Listopadowe Szczęściary 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam nadzieje dziewczyny, że to tylko takie gadanie jak w brzuchu tak po za nim. Bo jeżeli będzie się to sprawdzać mój malutki w dzień będzie smacznie spał zamiast w nocy
P.S Ja również mogę edytowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 10:40
-
Wczoraj mi coś belly szwankowało...
dziewczyny trzymamy za Was i za dzieciaczki kciuki!
Co do koszul to kupiłam dwie granatowe, nie smierdziały super mocno, ale zapach był wyczuwalny. Są już po praniu i suszeniu. Prałam w 50 stopniach i powiem tak, zapach który byłam na początku całkowicie zniknał, koszule się mocno wygniotły w praniu, kolor jeszcze się trzymamyślę, że na sam poród i pobyt w szpitalu można się na nie skusić aczkolwiek podejrzewam, że po kikunastu praniach nie będą wyjściowo wyglądać
A ja od wczoraj mam pieruński kaszeli katar mi się jakiś zaczyna... wycignęłam już wswzystkie soki babuni jakie miałam i na razie lecze się domowym sposobem, co by tabletek nie brać, ale jak nie przejdzie do dwóch dni to pomknę chyba do internisty...
Mnie spojenie tez boli, najbardziej przy przekręcaniu się z boku na bok albo podczas wstawania. Doktor mówił, że niby jest wszystko ok, ale 6.09 wypytam drugiego doktora
GoT czuję niedostyt i chce już nasępny sezon! Ostatnia scena przy murze petarda. Snow i Deneris to była kwestia czasu -
ja mam smoczki avent freeflow. kupilam tak o, pierwsze lepsze ktore znalazlam w rossmanie. mam nadzieje, ze sie sprawdza.
Smoczki Avent Soothie - tutaj w Niemczech (a raczaje w necie, bo sprowadzane sa rzeczywiscie z usa) nie sa az takie drogie - 1,84 eur plus 4 eur dostawa do DE. I maja rzeczywiscie bardzo dobre opinie.7 cs - 1.03 dwie kreseczki (juupi)
30.10.2017 - Levi
https://www.helloforest.pl -
pako_mrrr wrote:A właśnie - a propos mojej siostry - to wczoraj zapytałam ją o butelkę i smoczek - ja naprawdę nie przypuszczałam że ona az tyle na ten temat wie ;/
Historia jest taka, że ona ma dwójkę dzieci - dziewczynkę już 7 letnią i chłopca 2 letniego i każde z nich jest całkiem inne. Majka to był krzykacz, alergik i potworny niejadek, Gustaw - odwrotnie oaza spokoju, uśmiechnięty, ale ciągle głodny - non stop przy cycku, także po tych doświadczeniach powiedziała mi co następuje:
smoczek - tylko avent philips soothie - on ma taka dziurkę, w która można włożyć palec. Do tego nie bardzo jest jak go przyczepić i łatwo go zgubić, ale siostra mi mówiła że są na to sposoby (jakieś specjalne maskotki-trzymaczki z USA albo tasiemki).
A butelkę mi poleciał medeli calm.
Jak sprawdziłam - wszystko to co poleciła, jest po prostu najdroższe, jak jej o tym powiedziałam to się zdziwił,a gdyż ona wszystko kupowała w USA i tam to było całkiem normalne cenowo, więc żeśmy się umówiły, że jak ona teraz poleci do stanów to mi kupi te smoczki i tę butlę tam.
Wiecie, ona ma taką pracę że ciągle gdzieś lata - to dzięki niej mam te moje koreańskie kosmetyki z Seulu, po całkiem niezłych cenach, (gdzie tu w Polsce musiałabym je kupować, albo zamawiać za miliony ;/). Do tego jej mąż jej Holendrem i tam też trochę inaczej wychowują dzieci, a siostra szwagra jest tam u nich w Holandii pedagogiem i ma już trójkę dzieci i wszystkie te początkowe tipy moja siostra miała od niej.
