Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Evans wrote:Tulipanna !!!! Waspaniala wiadomosc !!! Gratuluje z calego serca
wszystkiego co najlepsze!!!
My rodzimy razem , ale moj Ukochany nie ma prawa wychylac sie I zagladac miedzy nogi, ma tylko siedziec na fotelu I trzymac mnie za reke ,ewentualnie czolo I sie nie odzywac niepytany
a jak powie ((honey , you can do It )) to wychodzi za drzwi
Haha Evans no jakoś musi Cie dopingowac. Aż tak złośliwa nie bądź.
Ja się boję że mój mi tam padnie. Albo będzie tak przerażony że go sparalizuje. Trudno musi to przetrwać sama nie idę.Evans lubi tę wiadomość
-
d84 ja tak samo się boje znieczulenia!!! moja kolezanka urodzila bez bo wtedy w naszym szpitalu jeszcze nie dawali i mowi ze da się przezyc, ale wiadomo ze każdy jest inny. Pewnie wklucie w kregoslup to nic w porównaniu z tym bolem co będzie, ale nastawiam się żeby sprobowac dac rade bez zzo - skończy się na tym ze zdecyduje jak już się zacznie
TULIPANNA - gratulacje!!!!!Jagódka to piękne imie
już coraz bliżej wszystkie nasze porodychoć ja chce jeszcze być dluuugo w ciąży, przynajmniej do terminu, dla mnie to piękny czas
w nocy średnio spalam bo brzuch mnie okresowo bolał i twardniał mocno, da się odczuc ze od paru dni biore 1 magnez zamiast 6 (!). Ale na szczęście tylko w nocy bo w dzień mi nic prawie nie twardnieje i jestem pelna energii. Wlasnie posprzatalam cale mieszkanie i rozebrałam w końcu choinke, na jej miejsce przestawimy potem lozeczko, już mi się syndrom wicia gniazda na dobre rozkrecil, chce sprzątam we wszystkich szafach żeby był porządek a potem to pewnie prędko nie posprzątam. Wiec mam jeszcze dużo planow na te dwadzieścia pare dni do porodu!
a co do meza przy porodzie to my mamy taki plan żeby był caly czas, on bardzo chce i ja tez bardzo chce, wiem ze będę miała więcej sily dzięki niemuon mowi ze nie wyobraza sobie być wtedy w domu albo nie daj Boze na korytarzu bo by zawalu dostal, woli być na miejscu i widzieć co się dzieje choćby to było ciężkie, a ze taka niewiadoma by go wykonczyla
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 14:00
tulipanna lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny a czy ktoras z Was tez kluje w pochwie? wczoraj wzielam ostatnia tabletke clotrimazolum na infekcje no i wydaje mi się ze przeszla, bo nie mam w ogole już zoltych uplawow, nic nie piecze itd. Od dziś lactovaginal dopochwowy wezme żeby doleczyc porządnie, ale nie wiem czy to klucie ma związek z infekcja czy nie, bo gdzies czytałam ze to może być od infekcji.
To nie kluje caly czas, tak co jakiś czas przez chwile takie wlasnie klucie, nie wiem jak to opisac -
Bruśka wrote:Haha Evans no jakoś musi Cie dopingowac. Aż tak złośliwa nie bądź.
Ja się boję że mój mi tam padnie. Albo będzie tak przerażony że go sparalizuje. Trudno musi to przetrwać sama nie idę.
No przeciez ja tylko staram sie Go oszczedzicbez moich zakazow padlby I w ogole zero pozytku byloby z niego ;p
Zreszta w domu tez w organizacji nie pomaga , Bo reka w gipsie , po porodzie zas mam nadzieje, ze chociaz glowa na miejscu zostanie -
Witam i ja. Po wizycie wczoraj lekarz wysłał mnie do szpitala. Mały się pcha na świat już nie wiadomo po co. Rozwarcie 4 cm. Leże pod kroplowkami z magnezem. Sterydy na płuca i mam nadzieję przeczekać jak najdłużej. Dwóch lekarzy robiło USG i wg jednego 1950g drugi 2200g. Ciąża nadal mlodsza o ten tydzień więc 35 i 3 dziś kolejną dawka sterydów ostatnia.
Powtorke mam z 1 ciąży...
