X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2016
Odpowiedz

Lutówki 2016

Oceń ten wątek:
  • szara myszka Autorytet
    Postów: 2339 715

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lexi150 wrote:
    No właśnie nie wiem dlaczego. :D


    ja tez tak czasami mam :) to chyba normalne ze sa mieszane emocje, a jak sa mieszane to w efekcie nie wiadomo co się czuje. Choc jak przyjdą takie emocje to i tak racjonalnie nie da się nad nimi zapanować, po prostu lezki leca - chyba trzeba sobie na to pozwolić :)

    szczęśliwa mama :)
    www.babelu.pl polecam - ubranka i akcesoria dla maluszków ;)

    f2wlj48apsehglf6.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 21:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja to się popłakałam na gwiezdnych wojnach :P Małżu się pytał co się dzieje to mu powiedziałam ze Polcia się tak rusza :P

    Co do porodu to ja ostatnio miałam taki dziwny sen, było tak masakrycznie że ja się zablokowałam i usunęłam to wspomnienie. Ot takie jak z jakiegoś filmu scifi. Cudowna amnezja

  • gorgeous Autorytet
    Postów: 1145 839

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie dołujcie mnie tym, że macie już popakowane torby, bo ja jeszcze nie zrobiłam zakupów w gemini (koszyk dawno zapełniony, ale kasy na razie brak), nie wspominając o torbie, która miała być dawno spakowana, a ja ponownie będę musiała wszystko prać... Zapowiedziałam mężowi, że przy kolejnej ciąży żadnych remontów!!

    dxom9vvj2dzo2yyb.png
  • gorgeous Autorytet
    Postów: 1145 839

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem w połowie oglądania "Porodów" i mówiłam wczoraj mężowi, że wzruszają mnie te maluszki i współczuję tego bólu rodzącym, ale na dzień dzisiejszy w ogóle nie biorę do siebie tego, że zaraz będę na ich miejscu... Mąż krzyczy, żebym nie oglądała, bo się przestraszę (choć nieraz ogląda ze mną :D), a ja właśnie następnego dnia zapominam o tym, co widziałam, jakby to mnie w ogóle nie dotyczyło... Nie ma to jak mechanizm wyparcia ;-)

    dxom9vvj2dzo2yyb.png
  • Tusiaa Autorytet
    Postów: 2163 1140

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 22:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    gorgeous nie martw się :P ja jeszcze nie mam torby spakowanej ani ubrań popranych :) nie wiem na co czekam :D

    Kubuś <3
    1usae6yd1m2ge70e.png
  • Bruśka Autorytet
    Postów: 3155 1897

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 23:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie chciałam stresować. Ale dużo to miejsca zabiera. Madziarka się odzywala. Czekamy na wieści Biedronki. Evans jak Twoje cukry??

    dqprqtkfus8kbbbd.png
  • Moniaa Autorytet
    Postów: 2529 3251

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 23:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja będę prała ubranka dzueciucha po nowym roku i z aptecznych rzeczy nie posiadam nic. Także jest nas tu parę wyjątków.

    niecierpliwa_92 lubi tę wiadomość

  • szara myszka Autorytet
    Postów: 2339 715

    Wysłany: 22 grudnia 2015, 23:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez po nowym roku bede prala I sie pakowala :)

    Moniaa lubi tę wiadomość

    szczęśliwa mama :)
    www.babelu.pl polecam - ubranka i akcesoria dla maluszków ;)

    f2wlj48apsehglf6.png
  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 00:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też dołączam do niechlubnych wyjątków, ciuchy popiorę i poprasuję dopiero po nowym roku bo okazało się, że najpierw trzeba kupić porządne żelazko :P Z rzeczy aptecznych też jeszcze nic nie mam. No poza jednym opakowaniem chusteczek nawilżanych :P
    Obżarłam się na noc pierogów z kapustą i tak mi teraz doooobrze <3 Spokojnych snów :)

    Moniaa lubi tę wiadomość

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • Biedroneczka29 Autorytet
    Postów: 2857 2098

