LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Antyram
Ale ten cukier to z krzywej wyszedł ? Czy jak ?
Już duzy Leoś !
Będzie dobrze !
Mam nadzieje ze nie będą Cię trzymać do końca tylko porobią badania i do donku09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Anytram wrote:Ehh w związku z za wysokim cukrem dostałam skierowanie do szpitala na patologie ciąży na jutro. Będą mnie dalej badać i diagnozowac. Jestem załamana dziewczyny... A mój Leoś waży 980gram już, tak wyszło na usg.
-
Tak z krzywej cukrowej ... Na czczo miałam cukier 83, po godzinie 199, a po dwóch 101 no i ten środkowy wynik za wysoki. Niby mam być 4 dni na tych badaniach, na jakiejś specjalnej diecie i będą badać mi ten cukier. Mam mieć spotkanie z dietetykiem i dostanę glukometr. Jutro się wszystkiego dowiem dokładnie[/url]
-
Anytram wrote:Tak z krzywej cukrowej ... Na czczo miałam cukier 83, po godzinie 199, a po dwóch 101 no i ten środkowy wynik za wysoki. Niby mam być 4 dni na tych badaniach, na jakiejś specjalnej diecie i będą badać mi ten cukier. Mam mieć spotkanie z dietetykiem i dostanę glukometr. Jutro się wszystkiego dowiem dokładnie
Dziwne, że na patologie Cię wysyłają.. Aa nee dał Ci ginekolog skierowania do diabetologa.. 🤷annkaa lubi tę wiadomość
-
Anytram wrote:Tak z krzywej cukrowej ... Na czczo miałam cukier 83, po godzinie 199, a po dwóch 101 no i ten środkowy wynik za wysoki. Niby mam być 4 dni na tych badaniach, na jakiejś specjalnej diecie i będą badać mi ten cukier. Mam mieć spotkanie z dietetykiem i dostanę glukometr. Jutro się wszystkiego dowiem dokładnie
zuzi_c lubi tę wiadomość
-
Dobry wieczor .
Ja przez pobyt w Pl malo zagladam tu ale teraz mam chwile , leze najedzona po uszy . Jestem u Dziadkow dzis z siostra na noc i obie pekamy 😂😂😂
Mam mega zabiegane dni , dzis to juz w ogole . A to bank , a to.orange , a to przychodnia od rana badania , pozniej biegiem do sadu na sprawe , szybko chate posprzatac i szykowanie do ginekologa , do ginekologa pozniej kantory nie kantory az w koncu trafilam do dziadkow . Rany boskie ...
JustiJusti lubi tę wiadomość
-
Tak wiec , rozmawialam z ginekolog o tym moim plamieniu i infekcjach . Powiedziala , ze Ja wcale nie musze miec infekcji co miesiac tylko zapalenie blizny po porodowej . Jest ona naprezona , bolaca i plamiaca wiec dala leki mi specjalne jakies dopochwowe i mam brac . Na twardnienia ktore wystepuja czasem mam magnez i luteine .
Dzis mamy 26+6 , maly wazy ok 870 gram i mierzy od glowy do pupy ponad 25 cm plus nozki 5o ok 31-32 cm ma juz lozysko piekne , szyjka jeszcze lepsza Pani doktor stwoerdzila , ze z taka moge nie jedna ciaze blizniacza przenosic hahaha . Pozamykana na amen i ma 5.1 cm czyli jak z synkiem . Powiedziala , ze jest zachwycona moja ciaza
Jestem spokojna, leki od jutra zaczynam brac i mam nadzieje , ze bedzie poprawa .
Dzis robilam prywatnie sobie tsh ktore ginekolog mi kazala kontrolowac czesto , tak wiec tsh , glukoze , magnez , ogolna morfologia a w srode oddaje mocz i mam skierowanie na krzywa . Takze bleeeeeeeee .... ale musze przezyc jakos .Darrika, Camilla33, Edith, annkaa, emdar, ppieguskaa, KasiaM, zuzi_c, JustiJusti lubią tę wiadomość
-
Wiecie co ??? Jedna sprawa mnie na maksa dziwi .
Mialam u mojej ginekolog w Polsce robiona cytologie , bylo wszystko w porzadku . Pozniej zaszlam w ciaze w uk wykryli nadzerke w 7 tygodniu ciazy przez badanie palcami i wziernikiem .
Teraz bylam u mojej ginekolog zrobila od a do z badanie szyjki od palpacyjnego badania po wziernik i usg szyjki i powiedziala , ze szyjka jest piekna + nic a nic nie mowila o nadzerce ;o -
Od tego 7 tygodnia to ta nadżerka albo mogła się wchłonąć, albo w ogóle oni coś pomylili i wcale jej tam nie było
Albo jeszcze jest opcja, że nadżerka jest tak malutka, że Twoja ginekolog w ogóle nie zwróciła na nią uwagi, bo nie ma znaczenia.
