Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie to trochę trudniejsza historia, bo mieszkam w Norwegii, a tutaj ciążę prowadzi lekarz rodzinny. Pierwsze usg jest dopiero w 18-20 tygodniu. Ale tak miałam prowadzoną pierwszą ciążę to i drugą dam radę Jeszcze nie wiem kiedy pójdę do lekarza, muszę to przemyśleć
Już nie karmię piersią. Przestałam karmić jak Olaf miał 7 miesięcy. Po miesiącu dostałam pierwszą miesiączkę, no i to byłoby na tyle
Monkey, aisa lubią tę wiadomość
-
Hej, wpadam tylko na chwilę, żeby się przywitać, ja dopiero niedawno z pracy wróciłam. Spać mi się chce strasznie, nie wiem jak ja jutro wstanę o 3 rano, żeby do tej Warszawy jechać...
Pianistka, uważam, że dobrze robisz idąc wcześniej do lekarza - jeśli masz jakieś obawy, coś Cię niepokoi to warto to sprawdzić. Mam nadzieję, że wszystko jest w porządku, a Ty się uspokoisz :}
Ja się wybieram tak szybko (w środę), bo chcę sprawdzić czy dzidzia zadomowiła się we właściwym miejscu. Jestem po pozamacicznej i naprawdę bardzo się boję powtórki... -
Bianka* wrote:Normalnie cieszę się, że mogę tu z Wami być
Dziewczyny kiedy planujecie powiedzieć rodzinie, znajomym ???
Bo ja z jednej strony, chciałabym od razu, wykrzyczeć całemu światu cudowną nowinę, a z drugiej wolałabym poczekać do drugiego trymestru
Na razie wie tylko sprawca zamieszania -
Bianka* wrote:Moi rodzice nie mają jeszcze wnuków, więc wymyśliłam sobie, że po pierwszym USG, wyślę im książkę "Pomocy, będziemy dziadkami" ze zdjęciem USG Ale nie wiem, czy tyle wytrzymam
Jutro powiem siostrze, bo wiem, że nie wypepla -
Iriss wow, przepiękna beta! Teraz możesz być spokojna
Sylka witaj w gronie lutóweczek!
Abovo jutrzejsza beta na pewno wyjdzie super
Pianistka uwielbiam tatuaże u kobiet Gdybym była facetem, to pewnie bym na ciebie poleciała
Miśka ja nie robię bety bo właśnie wiem, że za bardzo bym się stresowała oczekiwaniem na wynik
Bianka u mnie wie tylko "dawca plemników" i moja najlepsza przyjaciółka Może innym powiem po wizycieWiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2015, 18:18
Sylka lubi tę wiadomość
-
Hej kobietki!
Właśnie Was znalazłam na forum i postanowiłam dołączyć!
Wszystkim Wam SERDECZNIE gratuluję! Wiem, jak wiele to dla nas wszystkich znaczy! Niech nasze małe okruszki rosną w nas na potęgę!
O ciąży dowiedziałam się z domowego testu - 02.06.2015, zupełnie z przypadku, bo na 03.06 miałam wykupioną wycieczkę autokarem do Włoch i tak dla świętego spokoju przed wycieczką postanowiłam, że zrobię test, żeby z czystym sumieniem się integrować z grupą... a tuuu.... szok! Siedziałam na kibelku i płakałam!
Dzień wcześniej robiłam progesteron (gin kazał w 21dc zrobić) i wyszedł 30,58ng/ml. Tel do ginekologa, powiedziałam mu o bólach brzucha od jakiegoś tygodnia (czyli gdzieś od 26 maja - owulacja 21 maja), zalecił duphaston 2x2, kwas foliowy, magnez.
05.05 poszłam do endo (niedoczynnosc tarczycy + hashimoto) zwiększył dawkę euthyroxu + jod
do tej pory mam bóle brzucha + mega zaparcia...
oooo ale się opisałam
Pozdrawiam Was serdecznie! I trzymam za nas wszystkie kciuki!!!tysiaa93, aisa, Sylka, zosiaaa lubią tę wiadomość
-
Bianka* wrote:Jeszcze się nie umówiłam Ale planuje na koniec czerwca, szybciej raczej nie ma sensu ? Chyba, że będzie mnie coś niepokoić, oby nie!
-
Bianka trzymam cię za słowo
U mnie też sporo śluzu, mógłby już zniknąć bo tylko denerwuje i stresuje
Ja mam kilka tatuaży, mój facet na razie dwa Szkoda, że tatuaże nie kosztują 20 zł, wtedy miałabym ich dużo więcej a tak to zawsze szkoda mi było na nie kasyBianka* lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Trzymam kciuki także za wizytę .
U mnie tak jak przewidziałam, poobiednie uściski z kibelkiem, ehh ale dobrze że wymioty to tak raz (sporadycznie dwa razy) dziennie, ale znów mnie mega muli .Mąż kupił truskawki i mimo wszystko je zjem, bo mam ochotę, a jak to się zakończy to zobaczymy.
Zaraz dzwonię do doktorka, zobaczymy co wymyślił
A i głowa mnie rozbolała