Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Urodziłam :)17:43 2760g i 52 cm. Poród SN bez wspomagaczy. Szybko poszło
w pon na usg miał niby 2470g. Szybko przytyl...nie ma się comtym USG do końca sugerować. Mnie stresowali. 38 i 1 dzien
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2016, 22:16
szara myszka, Moniaa, Biedroneczka29, Mila920, niecierpliwa_92, vayn, marissith, tysiaa93, gezanew, Lexi150, Kri, lula.91, Zosia_wop, Evans lubią tę wiadomość
-
Monjovika cudownie ,gratuluje
Tez już bym chciała miec to za sobą i tulić swoją malutka dziewczynkemaz codziennie przed spaniem powtarza "Sofijkus dzis będziesz budzić tatusia w nocy?"
Boze od tego kaszlu wszystko mnie w środku boli,zwariuje któregoś dnia! -
nick nieaktualny
-
Ja miałam skurcze krzyżowe i nie wiem czy one po oxy były tak mocne czy w ogóle są takie okropne
poród opiszę jak bede w domu bo tam przynajmniej będzie napisane ile trwał i ile każda faza. Podobno skurcze brxuzne są mniej bolace ale ile w tym prawdy nie wiem bo nie przeżyłam.
Wyszlgy którejś hemoroidy ?
Jakoś nie mam czasu żeby pisać. Zawsze coś wypada. A tu ktoś przyjdzie a tu mały je a tu coś innego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 04:10
gezanew lubi tę wiadomość
Kubuś
-
Gratulacje Monjovika!
Marissith, ja bym zostawiła Kluska. Ładne było i na pewno byłaby jedyna w mieścieżartuję of kors. Śliczne
Tusia czekamy na opis
Dany nie widać, ona już? Przegapiłam coś?
Dziś fajna data, oboje z mężem mamy urodziny 18 tego...depilację nawet rano trzasnęłam.a nie chce mi się co 3 dni akrobacji wyprawiać.
Idę dziś do gina, ciekawe czy jest jakieś rozwarcie. Najlepiej to by było jakbym po wizycie pojechała do szpitala, razem z ginem oczywiście, niech mnie pilnuje, a co:-DMoniaa, marissith lubią tę wiadomość
-
Wczoraj przez 7 godzin regularne skurcze co 10 min. Nie przeszło po kąpieli ale też się nie nasilały jakoś strasznie więc czekałam. Wieczorem poszły sobie gdzieś. Ale troszkę mnie krzyż pobolewał. Zasnęłam Pierwsza pobudka po 1 w nocy bóle krzyżowe takie że miałam ochotę się udusić poduszką. Na szczęście po kilkunastu minutach przeszło i zasnęłam. Ok 3 to samo. Po 5 już nie poszło tak łatwo. Do 8 próbowałam wszystkiego. Chodzenie, kręcenie się na piłce, kąpiel i nic nie przechodziło. Męża błagałam żeby mnie dobił i co? Wszystko przeszło. Ku*** mać! Prędzej sobie coś z tego bólu zrobię niż urodzę. Mam doła i jestem zmęczona i chce mi się ryczeć. Serio będę błagać o cesarkę
-
Oj biedulko Lexi : ( juz niedługo, zobaczysz. Odpoczywaj kiedy tylko możesz.
U mnie do wieczora odchodził wczoraj ten czop, bardzo duzo go bylo. Spalam jak dziecko, zero skurczy, cisza. Ciag dalszy sprzątania dzis będzie : )marissith lubi tę wiadomość
-
Lexi bardzo Ci wspolczuje. A moze te skurcze doprowadza do tego, ze do szpitala trafisz juz z duzym rozwarciem i porod bedzie szybki. Ja zaczynam zazdroscic dziewczynom, ktore mialy cc i ustalona z gory date porodu, nic tak nie wkurza jak te czekanie... Tym bardziej, ze z dnia na dzien jest mi coraz ciezej..Synek 2016 💚
Córka 2018 💖
Synek 2021 💚 -
agulineczka wrote:Myszko przynajmniej chodzisz juz z rozwarciem i czop Ci odszedl. U mnie nic sie nie dzieje, jedynie duzy bol krocza przy przekrecaniu sie z boku na bok/ wstawaniu z lozka.
A to przekręcanie się w nocy to jakaś masakra!!! mnie tak napiżdza spojenie łonowe że czasami stękam jak stara babka hehe -
Mnie tez w kroczu boli. Poród to jednak jedna wielka tajemnica. U jednych sie zapowiada i nic a u innych nie ma oznak a tu nagle bum. Ja juz się godze na to ze dzidziuś sam wie kiedy ma wyjść i niestety musimy zaufac naszym cialom. I tak juz niedługo dziewczyny, pomyślcie o tej chwili jak nam dadzą nasze dzieci, na sama myśl mam lzy w oczach i to mi pomaga w czekaniu : )