Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Aasienkaa wrote:witajcie. dawno mnie tu nie było. U nas wszystko dobrze. wyprawka gotowa a mnie lęk czasem bierze;)
Co do pieluszkowej.. nie chce nic mówić, ale już jakiś czas temu widziałam jej wpisy na innych wątkach.Ja zobaczyłam na jednym że ma niby dziecko to z ciekawości poczytałam jej inne wpisy. Na jednym w listopadzie 2016r. pisała, że starała się o dziecko od kiedy pamięta, na naszym że od 3 lat, we wrześniu 2016 że pół roku a na bazarku w czerwcu 2016 miała córkę 1,5 roku. Dziwne, od dawna nie wierzyłam tej dziewczynie, pisanie jak to pomaga charytatywnie.. nie wierzyłam. Mam nadzieję, że się mylę i dostaniecie od niej przesyłki. Ale mi ta osoba nie pasowała od dawna.Miałyśmy nawet tu na forum spięcia a Jej historie były delikatnie mówiąc mocno naciągane. Opowieści z cukrzycą jak to w wieku 6 lat przechodziła jakieś szkolenie bo kimś z rodziny się opiekowała.. litości jak ktoś w to wierzy....szkoda mi gadać, ale musiałam to napisać. nie wierzę w jej słowa. To moje zdanie.
Ja dostałam od niej zamówioną kołderkę po baaardzo długim czasie oczekiwania i przypominaniu. Jest jednak solidnie wykonana, chociaż z przesyłką zapłaviłam coś ponad 80 zł i potem resztę pośvieli zamówiłam już w innym sklepie internetowym. Jak zamawiałam, to robiłam jej tylko przelew - w sumie bez żadnej gwarancji oficjalnej, że cokolwiek dostanę w zamian, bo w sumie nie prowadzi e-sklepu z jakimś regulaminem itd. -
Zuza91 wrote:Poszłam do lekarza, dostałam większą dawkę paracetamolu, spray do nosa i syrop na gardło. Jak do 3 dni nie przejdzie, mam wziąć antybiotyk. U mnie o tyle może być gorzej, że mam astmę oskrzelową i w ciąży żadnych leków na nią brać nie mogę, a infekcje zaraz mi idą na oskrzela, dlatego się tak wystraszyłam
A 3 tygodnie temu skończyłam antybiotyk na pęcherz i nie chciałabym znowu go brać.
No ale - Wy przeżyłyście przeziębienia, to bez przesady, żebym aż tak histeryzowała. Muszę skę ogarnąć
Ano takie rzeczy jak syrop na gardlo czy pastylki i do nosa cos to wiadomo ale to w aptece pani tez musi wiedziec co sie dla ciezarnych nadaje (czasem lepiej niz lekarz....). no ale jak antybiotyk to wiadomo ze tylko do lekarza.
Oby ci szybko przeszlo. Jakis teraz syf krazy w powietrzu, moj maluch tez byl chory, ale jeden dzien i cudownie ozdrowial -
nick nieaktualny
-
Zuza91 wrote:Ja dostałam od niej zamówioną kołderkę po baaardzo długim czasie oczekiwania i przypominaniu. Jest jednak solidnie wykonana, chociaż z przesyłką zapłaviłam coś ponad 80 zł i potem resztę pośvieli zamówiłam już w innym sklepie internetowym. Jak zamawiałam, to robiłam jej tylko przelew - w sumie bez żadnej gwarancji oficjalnej, że cokolwiek dostanę w zamian, bo w sumie nie prowadzi e-sklepu z jakimś regulaminem itd.
wichrowe_wzgórza, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Niezła historia z naszą pieluszkową ;/ ja też miałam już robić u niej zamówienie, aż mnie coś tknęło (bo taki z niej nerwus i ciągle na tą IP jeździła - a to york ją ugryzł, a to dziadek nawyzywał) więc stwierdziłam, że nie będę dziewczyninie dodatkowych stresów robić, a że miałam czasu więcej (przez tę historię z nogą - btw - moje historie też są ciężkie do uwierzenia ;P) to wynalazłam takich szyjących ludzi i ich sklepy na allegro.
