Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
d84 wrote:Brusia a tym masz hashimoto? ja póki co mam stan przed ale sie zbliżam do niego. Powiedz mi w ciąży "jadłaś" jod czy Ci zabronili. Bo zmieniłam endo na bliższego i ona mi powiedziała że już mam nie jeść, a mój stary w ciąży kazał mi brać i teraz przy kp też i bądź tu mądry.
-
noc do d.... pobudki z płaczem non stop - chyba kolejny skok, tak miał w tym poprzednim i jeszcze coś buduja niedaleko i całą noc beton wylewali tłukąc się przy tym więc dziś jestem zombi
Brusia moja mama ma hashi, przeciwciała badałam i jeszcze są w miarę ale 2 endo mi powiedziało, że kiedyś raczej mnie dopadnie bo to się często dziedziczy a już mam póki co niedoczynność jakąś lekko i na usg mi wychodzi stan zapalny ale ja się czuję ok,
I ta nowa endo mi powiedziała że jod zaostrza hashi, a stary nic o tym nie mówiłWiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2016, 08:48
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
nick nieaktualnyU nas noc masakra! O północy stwierdziła,że już wyspana.. Jakoś się nam udało ją przekonać do spania to całą noc się kręciła i brzęczała. Pobudka z wrzaskiem standardowo, poszła się bawić przy pchaczu znowu wrzask, czego by nie dotknęła to przy tym brzęczy. Wzięłam uspałam bo to i dla niej męczące i dla mnie.
Pogmerałam w buzi paluchem i ma spuchnięte dziąsło na dole! Czyżbym miała doczekać się pierwszego zęba?
Tysia ja mam koleżankę na fb która dokumentuje wzystko z życia swojego synka i swojego. PO 10 fotek z rąsi które niczym się nie różnią, a jednak wg niej są inne -
Dla mnie cykanie w kółko tysiąca zdjęć jest bez sensu. My nie mamy za dużo zdjęć małej, wolę się cieszyć czasem spędzonym z nią niż pstrykać zdjęcia i pokazywać zdjęcia ludziom nie wiem w albumie czy na fb, których to moim zdaniem niewiele obchodzi. Tak naprawdę te bliskie osoby widzą jak się rozwija, a te które nie widzą to ich strata. Nie przemawiają do mnie też takie te ustawiane sesje, chyba za dużo teraz wszędzie tych zdjęć i mam wrażenie, że mi się "przejadły". Wkurza mnie też, że jak pójdę gdzieś do znajomych to oni ciągle zdjęcia na fb pstrykają, jakby nie było ważne dla nich, że przyszłam tylko to, że oni pokażą jacy są zajebiści i tak ich wszyscy lubią. Jakaś chyba nie dostosowana do obecnej rzeczywistości jestem
Nie chodzi mi, że coś tam się wydarzy i ktoś zrobi zdjęcie, ale jak ktoś ma 10000 zdjęć półrocznego dziecka to czy kiedyś chociaż raz je obejrzy? Ale to tylko moje zdanie.
-
D84 no niestety dziedziczne ale skoro już masz przeciwciała i na usg wychodzi to znaczy że chora jesteś i nic tylko się leczyć. A teoria jodu u każdego inna. Po wycieczce do ciechocinka czuje się jak mlidy bóg. Albo nad morzem. Ja to wogole muszę się zbadać dziś mbie tak duzi tarczyca że chyba się udusze i do tego chyba angina wlazi.
-
A ja lubie robic zjecia chodzic na sesje zdjęciowe,jak dla mnie jest to magiczna pamiątka na całe zycie.Do której zawsze z uśmiechem na buzi i łzami wzruszenia bedzie sie wracać.Sa to wspomnienia na całe zycie,wspomnienia których nikt nam ich nie odbierze uwiecznione na "kartce papieru"
d84, tysiaa93, Mamusia_synusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa robię Polce b. dużo zdjęć. Raz, że lubię a dwa niestety moi rodzice widzą jak raz na miesiąc-dwa a w przypadku takiego maleństwa to ogrom czasu. Mojej mamie z tego tytułu fb założyłam i codziennie kilka "świeżych" Poli dostaje
Ostatnio sobie uświadomiłam, że Pola ma sporo zdjęć sama, z rodziną a z ze mną i z małżem praktycznie żadnych. Nam nikt zdjęcia nie zrobi, wiecznie to my stoimy po 2 stronie aparatu. We 3 zdjęcia nie mamy. WSTYD -
Ja mam dużo zdjęć małego.lubie zdjeęcia jako formę sztuki. Kiedyś się tym interesowałam.
Natalica nie uważam, że jak robię małemu zdjęcia to w jakikolwiek sposób tracę coś z czasu z nim spędzanego. A zdjęcia trzymam dla siebie, nie maltretuje nimi znajomych a rodzinę jeśli tylko chcąjestem w szoku jak ten czas szybko mija i chyba dlatego robię te zdjęcia aby sobie móc przypomnieć. Pozwanej sesji nie mamy tylko te "profesjonalne", które robię ja. Sprawia mi to radość.
Na FB nie daję jak już mówiłam, choć czasem zazdroszczę koleżankom, które wrzucają i "chwalą się" swoimi pociechami. sama ńie wrzucam, ale lubię jak inni to robią, bo czasami ktoś jest hen daleko, a czujesz się jakby był blisko. Oczywiście wszystko w ramach rozsądku. W końcu to twój profil a nie dziecka.tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
No ja mam trochę zdjęć Młodego ale nie jakoś specjalnie dużo. Wrzucam na fb zawsze jedno raz w miesiącu a to dlatego że zawsze moja rodzinka i znajomi proszą o przesłanie jakichś zdjęć Igora bo rzadko się spotykamy więc wrzucam do obejrzenia dla wszystkich a jak oblukają ustawiam na prywatne.
-
Ja to tez jestem sentymentalna i Libię wszystkie foteczki
juz teraz przeglądam jak była noworodkiem i nawet żałuje ze jakis tak mało tych zdjec
na fb mam 2 jej zdjęcia jak sie urodziła zeby poinformować rodzinkę ze jest juz "po" z reszta duzo osob nie wiedziało nawet ze bedziemy miec dziecko i byli zaskoczeni
wiecej nie daje, bo co to kogo obchodzi - szczególnie bezdzietnych ,ale mam takie koleżanki ktore dodają milion zdjec i w zasadzie mi to nie przeszkadza jak lubią to niech spamują
-
A ja to tez zawsze wychodze jak debil
nienawidzę swojego nosa!! Odrabałabym
maz sie nie zgadza na operacje plastyczna, zawsze na mnie krzyczy Gdy o tym wspominam
-
u nas nocka ok. Zasnał o 21 bo przez pół godz sie z nim wczoraj meczylam i spał do 4:40
i póxniej pobudka po 7 .
Kuba ma bardzo dużo zdjec . Gdyby nie te zdjecia to bym juz nie pamietała jak wyglądał jak sie urodził. To wszystko umyka. Nawet nie pamieta sie kiedy zaczał sie uśmiechac pierwszy raz, kiedy zaczał cwytac zabawki itd ... zdjecia podpisane to dobra sprawa. lubie je ogladac i ogólnie te które miałam w ciazy czy z czasów panieństwaKubuś