Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Przykra sytuacjaRoberta wrote:Moi teściowe nie żyją i bardzo żałuję bo mój mąż jest zazdrosny o moją rodzinę. Nie chce spędzać świąt razem, dogaduje mi jak idę do rodziców. Ostatnio nawet powiedział, że nie pojedzie ze mną po wózek- mam jechać z rodzicami bo dali pieniądze na wózek. Jak pojawi się dziecko to będzie jeszcze gorzej. Powoli oswajam się z myślą, że każde z nas będzie mieszkać osobno, takie życie...
Może wam się jeszcze poukłada...
-
Dziewczyny , u mnie to krotka pilka ... Przyklad , Tesciowa przynosi 2 dywaniki I przymierza u mnie w lazience na dole, Jej sie tam za bardzo nie podobaja plytki tam , Bo sa takie surowe kamienie I wogole lazienka jest inaczej zrobiona ...no jednym slowem na ala staro , ale nie na stare pokolenie, dywaniki grube na bogato heheehe , ale to nie pasuje , ja chce cos naturalnego etc. kolorystyka jak najbardziej ok , tylko wykonanie ... Wiec ja prosto w oczy , ze to jest w tym miejscu brzydkie I sie nie nadaje I ze szukam czegos innego I zabrala swoje chodniczki .....
Skomentowala rowniez , ze moje zaburzenia z cukrem nie sa takie zle blabla, mi sie to nie spodobalo powiedzialam , ze sie bardzo przejmuje , zeby sie zastanowila zanim cos powie , a w ogole to niech sobie zgoogluje ooooooooo I jest spokoj ...
Odnosnie rzeczy , ktore ja kupuje dla dziecka , to sie nie odzywa , ale juz zaczela sama kupowac , bo juz po baby shower , wiec tak aby sie nie powtarzac, a ja sie w tym temacie akurat , to ciesze ze wszystkiego I Jej bardzo dziekuje za kazda okazana mi pomoc !!!! Ciesze sie rowno , ale i tak najwiecej rodosci poki co sprawil mi wozek ....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 13:58

-
Roberta a może akurat będzie odwrotnie. Jak pojawi się Maluszek Mąż "poczuje" zew rodziny i będzie wręcz lgnął do kontaktu. Miałam w swojej rodzinie taki przypadek. Trzymam kciuki żeby Wam się wszystko ułożyło.
Zamówiłam jedzonko z KFC. Nie chce mi się dzisiaj nic gotować
Evans lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyVayn ale wyżera! A teściowej współczuję, chyba bym opierdoliła i przestała odbierać tel.
Bruśka też fajna ta twoja kurteczka, sama się zastanawiałam, ale do niej wszystko się czepią a ja mam białego psa
W ogóle współczuje przygód z teściowymi, jak dobrze, że moja w miarę mi się udała!
Ogarniałam dzisiaj wstępnie ciuchy... ile ja tego mam, matko kochana. Młoda musi zasikać chociaż raz każdy ciuszek!!!
Mam taką komodę wypchaną po brzegi, ciuchy jedynie na 56-68

Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 14:07
tysiaa93, Lexi150, Evans, monjovika, tulipanna lubią tę wiadomość
-
Współczuje tesciowych !! dobrze , że ja mam swoją daleko hehe
do mnie w ogóle nie dzwoni bo nie mam o czym z nią rozmawiać
Zreszra pewnie jestem najgorsza synową i jedyna póki co ale męża bracia mają dziewczyny i jak one przyjezdzaja do niej to pomagają np zmywaja po obiedzie czy nalewaja rosół czy podają drugie danie
aaa ja nic nie robie bo stwierdziłąm skoro mój mąż przyjezdzając na weekendy do mnie (mieszkamy u moich rodziców) nic nie robi to po co ja mam sie tam produkować i to jeszcze w ciazy
więc jestem najgorsza hahaha 
Roberta współczuje sytuacji . Przeciez to nie Twoja wina że jego rdzice nie zyją i dlaczego ma za to Ciebie karac i Twoją rodzinę. Dla mnie oczywiste by było jakby któreś z nas nie miuało rodziców to że spędzamy swieta z tymi którzy są... Może się jeszcze ułoży.
U nas za to są kłótnie gdzie spędzimy świeta
a dopiero ponad 1,5 roku po slubie jestesmy...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 14:07
Kubuś

-
Roberta moze tak jak Lexi pisze jak urodzi sie dziecko to poczuje, ze teraz ma rodzine i sie zmieni. Mysle, ze za tym zachowaniem stoi cos wiecej, moze myśli ze Twoi rodzice go nie akceptują tak do końca? Cos w nim siedzi...
Ja tez juz nie mam mamy, moj tato ma nową rodzine i w ogole nie mam zadniej bliskiej innej rodziny tutaj, ale nigdy bym nie pomyślała zeby robic wyrzuty mężowi ze on ma mamę, a ja nie...po prostu tak sie stało i życie toczy sie dalej...
Evans lubi tę wiadomość
-
Z teściowymi dziewczyny to jak widzę temat rzeka
Moja też była ciężka i chciała we wszystko ingerować. Tyle,że ja nie pozwalałam sobie na głowę wejść i po jakimś czasie przeszło jak zauważyła,że mam swój rozum i sobie nie dam. Nie wiem co było przyczyną ale jest ok. Może fakt,że przez to,że mnie denerwowała ja nie miałam ochoty ich odwiedzać i przez to wnuczki nie widziała za często? Chyba nieświadomy szantaż emocjonalny 
Dobre rady olewać i robić i tak po swojemu
Lepiej wiecie czego Wasze dziecko potrzebuje a nawet jeśli tak nie jest przy teściowej nigdy tego nie pokazywać. 
Przebywającym w szpitalu dużo siły życzę! Dacie radę dla maleństwa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 grudnia 2015, 15:12


-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo los mnie nie oszczedzal jesli o tesciow chodzi. Dobrze, ze mezu byl reformowalny
dzisiaj mi mowil, ze pasa zdejmie i lanie mi spusci bo sie tak nia przejmuje... Mam wpuszczac 1, a 2 uchem wypuscic, szkoda ze sie nie da.
Wozek stoi w piwnicy, mielismy go sprzedac ale ciagle cos innego nam wyskakiwalo. Poki nie mamy innego to zostawiam w razie W. Suknie slubna tez juz od roku wrzucam na olx, i ciagle czasu brak : p
tulipanna lubi tę wiadomość
-
przyszly moje rozki i rogal do karmienia
wzielam jedne z tańszych ale jestem zadowolona, fajne gatunkowo się wydaja i ladne wzory na zywo
pozawijałam w nie miski hihi, nie jest to takie proste na początku 
powoli już wszystko kompletuje, jeszcze lozeczko z materacem, wozek, przewijak, pojemnik na pieluchę i pieluchy ale tu jeszcze poczekamy
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH






nie wiem gdzie upcham rzeczy dla małej...







