Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mamusia fakt, ta którą zamówiłam jest troszeczkę podobna, mam nadzieję, że dojdzie i nie zaginie w czasoprzestrzeni
Ta Biedronki ma oddzielnego bodziaka i spodniczkę. Ah tyle tego jest, że można szperać i szperać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2016, 22:11
-
https://pl.glosbe.com/it/pl/cimice
czyli one mogą wbić się jak kleszcz?
BAGABAGA dzięki za pamięć, ale chyba nawet szkoda o tym pisać
wczorajszy dzień tez zaliczam do dni do dupy. Oby dzisiaj bylo inaczej 
Lexi nie wiem czy napisałam czy nie, ale Igus przystoniak pierwsza klasa, jeśli mówisz ze dobry materiał to chyba też zamówię. Chociaż ten komplet w dinozaury tez jest super. Najlepiej dwa i będzie miał na inne okazje
Też tak macie, ze zaczynacie pisać post milion razy, a gdy w koncu go piszecie to nie wiecie co napisać?
Nocki znowu okropne
chyba uczymy się chodzić tak jak pisalyscie wczesniej. Moje plecy nie dają rady, a przez to i psychicznie jestem wykończona. Porod przeżyłam, a taka miękka cipka jestem ze przez ból pleców jestem jak osa z depresją. Masakra


-
Wiecie co nie ma co stroić teraz naszych dzieci dopóki nie bedą chodzić. Co z tego ze ja ładnie ubiorę Michała, jak on i tak chce po podłodze pełzać, wiec nie widać np słodkiego misia na sweterku i do tego zaraz brudzi ubranko. Jak juz bedzie chodził to przez chwile bedzie mozna podziwiać jak fajnie jest ubrany do czasu umazańia ziemia, piaskiem, kaszka itp


-
Mila haha niezle
musiałaś bardzo przeżyć moja opowieść

Jprdl jaka ja mam dzika tesciowa i szwagra drugi rok z rzędu moi rodzice zapraszają ich na swieta to oczywiscie kurwa nie przyjadą,w rym roku maz myślała ze przyjadą ze względu na Sofijke ale gdzie tam,nadzieje matka głupich.Co roku z wielkim bólem odchodziłam od stołu i zostawiałam swoich najbliższych bo trzebabylo do hrabstwa jechac w tym roku powiedziałam koniec!nie bede sie podporządkowywać pod nich bo oni maja wymówkę "oni beda miec tam swoich"auuuu rozjebał mi ten teks mózg !a co moja siostra ze szwagrem i dziećmi pogryza ich????!!!!!tesiowa tekst przyjedziecie na godzinę podzielimy sie opłatkiem i pojedziemy.Tak tak juz niewyrabiam na zakręcie !nie bede męczyć małej to tylko o nia sie rozchodzi.Ja tez chce pomoc rodzicom cos przygotować itp.Maz pojedzie z mała najwyżej na troche i na wigilie wroci.Nie moge za duzo pisać bo jeszcze jakis knur od nich z rodziny przeczyta

Amen.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 09:50
-
My na wigili zawsze jesteśmy u moich rodziców. Jakos bardziej mi sie u mnie podoba, jest to rzeczywiście taka uroczystość. A u teściów to właściwie jest zwykły obiad, nie maja swoich zwyczajów. Maz sie ńie buntuje. A do teściów zawsze jeździmy w pierwszy dzień świat, No chyba ze jedziemy na narty, ale w tym roku odpada. Z tym ze ja do teściów mam ok dwudziestu km, wiec mogę to tak załatwić. W tym roku tez bede mogła mamie pomoc, bo w zeszłym lekarka kazała leżeć, a na w następnych latach to zawsze w wigilie pracuje


-
Mila to dla Ciebie :

