LUTOWE serduszka 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
Dariah wrote:Zakręcona
Współczuje zmęczenia i słabych nocek ;(
Wszystko minie !
A coś ominęłam Kochana - coś nie tak u Was z kp? Wydawało mi się ze Kubus ładnie cycowal?
Niby ogolnie cycka sie ladnie np dzis , tak mi sie wydaje i zarty skubany jest ze boziu ...
Nie wiem sama , zobaczymy . Rozkrece ta laktacje Kuba ;p i mam nadzieje ze niebawem sie ustabilizuje -
Alice83 wrote:Dziewczyny, czy Wy przed porodem miałyście jakieś plamienia/krwawienia?
-
Dariah wrote:U nas nocka dziś Ok
Zasnął po 21
Obudził się o 24, 2, 5 i spi nadal
Co ciekawe najczęściej budzi go kupa..
Przebieramy, dostaje cycka i zasypia w mig.
Jak tak patrzę na te godziny to w sumie często się przebudzal ale tak jak mówię - na krótko -
Mama_po_przejściach wrote:Ja kup młodego nie ogarniam. Młode robiły raz na tydz, czasem na dwa, a tego często nie zdążę ubrać a już powinnam rozbierać... i tak w kółko... choć chyba idzie ku lepszemu (a przynajmniej tak sobie wmawiam
Pełno kup - z 7-8 dziennie na początku
I oczywsvie po pachy, mega płynne
I Teos widzę ze robi tak samo
Mega płynne
I jak większa to cały do przebrania...09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Boze dziewczyny wiecie co dziś mialam w nocy .
Zasnęłam odkryta z brzuchem na wierzchu bo sie wietrzyla rana . Po ok 3h obudzilam się i trzeslam jak galaretka nie mogłam się uspokoić maz przykryl mnie jeszcze kocem i pocieral mi ręce i barki wkoncu sie uspokilam..normalnie jak bym napada padaczki miała. -
Czesc dziewczyny
Na początku serdeczne gratulacje wszystkim mamusiom
Nie wymienie wszystkich ale podczytywałam Was i jestem na bieżąco
Nie odzywałam się bo miałam problem z logowaniem tzn nadal mam.. na kompie normalnie mogę ale z tel nie, nie wiem o co chodzi ale mniejsza z tym
Powiem Wam ze ten połóg to cięzka sprawa... dopiero dochodze do siebie ale ten pierwszy tydzień to koszmar... mnie już z sali porodowej przywieźli ze strasznym bólem chyba kosci ogonowej chociaż połozna później mówiła ze to równie dobrze może być rwa kulszowa (ale nie promieniowało mi na noge wiec nie wiem) bolało do tego stopnia ze całe dnie spędzałam w łóżku i z płaczem chodziłam tylko do łazienki.. Do tego problem z wypróżnianiemmatko cos strasznego, dopiero w niedziele w miare normalnie się załatwiłam czyli prawie 2 tyg po porodzie i nie pomagały mi kg zjedzonych jabłek ani czopki ani nic.
Wybaczcie te wszystkie żale
A tak poza tym to mały jest cudowny, ładnie je i przybiera na wadze, daje w miare pospać -
Gusiaa
O Matkopewnie się wyziębiłam ?
Mam nadzieje ze nie za bardzo i zeby Cię nie rozłożyło ;(
Jak dziś blizna ? Boli bardzo ?
Kasia
Hej hej
A powiedzieli w końcu co Cię gak bolało?
Ja miałam taki ból kości ogonowej (jakby ktos mi ja łamał) w czasie porodu corki
Teraz tego nie było
Ale NajwaNiejze ze Ci przeszlo
Z tym wypróżnieniem tez nie ciekawiea byłaś nacięta ? W sensie wiadomo od czego ten problem z wypróżnieniem?
Ja po nacięciu się mega bałam „2” ale poszłam jeszcze w szpitalu i było na prawdę Ok - zero bólu ani nic
I teraz w domu tez codziennie idę.09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
KasiaM wrote:Lekarz w szpitalu powiedział ze od wysiłku wygięła mi się kość ale ze to przejdzie
Tak nacieli mnie i to dość mocno, lekarka szyła mnie później ponad pół h. Szwy nadal odczuwam ale jest to już ze tak powiem, znośne
Ja naprawde podziwiam Nas kobiety , serio . Kto jak nie My dalby rade tyle bolu zniesc i zeby to tylko porodowy bol szedl . Pozniej te szycia nie szycia , polamane badz powyginane kosci ogonowe . No szalenstwo ! Niech , ze ktos kiedys powie , ze kobiety to slaba plec . Jak wtedy pierdutne przez leb ! 😂😋 -
gusiaa wrote:Boze dziewczyny wiecie co dziś mialam w nocy .
Zasnęłam odkryta z brzuchem na wierzchu bo sie wietrzyla rana . Po ok 3h obudzilam się i trzeslam jak galaretka nie mogłam się uspokoić maz przykryl mnie jeszcze kocem i pocieral mi ręce i barki wkoncu sie uspokilam..normalnie jak bym napada padaczki miała.28 lat, pierwsze dziecko ❤️
Chłopiec 🧸
-
Jesteśmy po wizycie piloznej:) malutka przybrala wazy teraz 3460 przybrala od szpitala 80g
Polozna w szoku mówi, ze jest idealna no oprocz bioderek ma jakies tam lekkie przeskakiwania ,ale tak maja miednicowe dzieci.
