Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
W CEiDG nie ma nikogo pod takim imieniem i nazwiskiem. Po wpisaniu adresu, który dostałam to wnioskuję, że to jakiś większy punkt usługowy, bo jest kilka działalności tam zarejestrowanych. Adres to Partyzantów 27a Gdańsk. Może jak ktoś jest z tego miasta to kojarzy.
Oprócz mnie to jeszcze zdaje się, że Charlutek jej coś przelała. A czy ktoś jeszcze to nie wiem. Na koncie na fb jest ze 200 osób w "znajomych". -
Tak, Kaczorka nie popuszczaj. W internecie nikt nie jest anonimowy. Nawet za 50zl trzeba byc uczciwym. Ale pomysl niezly: czarowac na forum przyszlych mamusiek i zdzierac kase, bo kazda chce miec ladne i oryginalne rzeczy dla dzieciaczka. Szkoda ze akurat ktoras musiala sie naciac. Co do brzuchow: iza ty masz nisko a znowu praktycznie pod samymi cyckami, co niestety odbija sie na moim zoladku watrobie i reszcie ekipy. Widzialam pytanie o endometrioze i kolejne ciaze. Mnie co prawda nie dotyczy, ale moge powiedziec, ze ja walczylam z pcos i jak udalo sie z pierwszym synem, lekarz twierdzil ze jak druga ciaza to jak najszybciej. Odczekalam 15 miesiecy i postanowilam zaryzykowac z pierwszym cyklem stymulowanym i sie udalo. Mysle ze kiedys plulabym sobie w brode gdybym nie sprobowala a po kilku latach znowu przechodzila walke z nieplodnoscia, a czy to dobra decyzja, to zycie zweryfikuje
-
pernilla wrote:Kaczorka, wrzuć adres w google street view - to raczej budynek mieszkalny (z opcją leczenia żylaków
)
27a jest w podwórku. Jest tam z tego co widzę zakład fryzjerski i pogrzebowy i siedziba zieleni miejskiej. A po wpisaniu imienia i nazwiska w Google nikt taki mi się nie pojawia.
Heh, a co najlepsze w lipcu w połowie pisała do mnie, że część ma już zrobioną i miała jakieś pytania odnośnie rożka. A 2 tygodnie później się odezwała, że może wysłać. Podała dane, zrobiłam przelew i cisza.
Później jeszcze tutaj pisała, że pracownica nawaliła i nie powysyłała paczek i musiała ją zwolnić.
Aaaa, jeśli kłamała cały czas to podziwiam z jednej strony, że ludziom się chce tak kombinować.. tyle czasu?!
A jeśli faktycznie jakimś cudem szyje i ma te przesyłki to powinna się odezwać i oczyścić. W końcu wszystko da się wyjaśnić.
jacky88 - no właśnie też się obawiam, że może mi ginekolog powiedzieć, że jak chcę drugie dziecko to jak najszybciej. A ja bym wolała tak za 4 lata. -
Cześć
Baaardzo rzadko się odzywam, ale regularnie podczytuję. Piękne te Wasze brzuszki, a z pieluszkową, to cóż...ja bym też zgłosiła, choć nie wiem czy to coś da. Kiedyś kupiliśmy z mężem przez internet gniazdka do nowego mieszkania. Poszło ponad 400 zł. Nic nie udało się odzyskać. Policja mówiła, że on bardzo żałuje, ale nie ma z czego oddać (a na fb zdjęcia przy super samochodzie, na wakacjach eh).
Dziewczyny gdzie kupujecie ubranka dla dziecka? Szukam bluzy, takiej zapinanej z przodu. Sprawdzałam już Smyka, Reserved, HM, Zara, 5-10-15, Coccodillo, Pepco, CA. Jakoś żadna mi się specjalnie nie podoba lub jak się podoba to kosztuje ponad 70 złDzieci tak szybko rosną i trochę mi szkoda.
-
To właśnie jest dziwne dla mnie, że natrzaskała tu mnóstwo postów, tylko po to, żeby sprzedaż 2 koce i naciągnąć 2 osoby? Słaby zwrot z inwestycji jak dla mnie.
