Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
w szkole rodzenia powiedzieli żeby w ogóle nie kupować przed porodem laktatora. W szpitalu jest, jeśli coś się będzie działo można użyć, a jeśli wszystko będzie ok to po co laktator. A jak po wyjściu nie będzie ok to można kupić po drodze w aptece.
Właściwie to logiczne i ja chyba w ogóle nie kupuję ani laktatora, ani butelek do mm i innych gadżetów. Jeśli nie uda się kp to mam na kupno zestawu do sztucznego karmienia 2-3 dni pobytu w szpitalu, a jak się uda kp to potem zobaczę czy elektryczny to fajny wybór.
Nawet gdybym je zamawiała w sklepie internetowym dojdą na czas wyjścia z domu. Nie chcę mi się obstawiać niepotrzebnymi gadżetami już teraz i zaczynam ograniczać te zakupy.
Widziałam w h&m fajne śpiworki mają, ale doszłam do wniosku że trudno przewidzieć pogodę i rozmiar żeby to teraz kupować, więc sobie upatrzyłam i na wyjście ze szpitala mąż kupi odpowiedni. Po prostu mam teraz na zakupach tę myśl, że strasznie obrastam w rzeczy i odnoszę wrażenie że połowy nie użyję, albo się nie przydadzą i jakoś mnie to przytłacza.
Także łykam co tam położne mówią i nie daję się porwać szałom zakupowymczarnulka24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czarnulka, wspaniali chlopcy, wczesniaczki, ale razem z lekarzami dacie rade! Mam nadzieje ze jestescie pod najlepsza opieka, trzymam za Was mocno kciuki! Trzymaj sie kochana i witam na swiecie pierwsze 'nasze' dzieci
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Czarnulka trzymaj się dzielnie. Gratuluje chłopców i wszyscy głęboko wierzymy że będzie dobrze. Wysyłam dużo energii dla Ciebie Jeśli potrzebujesz wsparcia to wiesz gdzie do mnie napisać. Trwaj dzielnie i dawaj znać co z Wami. Jak tylko pozbierasz po cc pędzie do maluchów, oni bardzo Cie potrzebują.
czarnulka24 lubi tę wiadomość
25.11.2013 [*] 8tc zaśniad częściowy
23.11.2014 [*] 9tc puste jajo płodowe
31.10.2015 [*] Ula 22tc niewydolność szyjki
19.11.2017 nasz największy skarb Norbert -
Czarnulka sił wam zycze bedzie dobrze musi trzymamy kciuki za chłopców
Mietata mnie tez tak mówili na szkole rodzenia ale zycie weryfikuje np przy nawale bardzo sie przydaje bo dziecko nie spija wszystkiego a cyce jak donice
poza tym pomimo ze moje cory ładnie sie przysysały to np długo spały po porodzie i wolałam miec swoj w szpitalu do pobudzania laktacji
ja za bella mama płace 2,97złczarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Czarnulka - trzymajcie się dzielnie z chłopakami! Dużo siły i zdrówka życzę :*
Koszule do szpitala kupiłam zwykłe w sklepiepodkłady mam z Canpola - jakieś 2 różne rozmiary. I na tym się kończy moja wyprawka :p przynajmniej moja. Bo dla młodej mam jeszcze pampersy, chusteczki nawilżane, płyn do kąpieli, krem do pupy, krem nawilżający do ciała i krem na mróz.
Smoczki i butelkę (jedna mała) mamy z LOVI. Z laktatorem zrobię chyba tak jak pisze Mietata. Bo na dobrą sprawę nie wiem czy będzie mi potrzebny.
Jeszcze chyba tylko maść na odparzenia, gaziki jałowe i sól fizjologiczna zostały do kupienia. A i mała paczka pampersów 1
Reszta pewnie wyjdzie w praniu
Holibka bardzo ładnie wyglądaszi szczuplutko!!
A kształt brzuszka mamy chyba identyczny
Co do sesji ciążowej to niestety mężu mój dalej obstaje, że nie chce. Stwierdził, że jak się młoda urodzi to wtedy sobie zrobimy w trójkę. Upierać się jakoś specjalnie nie będę :pczarnulka24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzarnulka trudne wieści od ciebie z rana
kciuki za was!!! Co się stało Że zakonczono ciążę?
