Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Wyszlas na skąpa po prostu w ich oczach.. Uwazaja pewnie ze zanim Ty bedziesz miala drugie dziecko to ich wyrosnie i oddaliby Ci..natalica06 wrote:tysia tak też zrobiłam, ale i tak się obrazili, ale ich sprawa. Nikt nie będzie mnie stawiał pod ścianą, że ja coś muszę i że im się należy.
Kri lubi tę wiadomość
-
Wiesz co? był czas, że było nam jeszcze wtedy z niemężem bardzo ciężko, ja zaczynałam działalność, a on miał byle jaką pracę i oni nigdy się nas nie zapytali czy mamy na chleb, a czasem nie mieliśmy. Byłam z Blanką po porodzie tydzień w szpitalu, nawet mnie nie odwiedzili. Jak już pisałam wcześniej na ciuszki tylko na rozm. 80 wydałam 1500zł, a oni szaleli co weekend a teraz nie mają. Zanim będę miała drugie dziecko? Drugie dziecko będę miała w przyszłym roku. Poza tym co mnie to obchodzi co oni uznali? Jak można coś uznać w związku z czyimiś rzeczami? Samochodem nie jeździmy, znaczy, że mamy go im oddać?
-
Wiesz Tuli ja też oddaje na bieżąco cześć rzeczy kuzynce to co jej się przyda a nie jest typowo chłopięce i wiem że wróci i tak samo oba miała za duże body do przodu to mówi weź bo Anka jeszcze długi ich nie ponosi wyroslismy i oddalismy ale takie podejście że ma i ma oddać bo my potrzebujemy to też nie jest za fajne. To już w zamian właśnie kupiliby jakąś fajną zabawkę albo ciuchy na wyrost. Albo inaczej to ująć czy mogliby czy coś. Moha kuzynka też tak mają syna 7 lat krzesełko ma do karmienia w piwbicy co ciekawe obiecała je mi i tej drugiej kuzynce żadnej z nas go nie dała ja zresztą nie pitrzebuje bo mam ale Oli mogłaby oddać tym bardziej że różowe. Ald jak u nas dzieci się pohawily to że trzymajcie rzeczy bo może my będziemy mieli dziecko kolejbe.

-
Ja jakoś bardzo skąpa nie jestem (chyba), na ciuchy też nie wydałam nie wiadomo ile bo sporo mam perełek z lumpka, ale i tak byłoby mi szkoda je oddać.
I też jest sytuacja czy ktoś nas o coś prosi, czy chce bo uważa, że mu się to zwyczajnie należy. Tym bardziej, że Natalica pisze, że nawet nie odwiedzili jej w szpitalu, skoro to taka bliska rodzina to czemu nie? Łatwo jest wyciągać po coś ręce i tyle -
nick nieaktualnyJa też nie oddam, mimo że w rodzinie pełno dzieci to nikt nam nie dał. No przykre to, większość dostałam od koleżanki - nawet łóżeczko drewniane praktycznie nowe bo 5 miesięcy miało oddała żeby Pola miała u moich rodziców jak będziemy przyjeżdżać. Słuchanie że wózek jest, łóżeczko, komoda z przewijakiem, zabawki, ciuchy więc sporo kasy zaoszczędzą no to wybaczcie. To tak fajnie łapki wyciągać a samemu nie dać nic. A ja to naprawdę pamiętliwa jestem

Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 12:50
Bruśka lubi tę wiadomość
-
Zdrowka dla maluchów!
Kri przystojniak Ci rośnie :*
Gratulujemy Polci ząbka!
Chyba zostaniemy ostatni bez zebow
Ja tez nic nie dostałam od rodziny, bracia mojej mamy (których dziećmi sie duzo zajmowała i pomagała) nawet do tej pory nas nie odwiedzili mimo, ze mieszkają tylko 15kg od wro...to ciotka z Łodzi była, a ubranka mamy od córki drugiej zony teścia takze o czym tu mowić
Tylko pochwale sie małym osobisty sukcesem bo zasuwam na orbitreku wlasnie, ze 1,5mca ćwiczeń i -2kg
Bruśka, Kri, Lexi150, natalica06, Mamusia_synusia, tysiaa93, vayn, Tusiaa, Mila920 lubią tę wiadomość
-
Hejo.
Ja też niewiele dostałam od brata. Przewijak tylko. Wszystko posprzedawali i sie nie dziwie - ich kasa. Ale trochę mi przykro było jak obiecali mi łóżeczko a tu grudzień był a oni nic. Ja sie nie upomniałam. Ani nie obraziłam. Poszłam i kupiłam.
Trochę ciuchów od koleżanki dostałam i kuzynki. Ale jak je przeglądałam to powiem wam ( może wam to zabrzmieć niewdziecznie) ze czasami na takie rzeczy jak tam były to w lumpeksie nawet nie patrzę. Mi by było wstyd coś takiego komuś oferować.
Ja jestem ostatnia wiec nikomu ńie oddaje. Nawet nie mam komu. Poza tym zostawiam dla drugaka
albo drugaczki. Mimo ze to nie są niewiadomo jakie markowe rzeczy.
-
Natalica zapewne obcięto im włosy przed roczkiem
No jak kuzwa mozna sobie założyć z gory ze ktos odda ciuszki ?????
Tuli pierwsze słyszę o takim zwyczaju.
I powiem Wam ze nawet jakby był taki zwyczaj to nie oddała bym ciuszków nikomu poza wyjątkiem siostry.Dlaczego mam oddawać ciuszki koleżance kuzynce itp przeciez one z nieba mi nie spadły, nikt mi nie dał itp bede chciała oddam siostrze,zostawię na kolejne dziecko lub sprzedam.Nie,nie jestem chytra.
Mamusia_synusia lubi tę wiadomość
-
Natalica ja też rozumiem gdyby poprosili czy byś mogła POŻYCZYĆ IM a nie oddać i to wszystko? Ja też miałam sporo ciuszków pożyczonych (tych 0-6 m-cy) ale poza tym wszystko kupiliśmy. Co oni myślą że oddasz im łóżeczko, wózek i całe wyposażenie???
Tuli zwyczaj owszem, ale może dotyczyć paru przejściowych ciuszków, które ja tez oddałam dalej. Ale nie moje nowe
-
Noo o wózek i fotelik do samochodu też pytali czy będziemy używać. A szkoda gadać, nie jestem i nie będę niczyim sponsorem a już tym bardziej że ktoś będzie to na mnie wymuszal. Poza tym uważam że każdy powinien życ tak na ile go stać a nie szaleć ponad stan i rozwiązania czyimś kosztem szukać. Już mówiłam mężowi ze wole oddać rzeczy do domu samotnej matki niż im zawieźć.
Ważymy 8600 i Blanka zdrowa jak ryba, po anemii ani śladu. Po upadku też nic jej nie jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2016, 17:04
vayn, Mamusia_synusia, Kri, Tusiaa lubią tę wiadomość
-
Moje dziecko dziś bardzo dużo śpi ale poza tym ok. Dostał już mleczko 2 razy i wszystko zostało w brzuszku. Także mam nadzieję, że już będzie dobrze.
U nas tez przekazujemy sobie ubranka ale tylko na wypożyczenie. Ja na razie nie mam komu wiec odkładam dla drugiego dzidzia. Ale absolutnie nie uważam że każdy musi to robić. Tym bardziej z takim podejściem jak ma owa para od Natali. U nas to działa w ten sposób, ze jak ma sie pojawić jakieś dziecko to po prostu ten kto chce się podzielić ciuszkami itp. sam wychodzi z taką propozycją. Nikt niczego nie oczekuje. -
Ja dostałam sporo ciuszków od bratowej, ona duzo fajnych wyłapała w lumpeksie. Te małe ubranka sie tak nie niszczą, dziecko tak szybko rośnie ze niektóre ubrałam 2-3 razy. Juz czesc jej oddałam to wiem ze takie perełki schowała a resztę oddała jakieś biednej rodzinie. Teraz muszę więcej kupować bo nasze dzieci urodziły sie w różnych parach roku i np bodziaki krótki/długi rękaw. Teraz moja kuzynka jest w ciazy, ma rodzic chłopca w marcu i tez pożyczam moje ubranka i ciuchy ciążowe


-
Baga Mikołaj pokazuje swój dom i fabrykę prezentów. Zerknij na stronie bo jest przykładowy filmik. Wysyłasz 5 zdjęć. 2 zdjęcia dzieci - pierwsze jest do ogólnej księgi dzieci, a drugie jest wyszukiwane w specjalnej księdze grzecznych dzieci
trzecie zdjęcie to list albo zdjęcie prezentów. Oczywiście kto ma prezent w listopadzie, wiec zrobiłam jeszcze większa otoczkę wszystkiego i pisali oficjalny list z rysunkami i innymi pierdoletami
czwarte zdjęcie to dom lub ich pokój, żeby Mikołaj pokazał gdzie na nich patrzy
Piąte to zdjęcie bliskiej/ważnej osoby np. rodziców albo ukochanej babci itp. Oczywiście wszystkie zdjęcia fajnie są wplecione w opowiadanie Mikołaja. Film trwa ok. 8 min. i do 3 godzin przesyłają Ci na maila. Ja miałam w 10 min.
I co najlepsze! Jak Ci się nie spodoba to zwracają Ci kasę! Pewnie sporo osób robi ich w ciula a film mają za free
-
Ja pozyczalam siostrze i bratu ciuszki. Nawet nie pytali sama im zawiozlam i wybrali co chcieli później wszystko zwrócili. Teraz też zostawiłam szwagierce takie tylko mniejsze ciuszki po Adzie typu body pajace kaftaniki . Resztę będę sprzedawać. Choć żal się rozstawać z przedmiotami które tyle mi przypominają chwil ehhh. Hustawke np. wczoraj sprzedalismy siostra męża trochę zdziwiona ale nam się też przydadzą pieniądze choćby na ciuszki dla małej. Natalica ja to Cię rozumiem .u nas właśnie siostra męża ma na wszystko co zechce jest chrzestna starszej córki i nigdy nigdzie jej nie zabrała a prezent to daje jej jakby z przymusu bo wypada. Dlatego teraz powiedziałam mężowi ze ciuszki jej dam bo raczej 3 dzidzi już nie planujemy ale reszte sprzedajemy. Niech się dowie ile co kosztuje, skoro taki z niej centus to kasę ma.
Bruśka lubi tę wiadomość








bleh.




jest boski 