Oczywiście myślę że, u każdego sprawdzi się co innego, ale jeśli też macie okazję kupić te kosmiczne smoczki, to może warto - ona mówi że wśród jej znajomych wszyscy takich używali i że Maja darła się wniebogłosy za każdym razem jak jej próbowała dać inny smoczek (czyli gdy np zgubiła gdzieś tego soothie), a na początku w ogóle żadnego innego nie chciała brać do buzi. To było 7 lat temu więc tych smoczków podobno w Polsce w ogóle nie było, a ona była na zwolnieniu i dopiero po kilku tygodniach jakaś koleżanka przywiozła jej te smoczki i wtedy Maja na chwilę się przestała awanturować.
Oby tylko nam się takie darciuchy nie trafiły ;/
Mialam ten smoczek, plus dwa innej firmy podobnego typu (dwie rozne koncowki) i zwykly smoczek.
Moj synek nie chcial zadnego z nich....Wielki enadzieje pokladalam w tym Avencie bo tez slyszalam ze ten jest swietny, ale gdzie tam, wypluwal od razu i w ogole nie wiedzial co z tym robic.
-
Hej dziewczyny, ja wczoraj miałam wizytę. Mała pięknie rośnie - jak miesiąc temu ważyła około 600g, tak teraz 1130g
Szyjka od początku ciąży taka sama, 45 mm, ale w sumie ciągle biorę luteinę dopochwowo, może dlatego tak ładnie się trzyma.
Ginekolog kazała mi teraz zmienić suple na takie, co mają więcej witaminy D. W moim Femibionie chyba 400 j.m. było, a teraz mam Prenatal Duo, gdzie jest chyba z 2000 j.m., jeśli się nie mylę. Ponoć dzieciaki na tym etapie więcej jej potrzebują.
Znowu miałam też pobrany wymaz z pochwy i szyjki, żeby zobaczyć, czy udało się ujarzmić paciorkowca i czy nie atakuje tej szyjki... Liczę, że sprawa się unormowała, bo nie chciałabym znowu brać antybiotyku.
Co do dolegliwości w 3 trymestrze, to u mnie jak 2 trymestry były super, tak trzeci się zaczął przeziębieniem, a pod koniec drugiego miałam już ten antybiotyk i w moczu praktycznie ciągle jakieś bakterie mi wychodzą. W nocy zgaga straszliwa, ale Rennie teraz mi pomaga. Ciężko spać, bo mała wiecznie robi mi jakieś wykopy
Bardzo ciężko mi się oddycha momentami, nawet jak się nie ruszam, tylko siedzę. Czuję ruchy już dość wysoko i chyba macica zaczyna napierać na moją przeponę. Czy któraś z Was ma podobnie? -
Psotkakotka W książce już jest całkiem inaczej, właśnie gadaliśmy o tym wczoraj z moim m.
Bo nowa książka ma ponoć wyjść na święta - przynajmniej tak wieści mam z profilu rr martina.
No i ja sobie nie wyobrażam że on się ogarnie w jednej książce już do końca - toż Pieśń Lodu i Ognia skończyła się na etapie, jak John umarł, Boltonowie żyją i mają się dobrze, (a ramsey se gwałci służkę Sansy, którą lannisterowie wysłali boltonowi jako Aryę). Do tego littlefinger jest ciągle w w dolinie Arrynów z Sansą, a Danerys za morzem, a no i jeszcze w książce jest przecież jeszcze jeden targaryanin - też bratanek danerys, tylko że ze związku Rhaegara z Ellią z Dorn. Ja naprawdę nie wiem jak on to połączy do kupy i jeszcze się zmieści w jednej książce - ale strasznie jestem ciekawaWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 11:12
-
Zuza91 Mam to samo jeżeli chodzi o oddychanie, czasami łapie zadyszkę nic nie robiąc, tylko leżąc albo siedząc. Wtedy szybka zmiana pozycji i aż mogę głęboki oddech złapać
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
pako_mrrr wrote:Psotkakotka W książce już jest całkiem inaczej, właśnie gadaliśmy o tym wczoraj z moim m.
