Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
szara myszka wrote:Hej dziewczyny!!! Przesyłam serdeczne pozdrowienia z Grecji!! Troche Was czasem czytam z komórki ale ciężko mi sie z niej pisze.
Chciałam Wam tylko dac znać ze lot znioslam bardzo dobrze, jestem tu juz 7dzien i nie mam żadnych plamien ani silnych boli - chyba wszystko jest ok.
Cudownie! Baw się dobrze
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]

-
Cynamonowa wrote:A ja się po porannych mdłościach jakoś dziś cały dzień dobrze trzymałam, aż do teraz. Mdli mnie straszliwie, zobaczymy jak zniosę podróż komunikacją miejską z pracy do domu.
Oj biedna.... Mnie jakoś mdłości jak na razie omijają. Ale coś czuję że wszystko przede mną
-
JustaW! Opowiadaj coś więcej

A co do kawy, ja jej nie pijam ale z racji że mam niskie ciśnienie to czasem bez kofeiny czuję się jakbym miała wpaść w sen zimowy za moment
Nie wiem czy słyszałyście o cascarze to jest to co ja uwielbiam. Zawiera kofeinę ale jedna filiżanka raz na kilka dni nie zaszkodzi 
Aaaaa. ja już chcę moją wizytę
-
nick nieaktualnySuper odpoczywaj!szara myszka wrote:Hej dziewczyny!!! Przesyłam serdeczne pozdrowienia z Grecji!! Troche Was czasem czytam z komórki ale ciężko mi sie z niej pisze.
Chciałam Wam tylko dac znać ze lot znioslam bardzo dobrze, jestem tu juz 7dzien i nie mam żadnych plamien ani silnych boli - chyba wszystko jest ok.
też bym się gdzieś na wakacje wybrała
-
nick nieaktualny
-
Iriss, gdybym nie plamiła to bym sobie dała spokój
a dzisiaj znowu...
Mój mąż twierdzi że skoro plamię od miesiąca i jest ok, to i będzie ok mimo plamień... że gdybym miała stracić ciąże przez te plamienia to już by się to stało... ^^ ot, pocieszyciel -
Bianka* wrote:Otóż to !!! i to się tyczy nie tylko kawy

Z takich sytuacji ekstremalnych, to znam dziewczynę, która w De sprzątała w prywatnych domkach, do końca 8 miesiąca ciąży !! (oczywiście za zgodą i pod kontrolą lekarza) Urodziła zdrową córeczkę
A aktywność w czasie ciąży, przełożyła się na lekki poród.
Pomimo, że było to pierwsze i duże dziecko (4kg.) poród trwał 2 godziny (licząc od pierwszego skurczu) Jak zobaczyłam ją, niecały tydzień po porodzie, to przecierałam oczy ze zdziwienia, bo śmigała jakby nigdy w ciąży nie była
Też znam taki przypadek. Moja koleżanka po fachu (fizjoterapia) niemalże do dnia porodu pracowała i ćwiczyła z pacjentami. Tez bardzo szybko urodziła, a do formy po porodzie to niemalże w jeden dzień wróciła
Dlatego sama uważam,że dopóki lekarze nie mówią stop, nie ma co popadać w paranoję
Ale to ja
Bianka* lubi tę wiadomość
Nelly 10.2008, Nicol 05.2010,
Marcel 01.2013, Kaya 09.2014 29tc [*]

-
A mój mąż pomaga mi w sprzątaniu w najlepszy z możliwych sposobów: nie przeszkadza...

Ale czasem gdy jestem chora lub w jakichś ekstremalnych sytuacjach gdy naprawdę nie mam czasu to przychodzi dziewczyna do sprzątania... Głupio mi trochę ale jeśli pracowałam dziennie po 16 godzin czyli nocna zmiana + dzienna + spanie 3h i tak przez 2 tygodnie to nie miałam czasu się po dupie podrapać... Dzisiaj też ma przyjść przed moim powrotem bo mąż na pewno nie posprząta a wie, że nie lubię wracać do brudnego domu
Co do gotowania, uwielbiam jak on gotuje
Rzadko to robi, fakt... ale pierogi jego wykonania są cudowne
I placek po węgiersku 
-
Pianistka wrote:Co do gotowania, uwielbiam jak on gotuje
Rzadko to robi, fakt... ale pierogi jego wykonania są cudowne
I placek po węgiersku 
Pianistka...mam ślinotok i idę do sklepu przez Ciebie:P Mam taki apetyt dzisiaj, że to jakaś masakra jest!!
Pianistka lubi tę wiadomość
-
Bianka* wrote:Ja po porodzie też rozważam Panią do sprzątania

Po prostu, raczej nie ogarnę dziecka, ponad 200-metrowego domu, ogrodu, szkoły (bo chcę się przebranżowić),a co za tym idzie, jeszcze być może rozkręcania firmy
Także No Way 
Też się nad tym zaczęłam zastanawiać...tzn. żeby już w ciąży jak będzie zaawansowana mieć kogoś kto mi ogarnie mieszkanie bo lubię porządek a mój mąż mimo starań może nie robić tego na tyle dobrze, żebym była zadowolona:P
Pianistka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, też jestem głodna
Siedzę w tym pociągu aż do 19... 2 kanapki już pochłonęłam a ostatnią trzymam na "czarną godzinę"... batonik poszedł... marchew się kończy... wrrrr. ciekawe co mąż mi ugotuje... pewnie pizzę... ^^
Bianka, ja zamierzam tą dziewczynę wziąć już od około 7 miesiąca ciąży i potem po porodzie... póki co przychodzi tylko czasem kiedy ja naprawdę nie mam czasu się tym zająć... Ale wiadomo że przed samym porodem i zaraz po będę potrzebowała chociaż pomocy przy sprzątaniu
Zwłaszcza że jesteśmy sami... Nie mamy blisko nikogo kto mógłby mi pomóc zaraz po porodzie... Jedynie mąż kilka dni zostanie w domu a dalej będę musiała sobie radzić sama... -
Mój również nie umie sprzątać... Najbardziej wkurza mnie kiedy bierze się za odkurzanie, i odkurza odkurzaczem bezprzewodowym który służy mi jedynie do sprzątania na bieżąco w kuchni... Zamiast wziąć porządny odkurzacz... I nigdy nie odkurzy pod stołem, wokół kominka... wrrrr... aż wolę żeby się nie czepiał bo aż mnie korci żeby poprawić a nie chcę mu robić przykrości...