My w tym roku po raz pierwszy jedziemy do tesciów na wigilie. Zaczynajac od tego ze w tamtym roku nie pojechałam bo bałam sie że moze mi sie cos przydarzyc, że zaczne wczesniej rodzic. No i 2 lata temu bylismy u mnie w domy na wigili i poół dnia Bożego Narodzenia i juz musiałam jechac do tesciów na tydzien wtedy chyba wyszło bo mąż mało co sie nie posrał. A W tym roku pewnie przepadniemy na całe swietas i wszystko i bede sie patrzec wszystkim głeboko w oczy. U mnie chcoaziaz na szcze[pana gdzies do rodziny mozemy pojechac a tam tylko siedziec i siedziec w tym domu. Nawet nie bedzie mi sie chciało ubierac Kuby w lepsze ciuchy bo zaraz sie pobrudzi , do nikgo nie bedziemy chodzic wiec bez sesnu strojenie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 10:42
tysiaa93, Mila920 lubią tę wiadomość
Kubuś

-
Biedroneczko ale sie usmiałam z ta sraka . Sama tak kiedys miałam ale Kuba był mały jak karmiłam go cycem i tak mnie juz skrecało w brzuchu ze wytrzymac sie nie dało i musiaąłm biec do kibla bo bym w majty narobiła

Mój tez lubi sie wspinac po wszystkim
ja go nigdy nie zostawiam na łózku czy w ogole na przestrzeni gdzies jak ide do kibelka albo gdzies na dłuzsza chwile 2 min
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 11:19
Kubuś

-
My na wigilię jesteśmy u moich rodziców a potem jedziemy do Jacka. Mamy do siebie aż 7 km haha
Więc da radę tak zrobić.
Dzisiaj Gabrysi wyszedł szósty ząbek. Prawa, dolna dwójka
Lexi150, d84, Tusiaa, Mamusia_synusia, dana222, Mila920 lubią tę wiadomość
-
Biedronko a myślisz, ze ktoś z nich tu jest zapisany
?
Ja w jednej miejscowości obrabiam dwie wigilie i to zakrawa na cud czasami. A co dopiero jechać na godzinkę 50 prawie km :p śmieszna kobita. W tym roku to nie wiem jak zrobimy. No bo drzemki i jedzonko o innych portach.echhh
A może złe by sie czuła u kogoś obcego na wigilii? Może problemu nie chce robić? Nie mozna sie podzielić i wigilia tu a święta tam?
Ja tak kiedyś miałam święta u mojego byłego to nie święta były tylko jakaś porażka. Zero uroczystości i celebrowania ani jakiś rytuałów. Z reszta to temat który dla mnie juz nie istnieje,a le tak mnie naszło po wpisie którejś z was. Chyba Dany.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2016, 11:51
-
Podobno jak śni się gówno, to będą pieniądzeMila920 wrote:Ano biedroneczka dzięki Twojej barwnej opowieści o sraczce śniło mi się, ze sie zesralam w gacie, az jeansy przeciekly:-D
może jakieś pińcet plus Cię czeka
tysiaa93, Tusiaa, Mamusia_synusia, Mila920 lubią tę wiadomość
-
mój od rana rzyga co zje to fontanna na 2 metry masakra jaks teraz padł z wyczerpania ;/
w pt miał szczepienie na pneumo i w ulotce pisze że to częste działanie niepożądane więc może to to albo coś w przychodi podłapał
mąż poleciał do apteki po elektrolity i smecte na wszelki wypadek17/2/2016 B
11/3/2018 I -
Mój Księciunio właśnie zaliczył swój "raz" z łóżka
na szczęście bardziej zsunął sie po kołdrze no ale plasknął czołem i wystraszył sie. Akurat wchodziłam do pokoju i byłam już pół metra od niego ale oczywiście nie zdążyłam. Zanurkowała z nim i potłukłam sobie kolano
Ale ważne, ze nic mu nie jest. Uffff
-
Jakiś wirus w powietrzu jest. My wczoraj pojechaliśmy na spotkanie do znajomych i nocowalismy u mnie w domu. Normalnie połowa rodzinki przerzygala całą noc. Nas póki co nie zlapalo ale aż się boje.
D po wszystkim wymiotuje Borys? Może spróbuj kaszki na wodzie albo zupki jarzynowej. Mleko niestety często wymioty wzmaga.











