Lutówki 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWitajcie,
ja jestem dziś bardzo senna.
Co do rogala - ja chyba jeszcze sypiam troszkę na brzuchu. Rogal mi się przyda nawet bez ciąży, bo w taki sposób często zawijam sobie kołdrę
Ale nurtuje mnie w jaki sposób rogal zapobiegnie spaniu na brzuchu? Podłożeniem rogala pod brzuch ??
-
Iriss po Twoich wypowiedziach stwierdzam, że jesteś taka... pełna energii
a to zupełne przeciwieństwo mnie teraz, jestem po prostu wiecznie wykończona. Podziwiam Cię za entuzjazm i energię 
A co do elancylu to chyba też zakupię niebawem
-
Odkąd jestem w ciazy mam problem ze smarowaniem sie, a zawsze w tygodniu były maseczki, peelingi. Chyba po prostu boje sie ze moge używać czegos co jest w składzie nie odpowiednie dla bobasa. Maseczki na twarz zastapilam parówkami na twarz. I skóra wyglada lepiej niż po maseczkach, swietnie oczyszczona.
A reszta ciała, No cóż ta fuchę przejął mój B. Masuje codziennie
.
Taru
https://www.maluchy.pl/ci-71245.png -
A ja kupiłam ostatnio w rossmanie ten krem babydream dla kobiet w ciąży i powiem wam ze na razie mi pasuje. Wczesnej nie zwracałam na niego uwagi, ale wyczytałam na tym blogu o kosmetykach co podsyłałyście linki, że ma bardzo duzo naturalnych składników, a w innych drogich kosmetykach z tym krucho i tylko dlatego wzięłam go na wypróbowanie. Na razie mi pasuje.
I znalazłam w komisie spodnie ciążówki za 70 zł i zastanawiam się czy je kupić. Byly mega wygodne ale takie trochę z takimi dziurami powycieranymi a to taki trochę nie mój styl. Ale że były tak wygodne, to się jeszcze zastanawiam. -
Ale mam nerwa....

Mąż zadzwonił do swojej matki... po 20 minutach rozmowy zaczął coś mówić o dziecku bo nawet nie zapytała co u Nas, jak się czuję itd... powiedział że byliśmy wczoraj na USG, że maluszek zdrowy póki co itd itp a ona nawet nie powiedziała "aha" ani "fajnie" tylko zmieniła temat - totalnie niezainteresowana... a o czym zaczęła opowiadać? O córce Dawida siostry, która się urodziła w maju... że to i tamto... że taka wspaniała, a Ola (dawida siostra) taka rezolutna (nigdy w życiu nie pracowała, pierwsze dziecko w wieku 16 lat)... Dawid zaczął się podkurwiać i znowu zaczął że jak mały się urodzi to cośtam a ona przerwała i powiedziała "JEŚLI się urodzi" i zarzuciła że 3 lata temu okłamaliśmy ją że jestem w ciąży a nie byłam (a wtedy straciłam pierwszą ciążę)... Dawid się konkretnie wkurwił i powiedział że jedna babcia dziecku wystarczy i zrobi wszystko by nasze maleństwo miało bardziej zainteresowanych rodziców... I rozmowa się zakończyła... -
Szczerze to nie przejmuj się taka osoba no jest gówno warta za przeproszeniem.. Jak można tak zrobić????!!!! Przecież to od razu nóż się w kieszeni otwiera na takie zachowanie... Wrrrr jak ja nie lubię takich chujowych ludzi wrrrr
Pianistka nie przejmujcie się:-* jedni dziadkowie wystarcza maluchowi
-
Przykro mi się zrobiło... to dzieciątko jest wyczekane i momentami nawet wymodlone... Jesteśmy najszczęśliwsi i myśleliśmy że chociaż nasi rodzice podzielą z nami ten entuzjazm... Moi rodzice, dziadkowie ciągle dopytują, chcą żebym wysyłała fotki... Tata mówi że już kołyski oglądał...
Mam naprawdę wspaniałych rodziców i świetnie wspominam dzieciństwo... Mój mąż nie... jego matka nigdy nawet nie przyszła powiedzieć mu "dobranoc"... nigdy nie usłyszał ze go kocha... Ona dzieci hodowała a nie wychowywała... Nawet teraz zapomniała chociażby wysłać sms na jego urodziny a MÓJ dziadek dzwonił do niego o 7 rano by być pierwszy z życzeniami
Jest mi przykro że do tego stopnia można mieć własne dziecko daleko w dupie! No niewyobrażalne...
ona od 4 lat nigdy nie zadzwoniła do nas pierwsza... powiedziałam mężowi żeby do końca ciąży nie wspominał o dziecku i nawet jej nie informował... Ale powiedziałam mu jedno... że jeśli ta kobieta do mnie zadzwoni i będzie mnie pouczać jak mam wychowywać swoje dziecko to nie ręczę za siebie...
To samo było przed naszym ślubem... przyszła jak gość... nawet nie zapytała czy pomóc w organizacji... moi rodzice i my sfinansowaliśmy wszystko...
