Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Kri wrote:A wiesz, że tego nie wiem podpytam i dam znać (chybaże któraś wie i powie
p.s a masz zamiar mieć takie chody i mieć je?super by było też bym chciała na tę chwilę...
No ba Monia. I renifery i pingwiny i choinkę nawet. łehehehe.
Kri teraz znieczulenie zewnatrzoponowe jest ogolnie dostepne. Powinni podac w szpitalu jesli o nie prosisz. Ja mialam przy pierwszym porodzie i bardzo mi pomoglo. Sam porod dzieki temu wspominam dobrze, a przed jego podaniem myslalam, ze umre nie da sie tego bolu z niczym porownac...nie zeby straszyła
co do jedzenia do to nie wiem, dla mnie bylo najmniej istotne ...tyle sie działo 
-
Kri wrote:A wiesz, że tego nie wiem podpytam i dam znać (chybaże któraś wie i powie
p.s a masz zamiar mieć takie chody i mieć je?super by było też bym chciała na tę chwilę...
No ba Monia. I renifery i pingwiny i choinkę nawet. łehehehe.
No chciałabym je mieć! Ponoc od zeszłego tygodnia w moim szpitalu faktycznie je robia cala dobe, tak nam powiedział ordynator na zwiedzaniu także mam nadzieje ze to prawda!
Co do jedzenia to może faktycznie tak będzie ze nie będę o tym myslec, nie wiem, nigdy nie rodziłam jeszcze
Ale cos sobie na pewno pozywnego zjem przed szpitalem, jakas owsianke bo jak jeszcze nie będą natężone skurcze to na pewno da mi się we znaki glod, tak mi się przynajmniej wydaje. Zreszta nie wiadomo ile to wszystko w ogole będzie trwalo
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 19:59
-
L wrote:Kri teraz znieczulenie zewnatrzoponowe jest ogolnie dostepne. Powinni podac w szpitalu jesli o nie prosisz. Ja mialam przy pierwszym porodzie i bardzo mi pomoglo. Sam porod dzieki temu wspominam dobrze, a przed jego podaniem myslalam, ze umre nie da sie tego bolu z niczym porownac...nie zeby straszyła
co do jedzenia do to nie wiem, dla mnie bylo najmniej istotne ...tyle sie działo 
a moglabys napisac więcej o tym jak wygladal Twój porod? wiem ze każdy jest inny, ale tak z pierwszej reki najlepsze sa doświadczenia:)
niestety to znieczulenie powinno być ogolnodostepne przez ta ustawe z lipca, ale ustawa ustawa a szpital szpitalem;/u nas dopiero od zeszłego tygodnia się udało wprowadzić bo najzwyczajniej nie mieli na anestezjologa ;/ jest jeszcze wiele szpitali gdzie niestety w ogole ich nie podaja ;/Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 20:01
-
na mojej SR mówili żeby wziąć właśnie czekoladę i/lub jogurt bo jak poród trwa kilkanaście godzin to potrzebna energia. Zwrócili tez uwagę, że jak np. urodzimy o 22 to do rana, do śniadania nikt nam nic nie da, więc wg mnie warto wziąć małe "co nie co' nawet na taką ewentualność, ja myślę o batonie musli itp. Czasami CC jest nagłe prosto z IP i wtedy nie jest to jakis mega ważne czy sie jadło czy nie, dostaję się podobno zawsze jakiś lek przeciwwymiotny, a w trakcie porodu SN podobno też się często wymiotuje.
