Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyD czosnek spokojnie dawaj, ja do makaronu ze szpinakiem dodaje.
Ale mnie dzieć strolowal, cisła cisł aż fioletowa i żyłki wyszły. Otwieram pampka a tam rodzynka tylko. Z początku się śmialiśmy że nas w konia zrobiła, ale teraz sie zastanawiam czy aby jej nie zatwardziło -
Vayn to na bank zatwardzenie. Daj Poli coś na rozluźnienie.
Kuba próbuje robic kupe na siedząco a tak sie nie da przeciezmysle nad kupnem nocnika zeby powoli sie z nim zaprzyjaznił. aaa dziewczyny dla chłopców trzeba kupic na nocnik jakas nakładkę zeby nie sikał naokoło ?
Ja tez woże Kube na wózku sklepowym . Raz włożyłam do wózka no ale niestety mam taki szeroki fotelik że zakupy sie nie mieszczaostatnio sie wycwaniłam i wpinam fotelik w stelaż i chodze tak po sklepie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2016, 21:52
Kubuś
-
nick nieaktualny
-
dobrze że sięMichasiowi nic nie stało
ja to nie mam zaufania do tych wózków, uważam je za siedlisko zarazków i innego syfu a wiadomo dziecko wszystkiego podotyka i potem do buzi.
A brzydziłabym się wsadzić tam dziecko ale to ze względu na to co było mi dane kiedyś zobaczyć i odzobaczyć się tego nie da;/
uwaga obrzydliwe!!!
miejsce Katowice, CH 3 stawy, parking, miejsce na wózki
zaparkowaliśmy obok, rozpakowujemy nasze zakupy a tam jakiś kilkunastoletni mores (tzn cygan, w moich stronach się ich tak określa)pod dyktando rodziców, wyciąga swoja fujarę i po wszystkich wózkach zaczyna lać. Masakra jakaś. Wątpię aby te wózki były czyszczone więc ....
Ja póki co pcham jedną ręka wózek z małym a w drugiej ten mniejszy wózek na koszyki i tak robimy zakupy.17/2/2016 B
11/3/2018 I -
No właśnie myślałam o zrobieniu zupy czosnkowej Młodemu.
Zamówiłam dziś książkę Ala Antkowe BLW bo jakoś w internecie ciężko mi połapać się w tych przepisach. Nagotowałam dziś bulionu i pomoroziłam. Dobry wyszedł. Dałam Igorowi troszkę mięska z indyka z tego bulionu i memlał ale później wysypki mi dostał i teraz zgłupiałam bo indyka już wcześniej jadł i nic nie było. No i rosołek na kurczaku jadł i też nic.
Także nie wiem od czego...
Mój dziś zaczął gadać nana albo mama sama nie wiem. Ale krzyczał całe popołudnie
A tak śmiga mój Robak
https://www.youtube.com/watch?v=4Lf-cSjDyX8 -
On siedzi bardzo dobrze ale sam nie usiądzie tzn wczoraj puerwszy raz usiad jak był na kleczkach. A tak na brzuchu to robi foczke że mega odchyla głowę do tyłu, pompki takie ze trzyma się na rękach i palcach stóp. Jak leży to macha nogi jakby pływał tak cały czas robi. Teraz już nawet na kolana się uniesie. A porusza się całkiem na płasko na jednym lokciu jak komandos w okopie.
-
Czosnek tez juz dawałam do czegoś.
Dana masakra współczuje, no zdarza sie, trzeba uważać.
