X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lutówki 2016
Odpowiedz

Lutówki 2016

Oceń ten wątek:
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2546

    Wysłany: 26 lipca 2015, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No ale opuchnięte mają do 12 tc :) z tego co czytałam... Już w 14-15 tc można określić z dużą dozą prawdopodobieństwa... :)

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • zosiaaa Autorytet
    Postów: 556 299

    Wysłany: 26 lipca 2015, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Monkey wrote:
    Co do ruchów to mam podobnie jak Zosia :) Nie jestem do końca pewna czy to to ale na bank to nie są jelita. czuję takie delikatne smyranie w miejscu gdzie znajduje się fasolka i tylko wtedy jak siedzę z podciągniętymi do brzucha nogami :)

    Cieszę się, że ktoś ma tak jak ja :D bo na początku myślałam, że mam jakieś urojenia albo sobie wmawiam ;) ale coraz bardziej jestem pewna, że nie :) ja najbardziej czuję jak jestem po jedzeniu i usiądę na jakiś czas bez ruchu :) właśnie teraz czuję :D

    Tysia ja w pierwszej ciąży poczułam w 17 tc, więc niekoniecznie do 20 będziecie musiały czekać :)

    My po grillu, najadłam się :D i w końcu dziś pogoda fajna, w dzień ładnie, a w nocy chłodno, spać się będzie dało :)

    ijpbtv7310m1ozqf.png
    yuuds65ggbkid9zq.png
  • PeggyOlsen Autorytet
    Postów: 635 300

    Wysłany: 26 lipca 2015, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się nie mogę doczekać informacji o płci! Nie nastawiam się niby, że za tydzień się dowiem, ale gdzieś podświadomie mam taką nadzieję ;)

    Miałam dzisiaj bardzo aktywny dzień i zdycham... Chyba pójdę zaraz spać, co za wstyd ;P Ale wsiadłam na mojego konia na stępa przynajmniej, pierwszy raz odkąd wiem o ciąży - ale wspaniałe uczucie <3

    dd33bf3125525685d704e02b1b3d1bc6.png

  • Taru Ekspertka
    Postów: 230 52

    Wysłany: 26 lipca 2015, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny a czy tez tak macie, ze jak cos podniesiecie pare razy niekoniecznie ciężkiego zaczyna bolec was brzuch? Ja dziś widziałam sie z moimi chrześniakami, jeden wazy 12 kg, musiałam podnieść gdzieś z 3 razy i po tym zaczęłam "czuć brzuch" jakby przeciążenie.

    Druga sprawa, ze zjadłam kilka moreli w syropie, taka mała ochotke, która skończyła sie w toalecie, przeczyściło mnie :/.
    Ehhh

    Taru

    https://www.maluchy.pl/ci-71245.png
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2546

    Wysłany: 26 lipca 2015, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justaw, gdzieś znalazłam fajną stronę gdzie była opisana zmiana płci u płodu :) zaraz znajdę i wkleję lik :)

    Taru, ja tak mam... po napięciu mięśni czuję brzuch, lekko ściska :)


    EDIT: znalazłam link :) http://www.baby2see.com/gender/external_genitals.html

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lipca 2015, 22:09

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 lipca 2015, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się z wami dziś. Będzie mnie troszkę mniej przez tydzień na forum bo rodzina przyjechała:) W dalszym ciągu mnie muli po jedzeniu, myślałam że już się polepszy. Zostało 12 dni do prenatalnych, cieszę się jak dziecko! :D już się doczekać nie mogę aż zobaczę znów groszka.
    Jutro ten straszny dzień operacji mojego psa, okazuje się że będę tam sama bo nikt nie ma czasu ze mną iść, a mój Artur będzie w pracy:( To będzie pewnie najdłuższa godzina w moim życiu do tej pory :(:( Pewno wejdę jak wrócę z psiulą do domu napisze wam co i jak.