Holibka jest rzeczywiście takie cudo, opinie od ginekolozek: "drogie, mocno promowane przez firma, o skutecznosci porównywalnej do zwyklego żelu do usg - poslizg "
Potwierdzam wyglądasz super!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2017, 07:47
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
wichrowe_wzgórza wrote:
Zastanawiam się jeszcze nad tym laktatorem... Czy ręczny, czy elektryczny jakiś tańszy. Bo 600 za jakiś wypas to mi totalnie nie po drodze, a używanego nie chcę
Ja miałam, zresztą mam do tej pory: laktator ręczny Medela. Prosty w obsłudze, masz wszystko pod kontrolą. Jestem zadowolona. Potrzebny mi był wyłącznie na początku, kiedy miałam nawał pokarmu i trzeba było sobie ulżyć. Nie odciągałam na zapas, bo nie było takiej potrzeby, a poza tym chłopaki opróżniali obie piersi -
Czarnulka, kciuki!!!!
Biedroneczka83, nie mówię, że laktator się nie przydaję, ale już w szpitalu będzie wiadomo, czy kp pójdzie czy nie, jak będzie nawał to w szpitalu laktator jest, jak będę karmić to sobie kupię już elektryczny, bo nie ma sensu machać ręką w taki przypadku. Jeśli się okaże, że kp nie dla mnie, to laktator zupełnie zbędny. W każdym razie w szpitalu jestem 2-3 dni, w tym czasie można ogarnąć zarówno zakup laktatora jak i osprzętu do mm i to się nie jest wielki problem jak się ma model wybrany - średnio ogarnięty mąż z kartą bankomatową wystarczy
teraz jak miałabym kupować to z pewnością nie wydam kilkuset złotych na elektryczny bo nie wiem czy karmienie naturalne się uda, a nie kupię ręcznego żeby potem wydawać kolejne setki na elektryczny, który bardziej się mi przyda jeśli będzie kp (chce odciągać żeby mąż też mógł karmić i żebym ja mogła też od czasu do czasu wyjść). To kupowanie na zapas w ogóle mnie jakoś nie uspokaja, ale to ja
A propos sesji ciążowej, zrobiliśmy ją w ten weekend, udała nam się pogoda, widziałam kilka zdjęć na podglądzie i są obłędneWszystkie mamy razem, teraz musimy poczekać z miesiąc na efekty pracy fotografa, ale już wiem, że to była dobra decyzja. Sesję robiliśmy z Łazienkach, miałam fajną jedwabną długą błękitną kiecę, efekt bardzo delikatny i już się nie mogę doczekać fotek
moremi, czarnulka24, Holibka lubią tę wiadomość
-
Kupiłam laktator z lovi. On jest elektryczny i ręczny w jednym. Nowy - 350-400 zł w internecie. Ja mam od laski, która kupiła, nie używała i dokupilam wymienne części które dotykają ciała. Dałam 170 zł.
W pierwszej ciąży też myślałam, że kupię jak będę w szpitalu. Mleka nie miałam w ogóle. Po powrocie do domu zaczęłam dopiero walkę. Tydzień trwała. Na szczęście koleżanka pożyczyła mi sprzęt.
Moim zdaniem póki jest czas warto poszukać. W najgorszym razie sprzedam za tyle, za ile kupiłam
Czarnulka duże chłopaki już, będzie dobrze! -
wichrowe_wzgórza wrote:Wiesz, też każdy ma inne wymagania i oczekiwania
Dla mnie były takie...no nie wiem, byle jakie. Ja w ogóle lubię np.piżamy z Tchibo,to jest dość porządna bawełna zawsze, a tutaj jakieś takie to było jakby zaraz miało się zmechacić... No i lepiej dużo wypadało na zdjęciach.
Ja ciągle się smaruję olejemwiec od razu poszły do prania. Takie szmatki. Nawet moj maz to skomentował mając w ręku koszulkę z DS i koszule z granatovo, oczywiscie różnica w cenie jest kolosalna, ale tak samo w jakości. Mysle ze te dwie pierwsze długo mi nie posłużą, za to ta 3 bedzie na lata. No ale nie każdy chce wydawać tyle kasy na koszule i to rozumiem
dziele sie tylko spostrzeżeniem, ze nie ma co oczekiwać rewelacji po szmat e za 30 kilka zł
-
Aasha, to fakt, nie ma cudów, żeby coś co kosztuje 30 zł było super jakości (o wykonaniu przez małe chińskie rączki nie wspomnę). Ja zastanawiam się nad koszulą z granatovo, ale mam tak samo jak z laktatorem, nie wiem czy karmienie mi wyjdzie i czy jest sens inwestować w koszulę do karmienia. Nastawiam się na kp, ale to nie jest tak że zawsze się uda (taaak wiem, że nie ma czegoś takiego jak brak mleka i tylko promil kobiet nie może wykarmić swoich dzieci, ale wystarczą jakieś błędy w szpitalu, brak opieki laktacyjnej i czasami nie da się już uratować sytuacji, z tym też się liczę)
-
mietata wrote:Aasha, to fakt, nie ma cudów, żeby coś co kosztuje 30 zł było super jakości (o wykonaniu przez małe chińskie rączki nie wspomnę). Ja zastanawiam się nad koszulą z granatovo, ale mam tak samo jak z laktatorem, nie wiem czy karmienie mi wyjdzie i czy jest sens inwestować w koszulę do karmienia. Nastawiam się na kp, ale to nie jest tak że zawsze się uda (taaak wiem, że nie ma czegoś takiego jak brak mleka i tylko promil kobiet nie może wykarmić swoich dzieci, ale wystarczą jakieś błędy w szpitalu, brak opieki laktacyjnej i czasami nie da się już uratować sytuacji, z tym też się liczę)
Ale mąż był w blokach startowych, bo wcześniej mieliśmy zaznaczone gdzie i w jakiej cenie można kupić stacjonarnie.