To tak jak mój gin mówi o moim mieśniaku. Nie wchodzi on w jame macicy, więc to nie interesujeannkaa lubi tę wiadomość
33👧 37🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
11 cs!🤞⏳️do marca
💊 naturell: folian, B12, omega-3, koenzym Q10; d3 i k2, selen
🔬08.24 - morfo, mocz, transaminaza, ferrytyna, cholesterol hdl, ldl ✅️kwas foliowy, b12☑️
🔬08.24 - usg piersi, cytologia płynna✅️
🔬11.24 - TSH, T4, anty TPO, anty TG ✅️badania 2-5dc ✅️ Wit. D3 52✅️ Badanie nasienia✅️
8dpo - prog + estradiol✅️
Cholesterol, IO, Nadwaga ❌️ -
ZakręconaOna wrote:Wiecie co ??? Jedna sprawa mnie na maksa dziwi .
Mialam u mojej ginekolog w Polsce robiona cytologie , bylo wszystko w porzadku . Pozniej zaszlam w ciaze w uk wykryli nadzerke w 7 tygodniu ciazy przez badanie palcami i wziernikiem .
Teraz bylam u mojej ginekolog zrobila od a do z badanie szyjki od palpacyjnego badania po wziernik i usg szyjki i powiedziala , ze szyjka jest piekna + nic a nic nie mowila o nadzerce ;oWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 21:34
-
Anytram mialam gorszy wynik krzywej bo na czczo 104, po 1h 198, po 2h 140-kilka i poszlam po prostu do diabetologa, dostalam insuline poki co na noc (tyle ze juz wczesniej mierzylam w domu glukometrem i wiedzialam ze mam na czczo za wysoko). Wg mnie powinnas dostac glukometr, zalecenie diety i sprawdzac po posilkach... ale zeby od razu klasc na patologie to dla mnie takie troche na wyrost, raczej to nie jest czesta praktyka, tylko lekarz nadgorliwy 😉
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
ZakręconaOna wrote:Aha no byc moze jest z ta nadzerka jak mowicie .
Camilla no ciekawe czemu , nigdy nie spodziewalam sie , ze moze z blizna sie cos dziac po tylu latach od porodu -
Cześć Dziewczyny
Ja po pierwszej "lekcji" na Szkole rodzenia... Akurat Mała się uaktywniła, i nie wiedziałam, czy skupiać się na tym, co mówi położna, czy na tym, jak mi brzuch skacze hehe
Ale...
Z ciekawych rzeczy to mówiła np. że lewatywa to dobry sposób na przyspieszenie porodu w tej początkowej fazie. Po niej szyjka ponoć może się nawet rozszerzyć z 2 na 4 cm...
Kiedy zapytałam ją o kąpanie noworodka, to stwierdziła, że rodzice np. chusteczkują dziecko (nie wiem, czy coś nie pokręciłam...), ale często niekąpanie go na oddziale szpitalnym wynika ze zbyt małej ilości pielęgniarek, jeżeli ilość urodzonych dzieci jest zbyt duża i nie są w stanie tego ogarnąć... A nie dlatego, że nie jest to wskazane ze względu na florę bakteryjną.
Stwierdziła też, że ciuszki będą dziecku potrzebne dopiero na wyjście, inaczej, jeżeli założymy mu swoje śpiochy, to będzie trzeba ich pilnować, bo mogą "zaginąć" w akcji, że tak to ujmę.
Zalecała też mieć od początku laktator, elektryczny.
I na wyjście bezwzględnie pamiętać o nosidełku, bo inaczej dziecka nie wypiszą ze szpitala bez tego
Jest chyba 5 par, wszystkie mamusie były z tatusiami.
Śmiałam się po wyjściu do męża (bo położna wspomniała o rodzinnym porodzie, żeby o tym porozmawiać z partnerami), że panowie jeszcze nawet nie zdają sobie pewnie sprawy z tego, co ich czeka hihi
Po czym Mój stwierdził, że On to chyba już wie, nawet za dużoJustiJusti lubi tę wiadomość
-
Camilla33 wrote:Zapytałam położną swoją, powiedziała że to mimo wszystko dość głęboka blizna, w delikatnym miejscu, a podczas kolejnej ciąży skóra na nowo zaczyna się naciągac, a jak ktoś jeszcze cierpi na zaparcia, albo dodatkowo wykonuje ciężką pracę, albo non stop jest w ruchu bo coś np robi w domu to jest to częsta przypadłość.
-
annkaa wrote:Cześć Dziewczyny
Ja po pierwszej "lekcji" na Szkole rodzenia... Akurat Mała się uaktywniła, i nie wiedziałam, czy skupiać się na tym, co mówi położna, czy na tym, jak mi brzuch skacze hehe
Ale...
Z ciekawych rzeczy to mówiła np. że lewatywa to dobry sposób na przyspieszenie porodu w tej początkowej fazie. Po niej szyjka ponoć może się nawet rozszerzyć z 2 na 4 cm...
Kiedy zapytałam ją o kąpanie noworodka, to stwierdziła, że rodzice np. chusteczkują dziecko (nie wiem, czy coś nie pokręciłam...), ale często niekąpanie go na oddziale szpitalnym wynika ze zbyt małej ilości pielęgniarek, jeżeli ilość urodzonych dzieci jest zbyt duża i nie są w stanie tego ogarnąć... A nie dlatego, że nie jest to wskazane ze względu na florę bakteryjną.
