Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Zosia z mlekiem mam tak samo, nie mam jak sciągnąć, bo Michał wszystko wypija, czasem sie zastanawiam czy ja w ogole mam na tyle zeby sie najadal, ale w sumie w piątek polozna kontrolowała wagę i było ok, w środę kolejna kontrola i mam nadzieje ze bedzie dobrze, bo troche mńie to stresuje.
Ja marże zeby wyjsć do centrum handlowego i kupic sobie buty. Niestety do najbliższego CH mam ok 20km wiec to by była dłuższa wycieczka, mleka nie potrafię sciągnąć a Michałek jest jeszcze za mały na wyjścia po sklepach, wiec muszę jeszcze poczekać.
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny moja Ksiezniczka jest przepiękna jestem zakochana po uszy
przerwałam passe szybkich porodów u mnie to trwało 24 godz od pierwszych skurczy.Malutka cudownie ssie cycuchy wazy 3110 i 50 cm
wlasnie sie karmimy
gezanew, Evans, vayn, Moniaa, Mila920, tysiaa93, Bruśka, dana222, Kri, marissith, Lexi150, gorgeous, Zosia_wop, lula.91, d84, tulipanna, natalica06, Tusiaa, L, niecierpliwa_92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Biedroneczka29 wrote:Dziewczyny moja Ksiezniczka jest przepiękna jestem zakochana po uszy
przerwałam passe szybkich porodów u mnie to trwało 24 godz od pierwszych skurczy.Malutka cudownie ssie cycuchy wazy 3110 i 50 cm
wlasnie sie karmimy
W końcu wieści. Gratulacje. O zawał przyprawiasz kochaba i milionowe odświeżanie forum. Całusy :-* a my mamy dziś 4 tyg:-D -
Kri ii tak ja zostałam....
Biedroneczko no mam jednak nadzieję że nie przerwałaś tej passy szybkich porodów ... I to był tylko jednorazowy wybryk.
Gratuluję Tobie serdecznie ze tulisz już swoją gwiazdeczkę!!!
A jedyną rzecz która mnie przybliża do porodu to wczorajsza wieczorna biegunka. No ze 4 razy siknelam pod rząd nie tą dziurką co trzeba. -
Biedroneczko gratuluję!
Monia jak urodzisz wszystkie otwieramy Picolo i świętujemy oficjalne rozwiązanie lutóweczek
Jesteśmy po wizycie położnej. Szwy zdjęte. Iguś miewa się bardzo dobrze. Przybiera już na wadze więc jest super.
Tatuś poszedł dziś do pracy i zostaliśmy sami. Ale nie jest źle. Synuś doi cycusia aż miło. Mleczko pięknie leci.
Wczoraj dopadł mnie baby blues. Całe popołudnie ryczałam, a jeszcze tak mnie sutki bolały od karmienia... Na szczęście dziś już lepiej. Trzeba się było wziąć w garść.Moniaa, tulipanna lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny co do tych sutek i wogóle... to u mnie w domu i kiedyś mama i teraz 3 siostry jak rodziły jak coś się działo na początku z sutkami traktowały je masłem ... tak zwykłym takim łaciatym albo coś... także może spróbujcie może i Wam szybko pomoże
-
nick nieaktualny
-
Lula nam położna mówiła że jest taki środek na pępuszek ale kurczę nie zapisałam nigdzie i nie pomogę. Ogólnie powinien odpaść w ciągu 14 dni. Dziewczyny tutaj pisały że lepszy efekt dają waciki nasączone spirytusem niż octenispet. Więc może to.
lula.91 lubi tę wiadomość
-
miszkaaa wrote:Nie martw się, nie jesteś sama
widzę ze jestesmy w tym samym Tc i u mnie tez cisza, nic sie nie dzieje. Masz juz ustalony z lekarzem jakiś plan na indukcje porodu?
A co mi w szpitalu powiedzą ... to nie wiem ... pogadam jeszcze z lekarzem jakie byłoby najlepsze wyjście z tej sytuacji. czy czekać na samą akcję czy jednak kłaść się do szpitala musowo i indukcja...
Jestem po in vitro więc u mnie co do czasu zapłodnienia i terminu porodu nie ma żadnego gdybania ponieważ wszystko wiadomo.
EDIT: A u Ciebie jest jakiś plan ustalony czy też nie za bardzo ??
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 10:23