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 09:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie dziewczynki :)
    Melduje sie z Polski prosto z łóżka :) wybaczcie ze wczoraj nie napisałam ale dojechaliśmy ok 1 weszliśmy do domu to teściowa jiz z glabkami czekała zjadłam umyłam sie podłączyłam rozładowana komórkę i poszłam spac :) podroz ok,tylko kuzwa za daleko :/
    Wczoraj na prywatnej wizycie zobaczyliśmy od spodu nosek i usteczka naszej córeczki z tego co było widac to po tatusiu i nosek i usta co bardzo mnie cieszy <3 aaaaaaa i jakie ma włoski to szok nasz cudowny kudłacz <3 wzruszyłam sie jak to zobaczyłam a dzis to chyba bede beczeć na maxa jak zobacze cała buźkę :) oby sie ładnie pokazała :) trzeba wyjsc z łóżka zjeść śniadanko bo na 14 do fryzjera mam.Musze trochę wstać i pospacerować .A i moja gin zapisała mi żelazo oczywiscie którego nie wykupiłam bo akurat apteki miały przerwy,dzis bede na usg to powiem zeby mi jakieś dobre zapisał.

    szara myszka lubi tę wiadomość

    Sofija <3
    Udalo sie w <3 <3 <3 <3 <3 <3 cyklu :)
    201602294556.png
  • Lexi150 Autorytet
    Postów: 3877 2819

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry Dziewczyny!
    Biedroneczka super, że dojechaliście szczęśliwie. :)

    Mi się dzisiaj śniło, że Mały tak się mocno rozpychał a później, że już był z Nami. Ale go nie widziałam... Ogólnie te sny ostatnio jakieś pokręcone mam...

    Madzia.rka odezwij się do Nas! Wszystkie się tutaj o Was martwimy.

    Dzwonił kurier i dziś przyjdą moje koszyczki więc będę mogła skończyć pokój Ignasia. A jutro zobaczę wózek :D No i do lumpa chciałam jeszcze dzisiaj skoczyć, i muszę nas popakować na jutrzejszy wyjazd. Więc pora ruszać tyłeczek i zjeść śniadanko. :)

    Miłego dnia! :*

    Mama 4 Aniołków <3 <3 <3 <3
    ♥ IGOR ♥ 24.02.2016 (3390g, 56cm, 10pkt.)
    mhsvh371f8hry86r.png
    0d1ygywl27duo1io.png
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 09:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gorgeous ja nigdy nie pamietam jak lecą "porody" w tv w tygodniu i zawsze mi sie wspomni w weekend jak lecą o 10, tylko jest jeden problem, zazwyczaj o tej godzinie jemy z mężem śniadanie, jak za pierwszym razem to puściłam to mój maz stwierdził, ze nie będzie mu żadna baba stękala jak on je śniadanie.
    Raz mi sie udało zobaczyć cały odcinek i uznałam ze w moim szpitalu te położne zapewne nie sa takie miłe, nastawiam sie na wredne wiedźmy.

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • monjovika Ekspertka
    Postów: 184 100

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruśka wrote:
    Ja takich jazd nie mam stabilnie jest do momentu gdy myślę o tym cholernym porodzie to i z 3 godziny mogę beczec.Ale jakoś widok dzieci mnie nie wzrusza za bardzo czy wózków. Dziewczyny powyjmowalam rzeczy typu laktator pidklady itp do szpitala uszykowalam ciuszki małemu sobie jedną koszule i bluzke do karmienia jejku ile samych tych opakowań od materialow higienicznych jest ile to miejsca zajmuje bo prseciez nie będę tego wyjmowac bo orginalnie zapakowane mniej miejsca zajmuje niż jak powyciagam to i wtedy jeszcze sterylnosc straci a jeszcze gdzie ze dwie koszule szlafrok kapcie skarpetki i swoje kosmetyki suszarka masakra pół tira trzeba.

    Bruśka, ja to rozwiązałam w ten sposób,że np podkłady bella zabrałam jedna paczkę do torby (reszta w samochodzie została) mąż mi donosił po porodzie jak już na poporodowej byłam.To samo z pampersami miałam 10szt na jeden dzień. Resztę donosił mąż i tak przychodził codziennie.

    Ubranie do porodu, koszula, szlafrok, klapki miałam w siatce,żeby tego nie wyciągać z torby.I tak jak powiedzą,że jesteś przyjęta do porodu musisz się od razu przebrać i już w koszuli i szlafroku na oddział. Ciuchy dałam wtedy do tej siatki i mąż się tym zajął.

    Nie wiem jak będzie w Twoim szpitalu ale przypuszczam,że podobnie.

