Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Bianka i Iriss, no macie racje, ale wczoraj tak się zastanowiłam w związku z tym wypowiedzeniem...
A co do przyczyny, to myślałam że jednak ustanie bicia serca zdarza się dość często...
Jak nie to dobrze dla nas
Jakos się ogarnę, pójdę zjeść, może mi się humor poprawi... -
A ja się martwię przez moje przeziębienie, muszę ciągle smarkać i już mnie brzuch zaczyna od tego boleć, bo się spinam, dlatego stwierdziłam, że już z wizytą nie czekam.
Wczoraj miałam urodziny i jeszcze wieczorem jakieś dziwne samopoczucie i też mnie takie myśli nachodziły jak pianistkę.
Mam nadzieję, że lekarka mi pomoże i że przy okazji przedłuży zwolnienie. Nie wiem czy nie podłapałam od mojej przełożonej jak poszłam w poniedziałek zanieść l4, pogadałam chwilę moment i już pod wieczór zaczęłam się czuć niewyraźnie. -
Max, w takim razie lepiej odwiedź lekarza
Na pewno to nic groźnego ale po co masz się męczyć... 
Iriss, miejmy jednak nadzieję, że ten cud się zdarzy
u mnie też babcia z dziadkiem wniebowzięci bo to będzie ich pierwszy prawnuk lub prawnuczka
A wiecie co jest najlepsze? Że za sprawą naszego bobo prababcia mojego męża będzie pra prababcią
śmiesznie co
-
Mi teściowa kiedyś zapowiedziała, że jak będę ja albo szwagierka kiedyś po porodzie, to chętnie weźmie tydzień urlopu, żeby pomóc - jeśli będziemy chciały. Powiedziałam to mamie i powiedziała, że ona też tak myślała, żeby pomóc, więc jakbym nie czuła sie na siłach na początku, to mam na kogo liczyć

U nas rodzice jedni 100 km od nas, drudzy 150. Ja nie mam doświadczenia z dziećmi zupełnie, więc nie wiem jak to będzie. -
Iriss - dziękuję
I trzymam kciuki, żeby jednak cud się zdarzył.
L4 ciążowe, bo jak powiedziałam lekarzowi o ciąży, to od razu to zaznaczył na zwolnieniu. Więc automatycznie musiałam powiedzieć w pracy, chociaż nie chciałam jeszcze.
-
Mnie piersi przestały boleć niemal całkowicie od zeszłej niedzieli i czasem coś tam przy dotyku poczuję, a dopiero zaczynam 8 tydzień...i nawet mimo tej akcji w szpitalu i moich lutowych przejść jestem DOBREJ myśli, że z Fasolką będzie wszystko DOBRZE!! I dla dobra Fasolek nie pozostaje każdej z nas nic innego jak pozytywne myślenie, tym bardziej jeśli niepokojących objawów brak
-
...ja na początku więcej piłam, ale odkąd jedna szklanka = jedna wizyta w wc z moim nawodnieniem gorzej
ale ogarnę się, przez jakiś czas odłożyłam rytuał picia szklanki wody z cytryną po przebudzeniu, bo mdłości po tym miałam...czas powrócić do starego rytmu chyba
-
Tez tak myśle. Jej maz musi mieć anielska cierpliwośćBianka* wrote:Pianistka
+1 w 11 tygodniu ciąży, no wiesz co normalnie dramat
Weź Ty się ogarnij 
Przyznaj, że Twój mąż to ma cierpliwość świętego
. Ja bym chciała mieć +1 w 11 tyg. U mnie jest +1,5 a jestem dopiero w 8. Wg kalkulatorów wagi moge przytyć max 1,5 kg do konca 1 trymestru. A co do objawów to tez sa lżejsze, piersi mniej bolą, mniej chce mi sie spac, z jedzeniem tylko gorzej, skończył mi sie apetyt jak miałam na początku, odrzuca mnie od mięsa, ale kwaśne pochłaniam.
Taru
https://www.maluchy.pl/ci-71245.png -
Daj spokój Iriss ja przy moich 160 cm to te plus 10, które będą nieuniknione już katastrofą zalatują, więc też po moich szaleństwach ogarniam się i skoro lepiej się czuję to muszę dbać o zdrowe posiłki i jeść dla siebie i fasoli i na szaleństwo sporadycznie sobie pozwolę
-
No ma cierpliwość... czasem mu się kończy i ręce opadają... np ostatnio jak zadzwonilam i powiedziałam ze skleiłam złamany klucz na super glue i znow się złamał tylko że w środku... ^^
Ale i on idealny nie jest...
Co do wagi, zważyłam się i już nie jest +1, stare dane... dzis jest +1,5
Z tym że ja mam wyjątkową skłonność do szybkiego przybierania na wadze... Na szczęście w drugą stronę też to działa i szybko chudnę... Ale do określonej wagi. czyli takiej jaką mam teraz lub raczej 2 miesiące temu. Poniżej tego nie umiem zejść...
Ale moja mama przed ciążą nosiła rozm 42 a po 2 ciążach 32... więc jest nadzieja że z mojego 38 spadnę chociaż do 34?
Iriss co do płynów to ja piję dużo ale zawsze tak było...
Dziennie lekko 3 litry... ale tak jak mówię, zawsze bardzo dużo piłam... 
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH





Czyli mam gorzej 

Bo u mnie +1 już jest 