Stwierdziła też, że ciuszki będą dziecku potrzebne dopiero na wyjście, inaczej, jeżeli założymy mu swoje śpiochy, to będzie trzeba ich pilnować, bo mogą "zaginąć" w akcji, że tak to ujmę.
Zalecała też mieć od początku laktator, elektryczny.
I na wyjście bezwzględnie pamiętać o nosidełku, bo inaczej dziecka nie wypiszą ze szpitala bez tego
Jest chyba 5 par, wszystkie mamusie były z tatusiami.
Śmiałam się po wyjściu do męża (bo położna wspomniała o rodzinnym porodzie, żeby o tym porozmawiać z partnerami), że panowie jeszcze nawet nie zdają sobie pewnie sprawy z tego, co ich czeka hihi
Po czym Mój stwierdził, że On to chyba już wie, nawet za dużo
Co do lewatywy uwazam rowniez ze to super sprawa i fakt przyspieszyc lekko moze . Nie duzo ale taaaak !
Co do kapieli u mnie myli normalnie jak rodzic chcial ale fakt duzo polozynych bylo wiec mial kto sie nami zajac
Co do spiochow to kradna x gina . Niestety ! Taka orawda . U mnie dlatego w szpitalu jak syna rodzilam dawali swoje szpitalne a dopiero mozna na wyjscie bylo zalozyc domowe wlasnie zeby nie zaginelyJustiJusti, annkaa lubią tę wiadomość
-
Zakręcona, super, że z małym i z Tobą wszystko w porządku 😊 super maluszek rośnie
Annkaa ja właśnie miałam iść jutro pierwszy raz na szkołę rodzenia, ale że mój narzeczony ma 2 zmianę, i nie mam nikogo kogo, mogłabym ze sobą zabrać to pójdę dopiero za tydzień. U mnie w przychodni zajęcia są non stop we wtorki i środy, więc nic nie stracę. Położna, której się pytałam o zajęcia, powiedziała, że teraz jest bardzo dużo Pań na zajęciach, więc podejrzewam, że niestety sporo znajomych będzie 😒 (mała miejscowość).ZakręconaOna, annkaa lubią tę wiadomość
-
annkaa wrote:Cześć Dziewczyny
Ja po pierwszej "lekcji" na Szkole rodzenia... Akurat Mała się uaktywniła, i nie wiedziałam, czy skupiać się na tym, co mówi położna, czy na tym, jak mi brzuch skacze hehe
Ale...
Z ciekawych rzeczy to mówiła np. że lewatywa to dobry sposób na przyspieszenie porodu w tej początkowej fazie. Po niej szyjka ponoć może się nawet rozszerzyć z 2 na 4 cm...
Kiedy zapytałam ją o kąpanie noworodka, to stwierdziła, że rodzice np. chusteczkują dziecko (nie wiem, czy coś nie pokręciłam...), ale często niekąpanie go na oddziale szpitalnym wynika ze zbyt małej ilości pielęgniarek, jeżeli ilość urodzonych dzieci jest zbyt duża i nie są w stanie tego ogarnąć... A nie dlatego, że nie jest to wskazane ze względu na florę bakteryjną.
Stwierdziła też, że ciuszki będą dziecku potrzebne dopiero na wyjście, inaczej, jeżeli założymy mu swoje śpiochy, to będzie trzeba ich pilnować, bo mogą "zaginąć" w akcji, że tak to ujmę.
Zalecała też mieć od początku laktator, elektryczny.
I na wyjście bezwzględnie pamiętać o nosidełku, bo inaczej dziecka nie wypiszą ze szpitala bez tego
Jest chyba 5 par, wszystkie mamusie były z tatusiami.
Śmiałam się po wyjściu do męża (bo położna wspomniała o rodzinnym porodzie, żeby o tym porozmawiać z partnerami), że panowie jeszcze nawet nie zdają sobie pewnie sprawy z tego, co ich czeka hihi
Po czym Mój stwierdził, że On to chyba już wie, nawet za dużo
Gdybyś zobaczyła jak myją takiego malucha w szpitalu to byś padła, na spokojnie można poczekac na powrót do domu.
Dziecko wystarczy do pobudzenia laktacji, a oddział jeśli nie wyposaża pacjentek w sale sterylna z laktatorami to polozna nie powinna mówić żeby miec swój, bo nie masz gdzie go sterylizowac po każdym użyciu.
Poród rodzinny to super sprawa, mąż był dla mnie najlepszym wsparciem 😊 Pomagał oddychać, podawał picie i jedzenie, przy parciu pomagał nawet trzymać nogi bo ja nie miałam siły,jak się później okazało tak mi ciśnienie poleciało, adrenalinę podawali, później krew musieli przetoczyc itp. Przeciął pepowine, a jak ja straciłam przytomność przejął synka do kangurowania.annkaa, annkaa lubią tę wiadomość