Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Loczek
Dr Makowski na pewno przyjmuje na NFZ ale trzeba umówić się osobiście lub telefonicznie. Ja nigdy nie umawiam się przez stronę all medu. 21 marzec to trochę długa wizyta, myślałam że będzie wcześniejszy termin ale może to dlatego że będziesz pierwszy raz. Najwaźniejsze że wizyta umówiona a kolejne pewnie będą szybciej bo już będziesz ich pacjentką.Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
hejka Mamuśki z dzieciaczkami jak i Mamuśki w ciąży co u Was?
ja normalnie się rozruszałam w koncu zapisałam się na zumbę i mnie wzieło... 3 razy w tygodniu i mi malo.
Martusiazabka ty chodzisz z maleństwem na sale zabaw do Kajtka? ostatnio byłam z młodym tam jak byliśmy na Widzewie i jak szalał
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Józefka
Zumba to super sprawa, moja koleżanka chodziła i bardzo sobie chwaliła.
U nas wszystko ok, ja już czuję się lepiej, nareszcie minęły dolegliwości pierwszego trymestru.
Ostatnio mieliśmy gorsze noce bo Antosiowi szykują się do wyjścia górne trójki ale teraz się uspokoiło i czekamy nadal. Narazie ząbków ma 12.
Wczoraj byłam na usg podejrzeć dzidzię, jest zdrowa, waży 200 g i jest dziewczynką więc będzie Natalkajózefka lubi tę wiadomość
-
Witajcie. Moj synek w brzuszku wazy okolo 1700g, jest ulozony glową w dol, wszystko jest ok. Do donoszonej ciązy 6 tyg
Przypomniało mi się, jak pytałam Was zaraz jak zaszłam w ciązę, o koszt wyprawki, bo wtedy byłam zupelnie nieświadoma. Kilka z Was powiedzialo, że 2000-3000 zl. A ja juz mam w excelu wydane 8000 zl + koszty lekarzy, lekow, balsamow, ciuchow ciazowych itp. Razem 11 tys, a to jeszcze nie wszystko Szok!
-
Edwarda
Pięknie rośnie Twój synek, już duży chłopak. Jeszcze 2 miesiące i może już powitasz synka po tej stronie brzucha
Wyprawka rzeczywiście wyniosła Was sporo, aż jestem w szoku że aż tyle, chyba wszystko musieliście kupować sami.
My wydaliśmy zdecydowanie mniej bo 2500 zł. Większość rzeczy kupiliśmy sami, ale sporo ubranek i zabawek dostaliśmy od koleżanki po jej dzieciach.
-
marta258 wrote:Edwarda
Pięknie rośnie Twój synek, już duży chłopak. Jeszcze 2 miesiące i może już powitasz synka po tej stronie brzucha
Wyprawka rzeczywiście wyniosła Was sporo, aż jestem w szoku że aż tyle, chyba wszystko musieliście kupować sami.
My wydaliśmy zdecydowanie mniej bo 2500 zł. Większość rzeczy kupiliśmy sami, ale sporo ubranek i zabawek dostaliśmy od koleżanki po jej dzieciach.
Tak wszystko nowe niestety. Nie mielismy od kogo dostac.
-
Edwarda
Jak samemu trzeba wszystko kupić to zawsze wyjdzie więcej. Za to przy drugim dziecku większość będzie więc chociaź wtedy mniejszy wydatek. My teraz prawie nic nie kupujemy, tylko pieluchy, chusteczki, smoczki i 2 ręczniki kąpielowe.
Przy Antosiu najwięcej wydaliśmy na wózek i łóżeczko z materacem.
Teraz czeka nas zakup nowego fotelika samochodowego dla Antosia a ten pierwszy będzie dla drugiej dzidzi.edwarda20 lubi tę wiadomość
-
marta258 dziewuszka jak super, brakuje nam tu dziewczynek. ja po zdiagnozowanej IO i skutecznym leczeniu jestem w stanie bez kalendarza i wyliczeń powiedzieć mam dni płodne. wiadomo u mnie to będzie CUD. ale w sumie jeden leży grzecznie w łóżeczku
dziś moje dzieciątko prawie 4 godziny bawiło się na sali zabaw i kurde nie chciało wyjść. do auta nie chciał wsiąść tylko zabawa w berka przez kolejne 15 min. w domu szybka kąpiel i kolacja i myślę sobie padnie.... a on wskakuje do namiotu z piłeczkami i zabawa na całego w rzucanie, i przełażenie z jednego namiotu do drugriego i chowanie się w tunelu.musieliśmy wejść w tunel żeby go wyciągnąć. ja w jeden namiot, mąz w drugi a Jaś w tunelu i się śmieje z nas. musiałam wejść też w tunel żeby Go wyciągnąć. musiało to dziwnie wyglądać nie wiem skąd on bierze pokłady energii.https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Marta, gratulacje! Super że dziewczynka. I Natalka śliczne imię
Edwarda, rzeczywiście dużo wam poszło na wyprawkę. Aż w szoku jestem. My też nie mieliśmy od kogo dostać. Dużo rzeczy poprostu kupowałam używanych. Dzieciaki i tak tak szybko z tego wyrastają. Tylko to co uznałam za konieczne to kupowałam nowe.