Bo nowa książka ma ponoć wyjść na święta - przynajmniej tak wieści mam z profilu rr martina.
No i ja sobie nie wyobrażam że on się ogarnie w jednej książce już do końca - toż Pieśń Lodu i Ognia skończyła się na etapie, jak John umarł, Boltonowie żyją i mają się dobrze, (a ramsey se gwałci służkę Sansy, którą lannisterowie wysłali boltonowi jako Aryę). Do tego littlefinger jest ciągle w w dolinie Arrynów z Sansą, a Danerys za morzem, a no i jeszcze w książce jest przecież jeszcze jeden targaryanin - też bratanek danerys, tylko że ze związku Rhaegara z Ellią z Dorn. Ja naprawdę nie wiem jak on to połączy do kupy i jeszcze się zmieści w jednej książce - ale strasznie jestem ciekawa
Ja tez nei wiem, mam obawy ze nie polaczy...
SPOILER ksiazki:
A czy ja dobrze pameitam (bo juz mam serio watpliwosci co czytalam...) ze Briene z Podrikiem zostaja powieszeni a Cathelyn Starn nada "zyje" jako pani Kamiennego czy jakiegostam innego Serca? -
Zuza91 wrote:
Bardzo ciężko mi się oddycha momentami, nawet jak się nie ruszam, tylko siedzę. Czuję ruchy już dość wysoko i chyba macica zaczyna napierać na moją przeponę. Czy któraś z Was ma podobnie?
Mam dokładnie tak samo. A o leżeniu na plecach nie ma mowy... mam zadyszkę i świszczę przy oddychaniu.Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Zuza ja tez mam problem z oddychaniem, zwlaszcza jak leze na plecach to sie po prostu dusze. Co do smoczkow przy synku mialam ich kilka o ile nie kilkanascie, a co najsmieszniejsze sprawdzil sie silikonowy okragly z canpola za jakiegos piataka w aptece, a doradzila nam go nasza polozna na patronazu. Jesli chodzi o butelke to was moge pocieszyc
moj artysta nie tolerowal zadnej butli. Tylko cycek i koniec kropka. Jak zostawilam go kiedys z tata i wrocilam to butelek bylo kilka w zlewie, mleka narozmrazanego pelno a maly glodny jak smok. Wiec zostal cycek i w ostatecznosci lyzeczka. Nawet wode pil od malego z kubka niekapka a nie butelki, taki przypadek. I wlasnie po tym mam nauczke ze moge nakupowac najwspanialszych akcesoriow wychwalanych pod niebiosa a moje dziecko bedzie to mialo gleboko w powazaniu
Zuza91 lubi tę wiadomość
-
Mamatobe♥ wrote:Kobietki, co kupujecie do kąpieli po porodzie. Wiem, że coś o neutralnym zapachu robie listę zakupów i nie mam pojęcia co na nią wpisać
Też mnie to interesuje. I do tego co do mycia krocza po porodzie? Zwykle używam ziaja intima i mi służy dużo lepiej niż np. droższy lactacyd. Ja wstępnie rozważałam ziajkę po prostu. Antyperspirant zostawiam ten co używam od wielu lat czyli biodermy taki różowy - mega wydajny, dobrze chroni, nie lepi się i nie brudzi ubrań, a zapach bardzo delikatny.