Ponieważ moje przygody, też są raczej dziwaczne (bo komu na prostej drodze pęka kość w stopie ;P) - więc jakoś nie przyszło mi do głowy żeby jej nie wierzyć. Do tego Joozefka, chwaliła sobie bardzo kocyk, który od niej dostała i nawet zdjęcia synka pod kocykiem wklejała. (BTW - Joozefka też się jakoś długo nie odzywa?)
Uratowało mnie więc tylko to, że nie chciałam pieluszkowej dodatkowej roboty robić.
No i znów się czegoś nowego od was dowiedziałam - ja pojęcia nie miałam o tych kopertowych body. Mam tylko zwykłe ;/ Ale ponieważ mam już tez jakieś doświadczenie z przebieraniem takich maluchów (mam trójkę siostrzeńców) to myślę że dam sobie radę bez tych kopertowych.
Co do mojego wyglądu w ciązy - to wyglądam jak gruba baba ze wsiale ja kompleksów nigdy nie miałam, więc się nie przejmuję. Najważniejsze to dbać o siebie - a dla każdego to znaczy co innego (dla mnie to dużo roboty przy sobie, a dla kogoś może to być umycie włosów i zrobienie kucyka) to jest nieważne, ile pracy w to włożysz, ważne żeby się dobrze ze sobą czuć i nie zrobić z siebie kocmołucha - ja niestety znam takie przypadki, i widuję je na mieście. Ładna dziewczyna, tłuste włosy - aż się lepi, dres, nieprzyjemny zapach z ust ;/ nic przyjemnego i nikt mi nie powie że jak masz dziecko to już nie masz czasu na umycie włosów i zębów ;/ - moim zdaniem to kwestia priorytetów i organizacji i nie ma co na biedne dziecko zwalać.
Mietata, brwi i jakiś delikatny make-up to ja ci mogę ogarnąć - tylko musiałabym z tym czemadanem samochodem z mojego grajdoła dojechać. Co do paznokci w wawie, to nic nie podpowiem, bo mnie te paznokcie jakoś nigdy nie interesowały, ale czekaj moja siostra gdzieś przecież chodzi na hybrydę - zapytam
-
moremi wrote:Nawet jeżeli nie prowadzi sklepu, nie ma regulaminu, to umawialyscie się w rozmowach prywatnych. To jest zawarcie umowy. Niewywiązanie się z niej przy braku zwrotu kasy to już oszustwo i nieważne, czy chodzi o 20 zł czy o 2000. Jeżeli wy nie będziecie składać zawiadomień, to dziewczyna będzie bezkarnie kontynuować ten proceder.
Polecasz wizytę na komisariacie?
Poczekam jeszcze chwilę - może się ogarnie dziewczyna.
Na fb pisałam to wiadomości dochodzą, ale nie są czytane.
Jooozefka na grudniówkach czasami się udziela. Tutaj chyba też ostatnio coś pisała.
Heh, tak popatrzyłam na siebie w lustrze, to ogólnie nie jest źle. Tylko dużo mi w boczki poszło i w tych okolicach się robię kwadratowato trzeba będzie po ciąży koniecznie zrzucić!