    W domu została jeszcze jedna torba tzn na wyjście ze szpitala z ubraniami dla mnie i dla dziecka, kombinezon itp. I też przyniósł ja dopiero w dniu wypisu.

    gorgeous koszyk też na gemini mam zrobiony a nie zamówiony.

    Torby nie mam spakowanej. Ubrań nie mam popranych ani poprasowanych. A facet od szafy robi sobie jaja bo przyjeżdża od miesiąca ale ciągle obiecuje,że będzie do końca stycznia zrobiona :/

    Żeby nie było mam wielki bałagan w sypialni, ubrania małego w pudłach, łóżeczko na szczęście skręcone (wymienialiśmy córce na łóżko i nie opłacało się już składać). Wiadomo fotelik itp mam ale wszytskie te pokrowce też do prania...

    Jak o tym myślę tyle to wpadnę w depresję jeszcze :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 09:27

    201602171662.png201311165165.png
  • tysiaa93 Autorytet
    Postów: 6613 8833

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 09:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale noc, spałam może ze dwie godziny. A tu zaraz na małe zakupy trzeba jechać, eh. Jak zobaczę te tłumy ludzi to od razu się obudzę...

    Biedroneczka całe szczęście, że podróż udana, niech mała dzisiaj ładnie zaprezentuje swoje wdzięki ;)

    Madzia.rka faktycznie się już kilka dni nie odzywała...

    0potul.gif
    ♥Gabrysia♥
    3i49jw4zebtargzr.png
  • madzia.rka Autorytet
    Postów: 924 359

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 10:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Miłego dnia dziewczynki obiecuje nadrobic dzis zaległosci:)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2016, 00:55

    vayn, Lexi150 lubią tę wiadomość

    relganlia0g8wnrx.png
    Nasz kochany Olus <3
  • Bruśka Autorytet
    Postów: 3155 1897

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 11:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    monjovika wrote:
    Bruśka, ja to rozwiązałam w ten sposób,że np podkłady bella zabrałam jedna paczkę do torby (reszta w samochodzie została) mąż mi donosił po porodzie jak już na poporodowej byłam.To samo z pampersami miałam 10szt na jeden dzień. Resztę donosił mąż i tak przychodził codziennie.

    Ubranie do porodu, koszula, szlafrok, klapki miałam w siatce,żeby tego nie wyciągać z torby.I tak jak powiedzą,że jesteś przyjęta do porodu musisz się od razu przebrać i już w koszuli i szlafroku na oddział. Ciuchy dałam wtedy do tej siatki i mąż się tym zajął.

    Nie wiem jak będzie w Twoim szpitalu ale przypuszczam,że podobnie.

    W domu została jeszcze jedna torba tzn na wyjście ze szpitala z ubraniami dla mnie i dla dziecka, kombinezon itp. I też przyniósł ja dopiero w dniu wypisu.

    gorgeous koszyk też na gemini mam zrobiony a nie zamówiony.

    Torby nie mam spakowanej. Ubrań nie mam popranych ani poprasowanych. A facet od szafy robi sobie jaja bo przyjeżdża od miesiąca ale ciągle obiecuje,że będzie do końca stycznia zrobiona :/

    Żeby nie było mam wielki bałagan w sypialni, ubrania małego w pudłach, łóżeczko na szczęście skręcone (wymienialiśmy córce na łóżko i nie opłacało się już składać). Wiadomo fotelik itp mam ale wszytskie te pokrowce też do prania...

