Lutowe mamy 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Werson wrote:Mnie zostawili ze względu na moje ostatnie skoki ciśnienia i bóle głowy jakie miewałam. Jestem po badaniach i szyjka gotowa, 2cm rozwarcia skurczy brak… Lekarz zszedł na blok porodowy i jeśli zwolni się sala to mnie dzisiaj wezmą, jeśli nie to na pewno jutro z rana.
Aa ok. Hmm ciekawa jestem czy dzisiaj będziesz już miała przy sobie swojego Maluszka:)Aniołek [*] 31.10.2021 - 9 tyd.
Synuś 40 tyd.+4 - czekamy na ciebie- luty 2024🤱
💪Starania na nowo - od 2023
🩺Diagnoza : PCOS ❗️
💊Stymulacja:Luteina,CLO.
🩸Suplementy: fertistim, omega , sanprobi super formuła.
🥚Drożność jajowodów: oba drożne ✅️ -
Werson wrote:Ja czekam już na oxy. W przeciągu kilku godzin zobaczymy czy zadziała, jeśli nie to kolejna próba jutro
Trzymam kciuki aby zadziałała .
Ja jestem po wizycie .
Nie zapowiada się na szybki poród.
Mały ma jeszcze 7 dni aby sam wyszedł , a później
gdy nie wyjdzie czeka nas wywołanie.Aniołek [*] 31.10.2021 - 9 tyd.
Synuś 40 tyd.+4 - czekamy na ciebie- luty 2024🤱
💪Starania na nowo - od 2023
🩺Diagnoza : PCOS ❗️
💊Stymulacja:Luteina,CLO.
🩸Suplementy: fertistim, omega , sanprobi super formuła.
🥚Drożność jajowodów: oba drożne ✅️ -
Werson wrote:53cm 3450g godzina 3:20 ❤️
Zapomniałam dopisać 10pkt
Jutro wam napisze jak poszło, ale dałyśmy radę 💪
Gratulacje Werson ! Super jesteście wielkie 😁😁
To ja chyba pójdę po tobie do rodzenia ... bo przyszły mi skurcze dość mocne mam je od 4 nad ranem.. I dalej mi dokuczają.. I nie wiem czy jechać czy poczekać te kilka godzin jeszcze ..Werson lubi tę wiadomość
Aniołek [*] 31.10.2021 - 9 tyd.
Synuś 40 tyd.+4 - czekamy na ciebie- luty 2024🤱
💪Starania na nowo - od 2023
🩺Diagnoza : PCOS ❗️
💊Stymulacja:Luteina,CLO.
🩸Suplementy: fertistim, omega , sanprobi super formuła.
🥚Drożność jajowodów: oba drożne ✅️ -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny mam pytanie😄
Chcialam sie was zapytac jak to jest z cukrzyca ciazowa,wywoluje sie zazwyczaj wczesniej porod? A drugie pytanie po narodzinach dziecka, gdy same zajmujemy sie noworodkiem to na sali sa jakies kosze na zuzyte pampersy czy gdzie trzeba wyrzucac? I jak z przewijaniem ? Na lozku czy na przewijaku? I jak z karmieniem ?czy czesto przystawiac do piersi czy np co 2 czy co 3h? Moze troche glupie pytania ale to moj pierwszy porod i bardzo sie boje. -
nick nieaktualnyRomantyczna z cukrzycą ciążowa to różnie jest. Zależy od lekarza i od szpitala. Ja w pierwszej ciąży miałam cukrzycę, ale nie brałam insuliny, wystarczała sama dieta i dziecko nie było duże więc nikt nawet nie zaproponował żeby wcześniej wywoływać poród. Rodziłam normalnie w terminie.
Co do drugiego pytania, nie wiem jak w Twoim docelowym szpitalu, ale wydaje mi się, że chyba każda sala poporodowa jest odpowiednio wyposażona w przewijak, kosze, umywalkę. Co do karmienia piersią to zależy jak często dziecko będzie potrzebować. Takie maluszki nie jedzą dużo, ale wydaje mi się że przy rozkręcaniu laktacji warto przystawiać jak najczęściej. Zawsze możesz o wszystko zapytać położne, myślę że Ci pomogą 😉 -
Ja się czuję wyczerpana… nie mam pęknięcia, bo położna starała się bardzo chronić kroczę, ale… na ostatnim etapie okazało się że mała była owinięta pępowiną i tutaj położna musiała działać szybko i zostałam nieco „otarta” ale mam kilka szwów. Ja się cieszę, bo pęknięcie byłoby dużo gorsze 🙈
Na sali poporodowej byłam o 6 rano, zasnęłam gdzieś koło 7 na godzinę . I tak szczerze to spałam tylko 3h może.
Ogólnie poród ok, przy 4cm moja położna zdecydowała przebić wody i wtedy się zaczęło… POLECAM wejść pod ciepły prysznic przy tych mocniejszych skurczach i GAZ jak on mi pomógł 😆 serio byłam w szoku, ale dzięki niemu dawałam radę. Ale potem już położna namówiła mnie na znieczulenie, bo skurcze były coraz gorsze a ja mimo iż starałam się być twarda to widziała, że już cierpię.
