Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
No bo to ciężkie jest. Często presja środowiska, pretensje do siebie, itp. Ja ostatnio trochę się tym zainteresowałam i dlatego wydaje mi się, że spróbuję się w razie czego nie poddawać, tylko uderzac do ogarniętej doradczyni laktacyjnej.
Moja mama przez ciężki poród zakonczony cc zobaczyla mnie po 7 dniah. Laktacja zanikla, a ona sama ją sobie przywróciła i karmiła mnie 1,5 roku.
Tylko źle to robila, cisnęła te cycki i skończyło się guzkami/torbielami do wycinania.9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
Ależ dziś ulga! 18 stopni, od razu chce się żyć
Póki co czuję się okłamana, 2 trymestr miał być najlepszy, a póki co odżywam w 3pokazałam fotę koleżance, mówi że chyba mam krasnoludka w brzuchu, bo mały
Pani Moł lubi tę wiadomość
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Ależ dziś ulga! 18 stopni, od razu chce się żyć
Póki co czuję się okłamana, 2 trymestr miał być najlepszy, a póki co odżywam w 3pokazałam fotę koleżance, mówi że chyba mam krasnoludka w brzuchu, bo mały
No ja współczuję tym z Was, które się męczą z upałami w tym tygodniu. W Szczecinie było całkiem spoko. Tylko duszno..
A co do rozmiaru brzuszka - mi też się wydaje, że mam niewielki. Ale to chyba z tego względu, że mam szerokie biodra i nie ma potrzeby, żeby mi go aż tak do przodu wypychało
Chyba nie ma co płakać z tego powodu :p
Mnie mama piersią nie karmiła, bo mnie od niej zabrali na 2 tygodnie i zakazali dotykać w ogóle.. zaraz po porodzie miała jakiś zabieg i dostała jakieś farmaceutyki na zastopowanie laktacji.
Mam nadzieję, że mnie nic takiego nie spotka!! -
nick nieaktualnyMój mąż chce być przy porodzie. Z racji tego, że jest (m.in
) ratownikiem medycznym, co prawda aktualnie nie pracuje jako ratownik, ale podczas praktyk i pracy w szpitalu widział wiele, był na sekcjach zwłok i pomagał ludziom z wypadków, więc myślę, że poród hardkorem dla niego nie będzie. Szczerze mówiąc nie widzę opcji, by nie mieć go przy sobie. Najbardziej się boję, że się zacznie niespodzianie, gdy T.będzie w pracy.
A co do porodu to na pinterescie jest mnóstwo artykułów nt.nastawienia do porodu, tam wiele głosów czytałam właśnie o sile nastawienia, i że niby bardzo pomaga oddychanie przeponowe, i maksymalne rozluźnienie górnej części ciała i rąk. Niby z tego napinania tam, gdzie nie trzeba (czyli w tych górnych partiach ciała) nie dość, źe boli bardziej, to jeszcze poród się wydłuża. Oczywiscie to tylko teoria i wyczytane gdzieś opinie, ale tak jak Kaczorka, podchodzę zadaniowo do takich wyzwań i to są dwie opcje, których się będę mogła uczepićWiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2017, 15:07
-
Moł, to samo w szkole rodzenia mówili.
Ja akurat z natury z przepony oddycham, tu mam łatwiej. A o napięcie ramion mam nadzieję, że mąż zadba.
Od odejścia wód jest 4-6 h żeby trafić do szpitala, zdążą z pracy dojechaćja powiedziałam, że taksą nie zamierzam
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
wichrowe_wzgórza wrote:Mnie ten brzuch to chyba do wewnątrz rośnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bebd9f516af1.jpgna kości ogonowej ?
Kurczę ja to tak wyglądałam przed ciążą
Biedroneczka83 lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:Mnie ten brzuch to chyba do wewnątrz rośnie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/bebd9f516af1.jpg
Ojej, to faktycznie mały!!
Nie no to mój jednak jest większy :p bardziej wystaje
Hehe, pojedziesz rodzić i Ci nie uwierzą, że już czas
Ja do szpitala to niestety taksówką.. Nawet jakbym chciała karetką to się nie da, bo by mnie zawieźli nie do tego co chcę. A my jesteśmy niesamochodowi. -
nick nieaktualnyJa mam dość blisko do szpitala, myślę, że jak będę sama w domu to może (w zależności od stanu) sobie sama pojadę. A jak się nie poczuję na siłach to taksa wtedy.
Wichrowe, czy to zdjęcie sprzed ciąży ale po opierniczeniu rodzinnej pizzy?? Gdzie jest dzidziuś??? -
Mhm, znajoma rodziła w domu, ale były jakieś mini komplikacje. I musiała się wykłocac z karetką, żeby wieźli tam, gdzie miała umowę podpisaną i przygotowane dla niej wszystko na "w razie czego". Ta kłotnia była o tyle bez sensu, że laska mieszka kilkaset metrów od dwóch szpitali, a tam gdzie chciała jechać było może kilkadziesiąt metrów bliżej
w końcu się udało.
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnywichrowe_wzgórza wrote:Moł, ja się w srodę pytalam czy to normalne taki brzuch
Może się zapadł od tego posypiania na brzuchu
Mój brzuch wygląda, jakbym już jedną nogą na porodówie była. Ale też dolegliwości się nasilają, skurcze w stopach, pobolewania i ciażenio-ciągnięcia brzucha. I niestety nie mam już wygodnej pozycji. Najmniej uciążliwie jest na lewym boku z poduchą, ale stanie przy garach, drobne porządki czy spacerki już nie są ani łatwe ani przyjemne. -
Wichrowe, no nieźle! Faktycznie nie widać, że to już 3 trymestr u Ciebie!
U mnie gorąc jak nie wiem, leżę jak kłoda i piję wodę litrami... W nocy mieliśmy pootwierane okna, a i tak nic nie było chłodniej. Szkoda mi też mojego kota, bo to syberyjczyk i ma strasznie dużo sierści, też musi być mu gorąco.. (leży obok mnie ;p).
Dla dziewczyn ciekawych jak wyglądają zwroty w H&M online (czasowo) - zwróciłam 2 staniki 31 lipca (oczywiście za małe, jakże by inaczej), dziś dostałam pieniązki na konto. Więc w 14 dni się wyrobili, uważam, że przyzwoicie.
U nas brzuszek rośnie, i piersi. Reszta w sumie bez zmian - mąż się śmieje, że jak stoję przodem to ciąża się nieźle kamufluje. Bokiem już nie
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/b690cacb4bf5.png https://naforum.zapodaj.net/thumbs/66875b63c195.png
wichrowe_wzgórza, Pani Moł, Kaczorka, antonna, Jooozefka lubią tę wiadomość
-
Pani Moł wrote:Czyli że już był większy??
Ale np.jak leżałam w 20-22 tygodniu, to miałam wyraźną piłkę, a teraz... taka jedna powierzchnia, po prostu jak u laski z nadwagąmoże jakoś poukladalo się tak. Śmieszne to...
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023 -
nick nieaktualnyAasha, ale super, że masz ciążę brzuszno-cyckową! Ja nawet ramiona mam przytyte... na twarzy się zrobiłam okrąglejsza, dupsko i uda urosły... No generalnie zrobiłam masę
muszę zacząć się pilnować z żarciem co by nie osiągnąć wymiarów pełnej kuli orzez tych 12 tyg co jeszcze przede mną
pernilla lubi tę wiadomość