  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2546

    Wysłany: 26 lipca 2015, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnesia, daj znać koniecznie! :)
    Ja pamiętam taką straszną sytuację z moją suczką... Gdy ją kupiłam, była taką malutką kuleczką mieszczącą się na dłoni... i pojechaliśmy do dziadków... a oni mają owczarka kaukaskiego.. I mają gospodarstwo agroturystyczne więc część podwórka oddzielona jest płotem wysokości 2,5 metra z bali aby goście mogli parkować tam samochody dla bezpieczeństwa :) no i dziadek na noc spuszcza psa... I ja wyszłam sobie na trawkę z tą moją małą suczką, a że była już ciemna noc, pies dziadka był spuszczony... i nie wiem jak to się stało ale jak wyczuł mojego szczeniaka to łbem wybił bale i wyskoczył... złapał moją suczkę w pół... ja wpadłam w taką panikę i zaczęłam wrzeszczeć... goście agroturystyki (2 mężczyzn) palili sobie na dworze papierosy i rzucili się na tego psa żeby ratować moją suczkę... dziadek z ojcem wyskoczyli z domu bez butów i próbowali wydrzeć temu psu mojego szczeniaka a on nią rzucał jak zabawką... udało im się ją zabrać i przez otwarte drzwi dosłownie wrzucili ją do domu i szybko babcia zatrzasnęła drzwi...
    Wszyscy byli w ciężkim szoku bo ten pies śpi razem z kotami i czasem bawi się z yorkiem mojej babci... nigdy nie zaatakował niczego/nikogo... kury/kota/psa...
    Najlepsze jest to że moja sunia wyszła z tego bez szwanku! :) uratowało ją to, że miała skórzane szeleczki i sweterek... i pies złapał ją nie za ciało, a właśnie za szelki lub ubranko... bo i szelki i ubranko były porwane i moja mała nie miała nawet siniaka! :) oprócz urazu psychicznego bo piszczała całą noc po tym wydarzeniu :( ale teraz ma prawie 5 lat i nie boi się psów :) nawet bym powiedziała że wydaje jej sie ze jest wielka bo małe psiaki ignoruje a do dużych się sadzi i warczy :D

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • Taru Ekspertka
    Postów: 230 52

    Wysłany: 26 lipca 2015, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wszystkie was pobolewa w brzuchu, ciągnie, a mnie nic. Wolałabym czuć cokolwiek :/. Poza malutkim brzuszkiem, mój B juz zaczyna przezywać mnie ze będę gruba bo cały czas tylko chodzę i szukam co by tu wszamac ;).

    Taru

    https://www.maluchy.pl/ci-71245.png
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2546

    Wysłany: 26 lipca 2015, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taru, ból jeszcze przyjdzie :) mnie od początku bolał brzuch jak na @, ale tego bym ci nie życzyła bo tylko więcej stresu z tym... A takie ciągnięcie / kłucie mam od kilku dni :) spokojnie :)
    Żebyś Ty widziała jak ja przeżywałam mój brak objawów jak wszystkie tutaj dziewczyny miały mdłości lub jakieś mocne bóle piersi a ja nic! Martwiłam się że maluch się nie rozwija albo coś... A jest wszystko w najlepszym porządku :) po prostu jestem szczęściarą! :) Ale rozmawiałam z mamą, bo nie wiem ile w tym prawdy ale podobno córka ma podobny przebieg ciązy do matki... Moja mama w 2 ciążach czuła się super, zero mdłości i wymiotów :) tak samo jak i ja :)
    teraz tylko mam te wzdęcia, czasem w brzuszku coś zakłuje no i piersi są tkliwe ale nie bardzo bolesne :)
    Tylko się cieszyć że nie umieramy jak moja koleżanka która zaczynała ciążę z wagą 62 kg a teraz w 39tc waży 55 bo wymiotuje nawet w nocy i bierze tabletki dla ludzi po chemii bo by chyba umarła... :/ ale mały cały i zdrowy :)

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • Max Ekspertka
    Postów: 335 81

    Wysłany: 26 lipca 2015, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pianistka wrote:
    Ale rozmawiałam z mamą, bo nie wiem ile w tym prawdy ale podobno córka ma podobny przebieg ciązy do matki... Moja mama w 2 ciążach czuła się super, zero mdłości i wymiotów :) tak samo jak i ja :)
    teraz tylko mam te wzdęcia, czasem w brzuszku coś zakłuje no i piersi są tkliwe ale nie bardzo bolesne :)

    A u mnie właśnie przeciwnie do mamy: Moja obie ciąże przepracowała do końca, świetnie się czuła, a u mnie początek okropny.

