczenia wynika właśnie z tradycji? Mąż jest niewierzacy, ślub mielismy mieszany. Ale podoba mi się idea chrzestnych w ogóle.
Na pewno nie dałabym się naciskom rodziny, to wyłacznie nasza decyzja, i bardzo szybko wszelkie naciski w każdej kwestii ucinamy ;]
Ale też póki co nie myślę o tym, nie będzie na pewno imprezy w knajpie, nie mój stylPani Moł lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
My też nie chcemy imprezy w knajpie, młody będzie za mały na jakieś duże imprezy
To raz a dwa kasa ... szkoda mi kasy
to kosztuje, a skoro jest miejsce w domu to czemu z niego nie skorzystać. No chyba że nie wiadomo ile osób by było.
-
Ejjjj ! Byłam dzisiaj w sklepie i ekspedientka pyta się mnie na kiedy termin, no to jej mówie 5.11. Zrobiła wielkie oczy i do mnie, że była pewna, że ja na końcówce .... i czy jestem pewna, że nie bliźniaki. Bezczelne babsko !
Wk****ją mnie tacy ludzie. -
My prawdopodobnie zrobimy chcrzciny w Polsce, ale dopiero w czerwcu i chcemy zrobic w reaturacji. My mielismy skromnny slub cywilny w resaturacji w Polsce, a koscielsny tez raczej skromny juz w Stanach, no i wiadomo, czesc rodziny nie mogla byc. Dlatego chcialabym chrzciny bardziej uroczyste, z przyjeciem w restauracji, ale dla najlblizszych tak okolo 15 osob. Obydwoje dzieci mojego meza brata byly chrzczone w wieku 6 miesiecy i uwazam, ze to fajny wiek, bo dziecko juz jest troche komunikatywne.[link=https://www.suwaczki.com/]
[/link]
[*] 5/6 tc listopad 2016
-
My katolicy wierzący i praktykujący, także chrzciny będą
wstępnie też myśleliśmy np. o drugim dniu świąt.
Ja najchętniej nie robiłabym jakiejś większej imprezy, ale pewnie i tak wyjdzie ze 20 osób...
Dziś mam zły dzień, także w pracy, a właściwie głównie w pracy i coraz bardziej utwierdzam się, że przy najbliższej wizycie poproszę o zwolnienie bo już nie wyrabiam fizycznie i psychicznie.
Dziś utwierdziłam się, że mojego szefa moja ciąża w ogóle nie obchodzi i moje pracujące soboty przez najbliższe 3 tygodnie z rzędu uznał za coś oczywistego (oczywiście oprócz standardowych 40h pon-pt). Szefowa ok, ale szef cały dzień naburmuszony siedział i przed swoim wyjściem musiał dowalić, chyba zbierał się z tym od rana.
I jeszcze dostałam reprymendę żeby przychodzić punktualnie, bo się dziś i wczoraj 8 minut spóźniłam. Ale ja jestem głupia!! Dlaczego ja tych moich 10 minut z każdej godziny przy kompie nie egzekwuję tylko siedzę jak jakaś durna pracoholiczka i kiszę dziecko, a potem narzekam wieczorem mężowi, że nie mam siły i źle się czuję?No mówię wam, frustracja razy milion, głównie na samą siebie że tak daję się zajeżdżać.
-
Holibka wrote:My katolicy wierzący i praktykujący, także chrzciny będą
wstępnie też myśleliśmy np. o drugim dniu świąt.
Ja najchętniej nie robiłabym jakiejś większej imprezy, ale pewnie i tak wyjdzie ze 20 osób...
Dziś mam zły dzień, także w pracy, a właściwie głównie w pracy i coraz bardziej utwierdzam się, że przy najbliższej wizycie poproszę o zwolnienie bo już nie wyrabiam fizycznie i psychicznie.
Dziś utwierdziłam się, że mojego szefa moja ciąża w ogóle nie obchodzi i moje pracujące soboty przez najbliższe 3 tygodnie z rzędu uznał za coś oczywistego (oczywiście oprócz standardowych 40h pon-pt). Szefowa ok, ale szef cały dzień naburmuszony siedział i przed swoim wyjściem musiał dowalić, chyba zbierał się z tym od rana.
I jeszcze dostałam reprymendę żeby przychodzić punktualnie, bo się dziś i wczoraj 8 minut spóźniłam. Ale ja jestem głupia!! Dlaczego ja tych moich 10 minut z każdej godziny przy kompie nie egzekwuję tylko siedzę jak jakaś durna pracoholiczka i kiszę dziecko, a potem narzekam wieczorem mężowi, że nie mam siły i źle się czuję?No mówię wam, frustracja razy milion, głównie na samą siebie że tak daję się zajeżdżać.
Życzę Ci dużo cierpliwości i siły, zarówno tej fizycznej jak i psychicznejwichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
-
My jesteśmy z tych wierzących, ale wierzę w Boga nie księży
Jak idziemy na msze to tylko na mszę dla dzieci, bo tam nie słyszymy o polityce i pieniądzach
Miałam wiele kryzysowych sytuacji w życiu i to właśnie wiara mi pomogła. O księżach wolę nie pisać, bo nie powinnam się denerwowaćwichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud -
Mamatobe♥ wrote:Ja na Twoim miejscu szybko bym na zwolnienie poszła, szczególnie jak ktoś ma Ciebie w dupie ... vice versa. Dla mnie nie byłoby dyskusji, jeżeli masz taką możliwość - skorzystaj
Życzę Ci dużo cierpliwości i siły, zarówno tej fizycznej jak i psychicznej
Dzięki!
Planuję wytrzymać do planowanego urlopu. Czuję, że i tak przy najbliższej wizycie dostanę zwolnienie czy mi się to spodoba czy nie, bo najbliższe ponad 2 tygodnie to będzie pracowy maraton
-
Holibka wrote:My katolicy wierzący i praktykujący, także chrzciny będą
wstępnie też myśleliśmy np. o drugim dniu świąt.
Ja najchętniej nie robiłabym jakiejś większej imprezy, ale pewnie i tak wyjdzie ze 20 osób...
Dziś mam zły dzień, także w pracy, a właściwie głównie w pracy i coraz bardziej utwierdzam się, że przy najbliższej wizycie poproszę o zwolnienie bo już nie wyrabiam fizycznie i psychicznie.
Dziś utwierdziłam się, że mojego szefa moja ciąża w ogóle nie obchodzi i moje pracujące soboty przez najbliższe 3 tygodnie z rzędu uznał za coś oczywistego (oczywiście oprócz standardowych 40h pon-pt). Szefowa ok, ale szef cały dzień naburmuszony siedział i przed swoim wyjściem musiał dowalić, chyba zbierał się z tym od rana.
I jeszcze dostałam reprymendę żeby przychodzić punktualnie, bo się dziś i wczoraj 8 minut spóźniłam. Ale ja jestem głupia!! Dlaczego ja tych moich 10 minut z każdej godziny przy kompie nie egzekwuję tylko siedzę jak jakaś durna pracoholiczka i kiszę dziecko, a potem narzekam wieczorem mężowi, że nie mam siły i źle się czuję?No mówię wam, frustracja razy milion, głównie na samą siebie że tak daję się zajeżdżać.
a jak pojawią się komplikacje kto Ci pomoże szef czy szefowa? każdy się wypnie. Teraz Ty i dziecko jesteście najważniejsi :)zacznij Kochana myśleć o sobie
córa 12 lat i synek.. wszystkie dzieci już są
ponad 3 lata starań, 7tc (*), IUI- nieudane, 2017 naturalny cud