Nie wspominam dobrze anestezjologa, nazwałam go gburem. Okropny facet. Wbijał mi się dwa razy, a przy zdejmowaniu opatrunku nawet nie starał się być uprzejmy 🙄
Jeśli w waszych szpitalach używają gwizdków WINNER FLOW to korzystajcie. Pomógł mi w 3 fazie porodu i to bardzo. Dzięki niemu udało mi się w miarę szybko urodzić mała.
Ogolnie podanie oxy ok. Myślałam że będzie gorzej. Najsilniejsze skurcze zaczęły się od 20 czyli 2h od podania. Jak mi podali znieczulenie to czułam się jak w raju 😆 1-1,5h później moja położna mówi „kochana masz już pełne rozwarcie” okazało się że dzięki temu że miałam idealna szyjkę i silne skurcze znieczulenie zadziała super.
I przyznam się szczerze, że zablokowałam się w pewnym momencie, bo wstydziłam się zrobić kupe 🙈 gdzie na sali mój mąż i obca kobieta i chyba przez to kilka skurczy średnio się starałam. Ale potem już powiedziałam sobie, że jak nie zablokuje tego wstydu w głowie to nie urodzę. Także dziewczyny NIE WSTYDŹCIE się tylko przyjcie i pójdzie gładko.
-
Sheelie wrote:Gratulacje Werson ! Super jesteście wielkie 😁😁
To ja chyba pójdę po tobie do rodzenia ... bo przyszły mi skurcze dość mocne mam je od 4 nad ranem.. I dalej mi dokuczają.. I nie wiem czy jechać czy poczekać te kilka godzin jeszcze ..
Sheelie , jak u Ciebie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 lutego, 19:55
-
Romantyczna23 wrote:Dziewczyny mam pytanie😄
Chcialam sie was zapytac jak to jest z cukrzyca ciazowa,wywoluje sie zazwyczaj wczesniej porod? A drugie pytanie po narodzinach dziecka, gdy same zajmujemy sie noworodkiem to na sali sa jakies kosze na zuzyte pampersy czy gdzie trzeba wyrzucac? I jak z przewijaniem ? Na lozku czy na przewijaku? I jak z karmieniem ?czy czesto przystawiac do piersi czy np co 2 czy co 3h? Moze troche glupie pytania ale to moj pierwszy porod i bardzo sie boje.
Są kosze, masz na odpaki zakaźne i mieszane. W łazience tylko kosz na podpaski poporodowe i kosz na mieszane — przynajmniej tak jest u mnie.
Na sali mam miejsce do przewijania, jest wanienka do ewentualnego mycia. Co do karmienia to ja biorę mała kiedy widzę że chce bo muszę rozruszać laktację, więc im częściej przystawiasz tym lepiej.
-
Gdy usłyszałam „owinięta pępowiną ”
Wpadłam w panikę i już chciałam przeć najmocniej, ale położna mnie powstrzymała, uspokoiła że damy radę i mała wyszła na świat. Jestem tak wdzięczna tej kobiecie… z mężem jej z kilka razy dziękowaliśmy. Ufałam jej i bardzo pomogło to jak do mnie mówiła, że jeszcze trochę, albo żebym nie przestawała -
nick nieaktualny
-
Nie, ale myślę że na rok, półtora mam dość 😅
Mała tak pół dnia była grzeczna, potem jakoś dużo marudziła, ale teraz już spokojna. Przystawia się ładnie, położne chwalą, że pięknie chwyta i ssie. Ja ją karmie kiedy chce. Dużo dzisiaj leżeliśmy razem, bardzo chciała być blisko, dopiero teraz leży sama w szpitalnym łóżeczku.Mala.mi, Sheelie, Tiril lubią tę wiadomość
-
Werson wrote:Sheelie , jak u Ciebie?
Skurcze jak są tak są ale nie regularne.. tylko to mnie dziwi że są aż takie mocne.. zakupiłam dzisiaj piłkę gimnastyczną i będę się bujała na niej .. aby wspomóc trochę skurczą .
A tak to trzymam się. Może do poniedziałku urodzę bo te skurcze naprawdę są mocne aż mnie zatyka tylko trwają 3 h regularnie A później zanikają....
A to miałaś swoją położną opłacona? Czy ze szpitala? Super że ci pomogła i była dla ciebie oparciem w porodzie . Takie położne to cud .. mam nadzieję że ja też trafię na taką.
Aniołek [*] 31.10.2021 - 9 tyd.
Synuś 40 tyd.+4 - czekamy na ciebie- luty 2024🤱
💪Starania na nowo - od 2023
🩺Diagnoza : PCOS ❗️
💊Stymulacja:Luteina,CLO.
🩸Suplementy: fertistim, omega , sanprobi super formuła.
🥚Drożność jajowodów: oba drożne ✅️