    Jak o tym myślę tyle to wpadnę w depresję jeszcze :D
    Hmm Może to dziwnie zabrzmi ale nie będę na nim polegać w kwestiach dowozu rzeczy po tym jak mnie wkurzyl wczoraj. Nie poszliśmy nugdzie nie mam nadal prezentu dla mojej mamy. Wuec mu mówię że trzeba odkurzyc przed wyjazdem dywan byś rozlozyl bo jak go wyczyscilam i zwinelam to tak stoi w kącie. Poszłam wybierać rzeczy z szafy szpitalowe wołam go raz drugi nic olalam temat. Powyjmowalam ubranka nowe co będę zabierać i miwie mu co gdzie. A on do mnie żeby może gorsze jakieś wziąć bo jak się zgubia. Do niego dociera to co mu mówię z dużym opóźnieniem bo chodziło o to że jak mają w szpitalu własne ciuchy żeby mi niczego nie zawineli. Ale mówione było parokrotnie że szpitale u nas nic nie mają trzeba wszystko swoje mieć a tym bardziej do szpitala dla noworodka tradycja jest ze wszystko nowe. A on siedział i grał. Poprosiłam go o jajecznice zrobił po 25 min a ja siedzę i się wkurzam bo zjeść to zjeść ale jeszcze ten pieprzony cukier po godzinie muszę mierzyć w efekcie mój czas spania minął nogi mnie zaczęły kręcić i z godzinę się wiercilam. A dziś odkurzylam podligi umylam i ostatnie pralki wstawilam bo się okazało że jedziemy z rana bo wolne ma a nie po południu. Krzyż mi pęka ale go załatwię napisze ze się narobilam i już siły ogarnąć obiadu nie mam. Niech kombinuje i stanie do zelazka i jeszcze prezent trzeba w końcu kupić. Ehhh te chłopy. A z tymi rzeczami to sądzę że jak mi nie to przywiezie to go tam zabije o ile nie popelnie tego przy porodzie.

    dqprqtkfus8kbbbd.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 11:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Madzia jak dobrze, że jesteś! Bardzo się martwiłyśmy o Ciebie. Jak bryka dojedzie to wiadomo, na tym forum trzeba wszystko pokazywać także czekamy na foto :)

    Sąsiad Kochany, widać bardzo się mu udzieliła cudowna atmosfera świąt, udusić takiego to mało :/

    madzia.rka lubi tę wiadomość

  • monjovika Ekspertka
    Postów: 184 100

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bruśka jakbym o swoim mężu czytała. Czasem miałam ochotę go zamordować. Teraz mamy zawieszenie broni :) Opamiętał się i nawet mi masaż pleców ostatnio codziennie robi;) Ja całą niedziele piekłam ciastka z dzieckiem przy nodze a on sobie siedział i grał. Wielce się obraził jak mu później awanturę zrobiłam,że ja w 8 miesiącu nie mam się kiedy położyć bo jemu się nie chce dzieckiem zająć. Jak z nią siedzę non stop teraz, to wiadomo,że chodzi za mną więcej.

    Oni się trudniej w sytuacji odnajdują. Mój niby 2 raz przez to przechodzi ale tłuc i tłuc i tłuc mu do głowy trzeba ciągle. Jak do dziecka.
    Przed pierwszym porodem też było ciężko, ale jak się urodziła mała to się zmienił, dotarło chyba i był bardzo pomocny. Mam nadzieje,że teraz też tak będzie i Tobie też tego życzę.



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 grudnia 2015, 11:55

    201602171662.png201311165165.png
  • madzia.rka Autorytet
    Postów: 924 359

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 12:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2016, 00:55

    tulipanna lubi tę wiadomość

    relganlia0g8wnrx.png
    Nasz kochany Olus <3
  • madzia.rka Autorytet
    Postów: 924 359

    Wysłany: 23 grudnia 2015, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny za troske :*

    Mysle ze juz nam internet nie walnie oby bo stwierdzam ze w tych czasach bez internetu to straszna bida:)

    Biedroneczka dobrze ze szczesliwie dojechaliscie daj znac po wizytce i oby buziaka pokazała.
    My mamy dopiero 7/01 i normalnie mam nadzieje ze dotrwamy.

    Bruśka lubi tę wiadomość

    relganlia0g8wnrx.png
    Nasz kochany Olus <3
‹‹ 1202 1203 1204 1205 1206 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

Perimenopauza - czym jest, jak na nas wpływa i jak sobie możemy z nią poradzić!

Czym jest perimenopauza i czym różni się od menopauzy? Czy jeśli masz 40 lat to ten temat może dotyczyć również Ciebie? W jaki sposób perimenopauza się zaczyna? Jakie są typowe i nietypowe objawy spadku i burzy hormonów przed menopauzą? Czy można temu zapobiec, jak sobie radzić z objawami i jak dbać o zdrowie, gdy spada estrogen? Wraz z ekspertami stworzyliśmy dla Ciebie artykuł, z którego dowiesz się wszystkiego, czego potrzebujesz o swoim zdrowiu hormonalnym w okresie perimenopauzy.

CZYTAJ WIĘCEJ

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