Ahhh... przepraszam że tak jęczę ale przykro mi się robi że tak to wygląda
-
Pianistka olej. Ze świeczka szukać teściów którzy są w porządku
u nas pierwsza ciąża zero zainteresowania, a na pogrzebie naszej córki teściowa fajki jarala pod domem pogrzebowym i plotkowala z jakas ciotka zamiast nas wspierac. Druga ciąża, zero zainteresowania a jak mąż zadzwonił ze urodziłam to stwierdziła że nie ma po co jechać bo niby ja mam ja za coś przepraszać. Młodego odwiedzili jak skończył trzy miesiące. Teraz kończy zaraz 7 i jeszcze ich nie widać u nas było
teraz o ciąży jeszcze nie wiedzą. Uwierz mi ze wystarcza jedni dziadkowie
po co tacy popaprancy. Tylko twojego męża szkoda bo to w końcu matka przykro.
-
Mandragora, to widzę że również masz wspierających teściów... współczuję... po teściu niczego więcej się nie spodziewałam ale myślałam że kobieta - matka umie jakoś zrozumieć...
To samo powiedziałam wczoraj męzowi, że lepsi jedni dziadkowie kochający niż 4 do dupy!
Ja mam jednych dziadków i nadrabiają za 4
A męża szkoda... choć mówi że mu to już koło dupy lata to widzę jak czuje się gdy jedziemy do moich rodziców... Na jego 22 urodziny kupiłyśmy z mamą tort dla niego a on się popłakał bo stwierdził że NIGDY w życiu nie miał tortu urodzinowego!
Swoją drogą teściowa już nam powiedziała że ona do Norwegii się nigdy więcej nie wybiera (była raz) bo boi się latać... A my z dzieckiem do Polski szybko nie pojedziemy o ile w ogóle... skoro sami jeździmy raz na 2 lata... Więc podejrzewam że dziecka nie pozna... -
wiesz co Bianka, mimo że znam ją 5 lat to i tak nie potrafię tej kobiety przetrawić... Może potrzebuję kolejnych 5...

Ale u mnie to rodzinna tradycja bo moja mama miała taką samą teściową a ja babcię (widziałam kobietę 3 razy... ostatnio na swojej komunii a potem w wieku ok 20 lat ale mówiłam jej per Pani)
Wiesz, to nawet nie jest tak że ona mi zrobiła przykrość... Ale jest mi przykro że Dawid musi to znosić bo to jednak jego boli bardziej bo to jego matka...
pomyśl, do jakiego stopnia trzeba mieć jakiś uraz, żeby rodzicowi powiedzieć "nie chcę być taką matką/ojcem jak ty".
Mnie to przeraża bo ja naprawdę cenię wartości rodzinne i dla mnie wspólne granie w piłkę czy rozbijanie namiotu w ogrodzie było normalką... rodzice zapraszali dzieci z całej wsi i grali z nami w zbijaka na drużynę Mamy i Taty... potem robili ognisko... dla mnie to właśnie jest dzieciństwo.. -
Pianistka pocieszające jest to ze teściowa ma do was taaak daleko i nie trzeba jej oglądać cały czas
ja widywać swoją dwa razy do roku od święta a teraz... mam nadzieje się z nią zobaczyć na chrzcinach maleństwa
albo i nie bo z chrzcinach Stasia wyszła robiąc wcześniej awanturę
eh życie
miejmy tyło nadzieje ze ne będziemy takimi teściowymi
-
Wiesz co, podpowiedziałam siostrze żeby założyła stronkę na fb i sprzedawała takie skarpetki / opaski / czapeczki dla dzieciIriss wrote:Siostra Pianistki robiła takie cudne skarpetki z wełny
prawdziwe cudo dla malucha z Norwegii 
wrzucę wam na fb jakie cuda robi
-
Pianistka ja wiem, ze to jest na maksa przykre, ale takich ludzi trzeba traktować z góry. Olać i najlepiej się odciąć, żeby nerw nie tracić. Najważniejsze, że ty mas fajnych rodziców i ze twojego męża super traktują i moze przez to czuć, ze dla twojej rodziny jest kimś ważnym.
I jeszcze jedno...tylko się cieszyć, ze taka jędza nie che do was przylatywać hehe po co ma wam jeszcze więcej krwi napsućWiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca 2015, 21:18
Pianistka lubi tę wiadomość
-
no to grubomandragora wrote:Pianistka pocieszające jest to ze teściowa ma do was taaak daleko i nie trzeba jej oglądać cały czas
ja widywać swoją dwa razy do roku od święta a teraz... mam nadzieje się z nią zobaczyć na chrzcinach maleństwa
albo i nie bo z chrzcinach Stasia wyszła robiąc wcześniej awanturę
eh życie
miejmy tyło nadzieje ze ne będziemy takimi teściowymi 
Mój teść ok 21 poszedł spać w samochodzie bo mu się na przyjęciu weselnym nie podobało... ^^ Żenada!
Na szczęście do momentu kiedy my będziemy teściowymi troche zejdzie
-
dlatego powiedziałam, że nie chcę by do tej kobiety dzwonił i informował co u maluszka, żeby nie opowiadał o wybieraniu imion itd... ciekawe kto pierwszy pęknielelewela wrote:Pianistka ja wiem, ze to jest na maksa przykre, ale takich ludzi trzeba traktować z góry. Olać i najlepiej się odciąć, żeby nerw nie tracić. Najważniejsze, że ty mas fajnych rodziców i ze twojego męża super traktują i moze przez to czuć, ze dla twojej rodziny jest kimś ważnym.