-
Już zauważyłam, że wy tu tak piszecie że jesteście grubasy, a grubasa nie widziałyście ;P
Ja przed ciążą miałam już 15kg za dużo - sobie wyobraźcie - ledwo 160 cm i 68 kg wagi - a były okresy w moim życiu, że już do 80 dochodziłam - przysięgam wam, że wyglądałam jak beczka - jak szłam ulicą i gdzieś katem oka zobaczyłam się w witrynie, to aż przystawałam żeby spojrzeć czy ta gruba baba to naprawdę ja
Do tej pory w ciąży przytyłam niby tylko 5kg, ale to nie jest ważne ile się przytyje, tylko jak to ogólnie wygląda, bo każdy ma inna figurę, inne proporcję i inaczej się to rozkłada - jak coraz bardziej zaczynam przypominać gesslerową ;P
Co do makijażu, to ja to robię codziennie, ale to dlatego ze mi to sprawia ogromną frajdę, ja to uwielbiam. Nieważne czy to zajmuje mi tylko 10 minut czy nawet 2 godziny, to jest to tzw czas dla mnie, gdzie ja sobie siedzę i dłubię przy tych oczach, wymyślam nowe zestawienia kolorów, inne ułożenie kresek, mogłabym to po prostu robić cały czas i by mi się to dłubanie nie znudziło. Oczywiście taki codzienny przedpracowy make-up to najdłużej 15 minut, ale jak czasem w zimę przysiądę (szczególnie jakoś mnie w nocy nachodzi jak m. do pracy pojedzie) to mogę tak godzinami siedzieć i sobie właściwie nową twarz rysować
Poza tym mnie to uspokaja - ja z natury jestem cholerykiem, cierpliwość na poziomie minus 100, jestem głośna i wszędzie mnie dużo, więc ten czas przy moim centrum dowodzenia (czyli toaletce) to jest taki mój czas na wyciszenie, przemyślenie wszystkiego, poukładanie w głowie planu i odstresowanie.Pani Moł lubi tę wiadomość
-
pako - ja zaszłam w ciążę z 6kg nadwagi
a przytyłam już ponad 10kg :p no i niestety większość poszła w te boczki.. dobrze, że brzuch teraz też wyskoczył, to przynajmniej jestem bardziej okrągła niż kwadratowa :p
Ja chyba za leniwa jestem na malowanie sięza wygodna. Z włosami (poza myciem) też nigdy nic nie robię :p
Nawet po moich ubraniach widać, że bardziej cenię sobie własną wygodę niż chęć wyglądania super. Ale może czas na zmianypo ciąży oczywiście :p
Mietata - z racji tego, że też masz endometriozę, to powiedz mi czy rozmawiałaś może z ginem co z tą zarazą zrobicie po ciąży?pako_mrrr lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyZawsze podziwiałam dziewczyny, które potrafią sobie zrobić porządny make up. Ja to sobie w wersji pełnego makijażu tylko nakladam tynk, podkolorowuję brew i tusz na rzęsy wrzucam, a już od wielkiego jebuuuuut zrobię kreski eye linerem, ewentualnie troszkę różu, na co dzień to tylko "twarz" plus rzęsy i brwi. A jak tak jak teraz - siedzę w chacie cały dzień, to nic nie robię, ewentualnie krem i finito. Jak mam zły ryj-day to czaaasem przed powrotem męża z pracy trochę się ogarniam, żeby nie czuć się przed nim jak kocmołuch
ale jakieś czary cieniem do powiek to jest dla mnie wielka zagadka.
pako_mrrr, Mamatobe♥, wichrowe_wzgórza, pernilla lubią tę wiadomość
-
Kaczorka wrote:Mietata - z racji tego, że też masz endometriozę, to powiedz mi czy rozmawiałaś może z ginem co z tą zarazą zrobicie po ciąży?
własnie jest to moje strategiczne pytanie na tę sobotnią wizytę. Ponieważ moja endomenda wykryła się przy okazji torbieli - wcześniej nie miałam objawów żadnych - to nie podejmowałam leczenia hormonalnego, tzn po operacji nie wrócił mi okres a potem miałam już IVF. Nie planuję więcej dzieci, ani kolejnych operacji więc chciałabym sobie miesiączki wyłączyć jak najszybciej to możliwe, żeby mi torbiel znowu się nie pojawiła, one lubią niestety nawracać a poza operacją nie ma na nie bata (to nie torbiele czynnościowe że po hormonach się wchłoną).
Na bank się nie zgodzę na Visanne i inne takie wywoływacze menopauzy. W trakcie laparo wypalili mi też ogniska, w czasie ciąży to już w ogóle się poprawiło, więc teraz tylko pod ochronkę się udamMyślę o tabsach, albo spirali, implancie, sama nie wiem co tam będzie lepsze. Na szczęście dobrze znosze hormony i jak widać w ciąży też mi się nie dały we znaki więc spokojnie mogę to łykać do końca życia.
Dam ci znać co mój lekarz wymyślił w tym temacie.
-
Ja jeszcze jedno bobo bym chciała, ale nie od razu. I właśnie mi się ostatnio rozkmina włączyła co ja w tym czasie zrobię z tą zarazą..
