Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Deliliah wrote:Masakra jakaś... czeka mnie chyba nie przespana noc... ta i kolejne ;/
Mega mnie lekarz nastraszył, że jest bardzo zmartwiony moim przeziębieniem, bo infekcja przez kosmówkę dostaje się do płodu, a u takiego zarodeczka może uszkodzić jelia albo mózg.
USG nie było, bo powiedział, że za wcześnie, kazał przyjść za 3 tyg. Powiedział, że nie można robić tak często robić USG, bo to przecież fale jakieś tam, które też mają niekorzystny wpływ.
Na zaparcia brać duphalac, pieczone jabłka i warzywa surowe i gotowane.
Zrobi bete dwa razy w odstępie 3 dni i prawidłowa beta powinna wzrosnąć za 3 dni o co najmniej 66%.
Idę się wyryczeć w poduszkę... -
Monkey wrote:Oczywiście...
Babcia ma hashimoto a mama nadczynność i guzy
Siostra ma mały "wol" więc pewnie też ale póki co nie diagnozowała tego...
Ja badałam 3 lata temu i było ok... może powinnam powtórzyć -
nick nieaktualnyMiSia :) wrote:Cześć dziewczyny.
Powiedzcie mi bo mnie to nurtuje , dlaczego lekarz nie zlecił mi na pierwszej wizycie żadnych badań ? Kazał przyjść za tydzień czyli w poniedziałek.
W ogóle chyba upadlam na głowę bo obudziłam się o 4 rano wstałam na siku i tak już spać nie mogę.. dopóki nie zobaczę bijącego serduszka na USG to spokojna nie będę
Przepraszam , że marudze od samego rana ale gdzieś musze z siebie wyrzucic to wszystko..
Na badania lekarze mają czas do końca pierwszego trymestruMiSia :) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Pianistka wrote:Moja babcia i mama mają chorą tarczycę...
Babcia ma hashimoto a mama nadczynność i guzy
Siostra ma mały "wol" więc pewnie też ale póki co nie diagnozowała tego...
Ja badałam 3 lata temu i było ok... może powinnam powtórzyć
Hashimoto mam zdiagnozowane dopiero od miesiąca i to pewnie ono było przyczyną mojego poronienia.
ek + 09.05.2014 (9tc)
-
Pianistka, ja tak naprawdę o Hashimoto dowiedziałam się dzięki OF. Napisałam swoje wyniki (które wg. ginekologów były super!), po czym dziewczyny od razu zdiagnozowały, że coś się dzieje... od listopada 2014 leczę się na tarczycę, która wcześniej skutecznie uniemożliwiała mi zajście w ciąże.
Więc jeśli masz rodzinne predyspozycje, to dla własnego spokoju bym się zbadała -
Idę się wyluzować i posłuchać muzyki...
A tak na temat muzyki...
Podobno ma pozytywny wpływ w ciąży Dla mnie rybka, bo dziennie słucham muzyki kilka godzin... zawsze... wszędzie i można powiedzieć że jestem uzależniona
Ale..
Moja przyjaciółka twierdzi, że w ciąży nie powinno się słuchać np trash metalu bo dziecko odczuwa to negatywnie...
Ale moim zdaniem, kobieta powinna słuchać muzyki jaką lubi, nawet jeśli jest to death metal!
Bo jeśli kobiecie podoba się ta muzyka, to wtedy wydziela się hormon szczęścia...
Przykładowo, mnie muzyka pop czy dance irytuje i niesamowicie denerwuje... Jeśli miałabym jej sluchać dla dziecka ale wciąż będzie mnie denerwowała to dziecko odczuje negatywne emocje...
I czy bardzo głośne dźwięki, typu koncert, szkodzą ciąży? -
Monkey wrote:Pianistko ja wcześniej też nie miałam. Podobno te choroby lubią się uaktywniać po porodzie i u mnie tez tak się stało.
Hashimoto mam zdiagnozowane dopiero od miesiąca i to pewnie ono było przyczyną mojego poronienia.
Za tydzień lub dwa jeśli wszystko będzie ok na USG ide do lekarza i poproszę o badania w tym kierunku...
Tak poczytałam chwilę i w sumie, to może być to...
Pomijając fakt że jestem wiecznie zmęczona...
Przed ciążą jadłam baaardzo mało, dziennie ok 1200kcal... i nie schudłam ani grama...
Nie mogę chudnąć... po 4 miesiącach na siłowni i diecie przybyło mi mięśni ale wcale chudsza nie jestem...
Jak pójdę na wizytę, poproszę lekarza o badania w tym kierunku -
Miałam dokładnie te same objawy. Odkąd biorę euthyrox, zmieniłam styl żywienia i schudłam 13 kg. Więc niestety tarczyca skutecznie utrudnia życie i może być przyczyną poronień, lub jak w moim przypadku- niepłodności.
Ale tfuuuuu tfuuuu... dmuchamy na zimne! I przede wszystkim trzymamy dziś kciukasy za Twoją wizytę! I z niecierpliwością czekamy na zeznania z wizyty! :* -
nick nieaktualny
-
Witam w ostatnim dniu 6 tygodnia
Ale naskrobałyście - zresztą to już żadna nowość , nadrabiałam ale nie dam rady odnieść się do wszystkiego wybaczcie też jak pominę to, do kogo się zwracam.
1. Co do choroby, wiele kobiet jest chorych na początku ciąży, wiele też stwierdzeń słyszałam "myślałam, że to grypa, a okazało się że ciąża" i te kobiety maja zdrowe dzieci, więc bym zmieniła lekarza. Nie stresuj się, zdrowiej
2. Beta hcg: przy wyniku nie ma wartości dla danych tygodni? są zawsze widełki, jedne kobiety mają więcej jedne mniej, wiadomo indywidualna sprawa, owulacja itp. Najważniejszy przyrost po ponownym badaniu
Pianistka trzymam kciuki mocno!
-
My wczoraj skoczyliśmy na zakupy i dostałam ślinotoku przy arbuzie kupiliśmy, zjadłam tak nieśmiało żeby nie zaszkodził, ale ok . Przed pójściem spać zaczęło mnie mulić, ale szybko się położyłam i....spałam od 22:00 - 6:00 bez problemu , o 6:00 wstałam zjeść kanapkę, wzięłam tabletkę na mdłości, poleżałam trochę, wzięłam luteinę i poszłam spać dalej... obudziłam się po 10:00 ale ucieszona jestem, w końcu się wyspałam jak człowiek
Powiedzcie mi, ma już któraś L4? czy jestem jedyna? L4 trzeba donieść do 7dni po zakończeniu zwolnienia prawda? Nie muszę chyba od razu uświadamiać, na co mam zwolnienie w końcu chcę aby pracodawca dowiedział się ode mnie, dlatego zwlekam.
Edytuję: doczytałam że do 7dni od otrzymania, czyli będzie trzeba to inaczej załatwićWiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 11:04