Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Iriss wrote:Pianistka, masz rację lepiej niech lekarz sprawdzi co się tam dzieje
, co do szkodliwości USG nie wypowiem się bo jestem zielona, jednak ja po jutrzejszej wizycie postaram się to usg robić raz na miesiąc tak jak wizyty 
Siedzę i modlę się aby mnie nie muliło dziś zbyt mocno
czekolada, gratki
No a ja w czwartek idę do ginekologa więc będzie USG a kolejne w 12 tygodniu razem z mężem...
A potem już co miesiąc będę chodziła...
Ale wiesz jak zrobię, chyba będę chodziła na zmianę raz do położnej, raz do ginekologa na USG... No i co miesiąc do rodzinnego bo to on musi prowadzić ciąże... Ale jednak chcę mieć konsultację gina bo jest pewniejsza niż położnej...
Mam nadzieję, że te plamienia nie mają związku z dzidziusiem i mu nie zagrażają... -
Ja z moją umową to w ogóle miałam przeboje. O wszystko trzeba się upominać, a że ja raczej mało roszczeniową postawę prezentuję, no mam jak mam. Umowę na czas nieokreślony podpisywałam jakoś w marcu tego roku, ale z datą 30.06.2014... Powiem Wam, że jakbym się uparła, to mogłabym sporo swojej szefowej zarzucić. Ale mam miękki charakter. Jak na mnie naskoczy, pewnie się poryczę i pójdę na zaplecze
-
ja wczoraj przez telefon powiedziałam, że byłam u lekarza i jestem na zwolnieniu bo dziś do pracy powinnam iśc. A tak to siedzę sobie na tarasie piję herbatkę i piszę z Wami zero stresu.
Podobno jedna dziewczyna zareagowała tak: "Co ona sobie wyobraża, okres urlopowy a ta zwolnieniem rzuca przeciez ja mam kwatery wykupione" a najlepsze jest to że to niby koleżanka co tak się martwiła wyszło szydło z worka, jak inne od razu szły na L4 to było ok a ja nie wyobrażam sobie chodzić do pracy i stresować się po poronieniu
Ludzie to są tylko dbają o swoje tyłki. -
nick nieaktualny
-
Dziękuję Dziewczyny
Też tak sobie powtarzam, mój Mąż mówi, że jak tylko Szefowa coś mi powie, to mam zadzwonić do Niego i już On sobie z nią porozmawia
Ale co myślicie, że tak prosto z mostu rzucić "jestem w ciąży i bardzo mi z tego powodu... CUDOWNIE"?
-
nick nieaktualnyooo a ja 21.05 dostałam nowa umowe a 16 zaniosłam jej L4miszkaaa wrote:Ja to mam jeszcze taki psikus ze dopiero co w zeszłym tyg dostalam umowę na stałe, a tu teraz wyskoczę z ciążą. Faktycznie te niepokalane poczęcie to dobry pomysł

też się obawiałam jak to jej powiedzieć. Przyjęła to ok. Podobno tylko później wkurzona chodziła.
-
nick nieaktualnyJa podeszłam do kierowniczki ze spokojem. Powiedziałam że jestem w ciąży i idę na zwolnienie. Żeby kogoś awansowała na moje miejsce, oddałam jej moje klucze od zaplecza, sklepu oraz szafki pracowniczej jak wrócę to odbiorę
I w ten oto sposób leżę sobie w łóżku całe dnie i odpoczywam
-
Ja teraz pracuję w rodzinnej firmie więc się nie martwie. Ale z poprzedniej pracy się zwolniłam bo szefową w obawie że pòjdę na macierzyński nie chciała mi dać stałej umowy... Usłyszała od niej, żebym sobie nie wyobrażała, że wezmę ślub a ona potem mnie na macierzyński puści. Tak się stresowałam że się zwolniłam.
-
gezanew wrote:hej. ja też już po wczorajszej wizycie. kruszynka potwierdzona i serduszko też już słyszałam.
Mdłości zaczynają się rozkręcać, na szczęście jeszcze nie wymiotuję. w poprzedniej ciąży męczyłam się do 14 tygodnia
mam nadzieję, że tym razem mnie oszczędzi.
Zapytałam gin o brzuszek, który nieznacznie mi się powiększył, mimo tej samej wagi. Stwierdziła, że to normalne.
Dziewczyny, które jesteście już w kolejnej ciąży też tak macie??
Wczoraj też powiedzieliśmy o ciąży swoim rodzicom... a taki tam prezent na Dzień Ojca
Miłego dnia życzę
ja w pierwszej ciazy brzuszek lekki taki jak teraz wieczorem mialam dopiero widoczny pod koniec 5miesiaca, a taki wyrazny ciazowy brzuszek mialam miesiac pozniej,
teraz od ponad tygodnia mam wiekszy brzuszek po jedzeniu mimo ze malo jem przez wzdecia pewnie
a ktory dpo jestes? fajnie ze serduszko juz slyszalas
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 11:40
-
nick nieaktualny
-
Skierka, zdrowia życzę Tobie i dzieciaczkom twoim. Trzymaj się kochana! :*
Niezapominajka też jak myślę o tym jak mam szefowej powiedzieć o ciąży to mi się gorzej robi, bo tak samo jestem raczej bezproblemowa w pracy, nie lubię konfliktów itp.
Na szczęście od kilku lat pracuję na umowie na czas nieokreślony, więc przynajmniej w tej kwestii nie ma problemów.
Witam wszystkie nowe dziewczyny
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 10:00
-
nick nieaktualnyOooo rany oczywiscie że to mobbing. Jak będziesz jej o ciąży mówiła to lepiej włącz dyktafon chociaż w telefonie. W ogole nagrywaj jej zachowanie. U mnie w pracy też był mobbing kiedyś jak jeszcze nie pracowałam, ale dziewczyny się zbuntowały i zgłosiły kierownikowi regionalnemu.Cynamonowa wrote:Skierka, zdrowia życzę Tobie i dzieciaczkom twoim. Trzymaj się kochana! :*
Niezapominajka też jak myślę o tym jak mam szefowej powiedzieć o ciąży to mi się gorzej robi, bo tak samo jestem raczej bezproblemowa w pracy, nie lubię konfliktów itp. A moja szefowa jest bardzo stresującą mnie kobietą, humorzastą i nieobiektywną. Jak ma zły humor lub jest przemęczona to się wyżywa na otoczeniu (najczęściej na mnie niestety) i już nie raz zdarzyło się jej krzyczeć na mnie i ogólnie parę innych nieprzyjemnych akcji było. Dopowiada sobie w pamięci rzeczy których nie mówiłam i potem mi je wyrzuca. Długo by pisać. Znajomi mówią, ze o mobbing ją powinnam oskarżyć. Nie wiem kiedy w pracy o ciąży powiem, ale na pewno nie wcześniej niż się dowiem, że wszystko jest ok i poradzę się lekarza co do warunków pracy. Najchętniej bym poszła na zwolnienie już dziś i poprosiła mojego K, żeby je zawiózł
On też mówi, że jak tylko z czymś mi szefowa wyskoczy to, że on z nią już sobie pogada odpowiednio.
Na szczęście od kilku lat pracuję na umowie na czas nieokreślony, więc przynajmniej w tej kwestii nie ma problemów.
Witam wszystkie nowe dziewczyny
Dziewczyny kopnijcie mnie w tyłek bo jest 12 a ja jeszcze z łózka nie wyszłam, muszę iść do rossmanna a nie mam weny:(




Ale po wczorajszym USG poczułam, że mogę góry przenosić 