Tusia fajna pozycja, ja to przy takich poprawiam zaraz
My ma zakupy bierzemy wózek do bagażnika, albo od swieta wkładamy do tego siedzenia tylko ze ona juz siedzi od dawna dana to robimy jej frajdę, ale tez nie mam do tego zaufania -
Zosia - najpierw uwiecznilam moment a później poprawilam
Oj najgorsze jest to chodzenie za dzieciakamiLexi nie martw się to tak na początku. Później jak będzie stabilniej wstawal i stał to będzie lepiej
ja już coraz mniej swojego asekuruje. Tyle razy co on poleciał na dupę, plecy , głowę to tylko ja wiem . No ale Nie da się za każdym razem być przy dziecku i za nim chodzić jak cień. Mój teraz jak widzi że są ręce w pobliżu puszcza się i leci. Czeka aż ktoś ho złapie. A i u mnie bunt. Jak nie pozwalam gdzieś iść i przekładam to taki wrzask z przerwami ze szok. No kłóci się i stawia cwaniak mały. Robi też papa tzn Noe wiem czy kuma ale często wystawi rękę do góry i zaciska i otwiera piastke
i dzisiaj pierwszy raz mi przybil pione ale też chyba przez przypadek:D
Zosia_wop lubi tę wiadomość
Kubuś
-
No nie powiem zawał kiedyś dostanę przez to moje dziecko
A macie tez tak ze wiadomo martwicie sie o własne dziecko zeby mu sie nic nie stało, ale ja czesto mam myśli ze mi tez nie moze sie nic stać, ze muszę na siebie uważac, bo zaraz sobie wyobrażam ze nikt nie potrafi uspokoić dziecka i on cały czas płacze. Jakieś takie czasem głupie myśli mam.
A dzisiaj na spacerze przy gryzieniu Sophie zauważyłam kolejne zabki, dwie dolne dwójki sie przebiłytysiaa93, vayn, d84, Mamusia_synusia, Zosia_wop, Tusiaa lubią tę wiadomość
-
Dana ja też mam takie myśli.
Igor spał dziś prawie do 5 w łóżeczkuoczywiście trzeba było do niego wstawać ale dzisiaj Mąż miał dyżur więc mama spala sobie w najlepsze
Tusiaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMoja dzisiaj spała w łóżeczku do 5 bo później ją wzięłam do nas na śpiocha, jakoś tak źle bez niej mi się spało
My już po śniadanku, pół talerza kaszy manny ze słoiczkiem zjadła. Resztę mama właśnie dojada, także dzisiaj jest mi dane zjeść
A no i znowu bez cycka w nocy, coś czuję że jak ona będzie tak nadal to kp samo się skończyDzisiaj noc bez żadnej pobudki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2016, 08:59
-
Jak wiecie Wojtek zasypia przy cycku nas w łóżku i już tak śpi, wiec wczoraj dałam cycka u niego w pokoju i odlozylismy di łóżeczka, najpierw był płacz takie marudzenie a potem straszny wrzask, wchodzilismy do jego parę razy u uspokoajaliśmy, raz dałam cycka. W końcu zaczął dziwnie oddychać jakby czapki dostał od płaczu i wziął go mąż na ręce i odleciał młody. Czyli zasnął nie przy cycku i u siebie ale wyrzuty sumienia miałam, bo płakał strasznie. Później w nocy juz wzięłam do siebie do łóżka do rana budził się dwa razy na cycka. dziś znowu spróbujemy, może będzie łatwiej... Tylko ta cudowna metoda zakłada, że w nocy też go nie brać do siebie, ale nie miałabym serca
nie wiem czy dobrze zrobiliśmy, to taki stres dla dziecka
Dana, my wpinamy w stelaż nosidełko, do wózka nie wkładamy. dobrze ze nic się nie stało! Dzieci są z gumy, ostatnio płacz straszny a W był zostawiony na podłodze na siedząco, przybieglam a on w takiej dziwnej pozycji leżał do przodu, złapałam go i potem nie mogłam się uspokoić przez jakiś czas cała dygotałam. A jemu rzecz jasna nic -
mój o 4 obudzony i do zabawy, zasnął po 5 wstał o 7 i ryczy bo nie wyspany a spać nie chce ;/
znowu leje ;/ syf w mieszkaniu ;/ sprzątać mi się nie chce ;/
muszę nas spakować bo jedziemy jutro skoro świt do teściowej i potem do mnie na 1,5tyg i wracamy sami pendolino i teraz muszę wyselekcjonować minimalna ilość zabawek do zabrania żeby się z tym zabrać.
17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Powodzenia D! Nie zazdroszczę, minimalizowanie zabawek to trudne wyzwanie. Ale pewnie u rodziców znowu jakies dostanie i potem trudno ci bedzie sie spakować spowrotem:)
Tusia w takiej pozycji to mój nigdy nie zasnął. Ani w żadnej innej dziwnej. Prędzej by padał na twarz i wrzeszczał. czasami aż żałuję, bo polewka by była. Ale on zawsze grzecznie plecki albo boczek.