Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyZ tymi firankami to u mnie
Moja Polencja dzisiaj kończy 4 miesiące. Kiedy to zleciało.. przyznam szczerze, że nie wiem.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2016, 13:26
Bruśka, tysiaa93, Tusiaa, d84, tulipanna, e-ness, L, Lexi150, Zosia_wop, Mila920, gorgeous, Kri, adelka77, Moniaa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTemat teściowej jest mi dobrze znany. Nie wiem skąd się biorą takie parapety. Życzę sobie żeby mi nie odwaliło i nie była taką teściową dla swojego zięcia.
U nas w domu głośno. Zasypiamy przy Tv. Też lubimy oglądać :p
Wczoraj ustalaliśmy chrzciny. Pięknie Pola w kościele śpiewała. Później pojechaliśmy dp dziadków, było ok dopóki nie przyszli inni goście. Pola się tak rozwrzeszczała,jeszcze nigdy z takim wrzaskiem samochodem nie jechaliśmy. Nawet jej nie wykąpaliśmy, padła zaraz po wejściu do domu.
Cały dzień dzisiaj śpi, budzi się tylko na cyca. Ciekawe co ona w nocy będzie robić -
Tysia jakieś dziewice muszą być w końcu w tych czasach.
Mama mi mówi żebym mówiła do męża ze musimy razem zamieszkać to może wtedy będzie inaczej. Zobaczymy. Z tymi papierami rozwidowymi dla picu to niezły pomysł
Ja też mam podkłady z allegro se mi takie same jak lexi. Fajne sąteraz zamówiłam jakieś inne na allegro ale też fajnie grube są
A ja też mam wrazenie że coraz mniej mleka mam. Mimo to ze prawie zawsze daje cyca a później mm. Czasem odciagam laktatorem i dzisiaj odciagnelam i byłam w szoku 60 ml z obu cycowa w jednym zaledwie 20ml .I teraz wiem czego dziecko mi tak płacze bo głodne jest.
tysiaa93 lubi tę wiadomość
Kubuś
-
O jaka Pola śliczna w tej sukieneczce i taka duża
Eness twoja teściowa to musi mieć coś z głową...przepraszam że tak pisze ale innego wytłumaczenia nie mam. Po takiej akcji jaką wam zgotowała mężowi bym nie darowała, w ogóle to się mu dziwię że on jeszcze jest w stanie normalnie z nią rozmawiać. Odebranie dzieci to nie błahostkavayn lubi tę wiadomość
-
Eness a dzieci wiedza co babcia wyczynia? Bo sobie nie wyobrażam co mogą czuć. A męża rzeczywiście musisz naprostować.
Ja podkłady mam takie ze z jednej strony jest materiał a z drugiej ceratka, mozna je prac. Na początku na okrągło były obsikiwane i obsrane i prane. Teraz całe szcźescie jest lepiej.
-
E-ness no teściowa to Ci sie udała, wariatów nie sieją jak to mówią
Polcia sie stroi w sukienunie, ślicznie
Z pokarmem to jest tak - czego dziecko bie wypije tego pierś nie wyprodukuje...po co ma robic nadwyżki to produkcja nie magazyn...a ze moje dziecko piło chyba zawsze na pol gwizdka to teraz nagle mi piersi tez nie nadrobią. Ja chyba sie wykończę przy tym niejadku moim...teraz wykapana raptem pare min przy piersi i spi...nie dobudzr za Chiny ludowe...otworzy oczy ciumknie i dalej spivayn lubi tę wiadomość
-
Mila920 wrote:A czemu nie wlaczacie tv? Mi polozna kazala od urodzenia, żeby tv lub radio grało po cichu. Czasem też włączam głośniej i sobie tanczymy
Ja nie włączam, bo nie chcę, żeby Jaś patrzył w ekran od najmłodszych lat. Dlatego zazwyczaj siedzimy przy wyłączonym tv albo w drugim pokoju. Wtedy też nie opłaca mi się włączać go, skoro w drugim pokoju nie będę wiedziała, co dzieje się na ekranie. Chociaż czasami robię wyjątek i włączam kanał muzyczny, ale i tak robię wszystko tak, aby Jaś nie patrzył.
Bruśka, już bajki puszczasz małemu? :>tulipanna lubi tę wiadomość
-
Z ta moja tesciowa to nie jest tak prosto.
Mój mąż został wytresowany a nie wychowany i niezależnie co by zrobiła to ja tłumaczy ze taka jest i puszcza w niepamięć.
Jak juz jej argumentów brakowało to szantażowala ze mieszkania nie zapisze na niego tylko na o.Rydzyka ,jak to nie zadziałało to dawaj symulowa ze umiera i tak w kółko:( a mój maz zawsze jak taki pobity pies z podkulonym ogonem próbował wkupić się w łaski a ona triumfowałą .
To jest toksyczna osoba która zatruła nam życia .
Nawet jak jej nie było w naszym życiu to meza zżeraly wyrzuty sumienia i w domu były tylko kłótnie bo wiecznie nadasany chodził. Moi rodzice jak przyjechali to wyraźnie zaznaczył swoim zachowaniem że ich nie powinno być bo przecież mamusi tez nie ma,a ta w tym czasie do sanatorium pojechała bo jej się świat organizować nie chciało choć były już takie ustalenia.
A on co po jej powrocie zrobił -pojechał do niej choć mieliśmy jechać do moich rodziców no bo dzieci w święta nie widziala:(
Dopóki siedziałam cicho to jakoś to było ale ileż można być szmaconym i pozbawionym radości życia no bo nie wpada bo co powie mamusia.
Szkoda mi męża bo jest jak taki miś. Może powinnam odpuścić ,wyluzować bo nie warto tylko za każdym razem jak to robiłam to dostawałam od nich jeszcze większego kopa ....
Córeczka lipiec 2007, synek luty 2009,
córeczka luty 2013, córeczka luty 2016
Moja Wielka Rodzina 2+4+kot