Łódź
-
WIADOMOŚĆ
-
Razem ze mna rodzila jeszcze jedna dziewczyna. Na poporodowych byly jeszcze miejsca, nie wiem czy duzo, ale placzu niemowlakow za duzo nie bylo slychac wiec mysle ze nie ma przepelnienia
Tak pozno dojechalam bo bylam przekonana ze skurcze sa jeszcze zbyt rzadko i za slabe, szczerze mowiac myslalam ze rozwarcie bedzie max 3cm i odesla mnie do domu zeby czekac. Zadzwonilam na oddzial ze mam skurcze co 5minut i powiedzieli zeby spokojnie sie przygotowac i przyjechac bez pospiechu. No to na spokojnie sobie w domu dopakowalam walizke, wzielam kapiel, wydepilowalam nogi, zmylam lakier z paznokci i nawet wlosy lokowka podkrecilam. Po czym pojechalam
Trzymam kciuki Jupik zeby wszystko u Ciebie dobrze poszlo Ostatnie tygodnie sa najgorsze, ale nie warto jechac do szpitala za wczesnie i meczyc sie tam bez potrzeby moim zdaniem.01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
edwarda20 - masz jakiś plan jak dostać się do Madurowicza? Lekarza/położną? Mam go kurczę pod domem, ale jak słyszę o tym przeładowaniu porodówki i odsyłaniu do CZMP na drugim końcu łodzi to zaczynam mieć wątpliwości..
Agigagi - a jak z doradcą laktacyjnym w SALVE? Domyślam się że nie był już Ci pewnie potrzebny przy drugim dziecku, ale może widziałaś jak to wyglądało u innych pacjentek? Ja rodzę w lipcu, nastawiam się na sn i później kp obowiązkowo, rozważam Madurowicza (mam pod samym domem) i SALVE (prowadzę tam prywatnie ciążę) i na razie jestem w kropce, ale jednak nie chciałabym skończyć w CZMP bo doradztwo laktacyjne zerowe (info sprzed miesiąca - koleżanka rodziła sn w CZMP) -
Agigagi- dziękuję
No niby się wie, że za wcześnie nie ma co jechać, ale w praktyce zobaczymy czy nie spanikuje
Loczek-z tego co ja wiem w Salve nie ma doradztwa laktacyjnego jako takieg, to jest minus. Ale podobno położne coś tam pomagaja, więc tragedii nie ma. -
Loczek2018 wrote:edwarda20 - masz jakiś plan jak dostać się do Madurowicza? Lekarza/położną? Mam go kurczę pod domem, ale jak słyszę o tym przeładowaniu porodówki i odsyłaniu do CZMP na drugim końcu łodzi to zaczynam mieć wątpliwości..
Dzis moja gin dala mi skierowanie na cc, wiec musze sie dowiedziec jak to wyglada w Madurowiczu, czy mam sie wczesniej umawiac, czy po prostu przyjechac na oddzial ze skierowaniem, nie wiem. Moim planem B jest Medeor, ide na wizyte kwalifikacyjna we wtorek, zobaczymy co powiedza, mam nadzieje ze zakwalifikuja. Wiec gdyby mnie odeslali z Madurowicza to jade do Medeoru, Matka Polka nie nie nie.Loczek2018 lubi tę wiadomość
-
Loczek2018, z tego co widzialam to polozne cos tam pomagaly dziewczynie ktora ze mna lezala w sali, pokazywaly jak przystawiac dziecko. Nie wiem czy jest doradca laktacyjny.. Ale chyba glowny problem czyli sposob przystawienia polozne w Salve spokojnie wytlumacza.01.2010 - córeczka nr 1
03.2018 - córeczka nr 2
-
Oliv wrote:Medeor z tego co wiem jest jeszcze mniejszy niż Madurowicz i tez odsyłają jak maja przepełnienie tez jadę do Medeora zobaczyć jak to wyglada. A wiecie jak jest z opieka laktacyjna w medeorze ?
Ale cc w Medeorze jest chyba na umowienie sie, a nie jak zacznie sie akcja? bo inaczej to troche slabo. Jak sie jedzie z akcja i nie ma miejsc to w sumie nie maja wyjscia...
-
Oliv wrote:Medeor z tego co wiem jest jeszcze mniejszy niż Madurowicz i tez odsyłają jak maja przepełnienie tez jadę do Medeora zobaczyć jak to wyglada. A wiecie jak jest z opieka laktacyjna w medeorze ?
W Medeorze jest doradczyni laktacyjna, ale nie wiem na jakim poziomie (pod tym względem najlepsza jest ponoć doradczyni w Rydygierze). Gdzieś na jakimś forum z tego co pamiętam ktoś narzekał, ale w sumie zawsze znajdzie się taki ktoś -
Ja rodziłam w medeorze półtora roku temu, miałam planowane cc więc na wizycie kwalifikacyjnej od razu dostałam termin na konkretny dzień i godzinę. W takim przypadku nie odsyłają bo mają zaplanowane cc i wpisane w kalendarz. A jak pytałam ordynatora co mam zrobić gdy poród sam zacznie się wcześniej to mi powiedział że mam do nich przyjechać i zrobią cc tego samego dnia.
Jeżeli chodzi o doradcę laktacyjnego to jest na miejscu i zawsze można poprosić o pomoc. Ja akurat nie skorzystałam bo mleko miałam od razu, synek sam ładnie chwytał pierś i jadł. A położne też pomagają w przystawianiu i tłumaczą co i jak więc jest łatwiej.
-
Ja posłuchałam o "horrorku" w CZMP - koleżanka rodziła sn na przełomie luty-marzec. Położne potrafiły tylko w poczucie winy wpędzić jak pojawiły się problemy z karmieniem zamiast pomóc, mimo że wiedziały że to pierwsze dziecko i może brakować umiejętności. A moja koleżanka raczej nie jest klucha i panikara, tylko konkretna i ogarnięta babeczka , cała ciążę dzielnie przeszła i poród ekspresowy, więc jak ona sobie nie poradziła i poczuła się bardzo źle to musiało być grubo.. Usłyszałam że 80% położnych to by rostrzelała .
-
To ja powiem że wydaje mi się że to zależy na jaką położna / pielegniarke się trafi w matce. Może miały gorszy dzień? Bądź co bądź no szpital z najlepszym sprzętem i wiedzą. Leżała tam na 3 p. Na perinatologii i było ok. Zresztą wychodzę z założenia że to tylko parę dni i da się przecierpiec
-
sweetmalenka wrote:To ja powiem że wydaje mi się że to zależy na jaką położna / pielegniarke się trafi w matce. Może miały gorszy dzień? Bądź co bądź no szpital z najlepszym sprzętem i wiedzą. Leżała tam na 3 p. Na perinatologii i było ok. Zresztą wychodzę z założenia że to tylko parę dni i da się przecierpiec
-
sweetmalenka najlepszy sprzęt na neonatologi to się zgodzę ale nie na pozostałych oddziałach. byłam w MP na patologi ciąży miałam tam robione badania i hsg (przed ciążą). i widziałam ten sprzęt, podobnie w Madurowiczu (już będąc w ciąży) i o zgrozo jak on na takim sprzęcie pracują. masakra. a może dupsko mi się przyzwyczaiło już do standartów Salve? sama nie wiem, ale dzień do nocy. za to oddział neonatologiczny Matka Polka ma najlepszy bez dwóch zdańhttps://www.maluchy.pl/li-72827.png
-
PragnącaDziecka wrote:Ale kiedy jedziesz na izbę? W 38 czy w 40 tc.?