Jeszcze moment i tez bedziesz sie dzielić z nami swoją codziennością z maleństwem i spostrzeżeniami
Józefka, wstyd się przyznać, bo do Kajtusia mamy rzut kamieniem, ale nie byliśmy jeszcze. Sporo czasu pochłonęły choroby. A potem zaczął się żłobek, a ja wróciłam do pracy i jakoś tak nie ogarniam upływu czasu. O 6 pobudka, szykowanie, wieziemy Mikołaja na 7 do żłobka. Sami na 8 do pracy. Ja o 15 wychodzę, mam godzinę dojazdu przez miasto. O 16 odbieram młodego, zanim się poprzytulamy, zje, ubierzemy się i dojedziemy tramwajem do domu to jest 17. Chwilę się pobawimy, koło 18 kąpiel, zaraz kaszka, jeszcze chwila dla nas i koło 19:30 szykujemy się do spania. Więc w ciągu dnia zostaje nam dla synka raptem 2-3 godziny. W tygodniu szkoda mi czasu nawet na gotowanie. W weekend wszystko nadrabiam. Sprzątanie, zmywanie, pranie, prasowanie i gotowanie obiadów na cały tydzień. A jeszcze dziadkowie pretensje mają ze za rzadko bywamy. Ucieka mi ten czas gdzieś między palcami poprostu...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2018, 19:51
-
No 11 tysi-strasznie dużo.Ale pewnie nie niemożliwe, skoro i na sam wózek można wydać kilka tysi.. ja miałam farta-bardzo dużo rzeczy podstawalam.Wozek to nasz największy wydatek a i tak obiecałam sobie, że więcej jak 2tysie nie dam-i nie dałam.Kolezanki wyedukowaly mnie-bede nim jeździć nie dłużej niż rok,bo potem i tak inwestuje się w inną spacerówkę-lzejsza, ale większą, którą jeździ się dłużej.
No i mialam wizytę kwalifikująca w Salve..czysta formalność. Lech nic nie sprawdzał tylko pytał, zrobil błyskawiczne usg chyba zeby sprawdzic czy faktycznie dzieciaczek tam jest i czy wisi głową w dół i tyle. U nnie poród SN więc pewnie dlatego. Zapisałam się też na wizytę do Medeoru-msm nadzieję że jedno drugiego nie wyklucza. Wolę mieć i plan B i plan C -
Natka94 wrote:Hej!
U mnie za 6 dni CC. Dziś miałam ktg,wyszło OK. leciutkie skurcze co 8 minut. w zasadzie jak lekkie twardnienie brzucha. Jutro wizyta u GIN.
Bardzo stresuję się cesarką
I tym co będzie po niej.
Boję się też że trafię na jakąś niemiłą położną.
Nie bój się, dasz radę a położna w Twoim wypadku nie taka ważna. Lekarz Cię kroi. A w Salve położne myślę ze spoko, choć trzeba pamiętać, że w pracy (każdej) człowiek nabiera znieczulicy więc pewnie nikt nad Tobą (nami) rozstrzasac się nie będzie. Dla nich to kilkusetny poród, dla nas pierwszy.. -
11 tys ze wszystkim, lekarzami, lekami, balsamami na rozstepy, ciuchami ciazowymi. Po rodzinie używane jak dla mnie ok, ale po obcych niekoniecznie, dlatego wszystko nowe. Wózek kupilismy za 4000zl, ale jest to wypaśna, leciutka spacerówka, do której dokupilam gondole na te kilka miesięcy. Wiec będę go miec do konca okresu wozkowania
-
oj edwarda20 jak liczysz lekarzy i leki w trakcie ciąży to ja bije Cię na głowę
dziewczyny dostałam propozycję pracy w przedszkolu 1 km od domu. na początek jako pomoc nauczyciela a od września na nauczyciela z wszelkimi przywilejami. dość mam siedzenia w domu, choć czas z JAsiem jest najwspanialszy ale wiecie długo na jednej pensji nie uciągniemy (do czerwca mam zasiłek dla bezrobotnych) miałabym bliziutko do domu do JAsia i Jaś miałby zagwarantowane miejsce przedszolu od 2,5 roku. trzymajcie kciuki w poniedziałek wszystko się wyjasniMartusiazabka lubi tę wiadomość
https://www.maluchy.pl/li-72827.png -
Dziękuję dziewczyny, cieszymy się że będzie dziewczynka
Natka
Spokojnie, dasz radę, cc nie jest takie straszne, nic nie czujesz a później przytulisz maluszka.
Józefka
Praca blisko domu to super sprawa i jeszcze jak masz miejsce w przedszkolu dla Jasia to dodatkowy plus. Trzymam mocno kciuki.
-
Cześć dziewczyny ! Dawno mnie tu nie było wpadłam w szał wyprawkowy, czytam, śledzę internet, ale na nic nie mogę się zdecydować a to już 30 tydzień ! Na szczęście wózek i nosidełko udalo nam się wybrac szybciej od przyszłego tygodnia ruszam pełna parą ostatecznie jeśli wszytsko będzie Ok to zdecydowałam się na medeor, mam nadzieje ze to dobra decyzja
Jozefka trzymam kciuki myśle se świetna opcją jest miejsce dla Jasia w przedszkoluOliv