Visanne brałam 5 opakowań. Powiem Ci, że czułam się świetnie. No ale to chyba nie jest rozwiązanie na dłużej.
Ciekawa właśnie jestem co zaproponuje Twój lekarz. Daj koniecznie znaćja ze swoją będę na ten temat rozmawiać chyba już po ciąży na wizycie kontrolnej.
-
Zuza91 wrote:Poszłam do lekarza, dostałam większą dawkę paracetamolu, spray do nosa i syrop na gardło. Jak do 3 dni nie przejdzie, mam wziąć antybiotyk. U mnie o tyle może być gorzej, że mam astmę oskrzelową i w ciąży żadnych leków na nią brać nie mogę, a infekcje zaraz mi idą na oskrzela, dlatego się tak wystraszyłam
A 3 tygodnie temu skończyłam antybiotyk na pęcherz i nie chciałabym znowu go brać.
No ale - Wy przeżyłyście przeziębienia, to bez przesady, żebym aż tak histeryzowała. Muszę skę ogarnąć
łacze się w bólu przeziębieniowym. Katar i kaszel na całego. byłam po skierowania na morfologie to zapytałam lekarkę co brać no i oprócz issli, syropu (zapomniałam nazwy) i soli morkiej i inchalacji nie da rady więcej zrobić. Najgorsze że od kaszlu boli mnie całe podbrzusze ale jutro wizyta u Gina to sprawdzi jak ta moja szyjka się trzyma po tych wstrząsach
z doświadczenia nie ciążowego polecam syrop z cebuli.
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Kaczorka, no Visanne to jest na zaleczenie, ale przecież to nie bez wpływu na całe ciało jest, ten lek wywołuje sztuczną menopauzę, ja tam sobie podaruję, wolę antyki brać. No nic zobaczymy, niektórym po ciąży nie wraca endomenda. Może będę szczęściarą.
Tak czy inaczej antyki wezmę bo przecież cudownie mogę ozdrowieć, a kolejnego dziecka nie chcę więc jakoś trzeba to rozwiązać
Co do przeziębienia, pamiętam, że czytałam na blogu jakimś, że chorowała cała rodzina, kobieta w ciąży jej mąż i syn. Ostatni brali lekarstwa wszelakie, a autorka tylko syropki, malinki etc. Wszyscy chorowali dokładnie tak samo długo.
Leki to są głównie na objawy, bo w infekcjach wirusowych więcej nie da się zrobić.
Przy braniu antybiotyków upewnijcie się czy doszło faktycznie do nadkażenia bakteryjnego, bo na nic innego antybiotyk nie działa. -
Dziewczyny na chorobę/ przeziębienie polecam dla tych co mają wannę kupić w aptece albo w rosmanie olejek eukaliptusowy i ciepła kąpiel z tym olejkiem i inhalować
Co do makijażu przez to że nie wychodzę już z domu zbyt często a jak już to tylko do skleputo podkład i rzęsy... nawet włosów nie farbuje, A niech sobie odpoczna
kości mnie tylko żeby iść brwi zrobić. Może i się skuszę tylko jakoś w październiku żeby na poród mieć młody się urodzi to przez miesiąc nie będę miała ochoty albo czasu na malowanie a tak brwi i rzęsy henna i mam spokój:)
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
PsotkaKotka wrote:Ano takie rzeczy jak syrop na gardlo czy pastylki i do nosa cos to wiadomo ale to w aptece pani tez musi wiedziec co sie dla ciezarnych nadaje (czasem lepiej niz lekarz....). no ale jak antybiotyk to wiadomo ze tylko do lekarza.
Oby ci szybko przeszlo. Jakis teraz syf krazy w powietrzu, moj maluch tez byl chory, ale jeden dzien i cudownie ozdrowial
Masz rację! A kurde byłam w 4 aptekach wcześniej i nigdzie nie chcieli mi zalroponować nic więcej, niż prenalen, bo się baliA jak się okazało jest w czym wybierać - polecone przez lekarza mam leki bez recepty (do nosa i na gardło).