Tu już może się nie odezwać, bo pewnie ją spłoszyliśmy, ale zawsze mogłaby odesłać przelewy po prostu...pako_mrrr lubi tę wiadomość
-
Ja nie miałam podanego adresu...jedynie wpisywałam imie i nazwisko Joanna Dud...i niby w tytule dla Lenki
jak nie można podawac takich rzeczy to mnie upomnijcie to edytuję...
Tak sobie teraz myślę...to jej historyjka o znajomych że niby muszą zbierać na prywatne konto dla dziecko bo nie założyli w fundacji jest dla mnie śmieszna...jeśli tak jak twierdziła dziecko miało niepełnosprawność stwierdzoną to żadna fundacja by nie odmówiła...a ja jej tylko mówiłam, żeby oni to załatwiali...nie skumałam że to fake...mimo że od 5 lat użeram się z niejedną fundacja i wiem z czym to się je...a jedno wiem na pewno...nikt...zaden rodzic chorego dziecka nie zbiera na prywatne konto...bo musiałby później odprowadzac podatki...a na to go nie stać...bo i swoje dofinansowania przez to straci...zbiera się tylko na konta fundacyjne...nie wiem czy Pieluszkowa tu nie chciała bardziej ciężarnych mamuś namówić...na wpłaty na "chore dziecko"...
Całkiem możliwe że miała córeczkę bo sprzedawała niby zbierając pieniążki na chore dziecko ubranka na małą dziewczynkę...niby jej ktoś podarował...ale teraz tak myslę, że skoro wiadomo już było że będzie miała chłopaka to kto by jej dał... daje się tej koleżance która spodziewa się dziewczynki...przynajmniej ja bym tak zrobiła...miałam teraz ubranka po synku...czekałam na potwierdzenie płci u szwagierki okazało się że będzie dziewczyna...więc ubranka oddałam koleżance spodziewającej sie chłopca...jasne i logiczne...(w tamtym czasie nawet we śnie nie przyszło mi na myśl że bedę miała 4 dziecko)Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2017, 16:18
pako_mrrr lubi tę wiadomość
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Ja bym też zgłosiła sprawe na policję jeżeli nic się nie wyjaśni. Nawet gdybym miała nie odzyskać pieniędzy. Ciekawe na ile jeszcze forach się udzielała...
Katarzyna87 A nie myślałaś żeby kupic coś z drugiej ręki? Rzeczy są często nowiutkie, bo tak jak mówisz dzieciaczki szybko rosną a takie ubrania są tańsze i tak nie szkoda kasy.Katarzyna87 lubi tę wiadomość
-
PatSim wrote:Dziewczyny, nie jestem od Was, ale Was od dawna podczytuje. Weszłam na ten profil na FB Waszej koleżanki pościągałam zdjęcia i przez opcje wyszukiwania w googlu znalazłam to.
http://www.imgrum.org/media/1244371426860213502_3212942440
https://www.olx.pl/oferta/zestaw-kocyk-75x100-i-poduszka-30x40-kostka-i-szelesciak-minky-CID88-IDmuV5k.html#580ff50aec
Te zdjęcia są kradzione. Jedna osoba przy zgłoszeniu na policje nic nie zyska, bo pewnie za mała szkoda, ale jeśli zgłosicie wszystkie możecie odzyskać pieniądze.
EDIT: Kolejne linki
http://www.pakamera.pl/pokoj-dziecka-kocyki-kolderki-posciel-kocyk-minky-koniki-nr1852910.htm
https://milutka.com.pl/poduszka-mis/1827.htmlKaczorka lubi tę wiadomość
-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Katarzyna87 - ja bluzę w Lidlu kupiłam, bo były ostatnio. Kosztowały tylko 20zł a cieplutkie są. Tylko, że ich już nie ma
Pernilla - no słaby interes, ale wiesz - tu naciągnie 2 osoby, tam naciągnie i coś się uzbiera.
A policja pewnie uzna to za niską szkodliwość społeczną
Jooozefka - też się właśnie zastanawiam czy można publikować takie dane, ale takie same podała mi. I nazwisko i numer konta. Z tym, że moje na żadne dziecko iść nie miało. -
moremi wrote:Nie masz racji. Przy oszustwie nie ma znaczenia wartość szkody. To ma znaczenie przy kradzieży, a tutaj ewidentnie chodzi o oszustwo internetowe.