szara myszka lubi tę wiadomość
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Szara myszka , oczywiscie ze moge napisac choc jakas super historia to nie jest

7 lat temu , po terminie mialam sie zglosic do kliniki w ktorej mialam planowany porod. W zwiazku z tym , ze akurat miejsca nie bylo bo jakis wysyp porodow byl zostalam zbadana i odeslana co bym przyjechala na dzien nastepny. Pojechalam wiec do domu zjadlam kolacyjke i po kapieli okolo godziny 20.30 skurcze sie zaczely ale odrazu co 5 min
do smiechu mi nie bylo bo przeciez skurcze powinny byc na poczatku co 20, 15 min a do kliniki mialam jakies 40 km. Wiec pozbieralismy sie ponownie a na moje szczescie jeszcze wypadek na autostradzie i trzeba bylo sie nawracac ehhh jak to sobie teraz przypominam...w samochodzie fotel gryzlam z bolu , mowie wam wydawalo mi sie ze mam wysoki prog bolu ale ten bol jest mega!!! W kazdym razie znieczulenia odrazu podac mi nie mogli bo aby je podac trzeba miec min 3 cm rozwarcia a ja jakis tam 1 cm mialam, ok 22.00 dabra pani wymasowala mi szyjke jakims specyfikiem i szybko poszlo to rozwarcie tak, ze ok 23.00 juz dostalam to znieczulenie i tak blogo mi bylo
co do masowanie szyjki podczas skurczy , okropienstwo boli jak cholera. O godzinie 1.25 urodzialam corcie, parlam kilka razy nawet nie czulam naciecia. Mialam co wypychac corka wazyla 3770 lekarz musial na brzuch nacisnac ale poszlo sprawnie. Jak naciecia nie czulam, tak szycie juz przyjemne nie bylo. A no i jeszcze lozysko trzeba wypchnac ale to chwila doslownie jest i pozniej polozna jeszcze czysci macice to tez malo komfortowe jest. Ciezko opisac co sie czuje jak sie urodzi, w sumie nosisz dzidzie 9 mc w brzuchu i wiesz ze tam jest ale jak ją dopiero zobaczysz dotkniesz stanie sie taka prawdziwa
szara myszka, agulineczka lubią tę wiadomość
-
U nas w Lublinie teoretycznie możesz dostać w niektórych szpitalach, ale jak już jedna rodzi z tym znieczuleniem to druga nie dostanie bo jest jeden anestezjolog. W Wawie podobno funkcjonuje wogle ta usługa odpłatnie, więc chyba co oddział NFZ to inne zwyczaje
-
nick nieaktualnytulipanna wrote:chwalimy się Mari, Chwalimy
Tylko załóż ją i cyknij focię 
http://m2.hm.com/m/pl_pl/productpage.0228465005.html
Taką
foty będą później
Bruśka w aurze, w warmińskiej bieda z nędzą były w tamtym tyg. Było pełno śliczności na przecenie i dużo ciążowychWiadomość wyedytowana przez autora: 7 grudnia 2015, 21:03
-
To pojadę rano może coś zostało.
Dziewczyny a te Cotton bals to są tylko na baterie?? Byłam zostało jedno pudło i nie wzięłam.i nue otwieralam. Bo mam takie lampki ledowe ale w sprezynkach kule brokatowe złote i one są do gniazdka i myślałam że je użyje. Właśnie na ścianę z literkami.
-
L, niestety nie w każdym szpitaliu, mimo aktualnych przepisów, znieczulenie zewnątrzoponowe jest dopstepne.. A spowodowane jest to na ogól brakiem anastezjologów w małych szpitalach...L wrote:Kri teraz znieczulenie zewnatrzoponowe jest ogolnie dostepne. Powinni podac w szpitalu jesli o nie prosisz. Ja mialam przy pierwszym porodzie i bardzo mi pomoglo. Sam porod dzieki temu wspominam dobrze, a przed jego podaniem myslalam, ze umre nie da sie tego bolu z niczym porownac...nie zeby straszyła
co do jedzenia do to nie wiem, dla mnie bylo najmniej istotne ...tyle sie działo 
Kri, w Wawie jest całkowicei bezpłatnie..no przynajmniej w sierpniu było- koleżanka w Św Zofii rodziła -
O to się tym bardziej nie opłaca jak jeszcze na baterie. Powiem tak ze 27 pojsc do Tesco to wszystko jest za grosze. Ja te lampki kupiłam za 9 zł i jest ich 20 lub 30 sprezynowych kulek. A Bombek mam tyle że w zeszłym roku 7 opakowań nie rozwiesilam bo nie miałam gdzie.

-
Aaa w św zofii to pewnie tak, nie znam się, ale położna cały czas wychwala ten szpital, że och i achtulipanna wrote:L, niestety nie w każdym szpitaliu, mimo aktualnych przepisów, znieczulenie zewnątrzoponowe jest dopstepne.. A spowodowane jest to na ogól brakiem anastezjologów w małych szpitalach...
Kri, w Wawie jest całkowicei bezpłatnie..no przynajmniej w sierpniu było- koleżanka w Św Zofii rodziła
to jak któraś ma blisko to może się pokusić
A u mnie nie ma tylko małych szpitali, Lublin to tak raczej miasto i to największe na wschód od Wisły
, a i tak podobno z tym znieczuleniem jest problem bo zatrudniają jednego anestezjologa na zmianie.
-
Ale mówimy o tych samych lampkach?bo te cotton balls nie są sprężynowe...Bruśka wrote:O to się tym bardziej nie opłaca jak jeszcze na baterie. Powiem tak ze 27 pojsc do Tesco to wszystko jest za grosze. Ja te lampki kupiłam za 9 zł i jest ich 20 lub 30 sprezynowych kulek. A Bombek mam tyle że w zeszłym roku 7 opakowań nie rozwiesilam bo nie miałam gdzie.
Miłego dnia dziewczyny, widzę że dziś melodia do spania
u mnie właśnie kucie ściany, tak na rozbudzenie Hehe.
-
Biedroneczka29, d84, Mila920, marissith, tysiaa93, Kri, vayn, Moniaa, Zosia_wop, Tusiaa, MamaNieMama, tulipanna, Astra, szara myszka, Evans, L lubią tę wiadomość
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH















