Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Jak jutro rano masz lekarza to juz nie zdążysz, na razie jeszcze nie ma sie czym przejmować
Edit: i nie czytaj w necie, bo poza stresem nic Ci to nie da, wiem po sobieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 17:14
-
cieszcie sie ze macie wizyty dzisiaj
haha
ja misze czekac jesCze tydzien
Doti jak jest glukoza w moczu to chyba to cukrzyca moze byc,dobrze ze jutro masz wizyte to gin powie co i jak.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 17:20
-
Wieczorne wizyty są najgorsze bo się czeka i czeka
Wydaje mi się, że skoro krzywą cukrową miałaś ok, to chyba ta cukrzyca by tak nagle nie wyskoczyła. Doktorek ci jutro doradzi
Takiego miałam dzisiaj "pomocnika"
szara myszka, Bruśka, Tusiaa, madzia.rka, Zosia_wop, Kri, Doti87, marissith, Lexi150, vayn, Evans, gorgeous lubią tę wiadomość
-
Doti to teraz czas na grejfruty
oj ja tez bym zeluski zjadła ale takie kwaśne
kurcze noo ale mi smaka zrobiłas
Tysiaa jak Twój pomocnik juz teraz śpi w ciuszkach to poźniej bedzie spał na brzuszku Gabrysi albo bedzie wtulony pod jej paszkę hehe
Ale mi sie chce juz od dłuzszego czasu szampana dla dzieci mega gazowanego i smakowegoCałe pikolo pojdzie w ruch na sylwestra hehehe
A mi dzisiaj drugi raz przyszła paczka z tym albumem i pudełkiem. Liczyłam teraz na cos innego.
Dziewczynki orientujecie sie czy jak zamówie wózek w sklepie to bede musiała płacic od razu czy jak będe odbierać ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 17:50
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Kubuś
-
Za bardzo się ten mój pomocnik nie przemęczył
Tusiaa do małej raczej nie będę go dopuszczać. On dorosłego potrafi złapać za palec. Delikatnie i bez krzywdy ale jednak niemowlak to niemowlak. Jest u nas dość krótko i nie do końca mu ufam. Się okaże jak będzie się zachowywał gdy zobaczy nowego mieszkańca
Picolo pycha
W większości stacjonarnych sklepów chcą jakiś zadatek przy zamówieniu a resztę płaci się przy odbiorze. -
Tez dzis dostałam w końcu to pudelko duże z bebiklubu, jak zobaczyłam to duże pudelko to myślałam ze jest w nim cos wiecej niz ten album ale byl tylko on i list, album spoko choc pewnie kupie jakiś bardziej rozbudowany
-
Dzisiaj u Nas intensywny dzień. Rano poszliśmy do Euro i kupiliśmy pralkęW końcu. Będzie w sobotę. Później byliśmy na wizycie ale dziś się nie badaliśmy więc nie bardzo mam co powiedzieć
Tylko tyle że w moczu wyszły mi b.liczne bakterie i muszę zrobić posiew. Następna wizyta ok 10 stycznia a później już co 2 tygodnie. Poziom magnezu kiepski i dalej lecimy z dawką 800 mg na dobę. Później pojechaliśmy z Mężem na zakupy do rossmana i mogę powiedzieć, że mam już wszystko. Kupiłam małą paczkę pampersów i jedną tych z babydream, do tego żel do kąpieli, krem na dwór, balsam do ciała i balsam na noc i majtki siateczkowe. Teraz tylko kupię torbę i mogę się pakować.
tysiaa93, vayn, Bruśka, Zosia_wop, Biedroneczka29, marissith, szara myszka, Kri, Evans lubią tę wiadomość
-
Tusiaa wrote:Kurze mamuśki srake mam
co wstaje z kibla to brzuch boli i muszę wrócić na ten tron
ciekawe po czym to . Po kapuście kiszonej ze schabowym o ziemniakami ? A wcześniej piła kawę capucino i później znowu popilam ale to gdzieś po ok 1h
Po cappucino pewnie Cię tak pogoniło... ale lepiej żeby tak niż żebyś miała zaparcia. Zjedz czekoladęWiadomość wyedytowana przez autora: 16 grudnia 2015, 19:10
-
nick nieaktualnyTysia ale masz pomocnika
mój tylko kombinuje jak coś zajumać i wiać
Lexi ślicznie to wygląda!
Ja jestem już po wizycie, Klusia waży 1800g, mamy zalecenie wykonania usg serduszka po porodzie. No i to tyleJuż wiem czym się różni wizyta na NFZ od tej prywatnie... 200zł w kieszeni ale ani nie widzieliśmy Małej w 3d ani nie mamy płyty z nagraniem
bo to tylko komercyjnie. Ale na koniec pan dr życzył wesołych świąt
chociaż tyle!
Lexi150, szara myszka, tysiaa93, vayn, Tusiaa, Zosia_wop lubią tę wiadomość
-
A tak w ogóle Dziewczęta to bardzo zazdraszczam Wam zwierzaczków w domu. I psów i kotków bo kocham i jedne i drugie choć koty wygrywają
U moich rodziców mamy dwa psy na podwórku a w domu kocicę i to jest moja ulubienica. Mój Mąż znalazł kiedyś u siebie w pracy szczeniaka labradora czarnego i miał taką straszną ochotę go zabrać ale po dłuższym przemyśleniu musieliśmy odpuścić. Malutkie mieszkanko w centrum miasta i to na 10 piętrze nie sprzyja mieszkaniu ze zwierzątkami.