Koszule do karmienia kupiłam właśnie tanie, bo nie wiedziałam jak to będzie. Dopiero później kupiłam pidżamy Dobranocka.-Jack, jestem w ciąży!
-Nie przypominam sobie, żebyśmy...
-Byłeś pijany!
-Aż tak - nigdy! -
nick nieaktualnyBardzo ładne te koszule z granatovo, ale mówiąc szczerze to na tych kilka dni w szpitalu to jest (dla mnie) dodatkowe mnożenie wydatków. Jedną koszulę z DS zamawiam, dwie mam. W domu mogę w zasadzie karmic w zwykłej koszuli mocniej wyciętej, jakoś nie mam parcia na te z "klapkami" w domowym zaciszu.
afrykanka lubi tę wiadomość
-
Czarnulka trzymaj się mocno i dochodź do siebie! Mocno kibicuję Twoim synkom - mam nadzieję, że będą ładnie i szybko przybierać na wadze!
Ja pożyczę laktator od kuzynki. Jak już będę wiedziała czy potrzebuję i jaki, to wtedy kupię swój :>Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 sierpnia 2017, 09:03
czarnulka24 lubi tę wiadomość
👧 2017 ❤ 👶 2021
-
Piszę tę wiadomość po raz 5-ty i zaraz mnie coś chyba trafi, bo co chwilę się kasuje
Co za pech!
No to w skrócie- Czarnulko, mocno mocno mocno trzymam kciuki za Twoich synków!Są silni i wierzę mocno w to, że wspaniale dadzą sobie radę. Trzymaj się.
Koszule nocne- pewnie większość z nas ma w szafie większość "chińszczyzny"- nie oszukujmy się, teraz rzadko co nią nie jest. Ale kupujemy, pierzemy i nosimy i nikt dramatu nie robi. Zatem czy warto aż tak porównywać te koszule itd... no mi wystarczy jakość koszuli średnia- chodzić w niej długo nie będę bo za koszulami nie przepadam. Dlatego nie zamierzam inwestować po 200zł za jedną. Myślę, że te z DS będą ok
Laktator- kupiłam już jakiś czas temu ręczny Medeli- Harmony. Czy się sprawdzi- nie wiem, ale nie kosztował dużo a podobno jest nie najgorszy. Przyda się z pewnością, na moje sporadyczne wypady bez synka z domu.
A ja dalej mam rozpierduche w domu- mąż aktualnie śpi po nocce, dopiero jak wstanie będzie malował drugą warstwę w pokoju małego. I dopiero jak ta druga warstwa wyschnie, zamontuje listwy, a dopiero jak zamontuje listwy "uwolni" górę mieszkania z mebli małego i będzie można je tam z powrotem wstawić. Czyli na bank jeszcze dzisiaj z tą rozpierduchą będę musiała się przespać. Nie cierpię tego.
I na 12 mam wizytę u dermatologa z córką... ciekawe czego tym razem się dowiem... Wstępnie zdiagnozował u niej niestety bielactwo.. ale przepisał jedynie jakąś maść na brewki które po prostu robią się białe. Czy ktoś miał styczność z bielactwem u dziecka...? Nie wiem czy ten lekarz będzie w stanie dużo nam pomóc i chyba trzeba będzie szukać gdzie indziej. Moja babcia od strony taty ma mocno zaawansowane bielactwo, ale wtedy mówiono im że z tym się po prostu niczego nie robi i nie leczy... także jest prawie cała biała na ten moment.Pani Moł lubi tę wiadomość