A ją skurczy nie czulam. Nie wiem skad to rozwarcie. Małych nisko. Pewnie to przez to.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 15:13
-
monjovika będzie dobrze trzymam kciuki
Mój mąż przy pierwszym porodzie nie był obecny , miał jakieś swoje zahamowania zresztą ja też nie wiedziałam czego mam się spodziewać jak to wszystko będzie wyglądac. Tak wiec zawiózł mnie do kliniki był zemną przez jakieś 2 h. W trakcie skurczy usłyszał co nie co tekst ?jak wrócę do domu to Cię zabiję" wypomina mi do dzisiaj w każdym razie po tych słowach stwierdził ,że może on sobie już pójdzie:-P
Teraz mówi, że chce ze mną być do końca ale żebym się nie zdziwiła jak go wyniosąNo zobaczymy, nie wiem czy będę umiała przy nim skupić się na sobie a to przecież najważniejsze.
Tusiaa lubi tę wiadomość
-
monjovinka na pewno będzie wszystko dobrze!! ja się urodziłam w 35 tygodniu i nie zdazyli mi podac sterydow a było wszystko dobrze i nie bylam nawet w inkubatorze. Na pewno będzie dobrze, odpoczywajcie :*
to może to normalne z tym kluciem skoro tez tak macie, najbardziej się wlasnie boje niewyleczonej infekcji bo wtedy można popekac ponoc bardziej czy cos takiego
ogarnelam dziś torbe do szpitala i plecak dla meza - można chyba powiedzieć ze jestem spakowana, jeszcze musze ogarnąć torbe która mi na drugi dzień przywiezie maz no i przyszykować ubranko na wyjście dla dzidziusia i dla siebie -
d84 wrote:Kurde ja się boję podawania ZZO, tego wkłucia w kręgosłup i póki co to się nastawiam na brak ZZO a lekarz mnie namawia heh, zależy jaki ból będzie bo nie mam wyobrażenia na ten temat. Koleżance jakiś dziadowski anestezjolog umiejętnie się wbił za 12 czy 13 razem!!!!!
Oj jak ja bym chciała, żeby i mój lekarz tak mnie namawiał na zzo
d84 bardzo dobrze, że masz taką możliwość, nawet jeśli nie skorzystasz będziesz czuć się pewniej
Co do koleżanki to chyba trafiła na anty anestezjologa , nie wyobrażam sobie aby aż tyle razy kłóć. Na szczęście u mnie za pierwszym razem się udało i nie bolało tak bardzo. -
monjovika trzymamy za Was mocno kciuki
Będzie dobrze.
A wiecie co ja jak wybierałam ciuchy na wyjscie złapałam się na tym , że chciałam stringi wziąćhehehe w końcu spakowałam zwykłe majty bo przeciez trzeba bedzie gdzieś włożyc podpaskę zwykła czy poporodową
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 16:42
d84, vayn lubią tę wiadomość
Kubuś
-
Monjovika wow ale info,trzymajcie sie jeszcze w dwupaku ile dacie radę,bedzie dobrze
A ja z corcia sie obżeramy
http://static.pokazywarka.pl/i/6272208/647374/image.jpg
L, szara myszka, tysiaa93, Lexi150, vayn lubią tę wiadomość
-
Dziewczynki patrze na liste Tuli z trzeciej strony co trzeba do szpitala i powiedzcie mi co to sa te podkłady na lozko? no bo dla nas to te poporodowe duże podpaski maja byc na te odchody poporodowe tak? a jeszcze oprócz tego biezecie jakiś podkład na lozko??
-
ja nic nie biore. Wydaje mi się, że jest to podobne do tych podkładów do przewijania dla dzieci tylko takie większe żeby były . Szpitale ida na łatwizne i żeby przypadkiem im łóżek, poscieli nie pobrudzić.. Oni to powinni dawać albo taką cerate na łózko ...
szara myszka lubi tę wiadomość
Kubuś
-
Ja wzięłam trzy podkłady na łóżko bo są ogromne i już i tak ledwo mi się torba zamknęła
Niby szpital powinien je dawać ale wiadomo jak to bywa, wolę mieć swoje i się o nic nie prosić, na zakrwawionym leżeć nie będę.
szara myszka lubi tę wiadomość