Widzę, że bardziej się orientujesz niż ja. To powiedz jeszcze czy muszę mieć jakiś wydruk potwierdzający przelew, kopię rozmów. Bo myślę, że to zgłoszę jeśli do końca sierpnia nie dostanę paczki lub pieniążków na konto. -
pako_mrrr wrote:Arcyoszustka, wzięłaby kasę od większej ilości osób a tu wygląda na to że tylko kaczorka zdążyła zrobić przelew - reszta nie zdążyła nawet - co jest dziwne, bo jak kraść to miliony a nie parę stów ;/
W każdym razie - ja żadnego przedsiębiorstwa o nazwie Royal styl nie znalazłam - znaczy, jedno jest - w Godziszach Wielkich - ale to koło Kalisza i firma na jakiegoś pana Adriana jest zarejestrowana. Proponuję tym co znają nazwisko szukać jakiś innych namiarów.
Aparatka naprawdę szyła i naprawdę sporo rzeczy sprzedała, ale tak jak napisałam - sporo było niezgodnych z zamówieniem.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Kaczorka wrote:Katarzyna87 - ja bluzę w Lidlu kupiłam, bo były ostatnio. Kosztowały tylko 20zł a cieplutkie są. Tylko, że ich już nie ma
Pernilla - no słaby interes, ale wiesz - tu naciągnie 2 osoby, tam naciągnie i coś się uzbiera.
A policja pewnie uzna to za niską szkodliwość społeczną
Jooozefka - też się właśnie zastanawiam czy można publikować takie dane, ale takie same podała mi. I nazwisko i numer konta. Z tym, że moje na żadne dziecko iść nie miało.
A no widzisz...czyli jednak dobrze mi sie wydawało, że ściemnia z tym zbieraniem na to dziecko...ehhh wiesz póki co tylko Ty miałaś konto więc je wyedytuje żeby nie było...że jakieś dane upubliczniam ...
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Kaczorka wrote:Widzę, że bardziej się orientujesz niż ja. To powiedz jeszcze czy muszę mieć jakiś wydruk potwierdzający przelew, kopię rozmów. Bo myślę, że to zgłoszę jeśli do końca sierpnia nie dostanę paczki lub pieniążków na konto.
Na początku policja sprawdza czy jest taka osoba i w miarę możliwości się kontaktuje, żeby się dowiedzieć jaka jest wersja drugiej strony. Jeżeli faktycznie coś by się z pieluszkowa działo, to odmówią wszczęcia dochodzenia.
Aparatka strasznie się pieklila o te zawiadomienia, ale z tego co kojarzę ostatecznie pozwracala tym dziewczynom kasę. A też znikła.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
Kaczorka jak cos ja tez mogę Ci tę rozmowę swoją zapisać i wydrukować czy coś bo u mnie twierdziła, że to konto to konto jej przyjaciółki czyli mamy tego chorego dziecka...a u Ciebie, że to jej...więc widać jak na dłoni że coś tu śmierdzi
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Wiecie co.. Jak ktos robi takie zamowienie w miesiac to musi tych zamowien miec pelno i nie ma potrzeby sie reklamowac na forach, a jak ktos ma malo to nie trwa tyle czasu... Ja tez chcialam u niej zlozyc zamowienie, ale wtedy znikla i sama zainteresowalam sie tematem. No i tak teraz szyje
-
A nie...teraz się wczytałam i ona nie powiedziała, że jest to jej konto czy tamtej przyjaciólki...a jedynie żeby zrobić dopisek dla Lenki to ona własnie na to dziecko odda...hmmm...ja zrozumiałam tak chyba po prostu
tak czy siak...jak będziesz chciała Kaczorka to Ci to zapiszę i na FB np podrzucę ....
Mama: c 2010; s 2011; c 2012 c 2017;
i aniołków (*) 2009;2014 -
Jooozefka wrote:Kaczorka jak cos ja tez mogę Ci tę rozmowę swoją zapisać i wydrukować czy coś bo u mnie twierdziła, że to konto to konto jej przyjaciółki czyli mamy tego chorego dziecka...a u Ciebie, że to jej...więc widać jak na dłoni że coś tu śmierdzi
A prześlij mi - jak się sprawa nie wyjaśni do końca miesiąca to nie zaszkodzi to zgłosić.
Wyślę Ci tutaj zaraz zaproszenie do znajomych i podam adres mailowy. W razie co będę miała.