Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
szara myszko ja na odciski jeśli chodzi o te pęcherze z woda mam sprawdzony sposób od dziecka to robię i po 1,5 dnia nic juz nie boli itp. - wieczorem nawlekam na igłę bawełniana (koniecznie naturalną) nitke i przebijam pęcherza wiążąc na nim supelek
cała woda wylatuje a nitka wyciąga przez noc resztę wody i nie pozwala zaschnąć z powrotem pęcherzowi przez co umożliwia jego wyschnięcie.
Ale sie wkur*** jechałam na usg mojej tarczycy z małym (na szczęście wszystko ok) ae na tej trasie jeździ tramwaj z wysokimi schodami i jak jechałam tam to nikogo nie było żeby mi pomóc więc jakoś go sama władowałam do góry, ale całą trase się stresowałam jak ja go wyciągnę bo na du (nigdy nie wiem jak sie to pisze) po tych schodkach i wąskich drzwiach to masakra. I prosze 2ch facetów po ok 50lat mieli i byli osobno czy by mi któryś z nich nie pomógł wyjść z tym wózkiem to QWA poparzyli się na mnie jak na idiotkę i nic, i mi nie pomogli!!!! jakas dziewczynka mi pomogła na szczęście!!! Potem czekam do lekarza przedemna w kolejce jakieś stare zmierzłe babsko, wychodząc z gabinetu wlazła w wózek i się zaczeła na mnie drzeć zebym se uważała ztym wózkiem itp!!! aż lekarz wyszedł z gabinetu tak się darła - a dodam że było luzne przejscie a wózek stał pod ścianą i ona chyba specjalnie w niego wlazła
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 13:30
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
A Gabryśce chyba wyłazi ząb, wyrodna jestem bo dopiero dzisiaj to coś zobaczyłam
Na początku myślałam, że to może pleśniawki ale poczytałam i to chyba nie to. No i jak postukałam w to białe, to jest twarde, trochę szybko by było... We wtorek mamy szczepienie to się okaże. Jeśli już to mam nadzieję, że to wyłażący ząb a nie jakieś inne cholerstwo. No i marudna jest jak nie wiem więc by się zgadzało ;p
-
nick nieaktualnyD miała baba tupet. Nie mam słów do takich.
Ja dzisiaj chciałam zawrócić bo samochody tak zaparkowane, że nie dałam rady przejechać. Podeszło 2 turków i zaproponowali pomoc. Nie powiem miło się zrobiło.
U nas ok. 3 kupek, ale aktualnie co 2 dzień robi.
Odnośnie opasek...
Http://allegro.pl/showitem/description/6023932737.html
Brusia słodziaczek
Tysia w jakich rejonach spacerujecie z Gabrysią?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 maja 2016, 14:35
Bruśka lubi tę wiadomość
-
Uff, zasnęła sobie, oby po pobudce nie marudziła!
Vayn my już mieszkamy na wsi, 10 km od MińskaA jak dziewczyny będą większe to będzie można zorganizować jakieś spotkanie bo to przecież malutka odległość
A słoiczki będę dawać na pewno na początku, żeby zobaczyć co jej podpasuje. Zresztą to jeszcze tyle czasu, że za bardzo o tym nie myslałam. Może jak przyjdzie pora, to mi się odmieni -
ja planuję sama gotowąć ale i słoiczki też pewnie czasem będą żeby przetestowac smaki i mieć potem słoiczki na domowe papki.
widziałam ostatnio fajną rzecz na przeciery tylko drogo wychodzi
http://kiinde.pl/p/0/13/foodii-zestaw-startowy-foodii-system-przechowywania-i-podawania-przecierowych-przekasek - o te woreczki mi chodzi, one sa jednorazowe. idealne do auta czy na spacer.muszę tańszy odpowiednik znaleść, albo wielorazowe.17/2/2016 B
11/3/2018 I -
nick nieaktualny
-
Ludzie to tak mają, jeszcze nakrzyczą ze pi co z tym "bachorem" sie pchasz
a my pozdrawiamy ze spacerku
szara myszka, vayn, d84, tysiaa93, Bruśka, Lexi150, dana222, L lubią tę wiadomość
-
Bruśka wrote:I jak zwykle bajzel w wózku bo nic porządnego nie zostawiam bo czasami wózek stoi na klatce i boję się że poniosą. W sobotę mi kwiaty z grobu wykopali więc nic nie jest w stanie mnie już zadziwić.
Ja nawet nie mysle o zostawieniu wózka, bo by zniknął zaraz...