    Doszłam do wniosku, że pójdę jutro do lekarza i poproszę o przedłużenie zwolnienia, a jak nie da, to po lekarzu spróbuję pójść do pracy. Chociaż wolałabym nie - nie lubię jej i podnosi mi nerwy i ciśnienie, więc chyba nie ma sensu, żebym się męczyła...

    15.06 - 128,3
    17.06 - 370,6

    xnw4csqv9cg1u5ee.png
  • Taru Ekspertka
    Postów: 230 52

    Wysłany: 26 lipca 2015, 23:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie po ostatnim usg czuje sie uspokojona, zobaczyłam babla i wiem ze jest dobrze. Za to mój B, cos mu sie stało, do tej pory nie miał obaw przed przytulaniem, a teraz jak zobaczył ze to juz mały ludzik kilku cm, to najpierw zaczyna pytaniem czy boli mnie brzuszek. A w ogóle to wprowadził mi limity na przytulania... Dziś sie dowiedziałam, ze nie możemy bąblowi przeszkadzać... :/.

    Taru

    https://www.maluchy.pl/ci-71245.png
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2546

    Wysłany: 26 lipca 2015, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mój mąż też się boi... po ostatnim i pierwszym od 2,5 msc przytulaniu pytał co 5 minut czy brzuch nie boli, czy nie ma plamień... wiesz, mężczyźni boją się że mogą coś uszkodzić :) powinnyśmy się cieszyć że tak dbają o nas, o ciąże... :)

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • Taru Ekspertka
    Postów: 230 52

    Wysłany: 26 lipca 2015, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale to juz jest śmieszne zeby kobieta goniła za facetem, zeby zaciągnąć go do łóżka ;P.

    Taru

    https://www.maluchy.pl/ci-71245.png
  • Pianistka Autorytet
    Postów: 6780 2546

    Wysłany: 26 lipca 2015, 23:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No u mnie tak to wyglądało że ja już prosiłam :D

    zrz6f71x2ep3qd02.png

    relgjw4z62i31eb7.png
  • Taru Ekspertka
    Postów: 230 52

    Wysłany: 26 lipca 2015, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja strzeliłam focha, godzinę trwała pertraktacja ;).

    Taru

    https://www.maluchy.pl/ci-71245.png
  • Taru Ekspertka
    Postów: 230 52

    Wysłany: 27 lipca 2015, 00:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I tak zle i tak niedobrze ;).

    Taru

    https://www.maluchy.pl/ci-71245.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 lipca 2015, 05:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobrego początku tygodnia.
    Ja zaczynam dzisiejszy dzień bardzo intensywnie.
    Odezwę się ok 17 po wizycie.
    Trzymam kiukasy za inne wizytujące.

  • Jacqueline Autorytet
    Postów: 5448 4184

    Wysłany: 27 lipca 2015, 06:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny.

    Przepraszam, że w waszym wątku (ja z marcówek), ale macie troche starsze ciąże, a może któraś miała podobny problem.

    Otóż tydzień temu w niedziele zaczęłam delikatnie plamić(tylko przy podcieraniu było coś widać), dość jasną krwią. W poniedziałek było tak samo tylko troche więcej, zgłosiłam się na IP, usg w porządku, żadnych krwiaków nie widać, ginekologicznie nie byłam badana, serduszko bije podobno 130/min :) Dostałam Luteine 50mg 2x1. W środe byłam na normalnie umówionej wizycie (na NFZ w przyszpitalnej przychodni), wtedy czułam, że poleciało troche na wkładke, pani doktor zrobiła ze mną wywiad, potem usg, dzidzia młodsza o tydzień aż, ale serduszko biło (nie mierzyła ile), krwiaków nie widziała na usg, powiedziała, że może troche się odklejać kosmówka troche (ale potem stwierdziła, że na usg nie widać) lub złuszcza się niepotrzebna śluzówka i kazała się nie martwić, brać Luteine jak biore i przyjść za tydzień jak będę nadal plamić, a jak przestane to za 2 tygodnie. Cały czas było troche tego śluzu z dość jasną krwią przy podcieraniu, w piątek pokazało się znowu troche na wkładce (zaznaczam, że nie leżałam za bardzo, ale nie robie nic męczącego i nie dźwigam). Za radą innego lekarza zwiększyłam luteine do 2x2, piątkowe popołudnie przeleżałam i tylko przy podcieraniu i aplikowaniu luteiny było troche śluzu z krwią, w sobote rano przy braniu tabletek było troche, ciemniejsza, większość soboty przeleżałam i było tylko przy podcieraniu troszke, wieczorem przy braniu tabletek troche a w niedziele rano prawie nic. W niedziele do południa praktycznie nic nie leżałam, pokazało się znowu przy podcieraniu troche, wieczorem jak brałam tabletki było mało co, rano tak z nocy takie gęste pasmo śluzu z krwią. Nie mam praktycznie żadnych dolegliwości ciążowych, rzadko kiedy lekko mnie zemdli, ciągle chce mi się spać, sporadycznie poczuje jakieś delikatne ciągnięcie lub kłucie w podbrzuszu, ale niezbyt intensywne i dosłownie kilkunastosekundowe.