-
Kaczuszka86 wrote:łacze się w bólu przeziębieniowym. Katar i kaszel na całego. byłam po skierowania na morfologie to zapytałam lekarkę co brać no i oprócz issli, syropu (zapomniałam nazwy) i soli morkiej i inchalacji nie da rady więcej zrobić. Najgorsze że od kaszlu boli mnie całe podbrzusze ale jutro wizyta u Gina to sprawdzi jak ta moja szyjka się trzyma po tych wstrząsach
z doświadczenia nie ciążowego polecam syrop z cebuli.
Ja mam na kaszel syrop bez recepty, jeśli chciałabyś wypróbować, mogę Ci podać nazwęWspółczuję przeziębiebia i trzymam kciuki za szyjkę. Jeśli ten kaszel by ją miał jakoś osłabiać, to może jwdnak coś więcej Ci na niego doradzą?
-
właśnie odebrałam wyniki, zdrowa jak koń jestem, mimo braku mięcha w diecie i tego że ja w ogóle raczej mało jem, mam wszystko w porządeczku. Nawet ketony z moczu zniknęły. tsh 0,6 także gites majonez, byle tak dalej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 13:11
Pani Moł, Mamatobe♥, wichrowe_wzgórza, moremi, Invis, Katarzyna87 lubią tę wiadomość
-
Zuza, Kaczuszka... Ja jakoś na przełomie I/II trymestru walczyłam z przeziębieniem.
Na kaszel w moim przypadku okazał się świetny "wywar" z siemienia lnianego.
-do garnuszka wlać szklankę wody
-wsypać łyżkę nasion siemienia
-jak się zagotuje, na wolnym ogniu gotować 10min pod przykryciem
-poczekać aż będzie ciepłe
-ja przelewałam przez siteczko, aby nasionka oddzielić
-dodać łyżkę miodu
- i wypić taki kleik
(pisali, że stosować raz dziennie)
Ja brałam sobie przed snem tę miksturę i szło usnąć bez kaszlu
a na śniadanie kanapka z masłem i drobno posiekanym czosnkiem - blee... ale chyba działałoWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 13:15
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
A to ja i 31 tygodniowy brzuch
Doczepiony, jak to niektórzy mówią. Całą ciążę mam brzuch nisko
Przed porodem opadnie jeszcze niżej??
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/06e26492bd7b.jpg
Ah, no i pomimo ciąży piersi nadal brakWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 13:15
Pani Moł, Mamatobe♥, wichrowe_wzgórza, Zuza2323, antonna, moremi, Katarzyna87, Zuza91 lubią tę wiadomość
-
Hej hej, dawno nie pisałam. Jesteśmy swieżo po wizycie. Maluch ma się dobrze, 1200 gram, szyjka też trzyma, leży główką w dół i mam nadzieję, że juz się nie okręci
Ruchy czuję dość nisko, czasem mam takie wrażenie jakby się miotał po całym brzuchu tak się trzęsie i telepocze
w sumie powyżej pępka chyba jeszcze nie dostałam?
Dziś ma przyjść łóżeczko i będzie skręcaniewłączył mi się w końcu zakpowy szał, kupiłam cudny pajac grubszy, taki misio brązowy. Co do body/bodów (?) kopoertowych to właśnie kupiłam dużo takich bo wydawało się że będzie mi prościej maleństwo w to ubrać niż przez główkę
najgorsze jest to że nadal nie mamy wózka, nawet wybranego a co dopiero zamówinego. nie możemy się zdecydować. Chcieliśy na równych 4, nieskrętnych kołach z racji że raczej na drogach leśno-parkowych bedziemy spacerować, a chodniki też nie są w okolicy mega gładkie.
Odebrałam też koszule do karmienia z dolce sonno, które bodajże Invis też pokazywała, są nawet nawet mając na uwadze ich cene.
Co do pieluszkowej to faktycznie dziwna historia, ale trzymam kciuki, żeby wszystko się pozytywnie wyjaśniło.
Dziewczyny a polecacie wkładki laktacyjne i majciochy poporodowe jakiejś konkretnej sprawdzonej firmy?
A propo grubasków, to my wczorajhttps://naforum.zapodaj.net/thumbs/f477a605459f.jpg
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 13:19
Pani Moł, Mamatobe♥, wichrowe_wzgórza, Zuza2323, Invis lubią tę wiadomość