Dariah boli dzis ,ale mniej polozna mi poluzowala lekko szew a całość sciagnie w piatek.Dariah, Darrika, ppieguskaa, sylgor lubią tę wiadomość
-
mj26 wrote:Ja mialam właśnie takie 3 napady dreszczy, mąż mnie nie mógł dogrzać. Jeden miałam taki godziny, ze właśnie skonczylo się ta 40 stopniowa gorączka. Teraz jestem na antybiotyku, no i 3 razy czopek. Mąż przerażony, bo normalnie jakbym dostała padaczki, tylko ze ja wszystko świadomie ale nie mogłam tego uspokoić.
-
Mama_po_przejściach wrote:Próbuj mięty, szałwii. Choć mi pomogła tylko bromokryptyna (choć przez skutki uboczne wrogowi bym tego nie poleciła, a brać miałam chyba 1,5 m) U mnie po miesiącu miałam problem z ponownym rozbujaniem laktacji (brałam chyba 3-4 razy dziennie.
By delikatnie odstawić, trzeba odciągać i wylewać. Gdyby się pojawiła bolesność piersi, to ja biorę ibuprofen przez kilka dni. No i trzeba jak najmniej odciągać, żeby ponownie nie nakręcać laktacji. -
My tez jestesmy po wizycie , generalnie moje hormony chyba buzuja troche bo po.prostu na spotkaniu sie splakalam ... wyszlam do wc i poryczalam sie jak dziecko.
Maly wazy 4380 wiec ma 300 gram wiecej niz przy porodzie . Mamy miec spotkanie w sprawie wiezadelka bo CHYBA ma za krotkie przez to tak jak obstawialam zle lapie cycka . Lapie samego sutka a to za malo ... probowalismy karmic sie spod pachy i na innych wiele pozycji i opcji nie ma . Maly dostaje takiej kurwicy bo inaczej tego nie okresle a Mnie az szlag trafil ze jedno wykarmilam a drugiego nie moge ... masakraumowilam sie rowniez na spotkanie z doradca laktacyjnym bo chce kp . Ta babka kazala mi dokarmiac 3 razy na dobe mm i ze mam.dobra butelke ktora ma dlugiego smoczka wiec lapie glebiej niz sutka . Dodatkowo mamy ciemiaczko za duze , duzo za duze ale konsultowalam to z lekarzem z polski dodatkowo i faktycznie za duze ale mam podawac wit d nie suplement jak do tej pory a lek i za miesiac sprawdzimy ewentualnie usg trzeba bedzie zrobic .
Jestem przerazona , zaplakalam sie dzisiaj dramatycznie . Mam humor okropny, bardzo sie martwie . -
ZakręconaOna wrote:O matko ! 😱
Ja naprawde podziwiam Nas kobiety , serio . Kto jak nie My dalby rade tyle bolu zniesc i zeby to tylko porodowy bol szedl . Pozniej te szycia nie szycia , polamane badz powyginane kosci ogonowe . No szalenstwo ! Niech , ze ktos kiedys powie , ze kobiety to slaba plec . Jak wtedy pierdutne przez leb ! 😂😋 -
Gusia
No to pięknie Gabi przybiera ! Super !
Fajnie ze położna poluzowała szwy i teraz mniej bolibyle dopisali w takim razie !
Do mnie ma jutro przyjechać po 19 i zdjąć te chorlerne szwy
Dziś na Ketanolu..działa to mega !!! Jaka ulgami !!09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Zakręcona
Masz prawi popłakać i się znderwowac
Hormony szaleją ! Do tego zmęczenie i jest to mieszanka wybuchowa !
Fajnie ze doradzili jak karmic j może faktycznie Kubus ma za krótkie wędzidełko i th jest problem ?
Na pewno potem będzie lepiej !!
Dawaj te wit D co każą i na pewno z ciemiaczkiem tz bezie dobrze Kochana !09.09.2016 2860g szcześcia i 48cm do całowania ♡♡
20.02.2020 3370 g szczęścia i 54 cm do całowania ❤️❤️
-
Ja też ponwozycie położnej. To pierwsza wizyta.
Mala wszystko super, też źle łapie cyca ale będziemy ćwiczyć. Strasznie ciamka o dziwo nawet to czasem robi jak ma cała brodawki w buzi. No ale zobaczymy.
Szwy może zdejmujemy w piątek,położną mówi, że strasznie grube mam te szwyno j siniaka jak zobaczyła to aż głowę odwróciła hmmm
Jeszcze muszę brać witaminy, bo moje wszystkie wyniki są na dolnej granicy normy więc trzeba to ogarnąć34👧 38🧑 🐈🐈⬛🐈
💕2014👰♂️🤵2018
9 cs 💔
👨👩👧 02.2020 nasza mała Zuzia (12cs)
12 cs 💔
14 cs start! Ostatnia próba 🤞🤞🤞
Ufam, że życie zna dla mnie właściwy moment. Oddycham spokojnie i z miłością przyjmuję to, co się wydarza. -
Zakrecona kurczę spokojnie napewno wszystko skończy sie dobrze.. sprawdzicie to wedzidelko i napewno Kubus zacznie pieknie lapac ..
A placz to nic zlego ja też sie splakalam w szpitalu . Lepiej poplakac niz skrywac to w sobie...Darrika lubi tę wiadomość