    Wizyte u mojego lekarza który prowadził poprzednią ciążę mam jutro (ma dość dobry sprzęt, w szpitalu też trupa nie mają, ale on ma lepszy). Nie wiem czy iść jutro do niego czy lepiej w środe do szpitala do pani doktor u któej tydzień temu byłam na wizycie. Tu czy tu z pewnością będzie usg, ale czy tak częste nie zaszkodzi maluszkowi?

    No i przede wszystkim - czy któraś z Was miała podobny problem i potem było ok? Tak strasznie się martwie jak widze coś na pappierze (z córcią też tak miałam tylko w 11 tygodniu, ale wtedy brałam Duphaston doustnie taką samą dawkę w mg i wiem, że po paru dniach ustało)

    12.12.2017 - jestem :D Izabela, 55cm i 4450g :)
    Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g :)
    Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
    Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
    Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
    Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
  • Cynamonowa Ekspertka
    Postów: 245 79

    Wysłany: 27 lipca 2015, 06:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I ja się witam już z drogi do pracy :) Udanych wizyt dziś, trzymam kicuki.

    Bardzo odpoczęłam w weekend, w sumie nic nie robiłam prawie cały czas ;) Bardzo takiego lenistwa potrzebowałam.

    Miłego dnia wszystkim!

    qb3ckqi1kauxi3zl.png
  • A.W. Przyjaciółka
    Postów: 260 42

    Wysłany: 27 lipca 2015, 07:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również się witam :) właśnie szykuje się do wyjścia. Ja po weekendzie wykończona dużo bardziej niż przed...

    Miłego dnia :)

    hchyyx8dalykvedv.png

    23.06.15 beta-HCG 4895,0
    25.06.15 beta-HCG 9643,0 :)
‹‹ 561 562 563 564 565 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak zwiększyć szansę na ciążę? Poznaj badanie PGT wykorzystywane w leczeniu in vitro.

Starania o dziecko dla wielu par stanowią najważniejszy i najbardziej emocjonalny etap w życiu. Gdy naturalne poczęcie okazuje się trudne lub niemożliwe z pomocą przychodzi medycyna. Dzięki nowoczesnym technologiom i coraz lepszemu zrozumieniu mechanizmów genetycznych specjaliści są w stanie nie tylko wspierać proces zapłodnienia pozaustrojowego, ale także zapobiegać potencjalnym trudnościom. Coraz większą rolę w leczeniu niepłodności odgrywa diagnostyka genetyczna zarodków – a jednym z najbardziej przełomowych narzędzi w tym obszarze jest badanie PGT (Preimplantation Genetic Testing).

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

Zrozumieć swoje ciało w każdym momencie cyklu menstruacyjnego. Poznaj nieoczywiste objawy przed okresem!

Większość kobiet doświadcza różnego rodzaju objawów fizycznych i emocjonalnych podczas ostatniej fazy cyklu menstruacyjnego. Warto wiedzieć, że nie tylko nietypowe bóle głowy, uczucie zmęczenia czy wzmożona podatność na infekcje mogą mieć związek z zespołem napięcia przedmiesiączkowego.

CZYTAJ WIĘCEJ