-
...ja nie wiem jeszcze jakie będzie moje dziecko (choć mając obydwoje rodziców alergików, nie wróży to nic dobrego), i co będzie lubić, a czego nie, do tego nie wiem tez jak mi wyjdzie karmienie (chciałabym bardzo, ale przecież jak się nie uda to się nie powieszę) ale chcę mieć na wszelki wypadek już w szpitalu, jedną butelkę i jakiś smoczek, bo to przecież nigdy nie wiadomo, a nie chcę potem żeby mój m. biegał po sklepach i czegoś szukał na szybko - zresztą on też zawsze wybiera to co najdroższe więc, lepiej to kupić teraz taniej i mieć niż potem biegać w nerwach i kupować byle co. Przy tych wydatkach, 20 pln w tę czy w tamtą to już mnie nie zbawi ;/
Psotka - z tego co ja pamiętam (ale ja to naprawdę dawno temu czytałam i mimo że do tej pory miałam pamięć doskonałą, to ostatnio mi ta mózgownica bardzo już szwankuje), o ostatnia wzmianka o brien, jest wtedy jak spotyka jamiego i mówi mu ze sansa żyje. Wcześniej spotyka cathelyn (czyli kamienne serce - i tak rzeczywiście ona jeszcze jakoś łazi, ożywiona przez ekipę dondariona) i ta rzeczywiscie chciała ją zabić, ale jednak jej nie zabija bo chyba właśnie obiecuje że przyprowadzi mu jamiego... chybaKurde sama już się gubię - bo to całkiem dwie rózne historie się zrobiły
-
Ja ziajki nie polecam - ma konserwanty i inne syfy ;/
wiecie, my jesteśmy alergikami - już wam pisałam i sprawdzamy wiele kosmetyków dla dzieci, ziajka uczula mojego m. bardzo, po analizie składu wiemy dlaczego.
polacem blog:
http://www.srokao.pl/2016/04/analiza-ziajka.html#
jak zwykle polecam tołpę (tylko nie biedronkową) - ale ja mam do tych kosmetyków w ogóle za nabożny stosunek, bo naprawdę w najgorszych momentach, jak mój m jest cały czerwony i swędzący, tołpa zawsze staje na wysokości zadania (w analizie nie ma nic czerwonego ;P)
http://www.srokao.pl/2015/07/analiza-topa-dermo-baby.html#
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 12:16
-
Holibka wrote:Też mnie to interesuje. I do tego co do mycia krocza po porodzie? Zwykle używam ziaja intima i mi służy dużo lepiej niż np. droższy lactacyd. Ja wstępnie rozważałam ziajkę po prostu. Antyperspirant zostawiam ten co używam od wielu lat czyli biodermy taki różowy - mega wydajny, dobrze chroni, nie lepi się i nie brudzi ubrań, a zapach bardzo delikatny.
Mi po każdym porodzie położne mówiły o białym jeleniu do krocza i do rany po szyciu brzuchaHolibka lubi tę wiadomość
-
myłam się tym białym jeleniem po laparoskopii, nie wiem, strasznie mi to skórę wysuszało, ale jak kazali to myłam. Teraz mam jakiś płyn do hi biały jeleń dla kobiet w ciąży. Jest ok, ale mnie to generalnie mało co podrażnia także szczególnych kosmetyków nie będę kupować zostaję przy tym co mam
-
a tu macie analizy płynów do higieny intymnej (ja używam takowych non stop kolor, bo ciągle coś, więc dl amnie ważny temat) - jak się okazuje, większość ma silne detergenty, albo nawet pochodne formaldehydu ;/
do polecenia:
Intimelle, Delikatny żel do higieny intymnej `Kora dębu`
Rossmann, Facelle Intim, Wasch - Musse Sensitive (Pianka do higieny intymnej)
Rossmann, Facelle Intim, Waschlotion Fresh
Sylveco, Łagodny żel do higieny intymnej
No i biały jeleń z probiotykiem ;P
-
Ja chyba kupię Isanę z Rossmanna. Mają takie bezzapachowe też.
A do higieny intymnej mam Białego Jelenia tego przezroczystego. Nam mówili, że najlepiej nie zmieniać płynu, którego używałysmy przed porodem, jeśli tylko się sprawdzał. A ja go od lat niezmiennie używam.
Śpiąca ciągle jestemWiadomość wyedytowana przez autora: 29 sierpnia 2017, 12:32
9 tc (*) 24.01.2016
3 córki
06.11.2017
01.07.2020
07.01.2023